no ten tego mam banalne pytanie... jak się do podpisu wstawia mój link gdzie mnie można znaleźć?? bo cholera nie kumam tego :oops: :oops:
Wersja do druku
no ten tego mam banalne pytanie... jak się do podpisu wstawia mój link gdzie mnie można znaleźć?? bo cholera nie kumam tego :oops: :oops:
to jest adres topicu na forum o Tobie, najczęściej do pamiętnika odchudzania
a wstawia się go tak
oczywiście tekst możesz zmienić :D
dzięki edheene wiedziałam że ktoś mądrzejszy niż ja mi pomoże :D:D
grodzia kochanie! wyobraz sobie tylko ile to jest zgubic dwa kilo tluszczu,to wielki kawal sloniny!cos ty, nie masz sie czym zalamywac kobietko :wink: moj tickerek jeszcze nie drgnal,ale zwaze sie w przyszlym tygodniu,moze bedzie tez -2kg amoze tylko -1kg,ale niewazne,byle szlo do przodu cukiereczku :wink:
ja wiem ale ja mam taką głupią ambicję i myślałam że będzie więcej :? kurcze suwak mi się chyba zgubił :shock: koniec tego dobrego nie zważe sie dopóki nie będe mieć własnej nowej wagi w domu :x :x trwam w moim postanowieniu dalej :P dieta plus troche ruchu a na wagę w listopadzie :D :D dziękuje
grodzia ty juz mnie i tak przegonilas ze swoja waga :( tylko ja sie jeszcze wlasciwie to nie wazylam...ale 93 to napewno jeszcze nie waze.ale moze tak za tydzien lub dwa...jeeezu dluga ta droga na ten wierzcholek gory na ktory sie wspinamy,ale wkoncu kazda z nas wbije tam flage ze swoim imieniem :wink: grodzia wpadaj na "kawusie" czasami do mnie :wink:
babssy dzięki :D oj popsuł mi się humor... chyba zerwałam z chłopakiem idę sobie popłakać do poduszki :( trzymajcie się dzielnie :)
grodzia bedzie dobrze napewno :wink: a jak masz ochote pogadac to pisz,postaram sie pomoc,chociaz pocieszyc....tylko mi sie teraz niezalamuj ok??ja juz mezatka jestem i jak sie mnie maz wkurzy to nie moge z nim tak poprostu zerwac :wink: a czasami tez bym miala ochote,ale pare dni mija i wszystko znowu jest ok,mam nadzieje ze i u ciebie tak bedzie kotku :wink:wpadnij do mnie i daj znac czy wszystko ok.buziaczki :)
To dla Was dziewczynki!
http://100lat.pl/PoprawaNastroju/
:)
Wiesz groodka? Jesli wazysz po kolacji 2kg mniej, to znaczy, ze tak naprawde ubylo Ci jakies 4.. ew, jesli mniej pilas, to 3.5 :) A to bardzo duzo :) Takze trzymaj sie dalej i na pewno mozliwie szybciutko osiagniesz cel :)
A chlopakiem sie nie martw.. moze po prostu przed okresm zrobilas sie bardziej nerwowa i bedzie jeszcze dobrze?
A swoja droga, to czasami utopilabym wszystkich facetow.. :)
babssy - czy maz wspiera Cie w diecie? I jak rozwiazaliscie problem z gotowaniem? :)
Dzisiejsz dzien byl ciezki. Wrocilam pozno z uczelni, zjadlam obiad i zasnelam :( I wlasciwie to spalam do 23 i wstalam tylko dlatego, ze musialam wyprowadzic jeszcze Amide. Ta uczelnia i wczesne wstawanie zaczyna mi dawac w kosc i nic mi sie nie chce (procz spania :) ).
Ale mam postanowienie! W przyszlym tygodniu ide dwa razy na basen! Musze chociaz troche sie poruszac. :)
oj laseczki dałam plame :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: złamałam się i zjadłam 4 kostki czekolady przepiłam je czerwoną herbatka i gorącym kubkiem knorra rosołkiem tylko 40 kcal czekolady wolę nie liczyć.... i tak pewnie nie będe spać do późna więc na pewno to będzie 3 godziny przed snem ale to marne pocieszenie... oczka mnie pieką nastrój do d.... :x :x :x zobacze co będzie jutro
może to przed okresem... a może już nie miałam cierpliwości do niego....
babssy poważne plany też były ale już ich chyba nie będzie :( nie powiem chciałabym ale się boję żę nic się nie zmieni a wtedy tak jak mówisz po ślubie nie ma opcji wycofania się z banalnego powodu... tym bardziej mam stracha...
Joasiu z tej strony nie wzięłam pod uwagę tego ważenia hmmm mam nadzieję że masz rację :)
laseczki dziękuje za wsparcie :D jutro się wszystko wyjaśni mam nadzieję że będe mogła przekazać w miarę dobre wieści...
a tak właściwie to gdzie mój okres?? cholera tego mi tylko brakowało :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: