-
Bo mnie już kogut dziobał, żebym weszła i coś napisała.
BRAK CZASU! tyle moge powiedzieć :(
Zrobiłam sobie prezent świąteczny. Kupiłam książkę.
No ale nie taką zwykłą jakąś, bo takie zakupy to nic nowego.
Kupiłam książkę Roberta Arnot'a- Jedz i chudnij. Rewolucyjny program kontroli wagi.
Pierwszy raz skusiłam się na taki zakup i mam nadzieje, że nie wyląduje on na śmietniku.
A dieta, no cóż staram się jeść regularnie.
Wychodzi to różnie, niestety :(
No i wczoraj skusiłam się na zupke o 20 :oops: Zupka była buraczkowa i taaaaaka pyszna i tak ładnie pachniała :oops:
Ale przynajmiej poszłam spać po 2 więc może coś się spaliło.
Pozdrawiam grubaski i trzymajcie za mnie kciuki.
"Mówimy precz sadłu!!"
-
Doszłam do wniosku, że wkleje fotki mojego big sadła! :oops: :oops:
Będzie to wstyd, który mnie MUSI zmotywować do pracy! :twisted:
Za wszelkie zmiany chorobowe nie odpowiadam
:oops: :oops:
http://img453.imageshack.us/img453/4...2bokfc5.th.png
http://img453.imageshack.us/img453/1...rzodcc7.th.png
Orbitrek
Dzisiaj: 10 min.; 3,29 km
Miesiąć:18 min.; 5,87 km
Od początku diety: 18 min.; 5,87 km
-
Witaj Dorooociu :lol:
Dziewczyny maja racje - za rzadko i za malo. Podstawa to 5 posilkow, niewielkich, ale ciagle musisz dawac organizmowi cos do roboty, on nie moze wiedziec ze sie odchudzasz, zjadasz rano, a on pamieta ze nastepna "dawke" dostanie dopiero wieczorem wiec sobie chomikuje, paskudnik jeden.. :wink:
W czasie pracy naprawde nic nie mozesz wrzucic?
No i woda, 2 litry przynajmniej, herbatki zielone i czerwone, owocowe...
Co do sadelka - jeszcze niedawno mialam takie same :D Ale to jest odwracalne, uwierz mi :lol: Bede trzymac mocno kciuki i dopingowac!
Milego weekendu!
-
w czasie pracy nie ma szans na nic do zjedzenia:( Niestety
A z jedzeniem to się staram
Ostatnio w autobusie sałatke jadłam hehe, patrzyli na mnie strasznie.
"Grubas się objada" widziałam to w ich oczach:(
Ale pieprzyć to!
Dam rade
Buttermilk dziękuję za wsparcie, bardzo jest mi potrzebne:*
-
Zjedzone dzisiaj:
miseczka płatków owsianych z mleczkiem i połówką jabłka
miseczka zupki buraczkowej
4 jabłka
W planie jeszcze marchewka na kolacje:)
-
Malo!!
Jesli juz w ciagu dnia tak malo jesz to na kolacje staraj sie przynajmniej jesc bialko - rybke, piers kurza, serek wiejski...
Ograniczajac radykalnie liczbe kalorii + nieregularnie jedzac, nie schudniesz! No moze schudniesz ale potem dorobisz sie jojo oraz problemow zdrowotnych.
Ludzmi sie nie przejmuj, szamaj salatke gdzie tylko mozesz.
Policzylas kalorie, ktore zjadasz?? Jestem pewna ze jest grubo ponizej 1000!
-
No właśnie z liczeniem kalori u mnie zawsze na bakier było :oops:
A jeśli chodzi o ilość, to naprawde ja chodze najedzona, jakoś się nie głodze.
Z regularnością posiłków niestety nie jestemw stanie nic zrobić :(
-
Dzisiaj zjedzone:
pół jabłka( skończyły mi siępłatki owsiane)
pizza z biedronki mała :oops: ( straszne to było )
omlet z groszkiem:)
-
Kilogram w dół :!: :!: :!: :D :D :D
Przez 11 dni kilogram uciekł. Cholerka aż się ucieszyłam:D :D :D
-
Ja tez sie ciesze z tego Twojego kilograma i gratuluje :lol: