GRUBAS W AKCJI - chce wreszcie schudnąć..

Postanowiłam się odchudzać po raz kolejny.... mam nadzieje że teraz mi się uda. :D
Dietę zaczęłam dokładnie 2 października 2006 roku. Jest to dieta 1000 kalorii.
Miałam już dość krzyków mojej mamy na temat mojej figury :cry: , za małych ciuchów w szafie (kiedyś ważyłam 68kg) :cry: , ciotek które mi to wytykają :cry: , zakupów, bo nigdy nie ma fajnych rzeczy w moim rozmiarze :cry: , imprez (tam zawsze są chude dziewczyny) :cry: . A za niecały rok mój ślub.... a ja jestem GRUBA !!!!!!!!!!!
Porzuciłam zwykły chleb, jem tylko na śniadanie nieraz jedną kromkę chleba ciemnego z soją. Słodycze też porzuciłam, nieraz tylko coś zjem,ale to tylko na weekendzie.
Minęły już 2 tygodnie dietkowania a ja schudłam 4 kg. Po pierwszym tygodniu 3kg,a po drugim (dziś się ważyłam) 1kg.
Muszę schudnąć, czekam na czyjąś pomoc!!! :wink:

Dzis zjadłam:
- śniadanie: kromeczkę chleba ciemnego light z masłem, sałata zieloną, plasterek szynki z indyka, pomidor
- II śnaidanie: jogurt z musli i banan
- obiad: rosół z makaronem

Narazie to tylko tyle. jest ok 600 kalorii.

Szkoda że nikt mnie nie odwiedza.... :cry:
jeszcze dziś zjadłam jabłko, ale jestem głodna, więć niew eim, chyba marchewkę sobie pochrupie:)
dziś jeszcze w planie jazda na rowerku stacjonarnym. jak skończę to napisze ile km przejechałam... samotna :cry:

hejka...
tylko nie smutać mi się tutaj... :!: :) łatwiej żyć z dietką przy peeełnym uśmiechu :)
moja mamuśka też marudzi na moją tuszę :D nawet razem z babcią :D jak się dobiorą jeszcze z pra to jest istny zlot czarownic :lol: gratuluje z okazji ślubu... pamiętaj żeby odchudzać się z głową - a nie na szybkiego, wtedy efekt będzie dłuuugotrwały :)
powiem jeszcze - ważne są ćwiczenia [ale w tym przypaku ja jestem hm... niezbyt trafionym przykładem :D]
głowa do góry... i dobijaj do tysiaczka ;) [tyle razy mi to wszyscy powtarzają, że jakoś wkońcu weszło ;)
ile masz wzrostuu?:)
3mam kciukacze :D

Witam Cieę sredecznie Sinoope! :D
Mam 23 lata i 166cm wzrostu. Wysoka na pewno nie jestem:)

witaj agapinko:)))

O komentarzach dotyczących wagi to i ja się nasłuchałam od rodziny, już to olewam, ale tak smao jak ty walcze z kilogramami
Na wstępie gratuluje Ci tych 4 kilogramów!!!! barwo pieknie:)))) no i obrałaś sobie bardzo mądry plan odchudzania, a masz zamiar oprócz dietki ćwiczyc jakoś czy etam??

Ps. chętnie będę Cię wspierała w diecie:)

Trzymaj się cieplutko, miłej nocki:)

witam Agapinko :))) to pewne, że będe u Ciebie częstym gościem... 8)

agapinko :) no widze, ze swoj watek zalozylas :) przepraszam, ze wczesniej nie czytalam i nic nie pisalam, ale nie bylo mnie na necie wogole :) bede odwiedzac :D
Grubasku ty :* (cmokkk)
teraz jeszcze grubasek :D za jakis czas chudasek :D
trzymam kciuki mocno za ciebie ( tak samojak ty za mnie ) no i :) powodzenia :)
aaaaaaaaaaa!!!!!!!! No ipieknie gratuluje i ciesze sie , ze po tych dwoch tygodniach tyle sadla ci spadlo :D buziole masz ogromnee :D
OBY TAK DALEJ

Witaj Saki,Sezamku i Linuniu :D bardzo się cieszę że mnie odiwedziłyście.... :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

No oczywiscie jestem już po śniadanku: Pomidorek, cebulka i łyżka śmietany + 1/3 chleba razowego (bo więcej nie mogłam już zjeść).
Teraz piszę mój pamiętniczek i pije sobie zieloną, cytrynową herbatkę.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to tylko pozostaje mi rowerek stacjonarny i ABGymnic. Chciałabym chodzić na aerobik jak w tamtym roku, ale nie mam z kim, wszytskie moje koleżanki powyjeżdzały zza granicę :x

Narazie tyle bo muszę obiad zacząć gotować, bo mam robotników w domku :?

Agapinko witam Cie serdecznie :D Gratuluje tak szybkiego spadku wagi ja juz odchudzam sie od 29 wrzesnia i narazie spadło tylko 2 kg :( ięc ogromne GRATULACJE !!!!!!!! Myśle ze te kg zmobilizowały Cie do dalszej walki bo mnie moje 2 mobilizują :)
A teraz cos o mnie mam 21 lat ( w listopadzie :P ) 168 cm wzrostu i 9 kg nadwagi !!!!
czyli waże 67 :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

Chciałabym ważyc 58 to jest takie moje minimum no ale jak waga pokaze 62 kg to równiez bede skakala z radośći :) A WŁASNIE ZAPOMNILAM W DOMKU NIE ĆWICZE BO ZADUŻY LEŃ ZE MNIE :( ALE CHODZE NA TAŃCE KTÓRE TRWAJĄ 1,5H DWA RAZY W TYGODNIU MYŚLE ŻE MI COS POMOGĄ NO I MAM ZAMIAR ODWIEDZAĆ BASEN ALE KIEDY ?????? JAK NARAZIE TAK ZIMNO WRRRRRR :(

ŻYCZE WSZYSTKIM I RÓWNIEZ SOBIE DUŻO WYTRWAŁOŚCI !!!!!

Witaj agapinko!
piszesz ze jestes samotna, ja tez czuje sie tak u mnie na watku ale mam nadzieje ze w Tobie odnjade wsparcie:)
moje odchudzanie zawsze przeplatało sie z obzarstwami ale chce z tym skonczyc i walcze od niedzieli. ?Jak okres mi sie skonczy chce w koncu wykupic karnet na siłownie :D
w kupe damy rade co nie?

tez lubie zielona herbate:D

Witam witam
Renia19 dziękuje za odwiedzinki, ale jak patrzę ty masz 168cm wzrostu i ważysz 67kg, to nie wyglądasz na grubą. Mogę się założyć ze nosisz rozmiar 38 albo 40. Nie jest źle. Trochę szybciej mi kg lecą, a to z tego powodu że ja mam więcej do zrzucenia niż Ty moja Droga. Już niedługo będziesz wazyła te 58kg. Wierzę w to:) Buźka
Viktoria2007 pewnie że we mnie znajdziesz wpsarcie:) wiesz moje odchudzanie przebiaeało jak twoje, czyli odchudzałam się zrzuciłam parę kilo, byłam zadowolona, znowu zaczęłam jeść, przybierało coraz więcej kg. ja też z tym walczę, więc czemu by nie powalczyć razem..... Buźka

Przepraszam pomyliłam się Victoria2007 ma być... :oops:

A... zjadłam dziś jeszcze: bananka i kurde na obiad zjadłam coś bardzo tuczącego a mianowicie Lazanie... :oops: :oops: :oops: Ona ma ok 270kalorii, i zjadłam.... muszę isć na spacer...
Będę później.

Kolejny dzień dietki, ale mam do was prośbę... ja piszę co jem, ale wy możecie mnie opieprzać i pomogać w menu moim:)
Dziś zjadłam 932 kaloriie ale nie wliczyłam w to kawy capuccino, bo nie weim ile ona ma kalorii :oops:
Jeszcze idę pojeździć na rowerku stacjonarnym i późnije na Magdę M.

agapinko:) czyli swietny dzien mialas :) gratuluje :)
a kiloski same pospadaja :D
buziaczki :)

Oj..oj..oj.. zimno :?
Hmmm... właśnie pije sobie kawę i nie wiem co mam zjeść na śniadanie,aby było syte i nie tuczące.

I już jestem po sniadanku:
:arrow: kromeczka chleba razowego + sałata + 5 plasterków szynki konserwowej ( mam do niej słabość :oops: ) wyszło 175kalorii.

Witaj agapinko co do moich kilgramów hmm zastanawiałam sie nad tym i wiesz to nie jest zupelnie tak naprawde wydaje sie ze powinnam byc zadowolona z wyglądu, no ale nie jestem :( obecnie ciezko jest mi kupić spodnie na siebie a rozmiar mam 42 :(

Wyobraź sobie po prawie 3 tyg diety taki faciu w pracy mowi mi : Pani Reniu albo mi sie wydaje albo Pani coś przybrała ........ :oops: :oops: :oops: a ja mu na to : dziwne bo ja już jestem na minusie ( minus 2 kg ) :( :( :(

Widzisz wcale mnie tak mało nie jest , jak widze nie raz jak dziewczyny na forum piszą : " Mam 168 wzrostu waże 60kg chcialabym ważyc 53 .........." to aż mi sie przykro robi i też sie zastanawiam nad tym dlaczego one chcą schudnąc ?????????

Wiesz kiedys ważyłam 101 kg to był mój rekord :( bardzo nieprzyjemny oczywiście ale to przeszlośc i mam nadzieje że już nie wróci i tak chcialabym wreszcie schudnąc raz na zawsze poczuć sie choć jeden raz szczupłą :P
I mam nadzieje że to własnie tej jesieni stanie się ten cud i bede ważyła swoje upragnione 5 na początku :twisted: :twisted: Może i być 59 :)

A co polecam na śniadanie?? ja uwielbiam maślanke z KRASNYSTAW owocową :) ma tylko 52 kcal w 100g a jak sie zje taki duży kubel 400g to naprawde jest sie nasyconym :)

Reniu19, tak mi się wydawało, ale przepraszam cię za to!!! :D
Ja ważę 85kg i szczerze to kurde mieszczę się w spodnie w rozmiarze XL czyli 42 w Top Secret, a mam 166cm wzrostu...

Napewno już w niedługim czasie na twoim tickerku będzie to upragnione 5 na przodzie:)
Ja na początek marzę o 7... :?

walcz , walcz Agapinko

My też tu wszystkie walczymy

i WYGRYWAMY z kilogramami :))))

agapinko nic sie nie stało :) ale kurcze super masz, ja naprawde tylko w rozmiar 42 wchodze hehehehhe :) ( nie ma sie z czego śmiac tylko brać do roboty ) wielka buźka

Wiecie straszną mam ochote na basen ale kurcze nie mam z kim chodzic :( a wiem jak on wyszczupla :)

witaj Słońce:)))

Nie wiesz ile kcal ma cappuccino w tabeli kalorycznej dieta.pl ma 60kcal i ja sobie je mniej wiecej tak licze;), wiięc 1000 kcal wteyd nie rpzekroczyłas i to się chwali:)) Ja też nie mam z kim chodzić na aerobic i sie tym nie przjemuje, teraz mam przerwe bo mi nie pasuja godziny aerobicku z zajeciami an uczelni, ale mysle,ze na poczatku listopada znowu sie zapiszę:).

zobaczysz niedłguo zamiast 42 będziesz nosiła 36:DDDDDDDD ja wiem,ze Ci się uda, bo jestes dzielną babeczką prawda??:)

buziaczki na miłe popołudnie:)

Linuniu ja chce nosić rozmiar najmniejszy to 38, nie chce 36.... nie chce być chuda tylko normalna.

Wyobraźcie sobie że ja od listopada będę chodziła na aerobik 2x w tygodniu.
Ale się cieszę z tego powodu! Dzisznajoma mnie zaczepiał, z która chodziłam w tamtym roku i ona też nie ma z kim chodzić wiec sie umowiłyśmy... :D

Dziś na obiad zjadłam:
:arrow: makrela wędzona, ale tylko połowę, bo więcej nie mogłam
:arrow: jabłko

Jest ok 750kalorii. A już mi się nie chce jeść...Może znowu wypije kawę capuccino:)

łoj, ale sie nażarłam.... hihihi :D
Trochę za mało kalorii byłow, wieć zjadłam jeszcze:
:arrow: jabłko
:arrow: plasterek szynki konserwowej
:arrow: herbatka z łyżeczką miodu.

Głowa mnie dziwnie boli, miałam jeździc na rowerku, ale chyba to przełożę.... ale jak mi przejdzie to pojeżdze troche:)

No zapomniałam dodać ze zjdałam dziś 900kalorii... :D :D

hej hej :) wiecie co a ja nie licze kalorii bo mi sie nie chce .Szczerze nie wiem czy dobrze robie ale ogólnie mniej jem.

Ale ze mnie paskuda dzis wskoczyłam na wage i wiecie co ????? wcale nie pokazała mniej kilogramów :(:( DLATEGO SCHOWAM JĄ DO SZAFKI niech sobie siedzi sama jak taka niedobra jest :x a jak tam u Was ???

Ale chyba jednak zaczne z tymi kcal bo pewnie nawet nie jestem świadoma ile zjadam :(

Wiec na śniadanie :
serek wiejski 150 kcal
3 jabłka 150
WYNIK ok 300 kcal

Renia19 ty to masz śniadanko, a ja śniadanie. Dziś zjadłam bardzo duże śniadanie, a to dlatego, że muszę mieć dużo siły, bo będę sprzątać całą górę w moim domku... Muszę się pochwalić - w sobotę mam zaręczyny, więc jak teściowa będzie chciała oglądnąć moją część domu, to musi błyszczeć....

Śniadanie:
:arrow: kanapeczka z ciemnego pieczywa taka malutka (pół) z sałatą, plasterkiem pomidora i plasterek szynki konserwowej.
:arrow: Jogurt z figami, rodzynkami i winogronem + łyżka pestek słonecznika.
To moje sniadnie które liczy tylko 317 kalorii.... :D

Napchaąłm się jak świnka :D :D :D :D

[color=indigo]Ale jestem zmordowana dzisiejszym dniem. Wyszorowałam całą górę.. :D :D :D

Na obiad zjadłam:
:arrow: pół woreczka kaszy gryczanej z sosem słodko-kwaśnym


Na kolację zjadłam, aż wstyd się przyznać :oops: drożdzówkę, ale nie przekroczyłam 1000 kalorii... zjadłam 900 kalorii... :D :D

:) WIELKIE GRATULACJE :D zazdroszcze Ci zaręczyn... :) ja na swoje muszę jeszcze troszkę poczekać :roll:
sprzątaniem się nie martw... - lepiej zacznij się przyzwyczajać... hm... może teściowa nie taka straszna ;) drożdżówką się nie przejmuj... :) nieźle musiałaś się namachać przy pucowanku ;) udanego dietkowania :)

Dobrze napisać, zebym się nie przejmowała... ale mam wyrzuty sumienia.
Kurde nie wiem co mam na te zaręczyny przyszykować, chce ich jakoś zaskoczyć i nie wiem jak... Doradzcie jak możecie...:) A może jakiś przepis???

heh... musisz zrobić mały wywiad :D przepytaj Twojego mena co oni najbardziej lubią... itp :) będzie łatwiej "przypadkowo" ujarzmić teściów ;)
co do przepisów... - ee... ja jeszcze nie gotuje... więc nie pomogę :oops:
będzie dooobrze :)

Agapinko ja również dołańczam sie do gratulacjii :D :D

hmm sama bym nie wiedziala co przygotować 8) polecam stronke http://www.kuchnia.o2.pl/ znajdziesz to wiele ciekawych , smacznych dań a co najlepsze większośc z nich ma podaną kaloryczność :):):)

A co do mojego wczorajszego dnia , to wszystko układało by sie ładnie gdyby nie nocna mini kolacja , która wcale sie nie okazała taka mini :(

ok więc przyzznaję sie że zjadłam wczoraj :
serek wiejski 150kcal
3 jabłka 140kcal
obwarzanka
jogurt bakoma z ziarnami 250 kcal

no i taaaaaa niby kolacja o 20,00 :( czyli:
4 plasterki sera żółtego
2 kromeczki
15 dkg winogrona
mandarynke

WSZYSTKO OK :1200 kcal :oops: :oops: :oops:

Jednak wezme się za solidne liczenie kcal :):)

Witaj Słonko, widze,że jak an razie bardzo ąłdnie i smacznie sobie radzisz:)) Co do cappuccino, podobno spowalnia przemiane materii, ale ja tam jakoś osbie go nie umiem odmówic hehe już wystarczy,ze od 1,5 meisiaća nie jestm pieczywa tylko wase :shock:
co do rozmiarów..ja w tej chwili waże 65kg przy wzroście 162cm i kupiłam kurtke w rozmiarze 38 a mam nadwage, wiec wydaje mi sie,że 36 to nie szkielet i nie osoba nie normalna, no ale to tak na marginesie

Trzymaj się cieplutko i życze Ci pieknego piąteczku:)

Witam. Ja dziś nóg nie czuje.....

Zjadłam dziś:
:arrow: kanpkę z sałatą, plasterkiem sera żółtego, szynka krakowską suchą
:arrow: zupa jarzynowa
:arrow: 5 paluszków słonych.. :oops:

tylko 300kalorii.... :oops:

Jak zdążę to jeszcze dziś poczytam wszystjko i odpisze... :cry:

Agapinko - uuu... nieźle jesteś zabiegana... pamiętaj o jednym : dobry humor pomaga i ułatwia nam życie :)

Reniu - nie daj się... zwalcz głoda :D najgorsze są wieczorki...
3mcie się kobiety
i walczcie dalej :)

Witam!!!
Oj to dziś ten dzień....a ja na zdjęciach z zaręczyn będę wyglądać grubo....

Byłam dziś na rynku, pochodzić może coś kupić, bo mam następne wesle za tydzień... I nic nie ma na taka grubą jak ja, jak mi Pani pokazywała co ma na mój rozmiar to chciało mi się płakać... Kupiłam płaszczyk, oczywiscie za szeroki w piersiach, bo mam duuuuuuzzzzeeee biodra, i chciałam zeby nie opinał mi tyłka:oops: :oops: :oops: :oops:

Chyba założę sklep dla osób takich jak ja.... :shock:

hehe ja nieraz już mysląłam,zeby założyć sklep dla dziewczyn takich ja :DDD bym kurcze szyła super ciuszki:DD w normalnych rozmiarach;)))

Nei przjemuj sie tymi ciuszkami zoabczysz że juz niedługo te problemy się rozwąża, bądź tylko cierpliwa:)))

a tak swoją droga zazdroszcze Ci tych wesel ja ostatni raz to byłam kilka lat temu :roll: a chetnie bym sie wyszlała, pzoa tym lubie patrzec na szczesliwe zakochane małżeństwa:DDDD

Słońce, ale Ty wczoraj zjadłas wiecej niż 300kcal rpawda?? bo wiesz,że nie jedzac robisz krzywde smaa sobie i wcale od tego nie chudniesz :cry: Prosze Cie Słoneczko pilnuj tego bo się bedziemy martwic o Ciebie!

Ps. buziaczki na piekną niedziele piekna tez dietekowo, ziumeczki:))))

no właśnie... nie jedz za mało... bo później może Ci się to zwrócić... albo odbić na zdrowiu... nie śpiesz się i nie działaj zbyt drastycznie... bo siądzie metabolizm i będziesz latać po lekarzach jak ja :roll: nie polecam...
u mnie następna w kolejności do małżeństwa jestem ja ^^ [pomimo dwóch zatwardziałych kawalerów i starszej kuzynki...] cholerka... wszyscy obstawiają, że ja będę pierwsza... troszkę krępujące... ;)
mhm... przydałby się taki sklepik...
hmm... a może przejedź się do jakiegoś innego miasta.. ?:) nie byłam w Sandomierzu i nie wiem co tam macie ;)
słoneczkowatej niedzielki ;)