Do tej pory mam na koncie 1000 kcal. Coś mnie kusi aby coś jesze zjeść
Wersja do druku
Do tej pory mam na koncie 1000 kcal. Coś mnie kusi aby coś jesze zjeść
witaj Kochana :*
co tam słychać :?: :)
życze mięłgo dzionkaa :*
Mnie też wieczorem często kusi, bywa że jestem najedzona ale mam "pypcia", ale bywa też że na serio jestem głodna - jak uczę się do późna.
jak postępy w pracy mgr??
Dziś zaczęłam ładnie, ale skończyłam z dietą w porze obiadu, gdy zaczęłam robić ciasto na Sylwka, bo tam skrawki ciastek zostawały, bo to takie z herbatników. No i wieczorem spróbowałam mojego dzieła. A w czwartek dzielnie wytrzymałam, bez dojadania. Praca mgr stoi w miejscu, za dużo mam gości i za dużo jakiś wypadów i normalnie jakoś przybrać się nie mogę.
Jutro już sobota :))
dzień dobry :)
teżsie ciesze że jutro sylwek a potem już koniec jedzeniaa w ilościach ogromnych tylko dietka :D:D
miłego dzionka :*
przeniosłam sie tutaj http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68361&highlight=
zapraszam :wink:
W tym roku chciałabym schudnąć!
To jak pewnie wszystkie z nas.
Moja strategia, na razie odstawić słodycze, bo se na święta trochę pofolgowałam.
Przez te ostatnie dni to bezmyślnie jadłam duże ilości żywności. Teraz zastanawiam się i po co to mi było? Nawet zbytniej przyjemności z tego nie miałam, a teraz znów się czuję jakbym zaczynała od zera.
Będzie dobrze
witam :)
to było aż rok temu :D:D taak dawno :) owy rok jest = dietkowa tabula rasa :) napewno schudniesz trzymam kciuki i czekam na relacje z dzisiaj :)
Dziś zero słodyczy, jupi:)
Wstałam późno i postanowiłam dziś dużo pić, to najpierw Ricore, ktoś wie ile to ma kcal?
Później barszcz czerwony, i 2 kromki chleba litewskiego (prosto z Litwy), 3 plastry rolady z rodzynkami i morelami i śliwkami suszonymi. I pastylka do ssania od gardła,hihi.
no to super :) trzymaj tak dalej :)