-
Nowicjuszka oczywiście, że jest sens i oczywiście, że dasz radę!
Nawet nie zdawaj sobie takich pytań.
Zapomnij o tej wpadce z pizzą i dietkuj dalej. Kilogramy i tak będą spadać=). Zapewniam Cię=P. Tylko się nie poddawaj!
-
heh moja dieta to same wpadki, ale schudlam 7 kg juz ;]
-
dobra!
nie dam sie
dzięki ze jestescie
P.S..... dziś mialam zaczac korzystac ze schodów zamiast z windy... niestety nie wyszlo-po pizzy bylam tak objedzona,ze wogle mi to z glowy wypadlo
...ale moze od jutra :P
-
Uff nareszcie koniec tego okropnego dnia. Naprawdę był straszny. Miałam dzisiaj zajefajne koło z biofizyki
Dwie godziny intensywnego myślenia, liczenia itp. Jeden mały błąd i trzeba zaczynać od początku zadanie. I tak w kółko. Nie poszło mi to za dobrze. Ale najgorsze, że okropnie mnie wykończyło psychicznie i fizycznie. Jak wyszłam z sali to czułam się jakbym pracowała 5 godzin w kamieniołomach. Totalnie wypruta, bez energii. Ale na szczęście miałam jeszcze trochę czasu przed aerobikiem to się zdrzemnęłam. A teraz jestem po i energia mnie rozpiera
Mówie Wam dziewczyny wysiłek fizyczny wbrew pozorom dodaje mnóstwo energii. Mówię tu do tych opornych
Spróbujcie a nie pożałujecie.
Dieta? Hmm nie super, ale też nie źle. Zjadłam po obiedzie (o 17) to moje trio
I wcale nie żałuję, bo poprawił mi się humor a wcale to dużo kalorii nie miało (200). Zresztą zdąrzyłam to już spalić. A poza tym to był ostatni posiłek i nic już więcej nie zjadłam i nie zjem. I nie będzie mnie dłużej kusiło. Ależ pozytywów znalazłam na swoje usprawiedliwienie
Nowicjuszko nie martw się tą pizzą. I nie rezygnuj czasem. Jutro dietkuj dalej jakby nigdy nic. Dasz radę. Mówią, że początki są najtrudniejsze. Wkrótce będzie lepiej.
Julix gratuluję tych 7 kilogramów mimo wpadek
Jesteś świetnym dowodem na to, że i przy małych grzeszkach można schudnąć. Fajnie
Mycha za mną też czasem coś tak chodzi i przemawia do mnie. Ale ostatnio nie mam takich zachcianek. Ostatnio jak byłam w piekarni to w ogóle mnie nie ruszały te drożdżówki, ciasta, kokosanki itp. Oby ten stan się utrzymał jak najdłużej. Ale teraz jak zjadłam coś słodkiego to odechciało mi się. Więc może jak już ta ochota będzie duża to zjedz sobie tą drożdzówkę. No chyba, że dasz radę. To będę podziwiać
Madziii a ja właśnie liczę na takie kopniaki. Ale jak będę miała chwilę zwątpienia. Dzisiaj mnie nie kop bo nie żałuję tego trio. Było pyszne
Ja nie mam problemów z babciami. Teraz jak nie mieszkam w domku z rodzicami to rzadko odwiedzam babcie. A i tak one nie są takie, że wpychają na siłę jedzenie. Jedna daje mi mulatki, ale nie oczekuje, że zjem je od razu przy niej. A ja uwielbiam mulatki. I sama ją tak wytrenowałam, żeby mi je dawała. Bo to jedyne słodycze, które kojarzą mi się z jakąś osobą
Ale ta moja babcia to czasem jest śmieszna. No dobra zależy dla kogo. Kiedyś jak trochę przytyłam to złapała mnie za boczki (też ma wyczucie
) i powiedziała z wieeelkim uśmiechem i zadowoleniem "poprawiłaś się". Uznała to za komplement
Jak to mówią witki mi opadły. Ale chyba już to kiedyś pisałam
Teraz się z tego śmieję, ale wtedy nie było mi do śmiechu
Ale cóż to tylko babcia
-
No, Newa, skoro po trio nie masz wyrzutów sumienia i jeszcze humorek Ci się poprawił i jeszcze je potem spaliłaś, to nie mam za co dać Ci kopniaka=P.
Ale spoko, jak będzie trzeba to możesz na mnie liczyć=P. Hehehe...
Moja babcia jest najukochańszą babcią pod słońcem, ale przy okazji zawsze jak jestem u niej to mnie dokarmia a jak schudnę to już w ogóle lepiej nie mówic=P. Lubię jak babcia mówi mi że zmizerniałam bo oznacza to, że schudłam=). Hahaha, a jak mówi że w końcu dobrze wyglądam, tzn. że czas zacząć się odchudzać=P. Hehehe, taka ta moja wspaniała babcia=].
-
heh moje male grzeszki byly po 2 dni w tygodniu i to caly dzien jadlam np 2000...
-
Julix - obejrzałam Twoje fotki, kochana czemu narzekasz? Chodzi mo o te podpisy pod fotkami... Brzuszek mam podobny do Twojego (i jestem zadowolona), ale o nogach to mogę tylko pomarzyć
Ile masz wzrostu? Mam do zrzucenia jeszcze ok.5kg więc może moje nogi kiedyś będą choć troszkę Twoje przypominać
-
Julix uważam, że masz fajne ciało i nie masz co narzekać. Mi duużo brakuje do takiego wyglądu
Ale pocieszne jest to, że schudłaś mimo, że jak piszesz dużo jadłaś. Bo 2000kcal na diecie to jednak dużo. A powiedz w ciągu jakiego czasu udało Ci się to zrzucić? Mi się nigdzie nie śpieszy, więc też sobie czasem pozwalam na małe grzeszki i wiem, że schudnę mimo wszystko
A ja dzisiaj już zaliczyłam siłownię. W sumie byłam 1h 10 min. 20 minut biegania, 20 minut rowerek a reszta różnie. Trochę rączki, trochę nóżki, pośladki i takie tam. Ogólnie jestem zadowolona i zmęczona (pozytywnie)
Zaraz lecę do miasta upolować może coś fajnego na przecenie.
Dietka ok. Nie ciągnie mnie już dzisiaj do słodyczy.
A jak u Was?
-
julix- wlasnie oglądalam Twoje fotki...rewelacja!
na prawde dobrze wyglądasz...a co do tluszczu to musisz miec troche ciala- same kosci i skóra to oropny widok-a ty wygladasz bardz dobrze!
gratulacje!
-
Newa, dobrze, że tak regularnie chodzisz na siłkę=). Na pewno niedługo zauważysz efekty, o ile już ich nie widzisz=P.
Moja dietka leci powolutku, nie mogę się odczekać ważenia, ale będę twarda i wytrzymam jeszcze ten...miesiąc=P.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki