-
Jeku ja bym nie mogła wstać o 5.30, to kosmiczna godzina!Ja mam problemy ze wstaniem o 7;)Ja niestety też lubie czekolade, a kinder uwielbiam. Nie potrafie sobie jej odmówic, ale wole jesc codziennie jakieś 3 kostki, niż poźnniej sie rzucić na całą paczke :? A z tego co wyliczyłam ostatnio to średnio kostka ma 30-35kcal, więc to nie traedia.Dobranoc
-
I jak dziś humoerek? Mam nadzieję, że lepiej... :*
-
witam
agata własnie w tym problem ze to nie ja kupiłam tylko mama, choc wie ze sie odchudzam :evil: :evil: ale jak zrobi to jeszcze raz kaze jej nosic ja ze soba i nie zostawiac w domu.
rayane ja mam problemy ze wstaniem prawie o kazdej rannej porze ( czyli tak do 8) :wink: :wink: ale jak mus to mus, i mozna sie przyzwyczaic :)
squalo moja zmora jest własnie czekolada, słodkie bułeczki, drozdzówki francuskie i kazde inne, kruche ciasteczka, babka piastkowa i pierniki :D :D :D te rzeczy uwielbiam
dzis mi sie troche zaspało ( troche to za mało powiedziane), nawet nie bede sie przyznawac o której wstałam, ale widocznie było mi to potrzebne bo spałam jak zabita i jak sie obudziłam i zobaczyła ze to juz ta godzina to wstałam jak oparzona ze juz tak późno :shock: :shock: :D
dzisiaj czekolady w domu juz nie ma wiec nie bedzie grzeszku :D :D
zamierzam pocwiczyc, pojezdze na rowerku albo poskacze na skakance albo obie rzeczy, a juz napewno porozciagam sie :D :D
czeka mnie dzisiaj tez nauka, wiec mam nadzieje ze nie bede miała czasu na myslenie o jedzeniu, ale jak sie znam bede zajmowac sie wszystkim zeby tylko sie nie uczyc tego co musze :lol:
w poprzedni weekend nie udało mi sie utzrymac diety, mam nadzieje ze w ten bedzie inaczej i ze w poniedziałek zacznie sie drugi tydzien diety a nie znowu pierwszy!
pozdrawiam
-
HEJ AGUS :D
przy takiej mamie to bym normalnie zastrajkowala ale masz racje jak kupi nastepny raz to niech nosi ja sobie zeby Cie nie kusila :wink: ja do czekolady slabosci nie mam bardziej do serow pizzy i chlebusia no ale ostatnio nawet zapomnialam o tej sloaosci ja sie dzis tez wyspalam do 9.30 spalam i czuje sie jaknowo narodzona :D
MILEJ NAUKI :)
-
Oooooooo i babka piaskowa! A u nas jest jeszcze taka pyszna, polana czekoladą! Zjadam ją zawsze w całości, dlatego moja mama kupuje 2 albo kupuje jedną i 3/4 chowa :wink:
A pizza to też... W ogóle wszystkie te przysmaki tuczące i kaloryczne...
I nie przejmuj się, że długo spałaś. W końcu sobota!
-
Przeczytałam cały Twoj wątek-dobrze,ze nie ma jak inne po kilkaset stron :D
No i wiezre ze Ci sie uda-bo inaczej nie moze byc :D
No i przyznam,ze ja tez mam okropny cellulit-wszedzie-na udach,kolanach,łydkach,brzuchu pupie i ramionkach...chyna tylko na twarzy go nie mam i na gorze pleców :evil: :evil:
Ale pozbedziemy sie go :!:
I jak minął dzionek pod wzgledem dietkowym? :?:
-
witam
sobotni wieczorek a ja dzisiaj nigdzie nie wychodze :cry: :( ale trudno :D
DZIEKI ZA ODWIEDZINY :D :D :D :D :D :D
dzisiaj dzien minął dobrze a nawet bardzo dobrze :D :D za kare za zjedzenie czekolady to dzisiaj mozna powiedziec ze nie zjadłam obiadu, ale mam na koncie jakies 800 kcal jadłam przez cały dzien jogurty owoce serki oprozniłam lodówke i na jutro mi nie zostało wiec musze isc do sklepu jutro i kupic sobie activie. jutro juz normalnie bedzie obiadek na który mam strogonowa :D :D
musze sie pochwalic ze nie jałam chleba, ryzu, makaronu, ziemniaków od poniedziałku ( troche jak sb)
oczywiscie wreszcie pocwiczyłam :D :D :D było 30 mni na rowerku ( na poczatek zawsze to cos) i troche poskakałam, a wieczorem mam jeszcze zamiar zrobic kilka brzuszków i porozciagac sie :D :D :D
zaczełam diete w poniedziałek i wychodzi mi ze powinnam sie zwazyc w ten poniedziałek, ale tak mysle juz czy cos zeszło i korci mnie zeby zwazyc sie jutro :evil: mam nadzieje ze wytrzymam, bo na przyklad jak sie zwaze i jednak jakis kilogram bedzie w dól to moze sie zdazyc ze zjem za duzo. kiedys jak wychodziło mi wazenie w sobote to weekend był okropny po wzgledem pozwalania sobie na jedzenie.
pozdrawiam
-
No to widzę, że się pięknie trzymasz!
Ja jak widzę kilogram mniej to raczej mnie to motywuje do dalszej pracy i właśnie wtedy się nie objadam... No ale to różnie bywa :wink:
Pochwalić sport, pochwalić jogurciki, no po prostu super!
-
witam AGUS :D
widze ze idziesz jak burza ja nie umialabym sie obyc bez chleba szczegolnie jak jade na uczelnie musze wtedy zabrac cos co latwo moge zjesc bez przygotowywania i babrania sie wiec mam zazwyczaj jogurcik i chlebus fajnie ze tyle jzdzilas na rowerku ja staram sie dojsc powolutku do mojego rekordu kiedys potrafilam jezdzic prawie 2 godzny na roweku ale ostatnio awe 30 min mi sie dluzy trzymam kciuki za jutrzejsze wazenie na penwo bedzie mniej tylko wytrzymaj dzis bez wazenia :D
UDANEGO DNIA :D
-
witam
squalo to ze wiecej zjem to w takim sensie ze bede myslec " a kilogram spadł to moge sobie pozwolic jeszcze na dokładke" itp. :)
a narazie jestem po sniadanku i kawie ze smietanka :D :D humorek dopisuje i jak na ta chwlie nie mam jeszcze zadnych planów :? :)
pozdrawiam