-
witaj tusiaczku!!!
najpierw chcialam pisac ze wygladasz przeslicznie..masz sliczne wloski i świetnie dobrany makijaz...w ogole lubię taką urode...sama kiedys myslalam zeby byc brunetka ale jak juz nia bylam to cosik nie btak sie czulam...
a co do mojego stwierdzenia "zobczysz po slubie" ...tzn tak...chodzilo mi o to ze napisalas ze najważniejsze jest że twój mężczyzna akceptuje cię taką jaką jesteś, nieważne te nadprogramowe kilogramy...no oczywiście my tez musimy sie dobrze z tym wszytskim czuc..ale...jak jeszcze nie jestescie małżeństwem to pielęgnujecie swój związek, dbacie aby nic się nie rozpadło i czekacie na to magiczne "tak"..miłość uskrzydla i dlatego nie rażą nas te dodatkowe kilogramy bo mamy kochanego misiaczka przy boku:) po ślubie oczywiście nadal pielęgnujemy naszą miłość i misiaczka:) ale potem moim zdaniem jakoś inaczej już sie troche mysli...bo przed myslalaś o ślubie o przyszłości...takie lightowe myśli...same przyjemności...a po ślubie zwłaszcza jak jest dzieciatko kochane na świecie znów chcesz poczuć się tak młodo i pieknie jak wcześniej,....to nie znaczy ze po urodzeniu dziecka się zapuszczamy..po prostu jesteśmy już zdobyte przez kochanego mężczyznę mamy siebie na co dzień i nie walczymy już tak o niego jak wcześniej, zrealizowaliśmy kawałek naszego marzenia wspólnie i teraz pora na kolejne marzenia....i tym kolejnym marzeniem może być to niespełnione sprzed ślubu...wtedy i teraz nam nie przeszkadza ile kg mamy...ale przecież mogę to zmienić może być jeszcze lepiej...i tu nie chodzi tylko o kg ale może to być także zmiana podejścia do życia czy tym podobne...
chyba wyjaśniłam po troszce to o co mi chodziło....
bo po jakimś czasie bycia z ukochaną osobą zaczyna się codzienność...tzn trzeba myśleć jak zarobić kasę żeby dziecko pojechało na wakacje, żeby zbudować dom, żeby czasem wyskoczyć razem na weekend za miasto...trzeba mieć na głowie utrzymanie całego domku...to wszytsko zajmuje masę czasu ale na to się zgodziliśmy mówiąc tak...i to jest piękne i pełne pośiwęcenia...to nie tylko słowo "kocham" ale też pokazanie to ono oznacza,,,,,
a co do dietki to nadal uważam że mało jesz:) ale jeżeli jest okej to okej:) a fotograf to po prostu świnia i już..jak mógł...tak czytałam i pomyślałam sobie tak: jak nawrzeszczałaś na fotografa to on pomyślał " tusiaczek na mnie nawrzeszczał -dobra- ja pokaże tej parze młodej jakie głupie zdjęcia mogą wyjść jak jeden z ich gości pokazuje pazurki"...oczywiście żartuję i mam nadzieję że to nie ma przełożenia na tę sprawe:)
buziaczki kochanie:)
ja też chcę taką sliczną sukieneczke:)
a kupiłaś tę koszulkę co kieddyś prezentowałąś nam na forum??
pozdrawiam gorąco:)
-
Oj Tussiaku, czyli sie ziscilo. Fotograf bez umowy od razu wyglada podejrzanie. Ty jako kobieta interesu powinnas wiedziec, ze jak interes to interes i wszystko ma byc zalatwione i na papierze podpisane. Niestety nikogo Ci nie polece do robienia zdjec. Gdybym mieszkalam w Polsce to pewno i bym miala jakies kontakty, poniewaz zawsze bylam w gronie artystyczno-kreatywnym. Teraz nie wiem dokladnie co ludziska robia itd.
W ogole Ty to Zeta-Jones, pisalam Ci juz kiedys.
Tez swietna masz biala sofe.
-
No rzeczywiście Anise! Tusia jest podobna do Zeta-Jones :D trafne bardzo! Zdjęcia świetne, kurczę rzadko mi się zdarza, że podoba mi się kobieta, ale nie mam nic złego na myśli :wink: po prostu jesteś bardzo ładna :D troszkę Ci zazdroszczę urody, też chciałabym tak wyglądać!!! I najlepsze jest to że twój typ urody jest taki, że Ty na pewno też korzystnie wyglądasz jak masz trochę więcej kilogramów, niż na tych zdjęciach, chociaż teraz już na pewno nie będziesz większa, bo wierzę że będziesz walczyć jeszcze żeby schudnąć i potem nie przytyć :D więc ten aspekt twojej urody może dla Ciebie nie być ważny. Ale niezły szczęściarz z tej twojej Żaby (nie wiem jak się nazywa bo nie czytałam wszystkich poprzednich wątków)
Jeśli chodzi o fotografa, to to jest normalne, że jak nie podpiszesz umowy to Cię będą mieli gdzieś. Uwierz tak jest prawie ZAWSZE :? dobrze że to Wam się przytrafiło rok przed ślubem. Bo mi i Marcinowi zdarzyło się coś podobnego z DJ-ejem ale... 7 dni przed ślubem... Wyobraź sobie co myśmy przeżywali! 7 dni przed slubem nie mieć muzyka! Byliśmy załamani. Na szczęście udało nam się znaleźć DJ-a i wszystko było OK ale mamy nauczkę na przyszłość wszystkie ważne sprawy wiązać umowami
Udanego dietkowania! Chyba będę się mobilizować twoimi świetnymi wynikami :D
-
witaj Tussiu!
przesliczne zdjecia!
bardzo podoba mi sie te pierwsze z twoim usmiechem :wink: :lol:
taka subtelna kobieta z Ciebie :wink: :lol:
a co wieczoru kawalerskiego podzielam zdanie ze nie powinno byc na nim striptizerki.
Przeciez pan mlody ma swoja juz kobieta i kilkka dni poczekac do nocy przedslubnej warto chyba poczekac prawda :?: :lol: :wink: :wink:
Buzka i strasznie Ci dziekuje za wczorajsza rozmowe:)
http://avatarovisko.blox.pl/resource/010.gif
-
hej tusiaczku!!! dziękuję za wczorajszą rozmowę:) zawsze coś pomogło jak się pogada z inną osobą:) siedzę znów w pracy 8 godz i nie mam tak na prawdę nic do roboty bo wszystkie wycieczki wyjechały albo są już zorganizowane..i ta tragedia we francji..koszmar...to mnie poruszyło zwłaszcza że pracuję w biurze podróży..
chcę jechać nad morze....z mężem i córeczką..tylko jaką pogodę nadają od 15 sierpnia?? kto to wie??
ściskam gorąco:)
-
Hej Tusiu, miłego dnia! Jak u ciebie pogoda? U mnie leje i jest brzydko :( co za lato!
-
http://www.gify-animowane.pl/gify/Zw.../Myszki/13.gif wrocila z urlopiku ale juz niedlugo znow ucieka :!: :!: :!:
Buzka i pozdrawiam :D
-
Tussiu, duzo tu u ciebie się dzieje, ciężko nadążyć.
Głupio wyszło z tym fotografem, choć jak sama pisałaś, dobrze, ze teraz, a nie tuż przed ślubem.
Slicznie wyglądasz w tej sukience. W ogóle masz super figurę - jak dla mnie marzenie - ale wiadomo, każdy ma marzenie na własną "miarę". Zresztą, pewnie jeśli zacznę myśleć o ślubie, to też mi się włączą szczuplejsze marzenia.
Pani od sprzątania nie zazdroszczę. A jeszcze bardziej tego, ze musiałyście za nią odwalić robotę.
U mnie waga nadal stoi - czyli jest tak jak chciałam. To dopiero jakiś tydzień, czy dwa bez diety, ale stoi więc się cieszę. A jadłam i ciasta i lody. Ale pilnuje się, jadam małe ilości i na razie to wystarcza
-
Witam serdecznie Drogie Forumki.
Jak dzisiaj Wasze smopoczucie??. Jesli chodzi o mnie to nie najlepsze....Nie wyspalam sie. Czuje sie jak slonik....Pewnie przez to wczorajsze ciasto,(zjadlam wiecej). NA szczescie dzisiaj sie juz skonczy. Mam zamiar dzisiaj nie zjesc nawet kawalka....
Tak wogole to nie moge sie zmobilizowac do wstania wczesniej przed praca i pojscia na silownie. Wczesniej nie mialam z tym problemu....Niech ktos da mi wielkiego kopa.Moze mnie zmobilizuje i podziala. :D :D :D :D .
Wczoraj bylam w aptece i wydalam 80zl na leki. :shock: :shock: :evil: :evil: . Jakie wszystko jest drogie. Lepiej nie mowic....Najpierw trzeba isc do lekarza,bo oczywiscie wszystko jest na recepte. Najpierw trzeba zaplacic za wizyte , no i dodatkowo leki....
Dzisiaj na obiad nalesniki z serem, bita smietana i owocami.Postanowilam jednak ze zrobie sobie piers z kurczaka na grilu. Wyjdzie mi to z pewnoscia na zdrowie. :D :D :D :D .
Mamy juz 25 lipca....Jak ten czas szybko leci....Szkoda ze lato nie trwa w Polsce calym rokiem....Uwielbiam slonce i gorace temperatury. :lol: :lol: :wink: :wink: ....
Chetnie bym wyjechala z Zaba na wakacje juz teraz....Brakuje mi wspolnych chwil we dwoje,( takich w trakcie urlopu)....Pozsotaje jednak nam czekac do wrzesnia....Mam nadzieje ze bedzie milo. Juz nie moge sie doczekac....
W pracy dzisiaj maly ruch,ale moze sie to niebawem zmieni....Poki co zajme sie robieniem projektow....Myslalam ze sobie nie poradze bez kolegi,(poszedl na urlop). Jednak jakos daje eade i co najwazniejsze przyjmuje sporo zamowien i jest duzo pomiarow. :D :D :D :D .
Zauwazylam ze od kilku dni pije malo wody niegazowanej.Wogole nie chce mi sie pic....Jak to jest u Was z piciem wody niegazowanej????.
Rozgadalam sie jak zawsze.... :roll: :D .
Jedzonko na dzisiaj:
*jogurt naturalny,banan
*kawka z mlekiem 0% x 2
* 2 jablka,2 nektarynki
*piers z kurczaka, ser zolty,brzoskwinia,salata,groszek konserwowy,fasola
CWICZENIA:
brzuszki,
hantle
**************
Figa22:
Jesli chodzi o fotografa to on z nikim nie podpisywal umow.Tlumaczyl to tym ze robi to dla przyjemnosci i nie chce odprowadzac od umowy pieniedzy dla panstwa. Tak czy siak, obydwoje mamy nauczke z Zaba. Bedzie dobrze.
Dziekuje slicznie za komplement.
Buzka:**.
Meeg85:
Jesli chodzi o fotografa to dobrze ze stalo sie to teraz,a nie przed samym slubem....Zaba zabukowala juz wstepnie fotografa. Niebawem obejrzymy jego prace,(zdjecia).
Kiedy Megus wstawisz tickerek??. Napewno Cie zmobilizuje do dalszej walki.
Pogoda w Plocku taka sobie....ale nie jest zimno....
Dziekuje za mile slowko.
Fineska:
Moja Zaba lubi jak kobieta ma troche cialka tu i owdzie. Podobam mu sie taka jaka jestem i co najwazniejsze mnie kaceptuje. Ja sie zle czuje z moimi nadprogramowymi kilogramami. Chcialabym zalozyc jakas krotka sukienke,albo odslonic brzuszek. Poki co jeszcze sie nie odwazylam,ale za kilka kilogramow w dol napewno to zrobie. :D :D :D :D .
Wiele osob mowi ze po slubie sie sporo zmienia,ale trzeba zauwazyc plusy tego stanu. Napewno juz tak nie zabiegaja o siebie nawzajem jak to bylo kiedys,ale to nie oznacza ze sie nie kochaja. Milosc rowniez dojrzewa. Lubie na przyklad jak przygotuje obiad mojej Zabeczce. Lubie patrzec jak je.Milo mi jest gdy ze smakiem go je. Bardzo mi milo gdy powie dziekuje. Lubie sprawiac mu przyjemnosc....Nie jestem doskonala,( nikt nie jest),czasem jestem niedobra,(tak jak i on),posprzecamy sie,ale kochamy sie- to jest najwazniejsze....
Ja ze swoja Zaba spotykam sie codziennie. Spedzamy ze soba wiele godzin. Pojdziemy na spacer,polezymy,zrobimy wspolnie obiad, posprzatamy cos,zrobimy zakupy,odwiedzimy rodzine....My juz po czesci zyjemy jak malzenstwo. :D :D . PRawda jest taka,ze kiedy zaklada sie rodzine trzeba wziasc na siebie ta odpowiedzialnosc....
Czuje sie spelniona,moj zwiazek mnie wcale nie opgranicza ani nie blokuje. Niebawem koncze studia podyplomowe, mam prace,rodzine i co najwazniejsze ukochanego. Teraz moje zycie to on.
Jesli chodzi o poswiecenie sie ,(przykladowo ) dla dziecka,czy nawet dla drugiej osoby....to cos normalnego....Jesli kochasz,potrafisz sobie odmowic,zeby sprawic przyjemnosc drugiej osobie....Tak przy okazji to powiem Ci jedno....Wole zyc skromniej z ukochanym.... niz zyc w luksusach i widziec meza wieczorem w lozku....
Jesli chodzi o fotografa,to nie krzyczalam na niego,(nic z tych rzeczy),ale stanowczo i jasno powiedzialam mu co o nim mysle. :D :D .
Koszulki nie kupilam....
Szukam kompletu: gorset,pas do ponczoch. :D :D
Ja tez bede urlopowac w sierpniu,ale chyba na samym poczatku. Jeszcze nie wiem....Chcialabym zeby bylo pogoda....Macie juz zarezerwowane kwatery????.
Anise:
Jesli chodzi o fotgorafa to on z nikim nie podpisywal umowy....Dodatkowo polecila go moja kolezanka ktora prowadzi salon sukien slubnych,(pracowala kiedys w firmie). Jednak wyszlo jak wyszlo. Szkoda,bo zdjecia robil fantastyczne. Mam nadzieje ze znajdziemy fotografa ktory robi rowniez piekne zdjecia.
Dziekuje za mily komplement.
Skibka20:
Dziekuje za mile slowko na moj temat. Uwierz mi ze przy wiekszej ilosci nadprogramowych kilogramow wcale nie wygladam,(co najwazniejsze nie czuje sie) dobrze....To zapewne psychika,ale nic nie poradze na to ze nie podobam sie sobie jako grubas. :roll: :lol: .
Jesli chodzi o fotografa to on nie podpisywal z nikim umow. Taki po prostu byl. Zaufalismy mu.Moja kolezanka jeszcze go polecila,wiec go wzielismy. No ale jest jeszcze troszke czasu. Zaba znalazla juz kogos i mam nadzieje ze nam sie spodoba.
Czemu zdecydowaliscie sie na Dj`a a nie na zespol????.Slyszalam ze cenia sie podobnie jak zespol.
EnergicGirl:
Ciesze sie ze pomoglam. Trzymaj sie dzielnie Kobietko!!.
Dziekuje za mile slowko....Bardzo mi milo z tego powodu.
Buzka.
Mysza81:
Jak zwykle zabiegana myszka.
Milego odpoczynku.
Buzka:**.
Athshe:
Mam nadzieje ze odpoczniesz od dietki i zaczniesz znowu gubic kilogramy. Poki co utrzymujesz wage i o to wlasnie chodzilo. Ciesze sie razem z Toba. Tym bardziej ze pozwalasz sobie na zjedzenie wszystkiego,ale w odpowiednich ilsociach.
Dziekuje za mile slowko na moj temat. Poki co do konca roku chce wazyc 60kg. Od stycznia bede zrzucac kolejne 2-4kg. Uda sie!!!!.
Zapraszam na kawke z mleczkiem.
Buzka:**.
Tusiaczek.
-
kurcze ale się rozpisałaś..od czego tu zacząć?
1. kwater nad morzem nie rezerwujemy bo jedziemy jakby co do rodziny do Słupska więc nocleg jest zapewniony...tylko nie chcemy u nich siedzieć tylko wychodzić rano ( oczywiście to pojęcie względne ze wzg na Natalkę ) a wracać wieczorem na kolację
ale jeszcze nie zdecydowaliśmy do końca czy jedziemy, nie dzwoniłam do rodzinki..sama nie wiem nad czym sie zastanawiam...no oczywiście nie będę łazić po dyskoteach itd, bo jest natalka, a z nikim jej nie zostawię niestety..ale to byłyby nasze pierwsze rodzinne wakacje..jestem happy :)
2. ja też wolę zyć skromniej niż widzieć tylko misiaczka wieczorem ..a Natalka na pewno też tak uważa...zresztą ona i tak mało czasu z nami spędza..rano widzi mnie jak wychodzę przed 9 do pracy a wracam przed 18 piotrek pracuje niby do 15 ale często też wraca później..potem tylko pobawimy się, idziemy na spacer kolacyjka, wanna obowiązkowo bajka i spanie :)
a wczoraj mama Piotrka wyrzuciła z torebką natalki smoczek..wiem że powinnam ja już odzwyczaić od niego ale jak babcia z nią siedzi to jakoś zawsze jej przypomina o smoczku i tyel...ale...zaczęlismy jeździć po aptekach po smoczka a naszegi nigdzie nie było ( a było przed 21 ) zostały nam markety w jednym był jeden jedyny smoczek ito o innym kształcie ale wzięliśmy.....no jakoś zaakceptowała :)
3. wiem że w małżeństwie jest ciężko ale są dni pi ękne i dla tych chwil wspólnych warto żyć...
4. ja w ogóle mało wody piję....jakoś tak zawsze było..ale sikam co pół godziny:) teraz kupiłam sobie zieloną herbatę z opuncją i drugą z grejfrutem....nie są najlepsze ale może zdrowsze i jakoś przełykam...
-
Cześć Tusiu.
Bardzo ładnie wyszłas na fotkach. Fotogeniczna z ciebie kobietka - zazdroszczę :wink:
Ale burak z tego fotografa!! :evil: na twoim miesjcu tez bym go pewnie zrównała z ziemią. Tyle dobrze że ujawniło się toteraz a nie tydzien przed imprezą.
pozdrawiam.
-
Witam Tusiu :)
Sukienkę miałaś bardzo ładną, zdjęcia też wyszły cudownie :) Para z was dobrana, nic dodać nic ująć :)
Tylko się zastanawiam ile ty masz wzrostu???
Dziś zimno, u mnie pada deszcz, nie mam co robić, tylko obiad :)
Ja nie lubię jak jest 33 stopnie w cieniu, bo pot po tyłku mi leci ciurkiem :shock: :shock:
Lubie jak jest tak przed 30 :) :) na termometrze :)
Zazdroszczę Ci, że pracujesz :) Ja też bym chciała :)
A woda.....też mi ostatnio nie wchodzi, przedtem piłam ok 2-3 litrów dziennie .... cos musi być nie tak 8) 8)
Miłego dnia życzę :D
-
witaj !!
na razie przesyłam słoneczne pozdrowionka z Łowicza...a rozpisze się za chwilke:)
buziaczki na czwratkowy dzionek :)
-
Widze ze duzo osob zamieszcza swoje foteczki, jak zwykle ja sie ociagam....
Cudnie wyszlas, figurka miodzio i buzka przesliczna :D
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kawusie :D
http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_...latte_1473.jpg
-
Hej Tusiu! Też mam problem z tym, ze za mło pije :roll: i w ogóle jakos mi w domu nie idzie dietkowanie :? niby sie ograniczam, ale to nie to co powinno byc, nie licze kcal, bo nie mam wagi, niby na basen chodze, ale tez wydaje mi sie, ze to mało :roll:
A tickerek pojawi sie, jak skocze do wrocka i sie zwaze, po prostu nie mam wagi w domu :wink:
-
To pewnie kwestia psychiki, chociaż każdy wygląda lepiej jak jest szczupły, tylko że mnie np. tyje twarz, przez to wyglądam grubiej też na twarzy. Czemu DJ -> Kiedyś śpiewałam i grałam w zespole ( to znaczy tak z 5 lat temu) i znam tajniki śpiewania na weselach. Z zespołem jest tak, że mogą być profesjonalni i wszystko pójdzie dobrze, al jak zespół jest cienki i wokalistka się drze a nie śpiewa, to wszystko będzie do niczego. Też dość powszechne jest picie przez zespół wódki na weselach :!: to dopiero jest chamstwo. Takie jest ryzyko, a tak naprawdę to ja bardzo sobie cenię prawdziwą muzykę taką, gdzie nikt nie fałszuje, bo chodziłam do szkoły muzycznej :wink: i mnie mierzi jak ktoś fałszuje :wink: a różnie z tymi wokalistkami jest. Ja chciałam żeby muzyka na weselu u nas była grana czysto. I była, udało się wszystko, chociaż DJ nie umiał zorganizować żadnej zabawy :? ale muzykę puszczał bardzo fajną i ludzie się bawili.Ale można było też trafić na złego DJ to wszystko loteria. Najlepiej wziąc sobie jakiś zespół o dobrej reputacji, tak jest najbezpieczniej :D A jak Wy zrobiliście? Macie już wybraną opcję z muzyką?
-
Wczoraj, calkiem przez przypadek, ogladalam 'show' w temacie urzadzania wesel. Pokazywali wszystkie te potyczki organizatorow z trudnosciami, przeszkodami. Jejku, taka impreza to jest ogromne przedsiewziecie. Bo to nie tylko jest po to co by Pani Mloda dobrze sie bawila, ale i tez dla wszystkich zebranych, co by mysleli "ach! co to byl za slub". Oczywiscie pomyslalam o Tobie Tussiaczkowa, a jakze!
-
Witan Tusiu :)
A gdzie się Pani podziewa?
-
Witam prawie w weekend :D :D
Pozdrawiam i zycze milego dnia :D
-
-
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/13/118.jpg[/img]
Lubie te twoje dlugie posty :wink:
Gdzie one sa!??
Hehe :wink:
-
Witam w deszczowy poniedziałek
-
Witam Tusiu :)
Jak po weekendzie?
Pozdrawiam i przesyłam całuski :)
-
Hej Tusiaczku, gdzie ty jesteś?? Nie zmyła cię przypadkiem jakaś ulwa?? Bo u mnie strasznie pada...
-
Hej Tusiaczku, gdzie ty jesteś?? Nie zmyła cię przypadkiem jakaś ulwa?? Bo u mnie strasznie pada...
-
Tusiaczku wracaj do nas szybciutlo Ty moja motywacjo!!!! wiem że świetnie sobie radzisz!!
buziaczki :)
-
-
Widze Tusiaczku, ze tez przepadlas na kilka dni.. Podobnie jak ja - mialam okolo tygodniowa przerwe na forum.. Zabiegana?
-
Tusssiaczku ;* Oj, dawno mnie u Ciebie nie było.
Miłego wieczoru w ten wtorek życzę ;*
Co u Ciebie? Odezwij się czasem, co? ;*
-
Witam Tussiu :)
Brakuje mi Ciebie na forum :)
Pozdrawiam :D
-
Witajcie Kolezanki z forum. :D :D :D :D .
Owszem,nie bylo mnie kilka dni....bowiem....nie mialam glowy do tego zeby pisac....Nie myslcie jednak ze przez ten caly czas co mnie nie bylo objadalam sie....Wrecz odwrotnie....Jadlam calkiem grzecznie,tylko nie cwiczylam....Nie wiem ile waze. Zwaze sie teraz po @,bowiem niedlugo bede miala....
Tak wogole to jestem streasznie glodna i mam ochote na cos slodkiego....
Co ciekawego u mnie....hmmmmm,no coz....Wsumie nic nowego. Wstaje codziennie rano,gotuje obiad dla rodzinki,sprzatam,pozniej ide do pracy.Wieczrki natomiast spedzam z moja Zaba....Dzisiaj zrobilam na obiadek chinszczyzne, wiec rodzinka powinna byc zadowolona.
Czy ktos wie od czego zadzieraja sie skorki?.Strasznie mnie bola....Co powinnam robic??.Oliwa z oliwek z dodatkiem cytryny ??. Jak ktos wie to bardzo prosze o podpowiedz...
Za 2 tygodnie wybieramy sie na wesele do kolegi.Wczoraj zadzwonilam i spytalam co by chcieli dostac....(nie chcielismy kupic cos co by sie nie przydalo)....Chca pieniadze,(buduja sie),no i teraz nie wiem ile powinnam wlozyc do koperty razem z Zaba. Jest to kolega,zadna rodzina. Jakies propozycje??. Ile dac zeby bylo w sam raz??....
Jedzonko dzisiejsze:
* ciemny chleb ze sliwka,pasztet,salata,herbata
*big milk,ciuciu
* borowki,winogrona,2 herbatniki
* chinszczyzna
CWICZENIA:
brzuszki.
Szczegolne podziekowania dla Marzenki....(ona wie za co). :lol: :lol: :lol: :lol:
Jestem ciekawa co u Was,wiec juz do Was ide....
Buzka!!!!.
Wkleje jeszcze zdjecia mojej kochanej chrzesniaczki Hanusi.....
http://images25.fotosik.pl/44/9b1a9139e0eff8fb.jpg
http://images25.fotosik.pl/44/43d381ef8f204d7b.jpg
http://images30.fotosik.pl/45/7eb6986c93e78476.jpg
Zapomnialabym...Finesko....obiecana zapiekanka....Byla pyszna!!!!.
http://images27.fotosik.pl/45/c51807e294d67203.jpg
-
ja ci dam tusiu takie pysznosci m tu wklejacc....potem w pracy sie napatrze i robie w domu... i jem bo nikt inny nie dietkuje a dla nich warzywka to nie jedzonko.... no odtatnio ciacho upatrzylam ( brownies z czekoladka i orzechami ) i pochłoneli wszytsko..calą keksowke - ja 3 kawalki zdarzylam sprobowac - moze i dobrze ze zjedli bo jak ja sie dorwe do dobrego jedzonka...
a chrzesniaczka rosnie jak na drozdzach....sliczne malenstwo..,,i te brazowe oczka to chyba rodzinne..i ciemne wloski...pieka konkurencja dla mojej Natalki mi rośnie w Płocku...a stamtąd do Łowicza niedaleko...
trzymasz sie swietnie z dietka...a te jedzonko to calodniowe dzisiaj..jejku jak ja podziwiam taka wytrwalosci minimalizm jedzenia:)
i dziekuje za podziekowania ...oby sie nie powtorzylo to co bylo i nie bylo gorzej :)
:) :) :)
buziaczki :)
-
i zapomniałabym dodac , że bardzo się cieszę że mogłam poznać tak wartościową i sympatyczną osóbkę jaką jesteś.....
-
Tussiu wreszcie :)
Już nie mogłam się doczekać jak będziesz :D
Jeśli chodzi o zadziorki koło paznokci to polecam Ci, oczywiście sama je kiedyś stosowałam:
- Olejek do skórek Inglot, kosztuje ok 13-15zł
- Krem do rąk i paznokci pilęgnacyjno - odżywczy z olejem rycynowym Flos-Lek, kosztuje ok 8zł
Naprawdę je polecam, bo nieraz mam też takie skórki....
Jeśli się nie ważyłaś, ładnie jadałaś to napewno już jest następny etap :) :D
Tussiu co do ślubu kolegi, to zależy gdzie on ten ślub robi, jeśli w restauracji to tak 250-300zł mi się wydaje, jeśli sam gdzieś to 200zł starczy... Nie wiem jak to jest, to zależy... ja jak byłam w tamtym roku u brata ciotecznego mojego Misia, to daliśmy 200zł, robił w restauracji, ale my musieliśmy dojechać na swój koszt 300 kilometrów i zapłacić za nocleg sami, gdyż on nie zapewnił....
:D :D :shock:
-
Hej Tusiu! Super, że jesteś, już myślałam, ze wykruszyli sie wszyscy Ci, których spotkałam tu na poczatku :roll: szkoda tylko, że taki smutek przebija z Twoich postów...
Sama robiłas chińszczyzną? ja lubie się czasem wybrać do restauracji na takie jedzonko, najbardziej oczywiście lubię kurczaka w sosie słodko-kwaśnym :lol: ale ostatnio jadłam kaczkę w miodzie, pyyyyycha :wink:
-
Witaj Tusia a co tam do tej zapiekanki wrzuciłaś? Bo wygląda pysznie :D Chrześnica śliczna. a ja bym do koperty włożyła tyle żeby się zwróciło koszty przynajmniej. Ja pamiętam że myśmy za samą salę i jedzenie musieli za 2 dni za 1 os zapłacić 130 zł. Więc razem z innymi kosztami wychodzi ponad 150 zł/os. A jak Cię stać i dobry kolega to daj więcej. Chociaż w sumie to nie rodzina... No nie wiem. Ja od koleżanek dostawałam mniej niż 150 zł na osobę :wink:
-
hej Tussiu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No w koncu jestes! :wink: :lol: no i super ze ładnie sie trzymałas:D
jadlospis siupcio, nawet ten big milk mi sie nie rzuca w oczy ahaha :wink: :lol:
a co do zadziorek to mam to samo i moja kosmetyczka poradzila mi oliwke taka do paznokci jest, albo smarowac kremem nawilzajacym bo to spowodowane jest slabym nawodnieniem :wink:
a co do koperrty to zalezy jak bliski to kolega ...
buzka:*
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/19/815.jpg[/img]
-
Na pytania raczej Ci nie odpowiem. Nie jestem w tematach niestety.
Podziwiam, ze i sprzatasz rano i gotujesz. Czyli nadal nie ma nikogo do pomocy, tak? Ja rowniez lubie gotowac chinszczyzne i nawet mam wok do tego przeznaczony. Ostatnio jednak przez upaly w ogole mi sie nie chce siedziec w kuchni. Niestety klimatyzacja bedzie pewno znowu podlaczona jak sie skonczy ciepla pogoda.
Dobrze slyszec ze ladnie jesz. Daj znac ile masz na wadze Tussiaku.
-
Hej Tusiu! Miłego dnia :)
-
Cześć Tusiaczku.
Miło że do ans wróciłaś i że Twoja nieobecność na forum nie była spowodowana kryzysem jedzeniowym.
Brawo że tak ładnie się trzymałaś. Jestem pewna że za niedługo rozpoczniesz ostatni etap.
Pozdrawiam.