teraz wsiadam na rowerek po lekkim śniadanku i jadę do dziadków w sumie to 2h pedałowania :)
Wersja do druku
teraz wsiadam na rowerek po lekkim śniadanku i jadę do dziadków w sumie to 2h pedałowania :)
hej :D uuu 2 godzinki to niezle niezle:P ja wlasnie weszlam do domu, bylam w szkole 2 godziny na fakultecie i mowie sobie nie dam rady i wrocilam do domu, czuje sie tak jakby mi ktos zatkal nos, wsadzil cos do gardla i doslownie czuje wszystkie kosci i miesnie...:( i to akurat na weekend...:( mialam znowu jechac jutro na windsurfing nad morze i chyba nici z tego w takim razie:( a teraz ide cos zjesc bo jeszcze nic w ustach oprocz "Kubusia" nie mialam:P buziak;*
kurcze piepłam tacie torcik i próbowałam tych kremów żeby mdłe nie były :( a tu jeszcze zapomniałam rocznica z moim dziubkiem =wypad do restauracji :( a okresu jeszcze nie ma :(
Ojoj, to się pewnie najesz pyszności w tej restauracji :) rocznice trzeba uczcić :) jest na to sposób, po prostu zjedz połowe tego jedzonka, które dostaniesz. Nio chyba, że będzie takie pyszne, że nie będziesz mogła się powstrzymać :twisted:
Korciu My normalnie powinniśmy jesć jako ta piekniejsza płeś 2200 kcal zeby nie utyć i to zalecana książkowa dawka :)
wczuwam się w mój przyszły zawód :P
dlatego mam nadzieje że to co do tej pory osiagnełam nie zniszcze tymi porażkami małymi :wink:
bedzie dobrze! :D 2200kcal :roll: jejku dawno juz tylu nie zjadlam:P :wink:
A kim będziesz z zawodu w przyszłości? :>
I na pewno te małe porażki Ci nie zaszkodzą :)
Ahh, 2200 kcal, chciałabym tyle zjeść... :roll:
wlasnie kim bedziesz z zawodu :?:
i melduj nam tutaj jak Ci dzionek minal :D
melduje się wszamałam sałatkę w pizzy hut nie całą ale troszki i kawałek pizzy mój szczuplutki chłopczyk zjadł pozostałe 7 kawałków pizzy więc dzisiaj tez było 2000 kcal ale trudno ważna była atmosfera :) od jutra wracam do grzecznego dietkowania :)
jak ukończe 6 długich lat studiów to panią doktor :D
To świetnie sobie poradziłaś :)
Zostaniesz panią doktor? Super! :) A na jakiej uczelni będziesz studiowała?