Strona 38 z 88 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 873

Wątek: Nie poddam się NIGDY W ŻYCIU!

  1. #371
    Awatar mikamaly
    mikamaly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-07-2006
    Posty
    257

    Domyślnie

    Czesc Newa dawno u ciebie nie byłam
    U mnie tak sobie raz do przodu raz do tyłu
    A co do tej figury(klepsydry) to sie z toba zgadzam.Kobieta powinna miec czym oddychac i na czym siedziec :P Ja tez mam taka figure i nie zamieniłabym jej na inna.
    Nie podobaja mi sie dziewczyny ktore w barach sa jak faceci"baba slaska w barach szeroka a w dupie waska". Ten typ figury ma zawsze problemy z brzuchem(nigdy nie schodzi ponizej 75cm) no chyba ze ma 150cm wzrostu :P :P
    Bez obrazy dla innych takie jest moje zdanie
    Pozdrawiam :P

  2. #372
    Guest

    Domyślnie

    A ja jestem gruszeczką okropna figura. Biust malutki, brzuszek ujdzie a - za przeproszeniem - dupa i uda wielgachne Klepsydra jest zdecydowanie najfajniejsza i najseksowniejsza zazdroszczę...

    A co do zakupów to wczoraj przeszło mi przez myśl, że może na lato kupię sobie jakąs spódniczkę Nie noszę spódnic, bo nie lubię moich nóg - nie dość, że grube to jeszcze krzywe ale może jak będę ważyć już te 52kg to i one będą jako-tako wyglądały... Ostatnie wakacje przechodziłam w spódnicach, ale takich dłuższych i zwiewnych, żeby ukryć te moje 72kg Teraz bym sobie jakąś modną kupiła

  3. #373
    czekoladoholiczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2011
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    14

    Domyślnie

    oj spódnica...jak mi się marzy dżinsowa miniówka. ale jak mówiłam, na razie nie mogę, bo mam uda jak kołki, ale do wakacji - kto to wie?
    życzę wszystkim miłego sobotniego wieczorku (a ja idę na nieszczęsne kaloryczne piwko...ech...)
    Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
    Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka

  4. #374
    Guest

    Domyślnie

    Też miałam iść na piwko, ale doszłam do wniosku, że nie mogę. Schudłam tylko 0,5kg w przeciągu ostatniego tygodnia, więc nie chcę sobie pofolgować w weekend... Może za tydzień pójdę

  5. #375
    Nowicjuszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czekoladoholiczka
    życzę wszystkim miłego sobotniego wieczorku (a ja idę na nieszczęsne kaloryczne piwko...ech...)
    dolaczam sie do życzeń..i do tego "ech" także...
    puste kalorie, ale jakze smaczne
    piwko raz na jakiś czas to nic złego
    czekoladoholiczko...NIE dajmy sie zwariować!

  6. #376
    czekoladoholiczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2011
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    14

    Domyślnie

    ja wiem, ja wiem i wszystko rozumiem, ale czasami wydaje mi się, że już troszkę z tym piwkiem przesadzam. A najgorsze jest to, że jak piję piwo, to automatycznie robię się głodna albo mam ochotę ma coś słonego nic to, jak powiada Nowicjuszka
    NIE dajmy sie zwariować!
    Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
    Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka

  7. #377
    Guest

    Domyślnie

    Hello! Powróciłam
    Zakupki udane a jakże Jestem happy bo nie spodziewałam się, że tak dużo sobie kupię i nie wydam ani grosza. Miałam sponsora w postaci taty. Kochany tatuś:* Mamuśka nie jechała z nami bo jej sie nie chciało. Jakby ona była to zapewne nie miałabym teraz tych wszystkich rzeczy bo by było za dużo. A kupiłam sobie sweterek tak jak chciałam i 2 bluzki na krótki rękaw (jedna sportowa, druga bardziej elegancka na wyjście do pubu ale na co dzień też) i kurtkę narciarską Jak dla mnie to dużo. Chciałam tylko sweterk ewentualnie spodnie a tu nawet kurtka wpadła. A to duży zakup. O kurtce już kiedyś pisałam, że rodzice chcieli mi kupić ale nic ciekawgo nie było i jakoś temat ucichł. A tu tata zobaczył Bergsona weszliśmy i w sumie pierwszą jaką przymierzyłam od razu kupiliśmy. Ze sweterkiem miałam problemy bo albo nic mi sie nie podobało, albo było za drogie. Już mieliśmy wychodzić ze sklepu i w ostatniej chwili przejrzałam wieszak i znalazłam biedy sweterek, który został przewieszony i wisiał wśród bluzek. Akurat mój rozmiar, spodobał mi się od razu i jeszcze 50% tańszy Szczęście dzisiaj miałam. A bluzki to też z przeceny jedna kosztowała 19zł to grzech nie kupić Aaa i jeszcze 2 pary skarpetek Brat też kupił sobie sweter, więc rodziców budżet troche ucierpiał.

    Z dietką nie najgorzej, choć nie za bardzo podobało mi się dzisiejsze menu. Rano owsianka, a później w biegu 2 takie same posiłki składające się z 2 kromek chleba (ciemnego oczywiście) z kotletem mielonym. Była jeszcze kawa z cukrem na podwieczorek Chyba nie tragicznie nie? I wiecie co w ogóle odeszła mi ochota na słodkie. Przechodziłam przez regały ze słodyczami, pachniało czekoladą a mnie to w ogóle nie ruszało. Fajnie Oby jak najdłużej tak było.

    Widzę, że wszystkie dzisiaj emigrujecie. Ja dzisiejszy wieczór spędzam w domu, muszę trochę się pouczyć choć pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie. Choć pudaję

    Pgosiu pilnuj się, pilnuj. A wyniki nie są złe. Zawsze to uda o centymetr szczuplejsze. Ja też obiecałam, że się będę mierzyła co dwa tygodnie, ale za bardzo mnie po tygodniu ciągnie żeby sprawdzić czy aby mnie trochę nie ubyło. Ale w końcu to nie grzech ważyć się i mierzyć

    Madziii nie wykręcaj się pogodą tylko leć na ten basen. Od razu humor Ci się poprawi i nie będziesz zwracała uwagi na pogodę. A i spalisz troche kalorii. Same plusy. Idź, idź ja Ci dobrze radzę

    Nowicjuszko a ja Ci nawet przyznam rację. Dobrze jest czasem rozerwać się. A jak lubisz piwo to czemu nie. Masz rację nie dajmy się zwariować. Baw się dobrze.

    Mikamaly witam Ja też dawno do Ciebie nie zaglądałam. Czytałam że chorowałaś troche. Ale już jest lepiej prawda? Waga Ci spadła, więc chyba jednak idzie dobrze dieta. Gratuluję. Już niedużo Ci zostało. Klepsydry górą

    Mycha ja uwielbiam spódnice i sukienki ale latem. Wiosną i latem cały czas chodzę w kobiecych ciuszkach. A zimą największy problem mam z butami. Bo nie lubię butów na obcasie, najczęściej chodzę w adidaskach a do tego spódnicy raczej nie ubiorę. Więc jesień, zima spodnie a wiosna, lato spódnice.

    Czekoladoholiczko już niedługo założymy mini Cierpliwości. No a z tym piwkiem to rzeczywiście jak masz później wciągnąć paczkę czipsów czy orzeszków solonych to lepiej nie pij. To podwójna dawka kalorii. Ale jak uda Ci się wypić tylko jedno piwko to je wypij bez wyrzutów sumienia. Jak dobrze, że ja piwa nie lubię. Tzn. wypije, ale bez problemu mogę nie pić. I nie czuję się poszkodowana jak ktoś pije a ja nie. Jest mi ono absolutnie obojętne.


  8. #378
    czekoladoholiczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2011
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    14

    Domyślnie

    gratuluję udanych zakupów - ja też najczęściej lubię chodzić na zakupy z tatą - wiadomo o co chodzi
    a na piwko mam ochotę, ale będę twarda i orzeszkom i chipsom mówię NIE!!!
    ja dzisiaj też trochę poudawałam )
    Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
    Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka

  9. #379
    Guest

    Domyślnie

    Fajnie, że zakupy udane Też musiałabym się na jakieś wybrać - szukam sponsora

    A co do piwka to mam z tym pewien problem, o którym już pisałam. Normalnie gastrofaza Dlatego 3 piwa + kanapki w domu albo pizza na mieście to zdecydowanie za dużo, więc wolę siedzieć w domu. Zwłaszcza, że pogoda paskudna i nawet nie chce mi się wychodzić na zwenątrz... Za to obiecałam sobie, że jak zobaczę na wadze takie piękne 56kg to kupię sobie lody i zjem bez wyrzutów sumienia Taka nagroda za ładne przestrzeganie dietki. Nie licząc okresu Świąteczno-Sylwestrowego to od połowy listopada miałam chyba tylko dwie wpadki jedzeniowe W tym roku napewno żadnej nie było...

    A Wam dziewczyny jak dietka idzie?

  10. #380
    Guest

    Domyślnie

    Mycha dobry pomysł z tą nagrodą. Ja się nagrodzę dopiero jak zobacze na wadze 59kg. A będzie to wielki przełom, ponieważ nie widziałam takiej wagi od 4 lat. 2 lata temu jak się odchudzałam to doszłam do wagi 60,1kg i stała tak przez długi czas a później szła w górę. Nie dane mi wtedy było zobaczyć 5 z przodu. Ale teraz będzie Tylko jeszcze nie wiem czym się nagrodzę. Może to tiramisu?

    Dietka u mnie tak średniawo jak widać. Może nie jem za dużo, ale nie jestem do końca zadowolona. Głównie dlatego, że miałam stosować diete niełączenia a jednak łączę I nie chudnę coś na razie. Może od poniedziałku postaram się choć przez 5 dni nie łączyć i zobaczymy co w sobote wyrocznia mi pokaże. Jak schudne to znaczy, że to dieta dla mnie i powrócę do niej.

Strona 38 z 88 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •