echhhh osiemnastki najpiekniejszy rok w moim zyciu :D az sie lezka w oku kreci
Wersja do druku
echhhh osiemnastki najpiekniejszy rok w moim zyciu :D az sie lezka w oku kreci
Relacja z dziś:
Żarełko : 862kcal, dobra wiem że malo, ale ja po prostu nie miałam czasu na jedzenie dziś. W szkole wmusiłam w siebie bułkę (nie wiem czy zgodnie ze swoim postanowieniem mogłam ją zjeść, ale to byla bułka kukurydziana czy jakas tam - w kazdym razie nie pszenna ... zastanowie się jeszcze nad tą kwestią). A bułke wmusilam dlatego że ja nienawidze jeśc przy ludziach! Ale zjadłam no bo sobie mysle tak, że rano tylko śniadanie, a potem co - wróce do domu i najjem się żarcia na 700kcal? - bez sensu.
Cwiczonka:
- A6W - jak mówiłam była rano
- bieganko - 30 minut
- hula hop - 15 minut
- pompeczki (jak zwykle za chwile zostaną wykonane)
Wasza Nintja ma superbojowy nastrój i zapał! Na początku lutego zobaczycie u mnie suwaczek z II etapem (60-56!)!! A na urodziny (17kwiecień) bedę miała piękny prezencik w postaci finiszu diety! (oj jak mi wtedy waga wskaze nawet 53 kg a nie 50 to i tak bede happy ;) ).
I tak ma kur...de byc!
O!
no na urodziny to ja tez chce byc juz blizej konca niz poczatku, chociaz moze byc nawet polowa ;) :mrgreen: ale czasu jeszcze duzo mamy :mrgreen::mrgreen:
godzina 6 minut 4 :roll:
spałam dziś 5 godzin niecałych :lol:
ech... a jak się obudziłam to zamiast się uczyć słuchałam mp3 a teraz to po necie łażę :roll: :lol:
a ferie mam dopiero od 12 lutego... ostatni termin :cry:
miłego dnia wszystkim :wink:
Ninti widzę, że się ostro wziełaś do ćwiczeń :lol:
bardzo dobrze, regularne ćwiczenia skutkują nawet jak masz napady, u mnie wtedy po napadzie następnego dnia rano następuje samoczyszczenie (samoprzeczyszczenie) szczególnie jak chlapnę mocną kawę (zwłaszcza rozpuszczalną) :lol:
a ja to bym te 6 kilo chciała zrzucić do 25lutego :roll: :roll: :roll:
_________________
Ambitiosa non est fames - Głód nie ma ambicji (Seneca)
wzrost: 175cm
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re.../73/55/61/.png
Bucik i Ninti walczą razem:)
http://img403.imageshack.us/img403/7954/laskarh9.png
ja tez mam ferie 12 lutego:/
i wczoraj niby tez sie uczyc mialam ale wlaczylam telewizorek i tak jakos wyszlo ze mi sie jzu nie chcialo;p
no a NInti naprawde duzo cwiczy:D pogrtulowac:D
buziol;*
Oj Dziewuszki, ja zawsze dużo ćwiczyłam tylko że na jakies 3 - 4 miesiace wpadłam w paskudny wir "...zarcie - blee - dół - żarcie....". Nie wiem jak mogłam byc taka głupia :/ przecież cwiczenie to sama przyjemność, szczególnie bieganie. Szkoda tylko ze mi się popsuł odtwarzacz mp3 :/. Mam niby w telefonie ale nie moge zainstalowac portu na podczerwien :/ - ale juz prawie na dniach bedzie nowy komputerek to zainstaluje i pozgrywam muzyczke :D
A6W - dzien 3 juz za mną:D:D
Ninti - powiadasz że ćwiczenia to sama przyjemnośc....
Ja nie ćwiczyłam od 8 klasy podstawowej.
A reaz się wzięłam za pana W.
Toć to dla mnie szok że dałam się namówić.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
a ja takich cwiczen w domu nie lubie :roll: wole basen :)
ja 12lutego bede juz po feriach :? wiec bede wam zazdroscic :wink:
milego dnia i udanego dietkowania :P
no w sumie tez lubie cwizyc:D tylko trzeba znalezc spor ktory najbardziej nam odpowiada;D
Oskubana :arrow: oczywiście że tak :!: Gorąco zachęcam :) .
kaczuszka123 :arrow: mi niestety nie będzie czego zazdroscic :roll:
grubasek1992 :arrow: masz rację, ja np biegam z trzech powodów : bo lubię, bo chcę, bo muszę :P. Kiedy mi się nie chce to biegam bo musze, a kiedy stwierdzę że już właściwie nie muszę to bede biegać bo lubię i bo chcę, wątpie jedynie w to że kiedykolwiek przestane lubic to robić :)
corsicangirl :arrow: ja też nie lubie w domu, ale na basen tez nie pojde bo sie wstydze
:oops:
bucik :arrow: a jak tam Twoja dietka?
Tak wogóle to wczoraj się pomylilam i zjadłam ok 955kcal :P właściwie to sama nie wiem bo wiem że na śniadanie jadlam jogurt ale nie mam pojęcia z czym (czy z chrupkim czy z otrębami Oo)
Dziś zrobilam sobie pyszny obiadek - surówkę z kapusty pekinskiej i kotleciki sojowe - mniam!
Na dzisiaj kalorie juz własciwie policzone, chociaż czeka mnie jeszcze kolacyjka :) ale to w sumie będzie 948kcal
Dziś nie biegam, na 19:25 ide na ruski i koncze o 21. Pozatym miało byc 5-6 razy/tydzien. Nie mam ochoty się zamęczać jak kiedyś bo znowu mnie będą boleć kolana.
Dziś jeszcze będzie hulahop i pompeczki :)
dieta się poszła paść do 18 :lol:
w końcu raz w życiu jest, no nie?
zwłaszcza, że dostałam opiernicz od babci, że nie chce robić urodzin (bo nie chciałam) i babcia sprosiła do nas do domu ( :!: ) a mieszkam zupełnie gdzie indziej całą rodzinke na moją osiemnastkę :lol: :lol: :lol:
jak mi bedą wciskać czekolady to chyba im coś powiem... :?
a bieganie jest boskie i daje super efekty... mogem się pochwalić :lol: :lol: :lol: :lol: 8)
jak ktoś ma problemy z dolną partią ciała (jak ja, typowa grucha) truchty są naprawdę wypaśne :lol: 8)
ja biegam codziennie średnio 30 minut (czasami jest 20, a czasami 45 :lol: to zależy od dnia)
no i pamiętam, że jak byłam jeszcze stertą tłuszczu (nie przesadzam, 73kg przy 173cm to waga w normie, ale ja byłam samym tłuszczem, bezwładną masą, fujjj...) to w udzie miałam 66cm... samego tłuszczu, serio, jakoś nie mogę tej liczby wymazać z pamięci... a kondycję miałam taką, że na 5 schodzie dostawałam zadyszki :oops: :? a teraz? w udku 53cm żywego mięśnia :lol:
dokumentacja foto...
tutaj zdjęcie jakieś 68-70kg... w tym najgrubszym okresie oczywiście nie robiłam sobie zdjęć...
http://jestem-bolem.blog4u.pl/upload/IMG_0199.jpg
a tutaj z zeszłego tygodnia :oops: :)
http://jestem-bolem.blog4u.pl/upload...61_pozniej.jpg
http://jestem-bolem.blog4u.pl/upload...1b_pozniej.jpg
myślę, że efekty warte pomęczenia :P
a lewą łydkę mam krzywą bo mi koślawość kolana w 4 klasie podstawówki stwierdzili :lol:
zresztą pamiętam to jak dziś bo mi gościu (ten doktorek) powiedział, ze jestem okazem wszelkich możliwych wad postawy jakie on zna :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :|
______________
Ambitiosa non est fames - Głód nie ma ambicji (Seneca)
wzrost: 175cm
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re.../73/55/61/.png
Bucik i Ninti walczą razem:)
http://img403.imageshack.us/img403/7954/laskarh9.png
Ninti nie masz co sie wstydzic chodzic na basen :) ;) ja sie wstydzilam, a potem olalam i mowie Ci ze basen daje efekty bo dziala na wszystkie miesnie, jest przyjemnie (o ile ktos lubi wode :P), nie czujesz ze sie pocisz.. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Bucik! wow! duza zmiana ;) chyba powinnam zaczac biegac.. :roll: ale nie lubie.. szczegolnie w tym zimnie sobie nie wyobrazam.. :roll:
to ile masz tych wad? hm.. a moze ten lekarz zna tylko 1 wade ;)Cytat:
Zamieszczone przez bucik
miałam jeszcze skolioze którąś tam, płaskostopie, okragłe plecy, koślawość kolan, odstające łopatki, krzywe barki (ale to od naszenia torby, teraz mam plecak :lol: ) i jeszcze cosik tam... już nie pamiętam.
w końcu to było jakieś 7-8 lat temu :roll: :lol:
zawsze można iegać w domu , jak ja
:lol:
trzymajcie się... jutro wstaję o 4:30 ide biegać bo starszych nie bedzie w domu, poćwicze do 6:00 prysznic i do szkoły... już nie raz tak robiłam 8)
w końcu trzeba se doć prezent :lol:
_________________
Ambitiosa non est fames - Głód nie ma ambicji (Seneca)
wzrost: 175cm
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re.../73/55/61/.png
Bucik i Ninti walczą razem:)
http://img244.imageshack.us/img244/4...nemcovahk0.png
Jak to po domu biegasz? kuchnia, łazienka, pokój, kuchnia, łazienka, pokój? czy może masz bieżnie? :mrgreen:
Hm o 4:30 wstajesz zeby biegac?! :shock: jestem w ciezkim szoku! :mrgreen: hihi ale w sumie ja wstawałam po 4 godzinach snu, zeby na konie jechac :mrgreen:
A co Twoi rodzice robia o 4:30 ze ich w domu nie ma? :mrgreen: :mrgreen:
AA zwaliłam :( mialam dziś napad ale hehe ... miał on jakies 300kcal :p, 2 szklanki soku pomidorowego (18kcal/100ml) i kilka chlebków chupkich i ze 3 kiwi. W sumie mój błąd bo o 17 zjadłam swoją kolację a potem jak o 21 wróciłam z ruska to mi sie strasznie jesć zachciało :/. Ale jejciu ... nawet sobie nie wyobrażacie jaką musiałam stoczyć ze soba walke zeby nie rzucić się na cukierki - aż dumna z siebie jestem.
Z tej okazji wstrzele sobie tickera nowego ;)
Ide go zrobić.
Jutro wf i bieganie to napadzik sie spali :)
bucik różnicę naprawde widać, pozatym to boskie masz skarpetki :D
ale siegałaś po same zdrowe rzeczy! sok pomidorowy, kiwi :mrgreen: nie martw sie!! brawo za silna wole w sprawie cukierkow! :mrgreen:
ninti, zuch dziewczyna z ciebie! ja pożarłam tonę węgli "wieczorową porą" i teraz uginam się pod wyrzutami sumienie :? jutro once again od początku.
bucik, studiuję kulturoznawstwo. a ty pewnie rzeźbę, sądząc po nogach :D
bucik to jak to jest z tym bieganiem po domu :?:
Ninti normalnie szok, o tym napadzie nie mysl, wtedy wieksze prawdopodobienstwo ze sie nie powtorzy(blednego kola nie bedzie)
corsicangirl no ale co zrobic jak ktos i sie wstydzi i plywac nie umi :?:
Wiecie co - kij z napadem, wazne że jak zwykle w tej sytuacji nie było tak że stwierdzam że skoro itak juz zawaliłam to nażre się jak swinia a potem pójde do kibla i wszystko wyrzygam. Jedynie własnie to mocne postanowienie że w tym roku juz nie wymiotuje, że nie jem słodyczy powstrzymało mnie przed tym. Właściwie to miałam nawet zamiar żreć jogurt ale złapałam za ten sok bo on tak troche wypełnia brzuch a ma malutko kalorii.
Wydarzenia roku 2006 mam za sobą i juz więcej się one nie powtórzą.
Chce mieć taki brzuch ... podobno chciec to móc :P, także moge mieć nadzieje, ale nadzieja to matka głupich xD
http://images.meredith.com/fitness/i...06GINOW001.jpg
jasne ze chcic to moc! ja wierze ze ci sie uda i 3mam kciuki;*
:!: :!: :!: BUCIK :!: :!: :!:
http://www.crystal-reflections.com/animation/birth.gif
Coż by Ci życzyć, kiedy życzen tyle
na kazdej kartce, tu wszedzie.
Każdy Cie kocha i życzy mile
cóż moje słowo znaczyć tu będzie?
Wiec ślę Ci jedno życzenie małe:
BYWAJ SZCZEŚLIWĄ PRZEZ ŻYCIE CAŁE
Wogóle wszystkiego najlepszego i niech Ci się szczęści w tym doroslym życiu
:? :? :? :? :? :? chcialabym miec taka "KOSLAWOSC" :? :? :? :? Ty Bucie Ty!!!Cytat:
Zamieszczone przez bucik
STO LAT CHUDZIERLAKU!!!!!!!!!!! Piekne masz te miesnie na nogach!!!!!
WSZYSTKIEGO DOBREGO!
SPEłNIENIA MARZEń!!!
no to ja jeszcze raz
Bucik z okazji 18 urodzinek wszystkiego naj naj:*
spelnienia marzen i sukcesow w zyciu;*
Nie chce mi się dziś biegać :/ ... no własnie, ale muszę. Dobrze ze tego weidera z rana zrobiłąm bo teraz to byloby cięzko. To wszystko chyba dlatego ze mam dzis jakies niskie cisnienie - jak zmierzyłam to 87/69 . Niby bieganie miało być min 5 razy w tygodniu więc jesli bym sobie dzisiaj odpuściła a biegała w sobote i w niedziele ... i wf dzisiaj był... , zastanowie sie jeszcze.
Te cukierki ciągle na mnie patrzą :cry: dlaczego w domu nie chcą ich zjeść?? NIe byłoby i nie miałabym problemu, a tak one lezą i leżą - takie pyszne krówki ciągutki :cry: .
Zrezygnowałam dziś z obiada za ten wczorajszy napad :roll: i generalnie dietowo dziś mam jakiś cięzki dzień. Mam nadzieje że jutro będzie dobrze.
oczywiscie że biegałam, nawet więcej niż zwykle bo ostatnio zauwazyłam ze przebiegnięcie mojej trasy zajmuje mi mniej niz pół godziny, wiecie - kondycja sie wyrobiła :D
no a jak? przecież Ty maniaczka biegania jesteś :mrgreen: :mrgreen: proponuje co tydzień wydłużać sobie trase! :mrgreen: ja bede co tydzien podnosic liczbe brzuszkow! tzn hm w poniedzialek.. bo potem to jade na narty i nie bede robic, a w lutym Weider.. :roll: no ale przynajmniej przez ten tydzien bedzie wiecej :mrgreen: :mrgreen: hihiCytat:
Zamieszczone przez Ninti
Bucik WSZYTSKIEGO NAJLEPSZEGO!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: życzę Ci tego brzucha wymarzonego!! :mrgreen:
DZIĘKI DZIEWCZYNY 8) 8) 8) 8)
corsi, tego brzucha to Ninti chciała, mnie się nie podoba :lol: jak bym taki miała to by się chłopak mój całkiem załamał :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
a co do tego biegania to ja w mijescu biegam, tak jak na bierzni ale bez niej 8) :lol:
dziś wstałam o 4:30 :shock: :lol: 8) biegałam godzine, 8 min abs , 8 min strecz, prysznic szkoła i 2 godziny wuefu na których grałam w kosza :lol: :lol: :lol: :lol:
nieźle jest :lol: rozwaliła mnie koleżanka (jeju, 3 minuty gram w tego kosza a zmęczyć się można jak nic) :lol: :lol: :lol: :lol:
ja już nie czuję zmeczenia 8)
urodzinki super, klasa mnie pozitiw zaskoczyła :lol: normalnie nie wiedziałam że będą o mnie pamiętać (bo mam najwcześniej :D 8) )
dostałam od kuzynki taki fajny notes to se założę nowy dzienniczek odchudzania 8) :lol: tak prawie na dietkę 1000kcal :D jest tak ładny, że nie zapiepsze, bo wstyd mi będzie na tych stronach napisać "napad" :lol: :lol: :lol:
natka - ja w 2 liceum dopiero :lol: w klasie biologiczno-chemicznej 8)
aha, a rodzice w pracy. ale to sie zadko zdarza, bo tata ma 1 zmianę (jedzie o 4) a mama tylko co jakiś czas ma nocne dyżury w szpitalu wiec tak sie dziś akurat złożyło
JESZCZE TYLKO PRZETRWAć JUTRO BABCIE
8)
:lol: od jutra reaktywacja 1000-1200kcal
_________________
Ambitiosa non est fames - Głód nie ma ambicji (Seneca)
wzrost: 175cm
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re.../73/55/61/.png
Bucik i Ninti walczą razem:)
http://img244.imageshack.us/img244/4...nemcovahk0.png
Ale namieszałam z tymi brzuchami.. :oops: :roll: sorki!
Milo ze pamietali! :mrgreen: :mrgreen: i fajnie ze masz nowy notes!! nie mozesz niczego zepsuc wiec bedziesz pieknie chudła! :mrgreen:
biegi w miejscu.. :roll: przemysle to jeszcze! a moze bede chodzila do cioci niegac bo ona ma bieznie.. :roll: to chyba jest mysl! :mrgreen: :mrgreen:
buciik, odwagi w marzeniach, chwili zadumy pod rozgwieżdżonym niebem, samych pięknych snów i wiary w cuda :* (smarkulo ;p)
no wiesz co :lol: :lol: :lol:
jestem już pełnoletnia więc mogę Cię pozwać do sądu za zniewagę publiczną
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
W każdym motylu tkwi cud. Czeka by być podziwianym...
wzrost: 175cm http://www.madzik.pl/gify01/new01/motyl03.gif
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re.../73/55/61/.png
Bucik i Ninti walczą razem:)
http://img207.imageshack.us/img207/3533/laskabk3.png
dubel
_________________
W każdym motylu tkwi cud. Czeka by być podziwianym...
wzrost: 175cm http://www.madzik.pl/gify01/new01/motyl03.gif
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re.../73/55/61/.png
Bucik i Ninti walczą razem:)
http://img207.imageshack.us/img207/3533/laskabk3.png
No prosze prosze! ledwo co 18 lat skonczyla i juz starszym pyskuje :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Witaj Bucie w swiecie DOJRZALYCH KOBIET :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Buciku z okazji urodzin wsyzstkiego najlepszego, duzo szczescia zdrowia i zdrowka :P
http://www.fancyflours.com/fancyflou...y-birthday.jpg
NO I MILEGO DNIA I UDANEGO ODCHUDZANIA :P
Tagota masz rację.
chyba pora jej się bać :roll: .
Pozdrawiam
smarkata - pyskata :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ja rok temu przezywalam fenomen bycia dorosla! smiesznie jest! :mrgreen:
http://www.madzik.pl/dolsy/divas/diva16.gif
bucik :arrow: no własnie! czy czujesz się jakoś inaczej niż w czwartek przez to że w świetle prawa jestes dorosła?? :D:D Ja sie nie czułam :P. Nie czułam sie nawet inaczej niz jak miałam 15 czy 16 lat :P. Pamietam tylko że gruba byłam wtedy straszliwie xD
Dziś nie biegalam :( Przez pół dnia jeżdzilam z bratem i kuzynem po sklepach komputerowych. NIe wiem po co ja tam miałam byc ale mój brat po prostu nie moze niczego załatwic bezemnie :P. A teraz musze się uczyć (wpadłam tylko na chwileczke), niby bieganie to tylko poł godziny ale potem jakas zmordowana jestem i nie moge sie skupić - cóż jakies priorytety się ma, a cwiczenie stoi na drugim miejscu po nauce.
Z diety dzisiejszej też raczej średnio zadowolona jestem bo chyba coś ok 1100kcal. I wogole to czuje sie gruba :(. Wiem że muszę się uzbroić w cierpliwość ... :roll:
Cukierki ciągle patrzą :shock: :shock:
Buziaki wam wszystkim i dobrej nocki :*
Spoko Ninti przeciez miałas biegac 5 razy w tygodniu, tak? to jak dzis nie biegasz to sie nic nie dzieje! :mrgreen:
to im wyrwij te ich paskudne oczka!! :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Ninti
:lol:
nie czuję się inaczej, ale chyba zacznę skoro mi to tak wypominacie :lol:
wszyscy mi mówią, żem stara i tyle (zazdroszczą :P )
a tak w ogóle to szukam chęnej do przyjechania do Żywca i skopania mi tyłka :evil:
czemu ja nie umime powstrzymać się przed słodyczami? umiem nawet nie jeść dwa dni (nie komentujcie tego), umiem trzymać się na każdej diecie, ale jak zobacze słoodycze zaczynam wariować. Potrafię jeść tylko słodycze :( Zjem tort, ciast, 2 tabliczki czekolady i mam jeszcze ochote na więcej, wcale nie czuje "zamulenia". nie wiem co jest grane... dieta idzie super, póki nie zobaczę słodyczy:(
a jak prosiłam mame żeby ich nie kupowała, to ona mi naturalnym głosem... "przecież nie musisz ich jeść"
i nie umiem sobie przegadać dpo rozsądku... a jak się powstrzymam na jakiś czas, to potem nie mogę się skupić, bo cwły czas o nich myśle...
no co jest ze mną nie tak?
tylko mi nie mówcie o chromie
kurde nie wiem już co robić... kiedys podejrzewali u mnie hipoglikemie, miałam cukier 50% poniżej normy... ale to było w czasach kiedy zaczynałam się odchudzać i było to "niezbyt zdrowe". A do tego ten cukier nie był mierzony na czczo, tylko oszukałam wszystkich i przed badaniem zjadłam garść rodzynków... :(
no co jest nie tak?
_________________
W każdym motylu tkwi cud. Czeka by być podziwianym...
wzrost: 175cm http://www.madzik.pl/gify01/new01/motyl03.gif
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re.../73/55/61/.png
Bucik i Ninti walczą razem:)
http://www.madzik.pl/dolsy/divas/diva15.gifhttp://www.madzik.pl/dolsy/divas/diva22.gifhttp://www.madzik.pl/dolsy/divas/diva11.gifhttp://www.madzik.pl/dolsy/divas/diva09.gifhttp://www.madzik.pl/dolsy/divas/diva05.gif