-
Kolejny dzień Pimpka na diecie :wink:
Po wczorajszym menu kapuściono-jabkowym ...dzisiaj czuję sie świetnie :!: ...brzuszek zrobił się mniejszy ....
Do tego troche sobie poćwiczyłam z rana :D ....tylko że za długo nie mogłam bo bolą mnie wszystkie mięśnie :( ...po wczorajszej gimnastyce :?
Dzisiejsze menu
Sniadanie
-kromka chleba z pasztetem+ sałata + pomidor
Noviutka faktycznie silna wola to cos czego czasem mi brakuje ...przez to zaliczam te weekendowe wpadki...po których póżniej od poniedziałku muszę wszystko nadrabiać i zaczynać na nowo.
Widze u ciebie mały spadeczek wagi w gramach GRATULUJĘ CI :!: ...ja narazie unikam wagi...chociaz kto wie czy jak ją spotkam na swojej drodze to na nią nie wskoczę :wink:
Saro musiałam sie ukarać ...dla spokoju ducha :) ...a swoją drogą to chyba nie zdołam mieć tej 6 na przodzie w noc Sylwestrową... :? ...za duże wyzwanie....ale myślę że wam sie uda...trzymam kciuki :!:
Madziiii oj pomyliłas sie co do mnie nazywając mnie wzorem do naśladowania :? ...mnie również zdażają sie wpadki w trakcie odchudzania :?
...ostatnio moge powiedzieć że taką wpadke zaliczyłam podczas weekendu :( ...
z ćwiczeniami również nie jest tak kolorowo...przez weekend nie ćwiczyłam...nie byłam tez na basenie...i po wczorajszej gimnastyce teraz nie mogę ujśc tak wszystko boli :? ...
Wiem że gdybym ćwiczyła systematycznie to nie mialam bym takich problemów...ale ja jestem takim leniem :? ....
Dlatego teraz nadrabiam zaległości ....grunt to sie nie poddawać i nie załamywać po małych porażkach i potknięciach... :)
Moniko jestem ciekawa ile juz robisz brzuszków na swoim przyrządzie :?: ...ja dzisiaj jestem tak połamana po wczorajszych ćwiczeniach ,że dzisiaj zrobiłam tylko kilka brzuszków...wiecej nie dałam rady z bólu :?
rolini muszę odwiedzić twój wąteczek aby sie przekonać jak sobie radziśz :) ....mam nadzieję że doły minęły a ty pełną parą ruszyłas do przodu :)
agapinko jak sobie radzisz na SB :?:
-
A jakoś sobie radzę, tylko nie wiem co jeść....nieraz nie mam pomysłu co sobie zrobić na śniadanie lub kolacje, bo z obiadami to nie ma problemu :D :D
-
agapinko ja rozpoczynając tę diete pierwszego dnia miałam podobny problem...na obiady pomysłow mialam dużo ale ze śniadaniami bylo gorzej...
Wiesz co bym ci polecila...ugotuj sobie na wieczór pierś z kurczaka w rosole i zrób z tego galaciki....wtedy na rano będziesz miala super pożywne i smaczne śniadanko :)
-
witaj pimpku,
bardzo mi się podoba, ze się nie poddajesz. Moze i zaliczasz weekendowe wpadki, ale za to w tygodniu trzymasz sie rewelacyjnie czyli 5 do 2 dla Ciebie :)
Co do 6 z przodu to też zaczęłam rezygnować. Moja waga w tym momencie jest taka sama jak Twoja, wiec mamy podobny problem ;) Chyba własnie dlatego głównie ta kopenhaska. Ale nie wiem czy mi się uda tylke kilosków pozbyć. W końcu trochę tego jest.. A no cóż, nie na sylwestra to na walentynki, A co tam :!: Najważniejsze się nie poddac :D
Pozdrawiam
-
pimpku Kochany! wspieram Cie mocniutko i bede odwiedzac jak juz Cie znalazlam :) ps ja tez ciagle mam weekendowe wpadki :evil:
-
pimpku swietnie ci idzie i pomimo malych wpadek swietnie sobie razdisz i nie poddajesz sie:)tez bym chciala miec tyle silnbej woli co ty:)pozdrawiam
-
evus7 bardzo ci dziękuje za odwiedzinki i miłe słowa :)
Ja podczs weekendu powinnam się zamknąć w domu i nigdzie nie wychodzić....wtedy może bym nie ulegała pokusą :lol:
Pozdrawiam
saro słyszałam że na kopenhaskiej można sporo zrzucić...więc jeszcze nic nie jest stracone :wink:
Trzymam kciuki za ciebie :)
-
witam pimpek, widzę, że sobie ładnie radzisz :D , ja niestety mam ostatnio tyle zajęć, że nie chce mi się ćwiczyć, a od wczoraj moja córeczka ta młodsza ma 39,5 stopni gorączki i nie mogę jej tego zbić. już byłam dziś u lekarza i ponoć jakiś wirus :( . maleńka leży plackiem i ciągle śpi słonko moje. całą noc nie spałam, a dziś jeszcze nie miałam czasu nic zjeść, teraz piję kawkę i jednocześnie gotuję, bo starszaki przychodzą ze szkoły o 13.00. ahhh, no latam i latam i przy okazji pewnie kalorie spalam :(
buziorki na cały dzionek
-
Moniko wiem jak się musisz czuć...to okropne gdy dzidzia choruje...ale może to nic poważnego i szubciutko powróci do zdrówka :)
ktosiek tobie też świetnie idzie :) ...jak twoje koleżanki czy nadal zasypują cię pytaniami o dietę :?: ...
-
pimpku kolzanki tak jedna z nich tez zaczela 1000:)teraz chodzimy po sklepach to sprawdza dokladnie co w czym ile kacl a wczoraj nawe w tic takach liczyla :wink: szok...ale ja wzielo ciagle mnie o cos pyta a przeciez ja nie jestem jakas w tym wspaniala:)