Zainspirowana ksiazka Michala Tombaka oraz kilkoma stronami www, postanowilam dokonac niemozlwiwego i przez 10 dni oczyscic sie, a tym samym rozpoczac nowy, b. zdrowy, naturalny tryb zycia. Przez 10 dni pije tylko nauralne soki (zrobione w domy,bez zadnych dodatkow), cwicze joge, umacniam cialo i ducha. Rezultaty takiej wlasnie kuracji sa podobno niesamowite: piekna cera, blyszczace wlosy, oczy, rzeskosc, uczucie lekkosci no i przypuszczam ze rowniez utrata paru kikogramow. Po tym zamierzam przejsc na diete zawierajaca jak najwiecej naturalnych, surowych produktow, nie wiem jeszcze czy bede liczyla kalorie, no i oczywiscie cwiczyc! Chce zaczac tez biegac rano, ale to po tych 10 dniach. Teraz jest iealny czas aby to zrobic bo mamy mnostwo owocow, warzyw, mam tez mnostwo wolnego czasu:nie mam teraz studiow ani nawet pracy,wlasciwie to siedze tylko i czytam ksiazki, ogladam filmy, czasami gdzies wyskocze np do muzeum czy na weekend do kolezanki, ale nic wielkiego. Zaczelam dzisiaj, na razie czuje sie b. dobrze. Wrazie glodu Tombak radzi zjesc pokrojonego w plasterki banana lub pol awokado. Tak tez zrobilam.

1 szkl soku jablk./truskawkowy 3:1
1/2 szkl soku z arbuza (prawie pol arbuza zuzylam na to,ech... )
1 banan
1 szkl soku z marchwi
mnostwo wody
50 min jogi

mam pare pytan: czy ktos stosowal sie do rad Tombaka i czy mial jakis rezultaty?
czy ktos stosowal takie oczyszczanie poprzez soki?
czy mozecie czasami tu wstapic i mnie powspierac (bo bedzie ciezko...zwlaszcza gdy ktos ejst uzalezniony od jedzenia...)
dzieki za odpowiedzi!