-
Basen wczoraj nie wypalił - niestety, ale dzisiaj może :twisted: :x :twisted:
Podoba mi się planowanie jedzienia, bo to co zaplanowalam to zjadłam, nie było wczoraj żadnych wpadek i to mnie bardzo cieszy :D Kalorii troche ponad 1000 - tak wiec jest super, dzisiaj mam nadzieje bedzie podobnie.
no i czas znowu wziąć się za ćwiczenia, bo bardzo je zaniedbałam :oops:
Kurczę jest niedziela a musiałam wstać o 6.30 - a ja tak lubię sobię pospać. Kiedy moje dziecko, będzie się umiało same sobą zająć :?: UROKI RODZICIELSTWA :!:
A jaki dzień wtedy długi, tylko kawa z rana niezbędna, bez niej było by ciężko :lol:
-
A ja jestem taki świr, co wstaje o 6 w niedzielę, bez przymusu.. Ja po prostu lubię ranki :)
a za to wieczorem padam 22 - 22,30 i tylko "dopalacze" mogą mnie utrzymać przy życiu :)
-
hej waszka - mam to samo, ehhh. a dzis to już przed 5.00 na nogach, ale dlatego , że mecz siatkowki leciał.....musiał to zobaczyć.
życzę maleszkowa , żeby ci ten basen wypalił.ja juz porcję ćwiczeń zaliczyłam.
miłej niedzieli.pa
-
I wkońcu...był basen...padam...ale woda potrafi wyssać energię z człowieka, aż trudno w to uwierzyć... :roll:
ale jestem zadowolona :!: :!: Zaraz idę spać. :shock:
DOBRANOC TOWARZYSZKI ODCHUDZANIA :!:
-
:shock: wow... basen.... zazdroszczę.... :lol: :D Cieszę się, że Ci sie udaje wyjść na basen :D
8) no, no... niedługo laseczka sięzrobisz, bo woda nie tylko energię wyciąga, ale rzeźbi mięśnie... :D
Pozdrawiam :D
-
To Ja tylko z małymi przeprosinkami, ze nie pisałam wczoraj, ale zrobiłam sobie wolne od kompa, ale nie od ćwiczeń, nie nie :wink:
-
U mnie z ruchem jak zwykle nie za bardzo.....
-
Własnie pije poranna kawę, dzisiaj pobudka przed 6 :shock:
Wczoraj dzień dietkowy w porządku z ćwiczeń znowu nic, nawet spaceru nie było, bo na dworze istny horror, mgła - nic nie widać. Zresztą dzisiaj jest podobnie.
Mój wczorajszy jadłospis:
Śniadanie I - galaretka z agrestem
Śniadanie II - grahamka, serek feta i pomidor
Obiad - pierś z kurczaka smazona bez oleju z warzywami
Kolacja - płatki nestle fitness + garśc rodzynek z mlekiem 2%
w miedzy czasie cukierek owocowy i 3 chipsy cebulowe :lol:
Musze to wkoncu powiedzieć....mam ta swoja patelnię...wczoraj pierwsza próba...fajnie bo można bez tłuszczu, no tylko odrobinkę :wink:
Dzisiaj wiem, że bedzie dobrze, no przecież z taką patelnią musi :wink:
-
To super, że masz już tę patelnie, pewnie teraz nic tylko byś nawet zupę w niej gotowała, żeby tylko z niej korzystać, co :wink: :?: :?: :?: U Mnie też ta cholerna mgła, że nic tylko GPS sobie zamontować w tyłku, żeby się nie zgubić :wink: A ćwiczeniami się nie przejmuj, Ja też wczoraj nic nie zrobiłam :oops:
-
patelnia... cudo.. ja też mam :D :D :D tefala :D :D :D :D działa cuda :wink:
A spadkiem formy sie nie przejmuj :D czasem nie ma się ochoty na cwcizenia :D i nie powinno się robic z tego afery :D Ale dziś wyjdź choćby na spacerek :D