Czy dziś też taki radosny dzień? :D
Wersja do druku
Czy dziś też taki radosny dzień? :D
Jutro ostatni dzień przed zaczęciem pracy.Więc mam nadzieję że wypoczniesz na zapas.
Dzisiaj równie wspaniały dzień :D
Mój mężczyzna został wczoraj na noc i rano namawiał mnie żebym nie poszła na trening (nie z miłości do mnie ale do spania, bo w weekend najwcześniej wstaje o 11, a nie o 8 :wink: )
Trening od 9 do 12 (a tak naprawdę od 9:30 do 11:30; pozostały czas spędzony na gadaniu)
Potem cotygodniowe zakupy i moja kochana mamusia kupiła mi ksiażkę "Pachnidło" (a miałam kupić Shape - no nic kupię za tydzień :wink: )
A teraz skręca mnie z zakwasów :wink: uwielbiam to uczucie, kiedy przy każdym ruchu czuję delikatny ból mieśnia :wink: wiem jestem nienormalna
Rano: kaszka manna z malinami (smakija)
Obiad: 2 kluski, mała rolada, i modra kapusta (śląski obiad :wink: )
Podwieczorek: winogorno 500 g :oops: 5 żelków
Kolacja: kaszanka, serek wiejski 3% z 3 lyżkami cukru
Office będzie naprawiony jutro, czyli od jutra znowu podsumowanie kcal spalonych i zjedzonych :)
andziuhna, też nie byłam u ciebie dano na wątku, ale dzisiaj to nadrobilam :) Napewno dasz radę przezwyciężyć ten zly okres :evil: poza tym ja też przerwałam weidera :P jak dla mnie zbyt monotonny :wink:
Renatka, juz dzisiaj zajrzałam do mojej pracy i "przywitałam" się z szefem. Powoli zaczynam żałować że się zgodziłam, bo jak zobaczyłam ile rzeczy będę musiała zrobić to ... już mi się nie chce :wink: ale naszczęście to tylko 10 dni :D więc dam radę :D
nie jesteś nienormalna- ja też to lubię, nawet bardzo ^^ tym bardziej, że wiem wtedy, że mój wysiłek nie idzie na marne :)
winogronami się przejmujesz? oj przestań, nawet za tyle gram to coś koło 350 kcal - da się przeżyć - to nawet baton nie jest - nie_przejmuj_się !
a treningów zazdroszczę. jednak czekam z utęsknieniem na wiosnę [5 lutego ponoć -20 stopni? nie przejdzie! :twisted: ] wyciągam rolki i w świat - a po maturze to już w ogóle do domu wracać nie będę :)
pracą się nie przejmuj, jeśli pójdzie Ci tak jak spełnianie założeń wszystko będzie w jak najlepszym porządku!
Witam serdecznie :D
Nie przeczytalam jeszcze twojego pamietniczka, ale z pewnoscią to zrobie. Mozesz bycc pewna, ze bede stałym gościem u Ciebie na wątku :wink: tak łatwo sie mnie nie pozbedziesz.... 8)
Dziekuje za odwiedziny u mnie, faktycznie - mamy taki sam cel :D To ze jest jeszcze jedna osoba z podobnym marzeniem, bardzo motywuje .
Zycze powodzenia!!! :D
Mam nadzieję że nie będzie tak źle w pracy.Życze powodzenia. :D
To w takim razie ja też jestem nienormalna :D Kurcze... Jak Cię czytam to mam coraz większą ochotę na porządne ćwiczenia a nie tylko na pedałowanie. I tak robię :D jutro zaczynam porządne ćwiczenia!Cytat:
Zamieszczone przez missurwis
Dziękuję:*
squalo, witaj z powrotem!
To chyba ja również dołączam do grona nienormalnych! :lol:
Ja wprost uwielbiam zakwasy! :P No może nie sam "ból", ale tą śwadomośc, że - tak jak powiedziała - ocomichodzi - mój wysiłek nie idzie na marne :)
A co Ty trenujesz? :roll:
;*
I jak, komputerek już w pełni sprawny? Jak minął dzionek?
Kolejny dzień z serii pozytywnych :D Dzień maksymalnie leniwy :wink: bo gdy zaczełam się ruszać, to okazało się, że mięśnie muszą jeszcze troszke odpocząć :wink: Jadłam wiele rzeczy, ale w małych ilościach więc wszystko w jak najlepszym porzadku :)
Ocomichodzi, nie przerażaj mnie z tą pogodą :wink: bo nie mam wiosennych butów a zimówki mnie jeszcze obcierają :| i w czym ja będę chodzić?! Trzeba będzie odgrzebać coś z szafy, by móc dreptać do następnych zakupów :P A tak naprawdę, to też nie mogę się doczekać lepszej pogody, bo mam zamiar zacząć biegać :)
Klara, nie musisz czytać mojego calego pamiętniczka, na poczatku są glupoty, póżniej troszkę nudziłam (tylko ja bo Renata mnie dzielnie wspierała :* ) , teraz zaczynam się troszkę rozkręcać :) I to prawda, ten sam cel motywuje, bo wie się, że nie dąży się w pojedynkę do tego celu :)
Renatka, ja już kombinuję, jak tu nie iść jutro do pracy :wink: no bo wkońcu nie wiadomo jak długo czekać będę na wpis do indexu :P
Squalo, cieszę się, że zaczniesz ćwiczyć i mam nadzieję że ochota ci szybko nie minie :) i nie będzi mieć takiego wahania jak dzisiaj ;> Wierzę w ciebie i w to, że się wkońcu sama zmotywujesz :* A komputer już w pełni sprawny :D I bardzo się cieszę, bo mam wgranego najnowszego Office'a 2007 :D ale związku z tym, że dzisiaj leniwy dzień, to nie będę się wyłamywać i nie zrobię podsumowania :wink:
Karateka, dziękuję za odwiedziny :) a trenuję sobie taniec hip-hop od dobrych paru lat :)
Kochane, życzę dobrego dnia jutro :*
A ja rano jadę po wpis, potem (moze) praca, trening i wkońcu domek :D