Notteczko zegnam sie do niedzieli a od pon nowa walka :) u mnie :)
Pozdrawiam i trzymaj sie dietkowo:)
Wersja do druku
Notteczko zegnam sie do niedzieli a od pon nowa walka :) u mnie :)
Pozdrawiam i trzymaj sie dietkowo:)
Cześć :!: :!: :!:
Dawno się nie odzywałam. Nałożyło się na to kilka rzeczy z czego najważniejsza :arrow: brak czasu :evil: Pomagałam mojemu Kochanie w remoncie (łączie z rozwalaniem ścian) i widząc jak on cięzko pracuje, jakoś tak głupio mi było pójść i siedzieć przed netem.
W piątek niestety przerwałam 6 weidera. Cały dzień źle się czułam (żołądek), a jak już się zmusiłam to dałam radę tylko jedną serię (a powinnam 3 :x ). Poza tym nudne to na maksa :? albo ja niecierpliwa jestem.
Wspominałam Wam, że ostatnio z dietą jest tak w kratkę. Ciastka mnie wabią, chleb i wszystko inne co nie powinnam brać do ust. Tak jak mi radzicie- muszę postanowić. Albo akceptuje siebie jaką jestem, albo robie coś dla siebie i jestem w tym konsekwentna.
Psychicznie już chyba jestem pozytywnie nastawiona, teraz należy to wszystko wprowadzić. Jakoś tak się wszystko ułożyło, że nie chce inaczej. Zmieniam swoje życie, nie jakoś typu "wszystko albo nic". Będą to zmiany duże, ale nie wszystkie o 180 stopni.
PONIEDZIAŁEK 14 MAJA.
:arrow: zaczynam nową pracę (asystentka HR, z tego co pamietam Squalo pytałaś mnie o to) :arrow: tym samym brak już czasu na podjadanie. Z czego się niezmiernie cieszę. A i pieniązki się przydadzą
:arrow: siłownia, mimo że miałam zaczynać tydzień później tą nową przygodę z ćwiczeniami zmieniliśmy termin z moim Kochaniem i zaczynam również 14 maja :arrow: Zaczynam od spotkania ze specjalistą, który wysłucha moich oczekiwań (odnośnie co chciałabym uzyskać) i pokieruje na właściwe tory, wytłumaczy jak urzywać sprzęt. Bardzo mnie cieszy, że ta usługa była wliczona w cenę. Już nie będzie to takie moje wyłącznie "amatorskie" dbanie o siebie.
:arrow: jestem pełna optymizmu :D
:arrow: Wczoraj dostałam od mojego Kochanie siostry 5 par nowych eleganckich spodni :!: :shock: :shock: :D :D 1 para pasuje świetnie. Pozostałe są nieco obcisłe i po zrzuceniu tego i owego będą super. Czy można o lepszą motywację :?: 8) Mówię Wam spodnie są sliczne (do tego dorzuciła pare bluzeczek). A to wszystko do pracy (rzeczy eleganckie). Tak bardzo się cieszę :D Jeszcze nigdy w zyciu nie miałam tylu spodni :D 8) 8) Część z nich czeka na lepsze czasu (aż troszkę z tali ubędzie), ale spokojnie się doczekają.
Poki co nie ważę się. Chcę spróbować jak to z centymetrem będzie (bo jednak mięsnie ważą więcej, a świrować z powodu kg nie chce). Chce zeszczupleć, wyrzeźbić sylwetkę i wierzę że się uda.
Dziewczyny, wiem że słyszałyście ode mnie podobne dekalracje wcześniej, ale tym razem się uda. Wierzę w to :!: :!: :!: I nie daje sobie żadnego konkretnego terminu na ładniejsze ja. Wiem, że robie to wszystko dla siebie, dla swojego zdrowia. I chcę, zeby stało się to normalnością (basen, ćwiczenia kardio 8) )
Pozdrawiam Was serdecznie. Jeśli jutro nie dam radę to wpadnę w pon lub we wtorek zdam relacje. Muszę nauczyć się dobrze gospodarować czasem.
Pozdrówki i udanego weekendu
Notta optymistyczna i pełna zapału :D
Cześć Kochana!
Siłownia z miłym trenerem, który doradzi... Faaaajnie :roll: Tylko pamiętaj, żeby się od razu nie forsować!
Mi jak na razie pomimo wielkiej niechęci udaje się weidera robić (dziś dzień 6). Faktycznie te ćwiczenia są nudne jak flaki z olejem. Przerwałabym, gdyby nie to, że dopinguje mnie facet :D Chociaż pewnie będzie przerwa jak dostanę @ (a to nastąpi lada dzień).
Nie ważne, co było wcześniej. Ważne, że teraz będzie lepiej! :D
Ściskam mocno :*
Hejka Dziewczyny. Wpadłam na sekundke. Spróbuje Was poodwiedzać. Co do relacji z siłowni, jak dam radę będzie w pon. Jak nie to dopiero we wtorek.
Udanej niedzieli
Ja zawsze myślałam, że mój angielski jest całkiem ok, dopuki nie przyszło mi rozmawiać po angielsku z pewnym szkotem. Co prawda powiedział, że świetnie sobie radzę i nawet akcent mam super, ale zauważyłam wtedy jakie koszmarne mam braki w tym języku.
A Ty się nie martw. Tam będziesz wręcz zmuszona do nauki, bo inaczej się w pracy nie dogadasz! Więc na pewno się szybko nauczysz mówić lepiej, chociaż jestem pewna, że wcale tak źle nie jest :D
Powodzenia jutro i daj znać jak było!
Notteczko wpadam tu do Ciebie i widze turbo pozytywna energie i nastawienie-bardzo dobrze ,podoba mi sie to podejscie :) tak trzymaj i zarazaj naokolo.
Trzymam bardzo mocno kciuki za wytrwanie w postanowieniach ,ktore naprawde dbaja nie tylko o cialo ,ale i o dusze- pozytywne nastawienie:)
Przesylam buziaki i wpadne jutro zobaczyc jak idzie
Witaj, Kochana!
Wiedz, że siedzę tu w Krakowie i ściskam za Ciebie kciuki :)
Niech to będzie dobry początek dobrego tygodnia... choć wiadomo, że lekko nie będzie!
Uściski!
I jak? I jak? I jak?
Wszystko pięknie, prawda?
Kochane, choć padam na twarz postanowiłam nastukać Wam kilka zdanek bo będzi że nie dobra dziewczyna jestem :twisted:
PRACA :arrow: stresująca jest ta praca na maksa :shock: Postanowiłam się jednak nie poddawać 8)
SIŁOWNIA nawet fajnie :D Wierzę, że dam radę ją polubić. Z basenu jeszcze nie korzytsłam i raczej nie nastąpi to w najbliższym tygodniu.
Jestem wykończona. Właśnie skończyłam jeść jabłko choć to już 22 i zaraz ide spac (wstaje o 6 rano :shock: ). Jednakże ok 40 minut temu wróciłam dopiero z siłowni, i na prawdę uważam, ze musiałam naładować trochę akumulatory :wink: Tak więc nie czuję się winna. A dzien uważam, pod względem dbania o siebie za udany.
Gorzej z rozwojem intelektualnym :arrow: nic się nie pouczyłam, choć nie miałam kiedy to i tak czuje się troszkę winna. No cóż.. :roll:
Przesyłam pozdrówki i przepraszam, że do Was nie wpadnę ale pierwszy tak aktywny dzień wręcz mnie powalił.
Hej Kochanie ,widze ,ze strasznie zabiegana:D
Ale fajnie ,ze silownia i praca - we wszystkim na poczatku jest ciezko ,ale trzeba przywyknac i powoli do przodu:)
Ja z koleji przeciwnie -pouczylam sie dzis ,ale cwiczen nie bedize -nie mam sily i mam @ ...
ale jutro chyba pojdziemy z K. na rowerek:D
Pozdrawiam Cie cieplo i trzymam kciuki zeby Ci szlo jak najlepiej :)