Moja szalona ciotka tylko na parterze w domu ma 105 kwiatków :D Na piętrze nie liczyłam...
Udanych zakupów!
Wersja do druku
Moja szalona ciotka tylko na parterze w domu ma 105 kwiatków :D Na piętrze nie liczyłam...
Udanych zakupów!
A ja ususzyłam kiedyś kaktusa :roll: :roll: :roll:
moze kiedys to sie zmiei i bedzie tak jak w inych zagranicznych szkolach, ze podreczniki bierze sie z biblioteki.. no ale jak na razie to coz.. trzeba sobie radzic w takiej a nie innej rzeczywistosci.
Bjedrona, takie mundurki to i mi by przypadły do gustu :P
Pozdrawiam serdecznie.
Tusiaczek.
podręczniki kosztują fortunę :roll: I własnie zazwyczaj sie co roku zmieniają i trzeba kupowac nowe:/ Pamiętam,że jak chodziłam do szkoły,to tylko matematyk nie zmieniał książek i mozna było odkupić od starszych roczników, a z reszty przedmiotów zawsze trzebaq było coś nowego kupić. Mam siostrę bliźniaczkę i pamietam,ze na naszą wyprawkę mama zawsze wydawała z pół pensji :roll: :/
generalnie moim zdaniem książki są trochę za drogie :roll:
na szczęście u mnie w domu tata zajmuje się kwiatkami, a ja u siebie w pokoju nie mam ani jednego bo żaden nie przeżył :oops:
i jak tam zakupy się udały :?:
Juz po zakupach.Wydałam 300 złotych a jak przyszłam albo raczej przywlokłam się do domu to sie okazało że nie mam jednego ćwiczenia i za mało zeszytów.Ale to się dokupi w poniedziałek.
Wydałabym mniej ale kupowałam część zeszytów w grubych okładkach i od razu z napisem jaki to przedmiot.
Mam 300 strone i wydałam 300 zł.Od razu mi się to rzuciło w oczy.Czy to znaczy że stron coraz więcej i ja będe wydawała coraz więcej?
Mam nadzieje, że na siebie :D
to tylko taki ciekawy zbieg okoliczności :wink:
a ogólnie jak dzionek mija :?: