Ja jestem !!! Musiałyśmy równolegle pisac nasze posty :lol:
Wersja do druku
Ja jestem !!! Musiałyśmy równolegle pisac nasze posty :lol:
Jestem już, jestem! Zwaliło się do naszego działu tuzin luda na szkolenie i trzeba tę masę ujarzmić ;) . No właśnie, masę karmimy m.in. różnymi ciasteczkami... i muszę przyznać się, że dziś zaczęłam podjadać :roll: Ale skoro są osoby, które przestrzegają MM (wyrazy podziwu!) i osoby, które nawołują do przestrzegania MM ;) , więc już wracam potulnie na łono dietki.
Przy okazji chciałabym zareklamować działanie L-karnityny! Zdecydowanie wpływa na przyrost energii i witalność! Bazyli karmiony psią przekąską z L-karnityną wczoraj po raz drugi przewrócił naszą choinkę :twisted: Nie będę już rozpisywać się o jego skokach na futrynę, na kratkę w drzwiach i dzikich galopach po mieszkaniu. Po prostu L-karnityna ;)
Cześć, ale mnie dawno nie było :(
Zmieniłam pracę i teraz dosłownie na nic nie starcza mi czasu. Przychodzę wieczorem wymęczona i kładę się spać od razu. Ale za to jestem szczęśliwa. MM wychodzi bardzo dobrze, choć nie chudnę i nie wiem czemu.
Dzisiaj wróciłam szybciej i mam czas na wpisanie się, pozdrwiam Was serdecznie :D
Witam serdecznie :P
jak to fajnie, że się znowu tu odnalazłyśmy!
Razem może będzie raźniej i przede wszystkim skuteczniej. 8)
qqrq5 znalazłaś pracę - napisz coś więcej: czy jesteś zadowolona?
czy to coś co chciałaś robić?
Nesztku te koty to chyba tak już mają. Mój nie wcina karnityny a ostatnio spodobało mu się uprawiać wspinaczkę. Wyłazi na dach i na wysokości drugiego piętra paraduje po najcieńszych deskach rusztowania... brrrr.
Fleuve tak, pisałyśmy równolegle i to dwa razy :lol:
u mnie wczoraj:
-kefir 1,5%, 2 kromki chleba pp, rzodkiewki
-kurczak wędzony, pomidory
-makaron durum z twarogiem i jogobellą b.z.
JUTRO DZIEŃ WAŻENIA! ... i co ja się tak podniecam... :?
Witajcie, jeżeli chodzi o MM to zorowo. Jutro ważenie pamiętajcie !!!!
Wiola jeżeli chodzi o biuro to zajmuję się rozliczeniami produkcji i sprzedaży towaru do Niemiec. Jest to szwalnia i sprzedajemy swoje wyroby. Teraz był szał pał, bo szykowaliśmy nową kolekcję na Targi w Dortmund i Koln. Zabawnie jest narazie, muszę powtórzyć sobie Niemiecki, bo co odbiorę telefon to sami Niemcy dzwonią. A ja znam anglika, ale oni po angielsku nie chcą gadać. muszę sobie utrwalić z lat szkolnych :P
Dzień doberek!
minął tydzień na ścisłym MM, od dziś zaczynam drugi :P
wczoraj:
-kefir 1,5% + 2 kromki chleba pp
-wędzona mozarella z pomidorami
-surówka z selera i marchwii z łyżką kieleckiego, 3 plasterki łososiowej z indyka
qqrq5 życzę powodzenia w pracy. Ja też na codzień walczę z Neimcami...
Hejka,
Ja mam jutro imprezę urodzinową mojego Miśka, więc odpuszczam sobie scisle MM na jeden dzień. Za to od niedzieli nie ma zmiłuj. Z moich doświadczeń wynika, że nie ma drugiej tak skutecznej metody co MM. No i ten brak jo-jo. Po prostu rewelacja. Ja tak naprawde byłam na Montim od polowy kwietnia do konca pazdziernika. Potem pojechałam ze wszystkim jak leci, słodycze, sosy, sery, buły, etc... No i waga waha się +/- 1,5 kg, no ale co to jest, skoro rok temu potrafiłam utyć 5 kilo w miesiąc.
Ciesze się, że też macie motywację do MM, bo to jednak piękna sprawa jest :D
A jutro jeszcze bedą złe indeksy, driny z limonkami i kaczka po pekinsku z makaronem sojowym mnaim....
Qqrq, gratulacje z okazji nowej pracki.
FLEUVE
od jutra rusza moja akcja
CHUDNE SKUTECZNIE Z ĆWICZENIAMI :wink:
wszyscy chętni mile widziani :D
szczegóły na
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...5007&start=780
mozna włączyć sie w każdej chwili....wystarczy chcieć :D
pozdrawiam :D
Extra, gratulujemy i życzymy wytrwałości. Tylko co to ma wsólnego z naszym wątkiem o MM ?.. :roll:Cytat:
Zamieszczone przez ChudneSkutecznie
FLEUVE
hi hi hi, ale numer Fleuve !
teoretycznie powinnyśmy się przyłączyć, ale jak znam życie NIE MAMY CZASU :lol:
Fleuve, jak Ci się udała Miśkowa imprezka?
Sorry, że rzadko zaglądam do Twojego posta, ale ja jestem strrrasznie ograniczona czasowo (i nie tylko) , pewnie trudno w to uwierzyć, ale tak jest :(
Mimo wszystko muszę wpadać tu na parę minutek, bo wtedy bardziej zmotywowana i wsparta jestem. 8)
Na Montiaczku trzymam się dzielnie. Jestem znów na moim ulubionym etapie chudnącym :P
Wczoraj było:
-zupa mleczna 0% z makaronem durum
-filet z kurczaczka smażony w jajku, surówka
-soczewica w sosie pomid. ( działa naprawdę wymiatająco)
wesołego życzę!
P.S. muszę się pozbyć mojego pociągu, bo prawdopodobnie wraz z nim ściągnęłam sobie konia trojańskiego (ostatnio nic innego nie ściągałam z internetu), a ta podła kobyła wpuściła mi 5 innych wirusów.
Cały dzień komputer mi czyścili...