-
Olifko, wcale nie było tak źle! A na małe prezenciki w postaci np budyniów można sobie pozwalać!
Co do herbat.. Skończyły mi się już Slim Figury, nie wiem czy coś pomogły, no ale szukam sobie jakiejś nowej. Znasz może jakaś herbatką smaczną, która przyspiesza przemianę materii czy ogólnie wspomaga odchudzanie?
-
witam;*
e tam nie bylo wcale zle wczoraj:D
no i widze znow nam odkrywasz nowa herbatke;D
buziol na mily dizonek;*
-
Oj tam Słonko, nie rpzejmuj się zawsze tak jest człowiek sobie zaplanuje tysiąc spraw a zrobi zaledwie 10%;))
MM narobiłas mi smaczku an ta herbatke.A mam pytanie, czy Ty ją słodzisz cukrem?Bo np herbatke rooibos czy pu-erh to ja moge pić bez żadnego słodzenia i mi tak smakuje, natomiast zwykła herbata, bez posłodzenia to jak dla mnie jest gorzka :roll:
To takie pytanie z ciekawości:)
Mam andzieje,że popołudnie upłynie ci milutko iże dzisiaj nie będziesz taka zabiegana bidulko:)
Trzymaj sie cieplusio, ciumeczki!!!!
-
:arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU MIKOLAJA SWIETEGO :D :D :D :D :D :D
nooo.. witam w srode z samego rana.. jak tam dietkowanie???????? A Mikolaj patrzy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: milego dnia zycze.
-
Z okazji dnia swietego mikołaja zycze ci wspaniałych prezentow:D
no i oczywiscie udnaego dnia;*
-
AAA!! Był u mnie! Czy u Was też był??? :lol: Nie byłam chyba aż tak grzeczna, musiał się pomylić, a może liczy na rychłą poprawę :lol: zne do nich puszeczki zwiększyły moją kolekcję! <przeszczęśliwa>
Agulon, co to się nie porobiło, zamiast dostać burę za jedzenie, do dostaje się za niejedzenie :wink: Czasami jestem najedzona po obiedzie, albo zaaferowana wizytą K. że nic nie jem na kolację, całkiem o niej zapominam :roll: Ale znalazłam sposób - przegryzam kilka suszonych owoców, niby mało, a zawiera błonnik, no i żołądek sobie pracuje :)
agacishii, zazwyczaj herbatki odchudzające są okropne :P Mogę polecić Ci herbaty czerwone - pu-erh, pod warunkiem że są aromatyzowane. Sama czerwona ma ziemisty smak, ale z dodatkiem cytryny, albo grejfruta czy maliny da się przeżyć. Robi takie firma Bio-active http://herbata-czerwona.bio-active.pl/ (dojrzałam tam teraz też wersję z owocami leśnymi, i poziomkami, ale nie widziałam jeszcze w marketach :( ) W sklepach gdzie herbatki kupuje się na wagę dostaniesz więcej smaków, ale kosztują ok 14 zł za 100g. Kilka widziałam też na pólkach w Rossmannie :)
linunia - tak jak Tobie zdarza mi się czasami słodzić zwykłą czarną, albo earl grey. Słodzę miodem, ostatnio kupiłam sobie nawet leśny.
Uwierzycie? Dziś z okazji Mikołajek mamy wolne na uczelni!!! http://img20.imageshack.us/img20/1723/jupixv0.gif
W poniedziałek były urodziny mamy, zjadłam kawałeczek ciasta, ale krem był tak słodki i mdły że nie skusiłam się na więcej. Wczoraj też było ok, już nie będe pisać. A dziś na śniadanie wymyśliłam sobie serek wiejski, do któego starłam rzodkiewki i przyprawiłam ziołami. Smaczne to było, nie powiem :D
-
witam;*
szkoda ze u nas nie zrobili wolnego dnia;(
i u mnie tez byl:D
buziol;*
-
Też bym chciała mieć wolne! Phi :P
Kupię sobie czerowną herbatę za Twoją radą :wink:
Ale Ci ładnie idzie, nie masz co i raz napadów, opierasz się dzielnie pokusom..! Nic tylko podziwiać i brać przykład.
Pozdrawiam!
-
-
Hehe, ja też miałam wczoraj wolne, ale nie "odgórnie", a po prostu koleś z konwersacji odwołał swoje zajęcia, więc my odwołaliśmy następne z mikroekonomii :P I takim oto sposobem calutki dzień się obijałam :twisted: A co do tych kolacji to ja też tak czasami mam, że jak się widzę ze Sławkiem to nic nie jem - jakoś żołądek się nie domaga, a ja sama zapominam ;) Miłego dnia Olifko :*
-
Dzisiaj będzie mały offtopic :) Wszystkei odchudaczki, które choć trochę interesują się kulturą zapraszam do poczytania :)
Znacie 7 Cudów Świata? Piramidy w Gizie, Wiszące Ogrody Babilonu, Lataria w Aleksandrii, Posąg Zeusa... :)
Z racji tego że ich lista straciła już na aktualności (z "7 cudów" zachował się tylko jeden!) postanowiono wybrać nowe. O nominację ubiegało się początkowo 77 budowli, z czego kolegium ekspertów wytypowało 21 finalistów. (Warunkiem zakwalifikowania się było: ukończenie ich budowy przez człowieka do 2000 roku, oraz stan uznawalny za zadowalający). Od 1 stycznia 2006 roku każdy mieszkaniec Ziemi, który ma dostęp do telefonu albo internetu może wziąść udział w najbardziej demokratycznych wyborach w historii ludzkości i wytypować swoją "siódemkę". Głosowanie kończy się 31 grudnia 2006 roku, a jego wyniki będzie można poznać 1 stycznia 2007 roku podczas telewizyjnej gali.
Oto niektórzy z "kandydatów":
http://www.new7wonders.com/fileadmin...nalists/20.jpg
http://www.new7wonders.com/fileadmin...nalists/06.jpg
http://www.new7wonders.com/fileadmin...nalists/08.jpg
http://www.new7wonders.com/fileadmin...nalists/07.jpg
http://www.new7wonders.com/fileadmin...nalists/12.jpg
http://www.new7wonders.com/fileadmin...nalists/17.jpg
http://www.new7wonders.com/fileadmin...nalists/19.jpg
Głosujcie!! Został jeszcze miesiąc!!! :D
Pełna lista kandydatów i więcej info na stronie http://www.new7wonders.com/
-
slicnze sa te miejsca:D ehhh fajnei bylo by je zweidzic kiedys;D
-
Grubasku, wszystko jeszcze przed nami :!: :D
Mnie najbardziej marzy się zobaczyć indyjskie Taj Mahal z bliska (na pierwszym zdjęciu) 8)
Śniadanie: 3 kromi chleba kołodzieja (razowiec z dużą ilością ziarenek), 2 plasterki wędliny, pomidor.
II śniadanie: sałatka z pomidora, kukurydzy konserwowej, sałaty lodowej, ogórka konserwowego
Obiad: kubek Knorra, makaron z serem
Podwieczorek: 3 kostki czekolady mlecznej od Mikołaja
Kolacja: serek homo wiśniowy 125 g, 3łyżki musli
A teraz uczę się do kolokwium z bankowości. Jutro od 9.10 należy trzymać kciuki :)
-
Zagłosuję, a co! :D
Wszystko jest takie piękne...
Nie kupiłam jeszcze herbatki, ale kupie :wink:
A to 13 Toffifi nie zjadłam na raz tylko przez cały dzień, więc sie zmieściło. Sama nie wiem jak, może coś za dużo policzyłam... No ale to już przeszłość, teraz już nie będe miała wpadek 8)
-
witam;*
a mi sie marza Indie:D ehhh albo włochy;p
marzenia sa po to zeby je spelniac nie:D
buziak;*
-
Kurcze, nie wiedziałam, że są takie "wybory" :lol: Dzięki za info Olifko, napewno zagłosuję! Co do dietki wczoraj było ślicznie. Jak ja dawno nie jadłam makaronu z serem.. <buja w obłokach> :D Daj znać jak tam kolos, napewno wymiotłaś :D Buzi :*
-
O kurcze ale fajen te wybory, ale w sumie bardzo sprawiedliwe:))) mnie osobiście bardzo się podobają hehe:)))
Miód lesny??Pierwsze słysze nono, co do herbatek bio-active hmm ja widziałam właśnie w sklepie tylko malinową i grefruta natomiast reszte mozna zamówic ze strony, tylko,ze to bardzo drogie :roll: ehh
U mnei w Mikołajki były normalne zajecia na uczelni i to ma się nazwyać sprawieldiwość :twisted:
A co do serka wiejskiego ja go jem codziennie od 3,5 miesiąca an snaidanie z łyżeczką miodu mmmm mniam;)))
Olifko życze Ci bardzo udanej sobotki:))))))) i duuzo relaksiku, buziaczki!!!
-
Udanego weekendu Olifko :)
-
Ja oczywiście już zagłosowałam! Było ciężko, ale wybrałam: Taj Mahal, Wielki Mur, Posągi z Wyspy Wielkanocnej, Chichien Itza - świątynia Majów w Meksyku, Bzylikę Wasyla Błogosławionego - Kreml, Koloseum w Rzymie, Piramidy w Gizie ( a niech sobie nadal będą tym cudem )
Z żalem pominęłam Stonehenge, Akropol i Wieżę Eiffla :( Ale wybrać można tylko 7.
liniuniu, miód leśny smakuje mi bardziej niż wielokwiatowy, nie jest piekący w smaku. Kupiłam go w Lidlu, ale bezproblemowo można spotkać miodki w marketach. Na Mikołaj przyniósł mi maleńki słoiczek miodu gryczanego :) A następnym razem kupię lipowy :)
A serek wiejski z miodem natychmaist muszę wypróbować :D
Wczoraj dokonaliśmy osttanich zakupów do mnie - uchwyty do szafek, lampka nad biurko, oddaliśmy do prania mój dywan. Panele są śliski, kota w pogoni za piłeczką wyprawia karkołomne akrobacje :lol:
Wczoraj:
Śniadanie: mleko z 3 łyżkami musli, 1płatków kukurydzianych i 1 otrębów pszennych granulowanych (zawsze tak mieszam :) )
II śniadanie: jogurt waniliowo-truskawkowy
Obiad: zupa, jajko na twardo, brokuł
Podwieczorek: bułka słodka z nadzieneim jabłkowym
Kolacja: kabłko
Od razu piszę dziś - z zastrzeżeniem, że kolacja jeszcze przedemną :) (bo znów mi sie oberwie ;) )
Śniadanie: 1,5 kromki z serem żółtym, szklanka mleka
II śniadanie: sok Witaminka
Obiad: zupa, jajko sadzone
Podwieczorek: 3 herbatniki
Dziś w schronisku byłyśmy tylko we dwie, i żeby wyprowadzić wszystkie pieski z boksu na spacer (jest ich po 5) musiałyśmy obrócić 3 razy. Wróciłam utytłana i ubłocona jak nieboskie stworzenie, od wybuchów psiej radości :wink: Robiłyśmy im zdjęcia a potem wrzuciłyśmy na schroniskową stronkę razem z krókim opisem. Tu ja (właściwie kawałek mnie :P )z młodą sunią, która jest w schronisku od szczeniaka, 3 lata i nigdy nie była na spacerze, wyobrażacie sobie...? Straszna przylepa.
http://www.czestochowa.schronisko.ne.../sup3/3216.jpg
A kolos z bankowości poszedł wzorowo, wkońcu w liceum ekonomicznym byłam na specjalności "bankowość" - jednak pamięta się coś niecoś :)
-
witam;*
no ladnie jadlas:D i widze ze wczorja mialas pracowity dizen wiec dizs sobie odpoczywaj zeby meic energie na caly tydzien:D
buziolek na mila niedziele;*
-
O, widzę, że Ty też pijasz Witaminki? :D Ja mam na nie ostatnio straszą "fazę", codziennie min. 1 muszę wypić :) Ładnie wczoraj było, w schronisku duuuużo spaliłaś na tych spacerkach, no i misiakowanie było, więc sobota na plus rozumiem ;) Co do głosowania - ja się jeszcze nie zdecydowałam do końca, trudny wybór.. Udanej niedzieli życzę :*
-
Ok, jednak już wybrałam ;) Głos poszedł na Alhambrę oczywiście (moja wielka miłość), Cichen Itza i Machu Piccu (kolejny, po Alhambrze, wpływ studiów :P szkoda tylko, że tych miejsc jeszcze nie widziałam :( ), Posągi z Wyspy Wielkanocnej, Kreml, Piramidy w Gizie i Stonehenge. Po naradzie z tatą odpadły niestety Taj Mahal i Akropol :)
-
buzioloek na mily poczatek tygodnia;*
-
Agulon, faktycznie widzę tu jakieś hiszpańskie wpływy ;) Ja kupiłam sobie numer Focusa z opisami tych budowli, wszystkie piękne, wszystkie aż chciałoby się zobaczyć!
U mnie niestety nie za wesoło :( Tak odwiedzam te Wasze wątki, gdzie świętujecie swoje sukcesy - te małe i to większe - kilogramowe... A ja nic. Stoję w miejscu jużod długiego czasu, nie mam się czym chwalić, po prostu nic się nie dzieje na tym moim wątku, niepotrzebnie zabieram tylko miejsce :( CZuję się dziś podle, wazyłam się i okazuje się że nie dość że nici z chudnięcia, to jeszcze ten Mikołajkowy wysyp słodyczy dał mi do wiwatu i waga pokazała 52,6 kg :?
Nie wiem czy za dużo jem, czy winny jest mój kulejący metabolizm, w każdym razie - w spodnie kupowane specjalnie na zesżłorocznego sylwestra nawet się nie dopinają!!
Wyjście jest chyba tylko jedno - ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, tym barzdiej ze remont już się skończył, miejsce jest, i nie ma już żadnej dla mnie wymówki.
Limit kalorii ograniczam do 1000 i przechodzęna przedświąteczny słodyczowy detoks :evil:
Aż jestem wkurzona na siebie, no normalnie no :evil:
-
Oliffka-a może to zastój poprotu siakiś :wink: a może jedz wiecej i ćwicz więcej-wtedy naprawdę szybciej sie chudnie :!: :)
najwazniejsze to się nie przejmować,do sylwka jeszcze trochę czasu zostało :wink:
buziaki na mily początek tygodnia :D
-
No, ćwiczenia to dobry pomysł! Jak będziesz sie sumiennie trzymać planu niedługo waga spadnie :wink:
-
Pewnie, ćwiczenia zawsze pomagają :) Nie martw się :) Powodzenia Ci życzę :D
-
Olifko, piłaś Liptona Pu-Erh Cytrusy-Guarana? Kupiłam sobie taką :twisted: Zaraz ide jej spróbować :D
-
witam;*
oj kotus nei smuc sie i nie zalamuj!
cwiczona na pewno ci pomogea:D i pamietaj ze nie liczy sie szybkosc ale potem to utrzymac:D:D
buziol;*
-
Aż muszę Was poodwiedzać i sprawdzić ile Wy jecie..., wiem ze to też zalezy od wagi itp, ale niektóe mamy te same cele :) Bo mnie się ciągle wydaje, że ja za dużo jem. Że skoro dieta, to dieta - na obiad liść sałaty, por i gotowana marchew :P
A ja to chyba nie potrafię mniej jeść - wczoraj 1150 kcal na przykład. 5 posiłków i uzbierało się, a nie były kaloryczne... na śniadanie serek naturalny z pomidorem, sałatą lodową i kukurydzą z puszki, na II śniadanie płatki z pełego ziarna i jogurt, na obiad udko gotowane, ryż, surówka z marchwi...
Ale poćwiczyłam sobie wieczorkiem - tak lajtowo - pół godzinki porządnego stretchingu i od razu czuję się lepiej :)
Do Sylwka jeszcze dwa tygodnie, trochę konsekwencji i wskoczę w swoje imprezowe spodnie :!:
agacishii, kupiłam sobie raz jedną torebeczkę Liptona Citrus-Guarana, piszę na niej na str. 16 :)
Na razie mam 3 pu-erhy, muszę je wszystkie wypić :lol:
-
witam;*
no gratulujemy cwiczonek:D a co do tego jedzoka to nie kazdy bedzie chudl na np 1200 kcal bo niektorzy maja szybsza przemiane materi weicej cwicza i ppowinni np jesc 1500 i wtedy tez beda chudli:D
buziolek;*
-
Fakt, to zależy od człowieka, ja na sobie zaobserwowałam, że na diecie 1200 bez ruchu nie chudne :? Więc musze schodzić poniżej, a do tego dużo ruchu. Nie wiem jak to jest u Ciebie, ale w każdym bądź razie gratuluje ćwiczeń! Też codziennie sie rozciągam, ale zauważyłam, że od paru dni bolą mnie mięśnie pośladków jak robie skłony, to napewno nie zakwasy, bo to inny ból. Czort wie co to jest :?
Ja mam 2, Citrus-Guarana i owoce leśne z Liptona. Też to musze jakoś wypić :P
Trzymaj się!
-
-
przybyłam wreszcie do Ciebie :) wsparcie gwarantowane :)
roie herbatke i zaczytuje sie w twoim pamietniczku :)
-
Witaj sunnydaaay, jak miło :)
Ja mam właśnie bardzo spowolnioną przemianę materii, nie wiem - może to dziedziczne (mój tata ma to samo)? Chodzę do lekarza gastrologa - bo oprócz tego miewałam też częste wzdęcia - i dostaję tabletki które poprawiają sprawność jelit, oraz kilka wytycznych czego nie powinnam jeść (czekolady!) Myślę że to jest głowną przyczyną tego że nie chudnę prawie wcale :(
Hehe, ani senes ani śliwki suszone mnie nie ruszają :lol:
agacishii, ja chyba też tak mam że ruch jest mi niezbędny. Nawet przy 1000 kcal nie ma efektów, jeśli się nie ruszam. A poniżej schodzić nie chcę.
Wczoraj 1060 kcal, dziś na razie śniadanko - chlebek kukurydziany z twarożkiem i pomidorem, herbata z mlekiem. Ćwiczenia zostawiam na popłudnie.
Doba okazuje się być za krótka w okresie przedświątecznym. Mama wzięła urlop, dwoi się i troi, żaden pyłek kurzu nie ma prawa się ostać :P I ja muszę się przyłożyć do porządków, więc czasu malutko.
Pozdrawiam i lecę na wykład z bankowości!
-
wczoraj ślicznie sobie poradziłas za to ogromnaśny cmokasek :*
nie martw się porpstu rzadziej wcinaj czekolade a waga poleciii :)
-
ustawiłam ale wyszło na to samo :) Ty jesteś niższa odemnie a ja cięższa wiec 700 kcal = 25.7 km :D
-
witam;*
dla mnie doba jest zakrotka nawet w normalny dzien nei przed swietami;p a przed swietami to juz jest stanowczo za krotka;p
no i powiem ci ze masz racje bo pozniezej 1000 nie powinno sie chodzic:/
i milego piatkowego dnia zycze;*
-
dzień doberek :)
udanego dietkowania piątkowego życze :)
-
Pięknie się spisywałaś jak mnie nie było, a ja taka niegrzeczna byłam :oops: