Agapinko nie denerwuj się brakiem ćwiczeń..Widocznie nie były Ci dzisiaj pisane ćwiczenia.
Super ten samochód.Mam nadzieję że takim pojedziesz. :wink:
Wersja do druku
Agapinko nie denerwuj się brakiem ćwiczeń..Widocznie nie były Ci dzisiaj pisane ćwiczenia.
Super ten samochód.Mam nadzieję że takim pojedziesz. :wink:
Oj Reniu ten samochód w mojej okolicy nie istnieje :? a z dalsza sie nie oplaca go wynajmować :x :x
Wynajęcie tego samochodu na cały dzień to ponad 1000zł :shock: :shock:
No kolejny dzień dietkowania, czekam aż mi sie sciaganie filmik z cwiczeniami,ale mam tak wolnego kompa że masakra :?
Teraz pije sobie kawusie, hmmm... i już rozmyślam o sniadanku :D
Moje śnadanko dziś:
:arrow: pumpernikiel 50g + serek naturalny 50g + 2 plastry pomidora
= 195kcal
No ładnie dziś śanidanie wygląda :D Ok 12 zjem sobie albo jogurt albo pomarańczę :D
No, no! Wzorowe śniadanko!
Miłego dnia!
Właśnie sobie popijam czerwoną herbate :D
Hej Agapinko no moje śniadańko było odszerniejsze to aż 425 kcal :oops: :oops:
Powiedz mi kochana jakie ćwiczenia ściągasz??? i gdzie je szukać ??
A co do czerwonej herbatki to gorąco ją polecam bo jest naprawde bardzo skuteczna !!1 Dzieki samozaparciu i cudownym działaniu herbatki udało mi sie zrzucic juz 36 kg Ale to było dawno teraz walcze z 7 pozostałymi :(
Renatko19 sciagam film "pump it up!" z Aresa, tylko strasznie wolno mi to idzie :?
Ja za to wczoraj miałam tak kaloryczne sniadanie jak ty dziś :)
No własnie pije sobie herbatke czerwoną nieraz, a nieraz zieloną :D
A ile piłaś tych herbat dziennie i jakie miałaś efekty?
Cześć agapinko :) Przeczytałam Twoje zmagania z wagą no i powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem i gratuluję wytrwałości. Od początku Twojego "pamiętniczka" waga na Twoim paseczku jest taka sama, mam pytanko, czy mogłabyś ją uaktualniać częściej żebyśmy wszystkie mogły podziwiać jak twoja waga spada.
Ja dziś zajdłam sałatkę ze szpinaku z pomidorami, popiłam dużą szklanka wody mineralnej i czuje sie bardzo najedzona :P
pozdrawiam :)
Anulkapi no moja waga od 3 tygodni stoi w miejscu 8) :? :x
Nic na to nie mogę poradzić, chyba to przez moje grzeszki, ale zawsze waże sie w poniedziałki i zawsze pisze czy cos schudłam czy nie. :D
II śniadanie:
Danone fantasia z płatakmi :D pycha :D
Upssssssssss :) Agapinko mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. Musisz przestać grzeszyć :) wiem, że łatwo sie mówi, a trudniej wykonać, ale uwierz mi wiem co mówie. W najgorszym okresie mojego życia ważyłam 93 kg było to 3 lata temu, od tamtego czasu było różnie udało mi się zejść do wagi 72 kg potem przytyłam do 83 kg potem znów zrzuciłam do 72 kg no i w tym roku na urlopie przytyłam do 80 kg i nie chce więcej, tym bardziej, że przed nami święta, a wiadomo jak to jest :) wszystkiego trzeba spróbować:). więc głowa do góry i chudniemy bez grzeszków :)