xxx
Wersja do druku
xxx
witam;*
no bo moim zdaniem niekiedy mozna sobie pozwolic na male dni odstepstwa od diety;p
a potem znow ladnie sie trzymac:D
buziol;*
Fajnie, że nie żałujesz tego. Nie warto żyć samą dietą, trzeba czerpać przyjemności z życia, w postaci jedzenia też :wink: I czasem można zjeść to co się lubi bez wyrzutów. Udanej niedzieli, pozdrawiam:)
przyłanczam sie do sylwestrowego postanowienia -4kg uda nam się :)
ja też nei żałuje tych dzionków niedietkowych też teraz mam takiego poweraa :*
xxx
no to śliczniutko :) czemu nie dobiłaś do tysiaka jakiś detoxik :?: miłego pluskania :)
xxx
Tak od czasu do czasu na dzień szaleństwa można sobie pozwolić. Ja później też nie załuje ;) ale na drugi dzień za to jem mniej o wiele żeby sie wyrównało ;]
Hmmm a do 18 to masz chhyba znacznie więcej niż 1,5 godziny :D
i miłego pływania jak sie wyjście uda, ja niestety mam @ :( więc skakanka pozostaje ;)
Ja kiedyś nałogowo skakałam na skakance, ale teraz mam lenia co do niej :P Wolę sobie pobiegać niż poskakać... Ale może w końcu się za mnią wezmę :D
Podrawiam :)
xxx