-
chcę być piekna!!!
Witam wszytkich.Jestem tu nowa i za bardzo nie wiem jak mam sie tu poruszac:)Ale mam nadzieje ze juz niedługo będe wiedziała wszystko.
Podobnie jak inne z was mam problem ze schudniecie.Mam na tym punkcie obsesje.Ale niestety moje odchudzanie za każdym razem konczy sie efektem jojo.Czy ktos mi pomoze schudnąć??Bardzo was prosze.Doradzcie mi co mam zrobic???Juz nie mam sił do samej siebie.Spasłam sie do 100kg i wyglądam jak słoń.
-
Hej rolini :)
Bardzo chetnie Ci potowarzysze w Twojej wedrowce przed diete :)Napisz cos wiecej o sobie. Ile masz lat i jaki wzrost bo to jestwazne w aby dobrac odpowiednia diete :)
-
Jeśli, jak sama napisałaś, ciagle dopada Cie jojo, tzn., że po skończeniu diety powracałaś do normalnego (tzn. niezdrowego) jedzenia. By zachować efekty diety, trzeba poprosty zmienić pewne nawyki żywieniowe i to na zawsze :!: A to że ważysz 100 kg, to nic, damy radę jakoś. Trochę to potrwa, ale potem jaka satysfakcja będzie :wink: Powinnaś ustalić dobry plan działa (dieta+sport) i zabrać się do jego realizacji. A my będziemy Ci kibicować :wink: Powodzenia :D
-
Mam na imie Anka
30 lata
185cm
Rozpoczełam diete 3 dni temu wyeliminowaniem pieczywa białego i ziemniaków,słodyczy.Na razie daje radę,choć jest ciężko.Dziś sie zważyłam i waże 97 kg.Czyli coś sie ruszyło.Zależy mi bardzo aby schudnąć do 80 kg(tak na początek-a poźniej naturalnie jeszcze z 10.)
Widzę ze prze demna dłuuuuuga drpoga,ale czytając niektóre wypowiedzi moge stwierdzic ze warto przez te droge przejsc.
Dziekuję ze napisałyscie do mnie i ze chcecie mi pomóc.Fajnie miec wsparcie.
-
To znowu ja.Mam problem z ustawieniem suwaczka z waga.Moze teraz mi sie uda:)
-
Wiecie!Tak sie zastanawiam.Dlaczego moja waga ani drgnie.Od dwóch dn ijem połowe mniej,ruszam się a tu nic.Ciągle tyle samo.Nie jest to zbyt mobilizujące.Mam teraz okres.Czy to może byc spowodowane tym??Tak chciałabym wyglądac szybko ładnie.
W pazdzierniku zaczynaja sie studia.Wyskocze wsród tych młodych dziewczyn wyglądając jak zapasiony kaban????? :( :cry:
-
rolini, nie da się schudnąć szybko i trwale. tycie zajęło Ci sporo czasu, to drugie tyle musisz poświęcić na zrzucenie nadmiaru ciałka. na "szybko" można się tylko nabawić powikłań i chorób. uzbrój się w cierpliwość, a na pewno zostanie wynagrodzona.
daj sobie czas na pierwsze rezultaty trzymania diety. one nie będą widoczne po dwóch dniach, czasem nawet po tygodniu nie będą widoczne. ja zazwyczaj chudnę 1-2kg na miesiąc. powolutku, prawda? Ty będziesz chudła szybciej, więc uszy do góry. byle nie za szybko. im wolniej, tym skuteczniej. przecież nigdzie nam się nie spieszy, prawda? najważniejsze to zdrowo i skutecznie :)
w czasie okresu waga zatrzymuje się, a czasem nawet nieco rośnie. to wynik zatrzymania wody w organizmie. nie przejmuj się i przeczekaj.
czasem w czasie dietowania waga zatrzyma się na dłużej. musisz byc na to przygotowana i nie przejmując się niczym trzymać dzielnie dietę. tak tylko uprzedzam na zapas, żebyś nie była zaskoczona :)
powodzenia!
-
Dzięki Omega:)
Powiem ci szczerze,ze mimo ze ta moja waga stoi to ja i tak jakos tak lżej się czuję.Juz nie chce mi sie spać w ciągu dnia...ale jest tez minus.jakas nerwowa jestem.Ale to tez moze wina okresu a nie diety.
Bardzo dziękuję ci za radę.Będę przede wszystkim cierpliwa.I mam nadzieje ze juz nie długo będę cie mogła mile zaskoczyć przesuwając suwaczek z wagą:)
Pozdrawiam
-
na pewno niedługo suwaczek będzie się domagał przesunięcia na niższe cyferki!
będę tu regularnie zaglądać, żeby nie przegapić :)
nerwowość może być spowodowana i dietą, i okresem. przeczekać. to normalne. tak samo jak zatrzymanie wagi :) nie takie cuda będą się z Tobą działy w czasie odchudzania :) najważniejsze, że czujesz się lżej. ta lekkość też potrafi motywować.
wybieram się dzisiaj na aerobik. kiedyś nie mogłam bez niego żyć. mam nadzieję, że znów się uzależnię. bo ja mam naturę leniwca...
-
Równiez witam serdecznie:) Będe trzymac kciuki, zeby sie udało:) Zaglądaj tu jak będziesz miała kryzys- uwierz bardzo pomaga:)
No i nie zdziw sie jeśli twój organizm po 10 zrzuconych kilogramach nie będzie chciał ich dalej zrzucac- to kwestia zmiany metabolizmu na inny i możesz mieć "przestój" wagowy przez jakis czas- ale chudnac bedziesz dalej:)
-
Dzięki dziewczyny!Nawet nie wiecie jak wiele mi pomoaga wsze wsparcie.
Dziś nawet nie miałam czasu zjesc.Cały dzien biegałam.To do szkoły zsynem to do sklepu.itd.po siedmiu godz.wrociłam i czuje sie jak.......nowo narodzona.Chyba sie zastałam przez te 3 lata jak urodziłam drugiego szkraba.A dzis???Stanełam na wadze a tu kolejny 1 kg mniej.Coż za ulga ze wreszcie cos sie rusza.Lece przesunąc suwaczek:)))Buziaki:)))
A!!I jeszcze postanowiłam ze zapisze sie na basen.Boje sie troche chodzic na arerobik bo przy takiej masie chyba kolana by mi wysiadły.hihih.
No,ale zaczne od baseniku!!!!Teraz szukam chetnych wsrod kolezanek.Z kims zawsze razniej.
Obiecałam sobie ze jak schudne 10kg kupie sobie w prezencie jakis ładny prezent.Oczywiscie w postaci ciuchów.I moze to juz nie bedzie rozmiar 46?? :P
-
tak sobie myślę,myślę i doszłam do wniosku, że cała magia tego forum polega na tym, że się na wzajem zarażamy radością i optymizmem :)
jak miło przeczytać takiego zabieganego i szczęśliwego posta! jak do tego suwaczek przesuwa się o kolejny kg w dół to od razu sama czuję się lżejsza :D
rolini, gratuluję. "małego" sukcesu, bo takie "małe" sukcesy stanowią o tym najważniejszym, i świetnego samopoczucia :) tak trzymaj!
-
Dzięki Omega za milutkiego posta.Dzis ruszam w kolejny maraton.Poumawiałam sie z kolezankami rozrzuconymi po całym Wrocku.Postanowiłam ze jadę na rowerze.Czyli mam przed sobą około 45 km do przejechania.Jak przezyje tę wycieczkę to odezwę się wieczorem jak mi poszło.
Ach dziewczynki.Chciałam sie jeszcze pochwalić.Wczoraj mój rozum(silna wola) wygrał z moją słabością.Na talerzu leżały 3 pączusie.Świeżutkie,pachnące.......i nawet ich nie liznęłam.A wczesniej jeszcze z 2 tyg.temu zjadłabym je wszystkie nie mysląc nawet czy komus cos zostawic.
Jaki człowiek jest nieobliczalny jak tak dużo je.Teraz sie zgadzam ze stwierdzeniem ,że obrzarstwo to powazna choroba---i to chyba psychiczna.Jak w głowie sie nie poukłada to tak ciężko rozpocząć dietę.Ja chyba z miesiąć albo i dwa walczyłam najpierw z własną psychika tłumacząc jej ze ja nie jestem głodna itp.I po tak długim czasie wreszcie udało mi sie przejsc przez trzy dni prawie głodówki,aby wreszcie rozpocząc walke z krągłosciami.Alez ja sie rozpisałam.A tu Synek czeka bo przeciez jedzie ze mna na rower.Dobrze ze siedzi w foteliku,bo taka wycieczka go czeka.
Alez ja sie rozgadałam.Jak oczadziała.Sorki,ale nawet do porannej kawy nie mam z kim pogadac to tak tu wyrzucam z siebie wszystko>
Ok papa
-
Ja tez chciałabym sobie cos kupic nowego.Ale jak na razie to kupuje coraz to wieksze rozmiary.Chyba równiez musze ostro wziąć sie za siebie.
-
Widze Buziolku ze mamy podobne cele i ta sama waga startowa:)Trzymam za ciebie kciuki.Mozemy trche porywalizowc to moze nas to bardziej zmobilizuje/Tym czasem pozdrawiam
Ps.Dalej nie jem(ja dawniej) i chudnę:):):P
-
witaj rolini :) zajrzałam do ciebie i troszeczkę tu zostanę :lol: jak pozwolisz.
Najważniejsze mieć optymizm i dążyć dowybranego celu.
Ja odchudzanie zaczęłam kolejny raz będąc zła na siebie iswoją głupotę.
Mam 36 lat i ważę 80kg. Kilkakrotnie zrzucałam troszeczkę potem przybierałam , potem zrzucałam potem znów przybierałam .Nigdy do 80kg nie doszłam aż do tego lata --82kg , obejrzałam zdjęcia siostrzenicy z 18-tki a na nich siebie i się rozpłakałam .Powiedziałam dość i rozpoczęłam walkę /.
Wyeliminowałam z jadłospisu ziemniaki , słodycze, białe pieczywa(ciemne jadam tylko 3 razy w tygodniu)i naodrzuciłam mięso.
Czuję , że nie mam zaśmieconego żołądka i jest mi lżej.Pijam herbatki zieloną lub owocowe.
Codziennie jeżdżę na rowerku i robię brzuszki .
Będę Cię wspierać a przyokzaji liczę na Twoje wsparcie .pozdrawiam
-
Witaj bahani:)
ja własnie przezszłam moment załamania.Ale juz wracam do normy.Tzn .ograniczen.Bo do normy to brakuje mi 20 kg.hahahahahahahahaha
Widze ze podobnie jak ja probujesz uporac sie ze zbednymi kg wykluczajac pare zbednych rzeczy z jadłospisu i jezdzac na rowerku.ja juz własnie załamuje sie powoli,bo pogoda sie psuje.I co dlaej??Jakas zbyt niesmiała jestem zeby isc na basen,czy siłownie.Ciagle sobie obiecuje i nic......No nic.Moze zaczne robic jak ty brzuszki??To moze ta kupa tłuszczu wczesniej sie ujedrni:)
Bardzo mocno cie pozdrawiam i tzymam za ciebie kciuki,alby nastepnym razem jak tu zajze było o kg mniej:)
-
prosze nie wstydźcie sie chodzic na basen/silownie itd ;) wiem,ze latwo sie mowi,ale tez kiedys sie wstydzilam w sumie to vhyba siebie samej... teraz jest juz co prawda lepije ale pamietam jeszcze jak widzialam tyle szczuplych dziewczyn ba basene a ja no coz... swinka bylam :D bedzie dobrze ;) sprobujcie sie przelamac to bardzo wazne i pomyslcie jaka bedzie satysfakcja jak potem Wy wyjdziecie na basen takie szczuple ahhh ;)
-
Martusia z pewnoscią masz racje.Tylko najgorzej jest pojść ten pierwszy raz.Bo dosyć ze sie wstydze moich opływowych kształtów to jedno,a to,że jestem leniwa to drugie.Wiem ze musze sie zmobilizowac,ale mam teraz taki straszny dół.Znowu tyje.Dopadło mnie chyba jojo!!RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pomózcie mi
-
rolini co jest z Tobą ??? jaki dół???
szybciutko o nim zapomnij i do roboty.
brzuszki przysiady podskoki a nawet taniec -- wszystko jest dobre , żeby choć troszkę się poruszać.
A co do basenu to nie myśl o wstydzie - najlepiej gdybyś mogła zmobilizować jakąś koleżankę i we dwie na basen.Zazdroszczę Ci w oim mieście nie ma baseniku a chętnie bym chodziła.
pozdrówka
-
Helloo
ja aktualnie jestem otoczona basenami,siłowniami...bo zamieszkałam we Wrocławiu
kurcze
chyba przestane jeczec i zaczynam brac sie za siebie
Obiecuje
ze jeszcze do sylwestra bede wazyła 80 kg
a od stycznia rozpoczne część druga odchodzania!!!!
trzymajcie kciukolece za mnie dziewczyny
Bahani!!Bardzo dziekuje ci ze jestes ze mną.nawet nie wiesz jak mi pomagasz!!
pozdrawiam
-
:D :D rolini do sylwestra 80-tka będzie spokojnie i włożysz piękną kreację --- ja sama też mam zamiar błyszczeć w sylwestra.
Wprawdzie myślałam o tym , żeby do 1-go listopada były większe efekty , bo spotkam się z osobą której nie widziałam przez 6 lat --no cóż czas pokaże.
-
kurcze,wiem ze latwo sie mowi-idź na basen :/ ale sama przez to przechodzilam,ze sie bardzo wstydzilam to moze wybierz sie jak jest mniej ludzi np.w poludnie albo rano jak dasz rade czy cos w tym stylu i nie daj sie efektowi jo-jo !!! bo to najgorsze co moze byc ! ;) wierze w Ciebie :) wszystkie wierzymy prawda dziewczyny?
-
Cześć
Mi również marzy się piękna kreacja sylwestrowa
Mam nadzieje ze nam się uda
Pozdrawiam papap
-
Witajcie moje miłe koleżanki.
Znowu zaczełam dzis się namietnie odchudzac.W sumie mimo,ze ostatnio podajadałam nic nie przytyłam.Dalej jestem ROLINI. :)
Wiesz bahani!ja kiedys obiecałam sobie ze nie pojade do mojej przyjaciółki tak długo az nie bede ważyc 75 kg.To było po pierwszym dziecku:)I wyobraz sobie ze w ciągu roku tak sie zawziełam(chcąc pojechac do niej na wakacje do niemiec,)ze zrzuciłam przez rok z 18 kg.Cóz.Przyznam sie szczerze,ze jak z kims sie zakładam to jakos bardziej mnie to mobilizuje.A tu zakład polegał na tym ze jak schudne,ona sponsoruje mi przejazd i nic mnie nie interesuje w niemczech.Cóż.Powiem szczerze,kolezanka była zaskoczona tym ze mi sie udało.heheheheale była honorowa i spełniła wszystkie obietnice.No i co z tego??
dalej jestem gruba.Po drugim dziecku
identyczna sytuacja
identyczna waga:(
Straszne.
Zycze ci zebys wygladała czadowo na spotkanie w listopadzie.W koncu masz jeszcze niecały miesiąc.Zawsze z 5 mozna zrzucic:))))
Martusia!!Obiecałam sobie za zapisze sie na ten basen.Juz nawet mam z kim isc.Kolezanka namawia mnie na jakis aqua arerobik.Moze byc i arerobik,bylebym zaczeła sie ruszac bo wyglądam jak słonisko :cry: toczace sie po ulicy,zajmujące dwa miejsca w autobusie
alez se beret pojechałam
-
Złota !ja rowniez trzymam za ciebie kciuki!Oby nam sie udało:)))))
-
siemka -- słuchaj rolini nie widzę problemu - jeśli to ma Cię zmotywować to zakładamy się o te Twoje kilogramki -- tzn o ich zrzucenie :twisted: :twisted:
Musisz mi tylko zdjęcia przesłać teraxniejsze i potem co Ty na to???
-
no i co nikkogo nie ma?????? :( :(
-
Oczywiscie bahani!To bardzo dobry pomysł.Musze tylko zrobic takie zdjęcie zeby w 100% objąc moją całą ,pulchna sylwetke,zebys poźniej mogła porównac:)
Widze ze bedzie mnie czekała powazna walka:)hihihi
zebys ie nie osmieszyc.Bedziemy musiały jednak dac sobie konkretny termin do którego miałabym schudnąć i ile kg.Zeby móc pozniej to jakos ,,podliczyc''czy udało mi sie czy nie:)
Musisz wysłac mi swoj adres meilowy:)
Trzymaj sie
I przepraszam ze tak pozno odpisałam,ale w weeckendy studiuje(na starość mi sie zachciało).
papa
-
witaj rolini podaje ci adres
bahani@wp.pl
czekam
termin i ilość podaj sama --ponieważ najlepiej wiesz na ile możesz sobie pozwolić i w jakim tempie zrzucasz
pozdrawiam
-
Zdjecia wysłane!!
A ja co czuje ,że cięzka walka mnie czeka sama z sobš:)
Bahani!!Jak mi sie uda.......to chyba pojade do ciebie do labolatorium osobicie podziękowac!!!
Buziaki
Trzymajcie wszyscy za mnie kciuki,abym nie wyszła na mieczaka :wink:
-
wiesz co rolini zobaczyłam twoje zdjęcia i muszę ci powiedzieć , że ja waże o prawie 20kg mniej ale wydaje mi się , że gorzej wyglądam.
załamka.... :cry: :cry:
no dobra ale nie napisałaś ile postanawiasz zrzucić i do kiedy????
-
dziewczynki ja tez dzis zaczynam napisalam o tym w poscie "koniec byciaa niezgrabnym grubasem" mamy inne cele wagowe ale codzi nam o to samo czuc sie dobrze we wlasnej skorzy jestm z wami a wy badzcie ze mna :P proponuje zalozyc osobny topik w ktorym juz koniec pisania postanowien a tylko relacji tego jak nam idzie kurcze no teraz musi juz byc tylko lepiej!
-
Witajcie!
Kula!Pewnie ze jestesmy z Tobą:)
Ja dzis cały dzien sie katowałam,po czym przeczytałam artykuł o jojo i zobaczyłam gdzie popełniam błąd.rzeczywiscie nie ma sensu sie głodzic.Trzeba to robic stopniowo.I chyba poprzestane na diecie 1000kcal.Przynajmiej jest sprawdzona i pewna:)))
A jak wam idzie moje drogie kolezanki??
-
kulka uwierz mi idzie dobrze jak się zagląda na forum :D :D zaawsze jest do kogo ,,gębę otworzyć" :lol:
wstyd jest zawieźć więc się pilnujesz - tak , że witamy i zapraszamy do walki.
pozdrówka
-
Witajcie moje miłe i sympatyczne koleżanki:)
Byłam w sklepie.Kupiłam zeszyt i od dzis zapisuje wszystko co jem.Rozpoczynam diete 1000kalorii.
Wykupiłam karnet na basen,ale niestety dopiero od listopada bo teraz juz wszystko zarezerwowane.Ale mam go juz w rece,zapłacony,wiec z pewnoscia pojde:))))
Ściskam was mocno
odzywajcie sie czasami
Bahani dostałas te zdjęcia?
Kulka przepraszam za przejezyczenie.Gdzies ,,k''mi zjadło:)
-
Hey to ja się z tobą poodchudzam na 1000 :)
tylko jakoś mi to nie wychodzi wręcz przeciwnie im bardziej chce tym gorzej mi wychodzi i zamiast chudnąć przybieram na wadze bo jakoś po 3 dniach mi motywacji brakuje
al etrzymam się jakoś i od dziś juzz nnnnnnnnnnaaaaaaaaaapppppppppppeeeeeeeeewwwwwwwnnn noooooo
się uda
podobno wiara czyni cuda :wink: :wink:
-
cześć dziewczyny nie mogłam zajrzeć wczoraj i wydaje mi się , że całe wieki tu nie byłam :) :)
rolini ---dostałam zdjęcia no i do roboty---hehehe
złota ---trzymaj się z nami i wszystko będzie dobrze
u mnie spoko wczoraj przez cały dzień zjadłam dwa placki ziemniaczane i pół pizzzy :oops: :oops: :oops:
niestety bardziej z przypadku niż z łakomstwa-- cały dzień spędziłam z synem w szpitalu i nie miałam ani czasu ani głowy do tego , żeby latać za czymś zdrowym---wyciągali mu opiłek metalu z oka---ale już wszystko ok.
w ramach pokuty będę dzisiaj na jogurciku i ciemnym chlebku ---pozdrawiam pa
-
Ojej bahani.Mam nadzieje ze wszystko ok z okiem synka.Ach z tymi dziecmi.Moj teraz ma chyba zapalenie cewki moczowej,albo pęcherza,bo cos jeczy jak siusia.No nic.Trzeba zrobic jakies badania:)
Bahani.Ja jestem wysoka,dlatego tak sie tłusz rozbił na te 180cm:)Wygladam jak monstrum.Bo dosyc ze wielka to gruba.W dupsku mam ze 120:(
Złota!Ciesze sie ze dołączasz do mnie z dietką 1000kcal:)
Musze przyznac ze od 2 dni na niej jestem i nie jestem głodna.
NIECH ŻYJE TYSIAK!!!!
Bahani.Napisałam ci przeciez ze do 2 stycznia przysle ci zdjęcie.Jak wyglądam po walce z kilogramami.Mam nadzieje ze bedzie sie czym pochwalic :roll:
-
....noc przychodzi a ja sie robie głodna!!!!Zmykam spać....