I znowu chora :(
Z dietką rożnie, raczej jej nie było :( Ale dzisiaj jak narazie 724 kcal oby duzo więcej nie było...
Wersja do druku
I znowu chora :(
Z dietką rożnie, raczej jej nie było :( Ale dzisiaj jak narazie 724 kcal oby duzo więcej nie było...
Ważyłam się rano... jest 60 kg w trakcie @ więc nie jest źle... mam nowe postanowienie... chce ważyć 56 kg do świąt :) oby sie udało :)
Bilans:
śniadanie: Kawa plus mleko+ łyżeczka cukru, ciemna bułka z plasterkiem polędwicy i surówka
Obiado- kolacja o 19: Zupa ogórkowa, 2 wasy z polędwica i papryką, troszke surówki, jabłko, jogurcik, mandarynka
Dojadłam o 21, 3 wasy z wedlinką i surówka :x
Źle robie że nie jem cały dzień bo wieczorkiem dopada mnie mega głód :( i wtedy nie umiem się powstrzymać zawsze coś skubne :( dlatego dziś wdrożyłam nowy plan odchudzania czyli obfite śniadanie, średni obiad i mała kolacja :) i w między czasie przekąski :) takie maluteńkie :)
A dziś:
Śniadanie: SErek waniliowy, trójkącik francuski, tradycyjnie kawka z mlekiem i cukrem
2 śniadanie: Kawa z mlekiem i cukrem
Obiad: Makaron z kompotem
POdwieczorem: 2 oponki :( i 100 ml soku z aronii
Kolacja: Kawałeczek kiełbaski, mała cielęca paróweczka, 2 wasy surówka, Jabłko
Jakoś dzisiaj poszło :) chyba nieźle :)
Bilansik:
Śniadanie: Paróweczki cielęce, 3 wasy, Kawka z mlekiem i cukrem
2 Śniadanie: Jogurcik truskawkowy 120 g chyba 110 kcal :)
Obiadek : Batonik ten cornflakes czy jakoś tak ;) podobno ok 200 kcal
Kolacja: Jajecznica z kiełbaską i ciemna bułka, kawka z mlekiem i cukrem
I jeszcze 2 jabłka :)
Oj oj dzisiaj sobie pojadłam :(
Bilans:
śniadanie: ciemna bułka z szynką i plasterkiem sera hochland "light" kawałek papryki czerwonej, Kawa z mlekiem ic ukrem
2 Śniadanie: Serek Danio "lekki"
Obiad: Bułka ciemna z wędliną i papryką, jedna wasa z kawałeczkiem parówkowej :/, kawa z mlekiem i cukrem, jabłko
POdwieczorek: Rożek francuski z jebłkiem (pewnie z 300 kcal :( )
Kolacja : Zupa pieczarkowa z makaronem
Musze zapisywa ć co jem bo inaczej tego nie kontroluje :( Waga niby te 60 kg ale ile mozna stać w miejscu, poza tym zaczełam pić piwko, zjadłam nawet hamburgera i kiełbaske z grilla z chlebem , zwykłym białym!!
Bilans:
Śniadanie: 3 wasy z serkiem topionym "Fit", Kawa z mlekiem i cukrem, kawałek pieczonego karczku (malutki plasterek)
2 Śniadanie: Jogurt Danone truskawkowy
Przegryzka: Princessa kokosowa 196 kcal :x
Obiado-Kolacja po 19: 100 g ryżu z piersią z kurczaka i sosem słodko-kwaśnym, Kawa z mlekiem i cukrem'
Pewnie będzie jeszcze Kawa bo przede mną noc z notatkami :(
Kolejny dzień, dlaczego ja tyle jem :( coraz trudniej mi się opanować :(
Bilans:
śniadanie: 3 wasy z serkiem topionym, kawaluniek pieczonego mięska
2 Śniadanie: 4 małe czekoladnki z bombonierki :evil:
Obiad: 2 wasy z polędwicą i musztardą, 50 ml jogurtu naturalnego + pol lyzeczki cukru
Kolacja: 2 kabanosy drobiowe, jogurt naturalny 150 ml + oteby, troszke cukru + pół łyżeczki kakao gorzkiego, 2 czekoladki z bombonierki, kawa z mlekiem i cukrem
Wczoraj podjadłam jeszcze rybe z surówką i kananosa :( ehhh....
Dzisiaj zjedzone:
Śniadanie: 1 wasa, Kabanos drobiowy
Obiad: Ryba z surówką, Kawa z mlekiem i cukrem
POdwieczorek: Kisiel instant poziomkowy, kawałeczek pasztetowej, jabłko
Kolacja: DWA!! Talerze kompotu wiśniowego a makaronem :evil: (przesadziłam)
Jeszcze pewnie kawa, ale przynajmniej nie jesm słodyczy... Mam ich reklamówke w szafce z książkami :shock: nie wiem po co...
Dzisiaj był dzień prawdy... po ogromnym obżarstwie w weekend waga pokazała 60,5 kg
Nie jest źle ale po jakimś miesiącu stania w miejscu i stabilizacji wagi jedzeniu prawie wszystkiego czas ruszyć, cel 56 kg do świąt... znowu musze liczyć kcal dokładnie i mieścić się w tym 1000 i ćwiczenia oczywiście... rowerek stacjonarny i A6W...
I oby się udało :)
Dzisiaj zjedzone ok 1300 kcal miało być 1000 no ale nie wyszło :( Jeszcze tylko dzisiaj A6W :)
Bilans:
Śniadanie: Kawa+ mleko+ cukier, jogurt Danone
Obiad: 100 g ryżu brązowego, mięsko duszone, surówka
Podwieczorek: Soxzek Pysio 300 ml i kawa + mleko+ cukier
Kolacja: Jogurt naturalny + banan