bucik :arrow: ja też tak mam ze słodyczami, tylko własnie że teraz tak mocno sobie postanowiłam no i te noworoczne postanowienia mają tą magiczną moc. Nie chce po prostu ich jeść bo wiem że jeśli zjem 1 cukierka to będzie następny i następny, dlatego tym bardziej mam motywację. Tak samo z wymiotowaniem, jeśli teraz nów by mi się zdarzyło to znowu bym wpadła w ten przeklęty krąg napad-bleee.
Dziś troche przegiełam bo zjadłąm kilka orzechów które maczałam sobie w miodzie. Pewnie bomba kaloryczna, ale już wole to niż słodycze. Przypomnijcie mi żebym nie jadła miodu częściej niż 2x na tydzien :P
Policze teraz kaloryje i zobacze ile mi jeszcze zostało na dziś :roll:
Wogóle to sie dzis pomyliłam w A6W i zamiast jeszcze 6 powtórzen to zrobiłam juz 8 xD. Mam nadzieje ze nie zepsuje mi to efektu, o ile jakis bedzie hehe
***
Policzylam. Chyba z 600kcal juz mam :(.