Ladnie :))
Wersja do druku
Ladnie :))
Witam :!:
Wpadłam na chwile przypomnieć się. Tak to ja - córa (siostra) marnotrawna , która błądziła ale wraca na dobrą drogę :)
Wczoraj wróciłam z odwiedzin w Polsce. No i wszyscy potwierdzili, że przytyłam. W sumie nie musiałam usłyszeć tego od innych. To się czuje. Źle się czuje w moim ciele.
To tak w skrócie.
Zeby nie gadać tylko o tym ale i coś robić, dziś byłam na siłowni i spaliłam 400 kcal.Pewnie to dla niektórych nie dużo ale ja i tak sie ciesze.
Byłam dziś na obiedzie w restauracji z moim Kochanie, ale już po 18 nie zamierzam nic jeść.
Aaaa i kupiłam l karnityne.Nie wiem czy cokolwiek pomoże, ale potęga podświadomości też może zdziałać cuda ;)
Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego konca niedzieli
Ps. jutro do pracy i znowu dorwie mnie przemeczenie (nie wysypiam sie bo nie mam czasu :( )
Skala 10stopniowa. 10-sukces
1-porazka
wczoraj (poniedzialek)
2
dzis (wtorek) 3
Oby tendencja rosnaca sie utrzymala.
Nottka no gdzie Ty sie tyle czasu podziewalas?? :(
Weroniczko wpadne do Ciebie w odwiedziny jutro to i wytłumacze się gdzie się podziewałam :) Choć nie będzie to opowiesc o paśmie sukcesów.
Dzis tylko napisze wyzwanie na jutro:
NIE JESC PO 19
Zaczne od tego...
Pozdrówka
1 dzień miesiąca jest zawsze dobrą datą , żeby powrócić do dbania o siebie.
Tak też zdecydowałam. Dziś weszłam na wagę 74kg. Przytyło mi się jakieś 3 kg. Z jednej strony dużo, ale z drugiej wcale nie tak przeraźliwie biorąc pod uwagę ile jadłam.
Jednak co się pogorszyło- widać gołym okiem. Cellulitis się powiększył, skóra sflaczała, coś muszę z tym zrobić.
Dzis nie byłam na siłowni, aczkolwiek miałam trochę spacerku- więc jakiś tam ruch był.
Jutro za to na siłownie. Moim celem jest spalić na niej 400kcal (orbitrek) i porobić trochę brzuszków. No i muszę również rozwiązać kwestie zajęć z aerobiku. Chcę na jakieś się zapisać.
Dobra- kończę nudzić.
Dziś dzień na 4 (bo jednak mogłam iść na tą siłownie), ale przynajmniej słodyczy nie jadłam.
Jutro wstaje o 5 rano więc zaraz zbieram się do snu.
Pozdrówka
Notta
Witaj, Kochana!
Wieki mnie tu nie było, ale wczoraj zdałam ostatni egzamin, a dziś w nocy ruszam na wakacje. Po powrocie, czyli ok. 20 lipca wracam na forum i będę siebie i Ciebie, i innych pilnować:)
Nie zapomniałam o Tobie, choć się nie odzywałam. Na wakacjach nie będę mieć netu, ale potem mam nadzieję ożywić z powrotem kontaktY!
Ściskam,A.
Hejka!
Od razu się przyznam że dzień na 3. Zaczęłam pracę o 7 rano więc na nogach byłam już od 5 :? Trochę się nazbierało w tym czasie słodyczy i ogólnir jedzenia.
Na siłownie nawet nie miałam czasu ani ochoty. Więc to tak po krótce.
Mam nadzieję, że jutro znajdę jakiś powód do dumy.
Pozdrawiam
Dziś symboliczny dzień 8)
Równo za 2 miesiące mam absolutorium. Spotkanie ze znajomymi z uczelni, ale i z rodzina, ktora mnie nie widziala przez długi czas.
Dziś jestem po 2 ciastkach i jednym batonie-LION. Choc wydaje sie to bardzo duza iloscia kalorii (bo tak w sumie jest) to jednak dzis bylam na zajeciach spiningu i jestem pewna ze spalilam 3/4 tych kalorii.
Dodatkowo cwiczenia te udowodnily mi jak spadla moja kondycja. Umieralam juz po 15 minutach.
Ale bedzie lepiej. Mam czas ażeby polepszyć swoją kondycję, wygląd i ogólnie wyszczuplić 8)
Do dzieła :!: :!: :!:
Pozdrowionka
Cześć Kochana!
Ja teraz troszkę zabiegana, ale wpadam zerknąć, co u Ciebie słychać.
Widzę, że szykuje się spotkanie.
A jak Ci się na tym spiningu podoba? Fajnie? Ile czasu ćwiczycie?