-
;) chcę znów być sobą ;)
witajcie!!
potzebuję waszej pomocy, bo wiem, ze dzięki temu forum będzie mi łatwiej schudnąć.
jestem od niedawna mamą, mam 3 miesięczną córeczkę i sporą nadwagę po ciązy.
mam 168 cm wzrostu i 79kg.do porodu szłam z wagą prawie 90kg.a przed ciążą wazyłam 56kg. wiem, to wszystko moja wina. ale teraz jestem mocno zdeterminowana.
pomóżcie mi schudnąć.
-
Pomozemy!
Masz jakas strategie? Jak chcesz chudnac? Liczac kalorie czy masz jakas dietke opracowana?
-
masza:)pomozemy , pocieszymy w razie czego . poradzimy jak bedzie trzeba :)
glowa do gory , z nami schudniesz :D
buziaaaaaa
-
no oczywiscie,że mam plan. chcę zmniejszyć swoje porcję żywienioww.rozsądnie i zdrowo, ale zmniejszyć. i zamierzam dużo ćwiczyc.
jak tylko będę mogła - będę odwiedzała to forum.wiem od przyjaciólki, ze bardzo mobilizują wasze wpisy irady.
dziękuję majandro, ze mi odpisałaś.to bardzo miłe.
-
Spowiadaj sie nam co zjadasz,a my bedziemy cie oceniac i ewentualnie doradzac, bo my juz stare wyjadaczki jestesmy jesli chodzi o odchudzanie :wink:
-
masza , wpisy mobilizuja :) sama wiem po sobie
zmniejszysz troszke swojeporcje, troche ruchu i samazobaczysz efekty :)
powodzenia :)
-
:oops: :oops: :oops: ojej, tak szybko mi odpowiadacie, że nie mogę nadążyć :oops:
staram sie zrobić suwak z wagą "strażnika wagi". niestety, coś mi nie idzie :cry: .
jeszcze raz spróbuję.
-
masza :D ja sobie suwak zrobilam po paru dniach, bo nie moglam sie polapac :d
-
Witaj masza25 :D
Dzięki za odwiedzinki u mnie :D Fakt, to bardzo miłe :D
Zaczynałam też ze sporą nadwagą, więc, kochana, głowa do góry :) Z nami jest lepiej :D
Najlepiej, jeśli mogę coś Ci doradzić... :roll: zrób sobie plan diety, to znaczy weź kartke papieru i zapisz tam:
:arrow: swoją obecną wagę
:arrow: obecne wymiary
potam kolorowym (najlepiej czerwonym):
:arrow: ile chciałabyś ważyć
:arrow: ile mierzyć
:arrow: co chcesz jeść, co lubisz ze zdrowych rzeczy (warzywa owoce, ser biały, jogurty)
:arrow: Co jeść Ci nie wolno: słodycze, ziemniaki, białe pieczywo... :? wiem, że yto brzmi okrutnie, ale wiesz, najlepiej zmniejszyć na początek ilość niz wyeliminować wszystko :)
Spokojnie :) To tylko dieta, nie daj się zwariować, podchodź do tego z głową i z uśmiechem :D
No i na początek dobrze jest zacząć od mniejszej ilości ćwiczęń, powiedzmy 15 minut dziennie, a potem sukcesywnie zwiększać wysiłek do godziny o 5 minut na tydzień :D
Myśle, że sobie poradzisz :D Trzymam kciuki :D
-
witam :D
chetnie pomoge i powspieram Cie su\ytuacje mam inna bo dzieciatka nie mam na razie w planach choc bym bardzo chiala wiec na wstepie powiem jak bardzo Ci zazdrosze malego aniolka w domu :) jesli 25 to Twoj wiek to jestem w podobnym wieku ja mam 23 no i przedemna 14 kg do zrzucenia wiec jesli masz ochote bede wpadac z odwiedzinkami do Ciebie :)
-
kochane jestescie, jest mi teraz tak przyjemnie :lol: .
jednak ponowie swoje pytanie - jak stworzyć tego strażnika ??
próbuję już od dłuższej chwili, niestety bez rezultatu.
poprawka - już się udało. :oops:
-
Witam:)
I ja zgłaszam się do trzymania kciuków :wink:
Zobaczysz, tu jest tak fajnie, że schudniesz z uśmiechem na ustach :D
Dobrze, że za swoje ciążowe kilogramy chcesz się zabrać od razu, z czasem zgubienie ich robi się coraz trudniejsze :?
Od porodu minęły dopiero 3 miesiące, więc z ćwiczeniami musisz jeszcze bardzo ostrożnie :!: Toż to dopiero połóg się skończył :!: Na razie najlepiej córę do wózka i siup na długi spacerek, a ćwiczenia umiarkowane i, jak radzi Dorka, powolutku coś dodawać.
Życzę wytrwałości i tzrymam mocno kciuki :!: :D :D :D :D
-
no, widze, ze sie jednak udalo :wink: :D
-
dopiero 3 miesiące, a dla mnie to juz 14 tygodni... bardzo mi zależy na powrocie do dawnej sylwetki i wymiarów.jestem bardzo upartą osobą, a fakt , że większość czasu spędzam tylko z córeczką mi w tym pomoże.no i jeszcze to , ze mam kilka ubrań pożyczonych od mamy, kilka ciuchów ciążowych - na resztę tylko tęsknie spoglądam.....wieczorem się zmierzę i podam swoje wymiary :oops: .teraz lecę robić mleczko , i tak sie zasiedziałam.
jeszcze raz dziękuję.
-
to i ja się dołączę do grona wspieraczek-mamusiek :lol: !!
no, 14 tygodni - to już można sobie cwiczyć chyba , a jak nodziłaś?? naturalnie??
pozdrawiam i trzymam kciuki za silną wolę.
-
Dzień dobry :D
Jak tam podsumowanie wczorajszego dnia :?: :D
Pozdrawiam :D
-
podsumowanie dnia wczorajszego?? chyba dobrze - miałam zjesć 1200kcal, ale wyszło 1000kcal. nie zjadłam kolacji, odechciało mi sie, po tym jak mąż zadzwonił , ze nie przyjedzie w weekend :cry: .bardzo mi smutno z tego powodu.
ćwiczyłam ok. godziny, ale robiłam dłuższe przerwy na oddech.nie jest wygodnie ćwiczyć z takimi wałkami i oponką na brzuchu.
a teraz moje wymiary:
w pasie - 92
biodra - 99
uda - 57
biust - 102
czy ktoś uwierzy , ze rok temu miałam 30cm mniej w pasie ??
biegnę do mojej marysi, ale obiecuję, ze wpadnę.mam też w planach masowanie mojego brzucha.
-
BRAWO Masza!!!!!
Pięknie ci dzień minął :!: :D :D :D :D
A ćwiczyć będzie coraz łatwiej, ważne, żeby się nie poddać na starcie :!: :D
I za następny rok znowu będziesz miała talię osy :D :D :D
I bardzo mi się podoba imie córci :!: :D
Pozdrawiam :D
-
Zgadzam się z Agą :D Masza, wiesz, z czasem będzie łatwiej ćwiczyć i łatwiej odmówić sobie tego, czy owego :D
A swoja drogą, to naprawdę ślicznie Ci idzie :D Pełna podziwu jestem :D
A tak na marginesie, wiesz, że ja miałam mieć dziewczynkę i prawie do ostatniego dnia przed porodem myśleliśmy, ze będziemy mieli dziewczynkę :D Chcieliśmy daćna imię MARYSIA :D Uściskaj córcię :D
Powodzenia
-
hej ho!
super ci poszło, jak tak dalej będziesz działać (te ćwiczenia..fiu, fiu) - to waga poleci ci ekspresowo. te kilogramy pociążowe lecą bardzo szybko.
masowanie i wklepywanie specyfików w brzuszek to dobry sposób na pozbycie sie oponki.
pozdrawiam ciebie i córunię
-
masza tez uwazam ze dobrze Ci poszlo :) oby tak dalej i oby codziennie tal bylo :D a waga bedzie malala ,
przykro mi ze maz na weekend nie przyjedzie, ale znajdz plus z tego ;) :D
bedziesz miala wiecej czasu na cwiczenia ;) a jak przyjedzie to zobaczy efekty ., napewno ;)
buzka
-
hej:)
Hm moze zacznę od tego, że chce Ci pogratulowac wytrwałej walki.Tylko pozazdroscic!
Studiuję sobie biologie i pamietam jak na fizjologii mowili nam, że jeśli kobieta utyje w ciąży i zaraz potem wraca do normalnego trybu życia (+ oczywiscie odpowiednia dieta i ruch) to w ciągu maximum 9 miesiecy wraca do swojej dawnej sylwetki. A ja mysle ze Tobie uda się o wiele wiele szybciej. Bo bardzo tego chcesz:)
Kurcze to musi być super rzecz być mamą:)
A moze zapiszecie się na basen dla maluchów? Fajna sprawa dla obojga :)
-
tak, macie rację - nie ma co się smucić za długo. przyjedzie tydzień później - moze będzie jakaś wizualna zmiana ?? tylko czasem mam już dosć, w szóstym miesiacu ciąży mąż wyjechał na kurs do szkoły policyjnej.do połowy marca będziemy widywać się raz na tydzień, nierzadko dwa tygodnie.dziś już spacerowałyśmy sobie z córeczką, był też energiczny masaż ciała.czuję w sobie siłę , coraz mocniej wierzę , że uda mi się, uda na pewno.
tylko jeść mi się nie chce.
-
To slomiana wdowa jesteś Maszeńko :wink: Ale Saki ma racje - z każdym przyjazdem męża będzie Cię coraz mniej, a do marca to już wogóle laseczka się z ciebie zrobi :!: :!: :lol: :lol: :lol:
Pomyśl, ze wbijesz się w jakąs wystrzałową kieckę i pójdziecie zmężem swiętować koniec rozłąki, no a ty bedziesz wyglądać wystrzałowo :!: :!: :!: :!:
Jesli się doszukiwać zalet nieobecności drugiej połowy, to jest niewątpliwie jeszcze jedna - możesz gotować dla siebie i nie kuszą cię w ciągu tygodnia mężowskie kotlety, czy kolacje :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Tylko jedz kochana, nawet jesli się nie chce :!: Najgorzej to wpaść w pułapkę nie-jedzenia, po której organizm nieuchronnie będzie się domagał uzupełnienia zapasów i może się to skończyć zmasowanym atakiem na lodówkę :!:
No i ważne jest też, czy karmisz maleństwo, bo chyba ono z tobą odchudzać się nie musi :?: :wink: :wink: :wink:
Uda się, UDA!!!! My kobity silne jesteśmy z natury :!: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Hej, hej maszeńko co to za smutasy :?: Mojego męża też nie ma :D Widujemy się tylko na weekendy i wiesz :?: Przeraziło mnie to, ze jak go nie ma to ja lepiej, intensywniej spędzam czas, ale też bardziej się cieszę, jak wraca :D i wtedy jest czulszy i milszy niż zwykle :D
Z tego, co napisałaś, maż - policjant :?: To musisz przy nim się czuć bezpiecznie :D Fajnie :D
No i jedz, kochana, ja też na początku diety miałam "jadłowstręt" wiesz, jak patrzyłam na jedzenie, to mnie odrzucało... ale jedz, kochana, bo więcej szkoday niz pożytku Ci to przyniesie, naprawdę :!: Masz słodkacócię :D To dla niej jedz :D
Pozdrawiam i mówię: "trzymajmy się razem słomiane wdowy.." :!:
A tak a propos... wiesz, ile zabiegów upiększających można zrobić, jak męża w domu nie ma :?:
:arrow: maseczki
:arrow: masaże
:arrow: "foliowanie" z kremem wyszczuplającym
:arrow: gimnastyka :D
I wiele innych, wykorzystaj ten czas i do dzieła :D Pokaż, jaka z Ciebie moze byc laseczka :D Jak mąż wróci po dwóch tygodniach, to rezultaty zwalą go z nóg :D
-
na pewno Ci sie uda :!: :!: :!: te masaze to swietny pomysl czytalam ze masaze polaczone z odpowienim balsamem ujedrniajacym moga na prawde wiele zdzialac ja kupilam z nivei basam ujedrniajacy i taki zel pod prysznic z przyrzadem do masazy tez z nivei i musze powiedzic ze moj mezczyzna sam powiedzial ze roznice widac :) a mezem sie nie przejmuj macie sliczny skarb w domciu mozesz sie nacieszyc nim a meza niedlugo zobaczysz dobrze ze masz chociaz swoja marysie :)
-
Wpadam z uśmiechem porannym :D
Miłego dnia :D :D :D
-
Witam cieplutko i słoneczkowato :!: :D
-
dzień dobry wszytkim!
bardzo dziękuję , że mnie odwiedzacie i podtrzymujecie na duchu :lol: . od rana myślałam, kiedy tu sie zaloguję i czy ktoś zostawił ślad na moim pamiętniku. :oops: :oops: :oops: .
dziś rano ważyłam 77kg - no dokładnie 77,2 kg - tylko nie umiem zapisać liczby po przecinku.
wczoraj licznik kalorii zatrzymał sie na 1150, a ten od ćwiczeń prawie godzinkę zaliczył.nawet troszkę brzuszków zrobiłam, tylko dziś to czuję bardzo nieprzyjemnie. masuję się intensywnie. oczywiście nie widzę efektów, ale moze w poniedziałek się zmierzę.
ale sie wciagam w to odchudzanie i upiększanie.pogoda okropna, maszka taka grzeczna, że nic mi nie zostaje - tylko wykorzystać chwilę.
pozdrawiam was wszystkie. teraz poczytam sobie co u was słychać.
-
masza grauluję :!: To wielki sukces, nie mały :!: maszka, jesteś śdzielną dziewczynką :D :D :D jeszcze raz gratuluję, uda się :D
-
I ja gratuluję serdecznie :!: :D :D :D :D :D
Mięśnie powinny przestać bolec po kilku dniach ćwiczeń,a potem to już coraz bliżej do "kaloryferka" :wink: :D :D :D :D
Pozdrawiam :D
-
witaj masza :)
widze ze swiatnie Ci idzie miesnie brzuszka musza pobolec ale przeciez to jedyny sposob na kaloryferek ciesze sie ze na wdze 72 znaczy ze juz pierwsze sukcesy masz :D gratuluje podoba mi sie ze tak madrze podchodisz do swojej diety :)
DOBREJ NOCKI
-
maszka... ja minął wczorajszy dzień :?: Dobrze :?:
Spowiadać mi się tu... już... :lol:
-
hej ho masza25!!
co u ciebie?? jak tam dietka i twoje masaze brzucha , hę??
mam nadzieje, że wszystko wg planu. nie zrezygnowałas, prawda ??
buźka dla ciebie i córki.papa
-
masza... gdzie się podziewasz :?: Jak mija dieta :?: Ćwiczenia :?:
-
witam trafiłam dopiero na tę stronke i pomyslałam , że napisze troszkę :wink: :wink:
Jesteś w dobrej sytuacji masza masz maleństwo i możesz bez ograniczeń chodzić na spacery i apalać kalorie.
Ja codziennie ćwiczę brzuszki i jeżdżę na rowerze stacjonarnym , do tego prowadzam synka do szkoły czyli piechotka robie ponad 1 km dziennie.
Chciałabym również napisać , ze możesz spróbować dietki SB ,, sama zaczynam od poniedziałku --podobno jest super i efektywna .
Jak coś służę poradą i pomocą , gdzyż też w odchudzaniu to jestem dość doświadczona..Pozdrawiam serdecznie -miłego dnia
-
dzień dobry i witam wszystkich po krótkiej przerwie :lol: .
oczywiscie, ze jestem wciąż na diecie, ćwiczę namiętnie, masuję się i dbam o ciałko. wszystko na dobrej drodze. dziś oczywiscie też wskoczyłam na wagę a tam 76,7kg. cudownie się czuję.
tym bardziej cudownie, ze wczoraj spędziłam dzień z przyjaciółką i jej dzieciakami, a dziś rano dostałam kwiatki przez posłańca od mojego męża.aż żyć się chce....
postanowiłam, ze będę się ważyć i mierzyc tylko w poniedziałki.
bahani-jestem na "zwykłej" diecie, typu mniej żreć. nie dałabym rady bez chlebka, albo jabłek.z tym basenem też na razie nie wyjdzie , co prawda marysia skończyła już 3 miesiace (od takiego wieku przyjmują dzieci na lekcje), ale jest dzieckiem alergicznym, piję specjalne mleczko, kąpiele i higiena ze specjalnymi kosmetykami. moze za jakiś czas będzie i basen, ale jeszcze nie teraz.
pędzę do malutkiej.
na razie.pa
-
hejhej :)
o to zobaczysz za jakis czas co z basenem. A ta alergia to taka dziecięca czy coś poważiejszego (przepraszam nie znam się jeszcze za bardzo).
Gratuluję postępów w dietce i wytrwałości. Ja zakupilam juz sobie kiecke na sylwka taką bardzo skąpą. Wstawię zdjecia po sylwestrze :) Keep goin' babe :)
-
hej masza:)
widze ze humorek swiatny nie dziwie sie kwiaty od meza przez poslanca romantyk z niego :) super ze dietka tak dorze Ci idzie noi chudniecie:) trzymaj tak dalej i niedlugo bedziesz juz chuda mamusia maz Cie nie pozna :D
UDANEGO DNIA :D
-
Gratuluję wyniku wagowego :!: :D :D :D
I miłego weekendu życzę :D