Martunia zaglądam do Ciebie i oferuje wsparcie;)
będzie dobrze ale pomyśl że sklepy ze słodyczami zlikwidowali :)
Wersja do druku
Martunia zaglądam do Ciebie i oferuje wsparcie;)
będzie dobrze ale pomyśl że sklepy ze słodyczami zlikwidowali :)
Witam Kochana :* Widze że dopiero zaczynasz ale nie załamuj się! ja ledwo co zafundowałam sobie ogromny napad żarcia i co? I dalej wracam do dietki i zyję :) Życzę powodzenia! I niech te zmiany będa na lepsze :) I w zyciu, studiach, i w sylwtece! Dasz radę :D :D ja oferuję swoję wsparcie ;)
Po prostu idzie mi super, ale pocieszam się, ze całe zapasy słodyczy już zjadłam, i już nic nie kupie :!: jestem beznadziejnym grubum paczkiem :twisted: Nawet 1 dzien nie moge jesc normalnie, tylko musze rzreć :twisted: Jestem załamana, a czas tak wolno płynie:(mam nadzieje, ze od jutra się coś zmieni, ze zajec bedzie tyle, ze czasu na jedzenie nie bedzie :!: Musze tez poszukac jakiegos klubu fitness, zeby sie na jakis aerobik załapac :!: Ale samopoczucie do dupy:(
skinnerka, malutkaa dzięki, ze wpadłyście:)
Martunia nie myśl tak poprostu musisz zacząć myśleć pozytywnie i zastąpić stopniowo słodycze owocami :) dasz radę ja w Ciebie wierze :!:
Wszystko jest w twojej główce :)
Jak bedziesz chciała coś słodkiego zjeść to pomyśl co Ci to da chwilowe szczęści, zaspokoisz pragnienie a potem będziesz myślałą po cholere mi to było - ja tak robiłam a słodycze wciagają i to bardzo :roll: :!: :!:
za każdym razem gdy będziesz chciała zjeść batona to wejdź na forum i milion osób wybije CI to z główki ja również :)
no właśnie po cholere mi to było?teraz mi z tym źle, oj bardzo źle:(Miało być od 1 października, nie wyszło. A 2.10 to termin ostateczny, poniedziałek i studia, i nie poddam sie :!: Jakiś zajęć sobie poszukam, może kogoś poznam i powinnam przestac się tak obrzerać. Zobaczycie, jutro się pochwale moim jedzonkiem :!: Wy dajecie rade ja też dam :!: Nie bede gorsza :!: Tylko przezyc jeszcze ten dzisiejszy wieczor..z tymi wyrzutami:(
już się mi Martuś nie zadręczaj :( było mineło jutro będzie już cacy:)
martunia nie martw się! Jutro nowy dzień :) Pierwszy dzień reszty naszego życia :) Po prostu wstań rano, usmiechnij się i poweidz głosno: dziś zaczynam nowe, szczupłe życie. I mów sobie tak codziennie, zamist obiecywać - przez rok nie tknę lodów. Skuteczniejsze ;) najważniejsze to nie tracić wiary i optymizmu! :D
Martunia napisz jak dzisiaj Ci idzie :) i pamietaj zero wpadek :)
Witam dziewczyny!Ja już po inauguracji, ech ale zestresowana tam byłam, katastrofa :!: Jutro mam zajęcia w bibliotece, we srode inauguracja na moim wydziale(ja juz dzisiaj indeks dostałam, zostałam wybrana :D ), no i dopiero od czwartku mam zajęcia:)Dzisiaj wogole znalazłam jakiś klub fitness, myśle czy by sobie tam karnetu nie wykupic :D A puki co obyło się bez żadnych wpadek:
:arrow: płatki z mleczkiem
:arrow: jabłko i serek activia
:arrow: leczo
jeszcze mam w planach podwieczorek i kolacje:)i powinnam sie zmiescic w 1200kcal :D Ahh i jeszcze poćwiczyłam dzisiaj 40 min :D
Gratuluję dzisiejszej kontroli :!:
I uważaj na słodycze. Ja sobie zrobiłam zapas gumy do żucia, lepsze to niz kolejny kawałek czegoś słodkiego. Chociaż od czasu do czasu trzeba sobie pozwolić na takie małe co nieco, ale małe, wtedy nie rzucisz się zaraz na wszystko co słodkie albo tuczące. A mała porcyjka od czasu do czasu nie zaszkodzi.
Co do sportu, na uczelni powinnaś mieć jakieś zajęcia sportowe, a nawet jak nie, to poszukaj w azs-ie. Jak nie na swojej uczelni, to może da się na innej. Jest wiele różnych zajęć i co praktyczne, są tańsze niż w fitness clubach. A dodatkowo zawsze można te gdzieś jeszcze chodzić.