-
maleszkowa, na pewno 1000kcal to było??
ty mi tu za bardzo nie chudnij, bo nie mogę cię kurcze dogonić 8) 8) 8) .
oj, znam te usypianie, znam - jedno do pionu stawione - drugie w kolejce czeka na szkolenie....zachciało mi się dwóch królewien , jedna po drugiej.....
to kiedy wrzucamy na forum nasze odchudzane foty?? <taki żarcik przedswiąteczny>
-
-
Witam wtorkowo :D
Matko... jak ja Ci nie zadroszczę tego usypiania :P U nas nie ma tego problemu, ale pamiętam, jk mały miał 8 miesięcy, przed szpitalem, przed całą tą jego choroba, usypianie wyglądało tak: ja i Antek w pokoju, noszenie na rękach, śpiewanie, kołysanie, a potem lulanie :!: :evil: a udźwignąć 10 kg żywego śpiącego ciała, to lada wyczyn, aż w końcu wkurzyłam się i pomalutku przyzwyczajałam go do usypiania smamemu. Najpier wieczorem dałam butelkę do łóżeczka i zasnął z butelką (ja wiem, ze to nie zdrowe.. ale zasnął bez kołysania... to dla mnie było zdorwsze ) i tak każdego dnia było więcej samodzielnośći... aż któegoś dnia, ni stąd ni z owąd.. usypianie przebiegło w następującej kolejności... kładłam go do łóżeczka i siedziałam do niego bokiem, nie patrząc się mu w oczy, ale kątem oka obserwując co robi... prze 5 miut próbował mnie zaczepić... dotknąć... ja sięusuwałam, nie uśmiechałam, nie patrzyłam na niego... i w końcu znudzony tym, że nie może się bawić... zasnął :!: Jaka byłam szczęśliwa... odtąd zasypianie nawet w środku dnia nie było wielkim wyczynem...
A teraz zasypia sam w pokoju... :D :D :D Też stopniowo go od tego oduczylismy :D tyle ,że zasypia w łóżeczku, a co będzie jak będzie większy :?: Nie wiem... :roll: :lol:
maleszkowa... dietka niezła... :D :D :D
Milutkiego dzionka życze i zmykam :wink:
-
Ja tez witam - wybacz ze tak tresciwie ale za chwilke ede musiała spadac do pozadków bo w domu burdel na kółkach :(
Widze ze ostro ukruciłas kalorie- uważaj tobywa zdradliwe a co ja pisze sama czasem tak robie
-
A jaki ty miałas problem ze swoim mezczyzna bede wdzieczna za kazda rade... nawet te "najgorsze" wiesz o jakich mówie naprawde chce znalezc wyjscie z sytuacji :(
-
Lun kochana napisze Ci na priv...ale jak znajdę chwilkę ok?
-
-
Malaszkowa pieknie Ci idzie, doszlam do polowy pamietniczka, reszte przeczytam jutro ;) Zazdroszcze i tak trzymaj! :*
-
Hej, co tam u Ciebie? milej srody zycze :)
-
cześć , wpadłam zobaczyć co u ciebie przed świętami ??? :) :)
u mnie nie za dobrze , chociaz ruchu i zamieszania co nie miara , wiec nie mam czasu na wyrzuty sumienia :) pozdrwaiam, papa