-
no wiec najpierw 2 kg we wrzesniu,a le nei wytrzymaalm. no ogolnie 4 miesiace zajelo to, ale jakos tak bylam najpierw meisiac na diecie minus weekendy no przerywalam ciagle, ale jjakos schudlam... takie jakby wahanai w jedzeniu... i uzbieralo sie to 7. ja chce jezsze z bokow zrzucic, z nog tez z 1 cm chcoiaz
-
Uff... zaliczyłam prawo. Co prawda tylko na 4,5 i jestem troche niezadowolona :p ludzie z roku sie pukają w czoło i chyba uważają mnie za jakąś mega-kujonkę ;p I troche w tym chyba prawdy, bo wczoraj siedziałam do 1 w nocy a dzisiaj zaczęłam od ósmej rano i teraz czuję się z leksza sponiewierana (jak śpię mniej niż 9h to ze mną nienajlepiej). Na szczęście juz mam weekend więc trochę odpocznę.
Newa, tak piszesz o tej bieżni itd że aż zatęskniłam.. ale i tak poczekam na ferie, póki co chcę miec wszystko zaliczone w pierwszych terminach i mieć to z głowy. Dieta nie bardzo - jadłam to, co babcia akurat zrobiła, ale pilnowałam żeby się nie obeżreć do granic możliwości przynajmniej :> Dzisiaj już sama zrobiłam sobie szpagetti z razowym makaronem lubelli (tatuś mi wczoraj kupił :).
Eh, lecę, bo zaraz mam lekarza, a później biorę się za geografię - to trochę lżejsze w odbiorze niż akty prawne :P
Trzymajcie się dziewczyny :]
がんばれ!
-
gratuluje
heh ja tak sie nei umiem uczyc,a el penwi nadejda czasy wkuwania ;p
-
Madziii ja dopiero 3 raz byłam dzisiaj na siłowni, więc efektów jeszcze nie widać. Ale kupiłam karnet i mam zamiar go wykorzystać. Dlatego siłownię będę odwiedzała co najmniej 2 razy w tygodniu. Swoją drogą dobra mobilizacja. Bo jak biedna studentka się poświęciła i wydała połowę swojej wypłaty na aerobik i siłownię to jak tu nie chodzić? W styczniu mam naprawdę zwiększoną dawkę ruchu, bo już drugi tydzień ćwiczę 5 razy w tygodniu. Czyli od poniedziałku do piątku
A kto wie, może i w niedziele się wybiorę. Myślę, że na koniec stycznia efekty już będą widoczne. Chciałabym najbardziej nóżki i pupę wyszczuplić. Zmiejszyc obwody i umieśnić. Ale to jeszcze trochę potrwa. W lutym też sobie kupię karnecik na siłownię
Zaczyna mi się ona podobać.
Pgosiu ambitna jesteś. Trochę Ci zazdrochę, ale tylko trochę bo ja nie lubię się uczyć i dlatego robię to w jak najmniejszych ilościach. Leniwa jestem pod tym względem :P Ale jak mnie coś interesuje jak np. psychologia w zeszłym semestrze to uczę się tego chętnie i wtedy też mam ambicję na 5. Ale jak mnie coś nie interesuje to aby zaliczyć
Julix przynajmniej zdrowo schudłaś, bo w wolnym tempie. I większe prawdopodobieństwo, że jojo Cię nie dopadnie. Skoro chcesz jeszcze 1 cm to chudnij sobie dalej. To nie dużo, więc sukces jest w zasięgu ręki. Powodzenia!
-
Newa: No, w takim razie teraz nie masz wyjścia. Musisz na siłkę chodzić regularnie. Sportu widać masz naprawdę sporo...
Pod koniec powinny się pojawić efekty, tzn. będą na pewno=).
pgosiu: No, naprawdę jesteś ambitna.
Mi wszyscy mówią, że też jestem, ale jak zobaczyłam ile zakuwasz to...wow!
Ja nigdy nie uczyłam się aż tak długo, max uczę się jakieś 2h, ale ja dopiero w liceum jestem=P. Mimo tego, że nie uczę się za dużo, radzę sobie bardzo dobrze=). Po prostu mam talent=P. Hahaha, nie no, ale tak na serio to pamięć mam dobrą i to mi bardzo pomaga w wykuciu na blachę wszystkiego czego potrzebuję=P.
julix: WOW, wyglądasz....super=P.
-
Julix, też uważam że masz ekstra ciałko :] Taką fałdę jaką Ty u siebie (nie wiadomo po co :p) wynajdujesz na zdjęciu podpisanym "tłuszcz" To ja mam na brzuchu jak usiądę, tylko większą i jeszcze jedną mniejszą wyżęj :P Ja bym była zachwycona jakbym tak wyglądała, ale z doświadczenia wiem, że każda z nas zawsze znajdzie u siebie cośtam do poprawienia :]
Madzi, co do tej ambicji to motywuje mnie głównie stypendium :P Jest ok 50% szansy, że mojemu mężczyźnie zaproponują za ok. rok pracę na uczelni, a wtedy moglibyśmy razem wynająć jakąś kawalerkę i nie byłoby, że mnie utrzymuje, tylko mogłabym sama za siebie płacić. Bo jak narazie to mieszkam z rodzicami :P Oczywiście nie wiadomo czy coś nam w ogóle z tego wyjdzie, ale i tak kilkaset zł co miesiąc piechotą nie chodzi. No a że nawaliło mi sie 7 kół, zaliczeń i czego tam jeszcze w przeciągu dwóch tygodni, to nie mam wyboru i zakuwać muszę :p A kierunek studów swoją drogą, jak narazie prawo, geografia polityczna czy ekonomia są całkiem do przyjęcia :] Nauczyłam się sobie wmawiać, że przecież to takie ciekawe i fajnie by było wiedzieć. Nie ma to jak autosugestia :P
A gdybym w liceum uczyła się po 2 godziny pewnie też by mi mówili o ambicjach :P
Idę policzyć sobie kalorie :>
がんばれ!
-
Hehe, no pgosiu, 2h nauki zdażają mi się mniej więcej raz na rok szkolny=P. Haha, ale najlepsze są moje koleżanki z klasy, które uczą się średnio dziennie 7h=P. One to dopiero wymiatają=]. Hahaha...
A stypendium to rzeczywiście niezła motywacja, zwłaszcza, że masz potem poważne plany=P...
-
Dziennie? Przepraszam, SIEDEM? Masz rację, te to wymiatają, nie mam z nimi szans :P
No i się doigrałam: Zeżarłam wczoraj 2300 kcal O.o Głupia szarlotka :P
Ale dzisiaj dużo lepiej: 1350 :] Chociaż tak naprawdę w skład tego wchodzą śniadanie, obiad i trzy czekoladki :P
Jutro nie idę do szkoły więc może sobie jakoś zdrowo pogotuję :]
がんばれ!
-
pff ja sie albo wcae nei ucze albo gora godzine. nei chce mi sie, musze sie wziac za siebie hehe :P
no ja mam po bokach ten tluszvcyk w sumie... i neiw iem jak sie go pozbyc. na dole brzuch a mam z 77 ;/
-
pgosiu: No, SIEDEM=P. Jak się o tym dowiedziałam to najpierw mnie zatkało, a potem powstrzymywałam się od śmiechu=P. Hahaha.
Wczoraj 2300kcal? zaszalałaś=P, ale dziś odpokutowałaś. Wszystko ok=]. Jutro postaraj się 1200 zdrowych kcal=D. Hehe...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki