-
Wiola, przyjemny weekend już minął, a tłuszczyk został :twisted: Naprawdę, nie masz czego żałować!
Fleuve, już więcej się nie dam! Mężulek piecze równie rzadko jak ja, nie będzie miało mnie co kusić!
Qqqrq, wiem, że jesteś zaręczona! Pamiętam, jak pisałaś o tym na "kaloriach", składałam ci nawet gratulacje, ale nie chciało ich wyświetlić :(
Moje osobiste cyferki:
Waga: 73-74
Wzrost: 164
Wiek: 33 (skończę pojutrze )
Waga docelowa: 54-55 kg
-
Witajcie z rana :)
O Neszta urodzinki się szykują :)
-
Nesztko, czyli idziemy łeb w łeb z wagą. Tylko, że ja przy 55 kg byłabym cieniem człowieka :wink: Już dziś Ci życzę wszystkiego tego, co sama byś sobie życzyła w głębi duszy. Oby się spełniło ! 33 lata to piekny wiek. A u mnie 10 listopada zmiana kodu, trójka z przodu... Tia... :roll:
Que ta vie passe comme un fleuve tranquille
Et je te souhaite tant de vibrations positives que tu peux supporter
Bisous
FLEUVE
-
Flu 3 z przodu ????
A ja Cię zawsze kojarzyłam z jakąś taką koło 20 dziewczynką :)
-
Hehe,
tośmy wywaliły kawę na ławę :D
I okazuje się że nawet w podobnym wieku wszystkie jesteśmy :D
Ja dokonałam dziś ważenia mięcha :D i wychodzi mi 75, 1kg! Wiem, wiem - już kiedyś tyle było (nawet troszkę mnieJ0, ale się zaniedbało i podskoczyło do 77... :oops:
Pamiętacie? - mój cel to 70kg na święta i jestem już coraz bliżej. :D
Wczoraja było 1200!! + 3 kostki ciemnej czekolady na osłodę samotnego wieczoru (mąż wyjechał na delegację). Dziś pedałowanie i gimnastykowanie, a potem zafunduję sobie solarium, a co! :D
-
Witajcie Kobietki
Cieszę się, że jesteście w dobrej formie i w dobrych optymistycznych humorkach :P
Ja też dzisiaj solarium i kosmetyczka, tak dla luksusu psychicznego, o!
I nie pisałam Wam jeszcze, że ja codziennie 45 minut,
na steperku, w szybkim tempie spędzam.
Jak mi się znudzi przesiadam się na rowerek 8)
-
Relaksujcie się miłe moje i zbierajcie nowe siły do walki! Chociaż jak czytam wasze posty, to widzę, że tego ostatniego wam nie brakuje!
Fleuve, je te remercie pour les voeux! Il me faut pas mal de bonnes vibrations!
U mnie wczoraj chwila paniki - trzeba było podpisać pakt z firmą w sprawie Christmas Party. Mężulek chce jechać, pewnie znów puszczę go samego, bo nie wiem jaką kreację mogłabym założyć przy moim rozmiarze :twisted: Zaczęłam nawet wertować internet w poszukiwaniu dietek niskokalorycznych i szybko działających. Na szczęście przyszło opamiętanie. Oczami wyobraźni zobaczyłam ten wykres z książki Montiego: po każdej restrykcyjnej diecie niskokalorycznej kreseczka szła w dół, a potem odbijała coraz wyżej :evil: Stanęło na tym, że muszę ograniczyć tłuszcze i bazować przede wszystkim na warzywach. Przewertuję przepisy pod tym kątem i pewnie będę was zamęczać moim menu, bo to pomoże mi się zmotywować. Co ja bym bez was zrobiła?
-
Neszta
nie puszcza się Męża samego na takie imprezy!!!!!
I nie dlatego, że może tam nabroić :wink: , ale dlatego, że On na pewno ten wieczór chciałby spędzić z Tobą, i nie nie ważne jaki akurat rozmiar garderoby masz na sobie!!!!
Kobieta rozsądną jesteś (to przychodzi z wiekiem :wink: ), więc przestań wymyślać takie cuda i dziwy! :D Postaraj się bardziej dokręcić śrubę MM-owi i za te parę tygodni na pewno jakiś fajny łaszek wytrzaśniesz! 8)
Skoro nam tak bardzo zależy, to może jednak zacznijmy się codziennie spowiadać z tego co jadłyśmy? Może będziemy sie tym sposobem lepiej pilnować?
( Och, po prostu nie-do-wiary jaka ja mądra jestem :shock: . Ciekawe jak będę śpiewać gdy sama będę się szykować... )
-
Nesztko, ja po trzech tygodniach na wodzie, fajach i becherovce (ubytek 5 kilo) boję się jak piorun, ze mnie jo-jo dopadnie i wszsytko wróci z nawiązką. Dlatego, dla pewności dzisiaj tylko jogurt 0% bez cukru z muesli...
Wiolu, to super pomysł, dodatkowo bedziemy się jeszcze kontrolowac czy wszystko jest perfekcyjnie MM :lol:
QQrQ, ano, trójka z przodu, szok i tragedia, ale może jakoś się pozbieram, w końcu jeszcze przez dwa tygodnie mam 29 lat :lol:
Buziaki dla Was, moje MM
FLEUVE
-