Wątek: Mąż na diecie,żona pilnuje i kibicuje

A dlaczego mialby mi kark przetracic?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

no bo wiesz, są takie chwile w życiu mężczyzny, że już nie może wytrzymać a Ty go tak już męczysz od 5 miesięcy
przyznaj się co dostałaś na Mikołaja o ile to nie tajemnica

Moj maz to aniol w skorze mezczyzny, w zyciu by reki na mnie nie podniosl, jestesmy ze soba bardzo szczesliwi, w malzenstwie od 8 miesiacy,a ogolnie od 6,5 roku

A dostalam kamere cyfrowa Oczywiscie na raty ja wzial,bo inaczej to chyba by musial ukrasc te pieniadze

Jak na razie bez liczenia kalorii idzie dobrze, minus 300 gram

Cześć majandra.

Fajny prezent dostałaś.
Ja od męża dostałam na prezent - kupiłam sobie torebkę.

Gratuluje twojemu mężowi dalszych zgubionycg gramów.
Każdy gram się liczy. Ja teraz cieszyłabym się nawet z utraconych 100 gramów.

Miłego dnia,

Ta, tylko,ze on najpierw przytyl kilogram,a teraz dopiero znow zrzuca

Widze,ze mezusiowi dobrze idzie nawet bez liczenia kalorii i tego wam zazdroszcze,ja bym chyba nie umiala tak,ale ty masz pewnie wprawe i dobrze wiesz co i ile moze jesc.Powodzenia!

Majandra, ważne, że waga znowu znika, gratulacje. I może to też trochę zmotywuje Twojego męża, że teraz już mu ubywa wagi, a przy "rozpuszczeniu się" tak łatwo się łapie... Powodzenia

Eh, chyba troszke przesadzilismy w weekend. Ale mielismy cos do swietowania

Cześć majandra, widzę, że już się zbudziłaś no co to za okazja.

Bedzie nas troje