Strona 6 z 88 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 873

Wątek: Nie poddam się NIGDY W ŻYCIU!

  1. #51
    Awatar pgosia
    pgosia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-05-2006
    Mieszka w
    Opole
    Posty
    136

    Domyślnie

    Ja akurat sobie dzisiaj nic nie powiedziałam i zeżarłam. Ale to tak od kilku dni i mam nadzieje, że w końcu dam sobie z tym radę :> Któraś z dziewczyn napisała kiedyć coś całkiem fajnego: weź żarełko, które zamierzasz pochłonąć i stań przed lustrem. W wersji bardziej drastycznej chwyc się za sadełko na brzuchu (czy gdziekolwiek) ciągle z tym jedzeniem w drugiej ręce. Podobno efekt gwaranotowany - terapia szokowa :P właśnie sobie o niej przypomniałam i przy najbliższej okazji wypróbuję na sobie. Dzisiaj juz na szczęscie nie bo dzisiaj idę juz spać. Dobranoc :]



    がんばれ!

  2. #52
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    To drastyczne ale na pewno skuteczne Tylko czy lustro to wytrzyma ......... Ale pomysł jest - wielkie dzięki.
    Do przeczytania - mam zamiar często tu zaglądać i w końcu uwierzyć, że można...

  3. #53
    kolejnaproba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no pewnie, ze mozna!!

    jezeli sie chce i ma sie silna wole..

    u mnie problem polega na tym, ze jem nawet jak nie jestem glodna. czyli za kazdym razem, kiedy masz ochotke rzucic sie na zarelko powinnas najpierw zapytac sie siebie czy jest to glod fizyczny czy psychiczny

    to nerwowe myslenie o nastepnym posilu jest obijajace. Dlatego ratuje mnie to,ze pod zadnym pozorem nie jem po 18tej. Do 18tej najem sie za wszystkie czasy, a potem basta- nawet gdyby skrecalo trzewia

  4. #54
    Guest

    Domyślnie

    Witam Cię serdecznie Kameleonku i wszystkie odwiedzając mnie kobitki
    Kolejnapróba ma rację. Można tylko trzeba chcieć. Nie jest jednak to takie proste, ale mozliwe. Razem na pewno damy radę, więc wpadaj jak najczęściej kameleonku. Mam nadzieję, że to ty będziesz nas wspierała, bo widzę że masz pozytywną energię w sobie, a my (ja na pewno) tracimy powoli siły. A co nas motywuje? Mnie motywuje widok starszych ode mnie kobiet, po 3 ciążach, które wyglądają lepiej ode mnie. Mają lepszy brzuch, są bardziej rozciąnięte itp. A ja? Niby młoda, ale czuję się okropnie w swoim ciele. Za duże uda, za szerokie biodra, sflaczały brzuch, słabe mięśnie i mało rozciągnięe ciało. Chcę to zmienić Chcę być fit Po części mi się to udało, bo uzależniłam się od fitnessu. Naprawdę to uzależnia. Podonie jak Gwiazdkę poledwiczki... hehehe Żartuję Nawet jak miałam gorączkę to poszłam na aerobik. Wiem, wiem głupia jestem, ale kocham to Sposób odżywiania też już zmieniłam i to od dawna. Bo białego pieczywa nie jem od lat, tak samo nie słodze herbaty itp. Tylko czasem po prostu przesadzam z ilością jedzenia i słodyczami. i to jest mój główny problem. Ale zmienię to. Może zajmie mi to i rok ale kiedyś się uda
    Dobra nie biadole więcej
    Trzymajcie się dzielnie dziewczyny
    Pgosiu musimy się wziąć w garść. Jak ty to zrobisz to i ja. A pomysł z lustrem jest dobry. Dobrze, że mam w domu duuże lustro. Wypróbuje jeszcze dziś, bo pewnie będzie mnóstwo pokus.
    Kolejnapróbo ja też jem jak nie jestem głodna. Wiem, że to nie jest normalne i to też trzeba zmienić. Właściwie nie wiem czemu tak robię, bo lubię czasem poczuć głód. Lubię chodzić głodna spać i budzić się z pustym brzuszkiem Muszę wrócić do niejedzenia kolacji.
    Papatki

  5. #55
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No witam !!!
    Waga trochę drgneła więc i ochoty i energii więcej - ale głodna jestem jak wilk . Szczerze powiedziawszy już dawno nie wiedziałam co to za uczucie bo żarłam zawsze kiedy i ile tylko chciałam Ale KONIEC !!! Dzisiaj w pracy były ciasteczka i babeczki a ja luzik - NIC !!!! :P Na razie pewnie jestem taka dzielna bo to początki, ale wyszłam z założenia, że gdyby nawet się zdażyło to trudno - myję zęby i dietuje dalej
    Do przeczytania i dziękuję za miłe przyjęcie na forum.
    Całuski !!!!!

  6. #56
    kolejnaproba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Dziewczynki jest sobota- zwykle dzien koszmarny dla diety, gdyz wolny- czyli wiecej czasu na myslenie o jedzeniu i podjadanie..

    ale w glowie Olenki zaszla pewna zmiana. A stalo sie to tak:

    ..... najadlam sie wczoraj jak bak. co ja mowie najadlam: NAZARLAM!!

    Normalnie oznacza to STRASZLISTE wyrzuty sumienia i niechec do zycia i wszystkiego co z nim zwiazane. Ale ja obudzilam sie BARDZO zmotywowana. Biore sie znowu do roboty i koniec z wymowkami!! Bede chudla. Jeszcze sporo pracy przede mna, ale sie uda. Ostatnio jem zdecydowanie za duzo. Mam siedzaca prace, w ktorej spedzam caly dzien, wiec nie potrzebuje za duzo jedzonka, zeby przezyc

    Poza tym od pewnego czasu w ogole sie nie ruszam. Koniec, basta, do dziela!

    Razem do celu!!

    Kameleonek- dasz rade!!

  7. #57
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczynki !!!

    Mam nadzieję, że nie czekają was dzisiaj takie pokusy jak mnie...
    - obiad u teściowej /co jak co ale gotuje pysznie.../
    - wieczorem goście i piwko i pizza i ...
    Co ja mam zrobić

  8. #58
    Guest

    Domyślnie

    Ahoj
    Widzę, że doskonale wam idzie. Podziwiam, podziwiam.
    Kameleonkugratuluję spadku wagi. Motywujące prawda? Mycie zębów też jest dobre jak ma się ochotę na coś zakazanego, szczególnie mocno miętową pastą...od razu odechciewa się jeść.
    Kolejnapróbo dobrze, że nie masz wyrzutów sumienia i walczysz dalej. Aż mnie zaraziłaś swoją energią A sobota faktycznie okropny dzień do dietkowania. Ale my się nie damy!
    Milego dzionka życzę

  9. #59
    kolejnaproba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kameleonku- u tesciowej zjedz sobie normalny obiadek, ale mniejsza porcje- np mniej ziemniaczkow.

    Pizzy mozesz tez zjesc mniejszy kawalek lub calkiem zrezygnowac- ja zawsze mowie, ze mnie boli brzuch

    a pifko to sama rozkosz, wiec sobie nie zaluj. ma coprawda duzo kalorii, ale zadnego tluszczu i zapycha brzucho

    ja dzisiaj tez zamierzam poraktowac sie ym napojem

  10. #60
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochana KOLEJNAPRÓBO !!! A ja myślałam, że wszyscy zacznieci mnie zachęcać abym nic i pod żadną postacią !!! Liść sałaty i basta A tu taka miła niespodzianka.
    Ale wiem, że nie mogę strasznie poszaleć bo muszę się zmieścić w 1000-1200 kcal. Obiadek malutki, pizza ociupinka a piwko? - a dlaczego nie
    Pozdrawiam i biorę się do sprzątania - tzn. idę spalać kalorie

Strona 6 z 88 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •