Wiesz co, przykro mi ale będziesz musiała sobie kupić nowe sukienki... Bo jak nam pięknie schudniesz (a to już postanowione za twoimi plecami :lol: ) to wszystkie będą okropnie luźne :D
Wersja do druku
Wiesz co, przykro mi ale będziesz musiała sobie kupić nowe sukienki... Bo jak nam pięknie schudniesz (a to już postanowione za twoimi plecami :lol: ) to wszystkie będą okropnie luźne :D
Dzięki her :D
Naprawde nie będę miała nic przeciwko zakupowi nowej sukni - na dodatek w mniejszym rozmiarze :wink: :)
Przecież nie będziesz chodziła w worku :D:D
Miłego dnia, kochana :) I życzę Ci, zebyś do wiosny tak schudła, ze calągarderobę trzeba będzie wymienić :wink: :)
Witam wszystkich serdecznie i z uśmiechem na twarzy :D
Powód uśmiechu jest jeden : schudłam 0,7kg.
Dzisiaj rano waga pokazała 60,5 kg.....ale się ciesze. :lol:
Szkoda tylko że nie straciłam całego kilograma. :wink:
Niestety wczoraj nie ćwiczyłam ....ale dużo chodziłam po mieście - zawsze to jakiś ruch.
Kotletów sojowych też nie zdążyłam zrobić....wróciłam pózno do domu i zjadłam tylko jogurt.
Kotleciki zostaną na dzisiejszy obiad :)
Gratuluję, kochana straty prawie całego kilograma :!: :)
Jak dobrze pójdzie to w przyszłym tygodniu zobaczysz piąteczkę z przodu , gratuluję :)
Ruch na mieście, to ogromny ruch, także usprawiedliwiona i rozgrzeszona jesteś z ćwiczeń, a pozatym Twoja waga to potwierdziła :) :) :)
Napisz mi, prosze, jakie robisz źwiczenia, co ćwiczysz i ile... :?: Strasznie chcę schudnać jeszcze troche, w poniedziałek zaczynam ,ale obawiam się, ze nie bede mogła od razu wszystkiego zrobic... :roll: jeszcze jestem trochesłaba :roll: :? ale postaram sie wykorzystać Twoje ćwiczonka :)
Mięgo dnia, kochanieńka :)
Wiesz doty - specjalistką w ćwiczeniach to ja raczej nie jestem . Nie za bardzo nawet lubie ćwiczyć....ale się motywuje chociaż do kilku minut.
Przeważnie robie jakieś wymachy nóg, skłony w bok , przysiady i brzuszki, od czasu do czasu przy fajnej muzyce tańcze z moim młodszym synem. Nawet trudno to nazwać tańcem , są to takie śmieszne wygibasy - fajnie się przy tym bawimy :D
Każdy ruch jes dobry... ja z Antosiem też tarzamy się po dywanie i śmiejemy do rozpuku... sądzę, ze takie wygibasy są lepsze od jakiś skoordynowanych ćwiczeń :)
Każdy ruch się liczy :!:
Witaj. Gratuluje spadku wagi. Jeszcze zostało Ci 2,5 kg ale to pewnie już nie problem.
Pozrawiam i do poniedziałku
Witaj kwachu :D fajnie że zajrzałeś na forum....długo ciebie nie było :cry:
Tak tylko się wydaje że te 2,5 kg to już żaden problem......ale mam nadzieje że sobie z nim poradze.
A co u ciebie :?: :?: Nadal dietkujesz ? bo mam nadzieje że tak
Miłego weekendu :wink: :-*
Kwiaciarko widze ze pełna para prowadzisz siebie do celu jakim jest schudniecie
Lun - robie co tylko mogę aby dojśc do wybranego celu. Nie wiem czy wystarczy mi sił ....ale wiem że nie poddam się zbyt łatwo :)
Jakimś cudem udało mi się dorwać do komputera :lol:
Zwykle w weekendy nie udaje mi się to ......bo dzieci chcą pograć...mąż też......a ja wówczas gotuje i pieke. .....a sama z tego nie korzystam. :roll: :wink:
Na kolacje dzisiaj miałam dwie lampki białego wina :D :D
kwiaciarko na pewno wystarczy ci sił!!! Dzieci chcą pograć - jakbym o moich braciach czytała he he :lol: ja mam tak że jak już coś sama ugotuję lub upiekę to nie chce mi się tego jeść - tyle się nawącham tych wszystkich zapachów że się po prostu nie da :wink:
PS. Fajna kolacja :lol: pewnie z mężem co?? :wink:
Witam w poniedziałek.
Fajnie rozpocząć nowy tydzień z świadomością ,że przez weekend się nie przytyło ( mam nadzieje - bo diete trzymałam ).Jedynym grzeszkiem było to sobotnie wino i drink niedzielny(wódka+pepsi) :oops: ....ale to z okazji wygranej Małysza i srebrnego medalu szczypiornistów :lol:
Dzisiaj nie poczytam co się u was dzieje, bo mój syn wstał z podwyższoną temperaturą i muszę się nim zająć. Zaraz biegnę do apteki bo apteczka prawie pusta.
Mam nadzieje że obędzie się bez lekarza.....zawsze przerażały mnie te wszystkie kaszlące dzieci w poczekalni.
wcale Ci się nie dziwię, syn pewnie wróci jeszcze bardziej chory
Cześć.
Mój też chory, jutro idę na urlop bo nie mam go z kim zostawić a do przedszkola na antybiotyku nie chcę dawać.
A tak wogule to fajnie się trzymasz i dwie lamplki to nic (ja w sobotę wypiłem dwie flaszki wódki).
Dziękuje, ża odwiedziny.
Dużo siły, kochana.... wiem ile kosztuje opieka nad chorym dzieckiem... Sama mam małego chorego, ale mąż jest na urlopie, więc się nim zajmuje... a jak to już inna historia :lol:
Życze powodzenia w opiece nad synkiem :) i dużo wytrwałości w diecie :wink:
Oj tak, opieka kosztuje dużo sił. Ale za to synek będzie to pamiętał całe życie i będzie wiedział że ma kochaną mamę na którą zawsze może liczyć :wink: i tak trzymać :) tobie życzę sił, a jemu zdrówka!!!
Witam serdecznie.
Dziękuje wszystkim za odwiedziny u mnie :D
Syn nadal w domu - do szkoły nie poszedł .Co ciekawe jest z tego powodu troche zawiedziony - bardzo lubi chodzić do szkoły.
Wczoraj kupiłam sobie spodnie dresowe- rozmiar S . Nigdy w życiu nie miałam nic w takim rozmiarze. :lol: :lol: . Wiem że rozmiar rozmiarowi nie równy - ale fajnie jest mieć eske.
Dodam jeszcze że kilka dni temu kupiłam sobie bluzeczke w rozmiarze XL. :lol: :lol:
I jak tu wierzyć rozmiarom :?:
oj, co sklep to rozmiar :D:D ja wchodzę w jednym w 34 (hennes) a w innych w 40.....
choc zwykle 36/38
Chwila przerwy pomiędzy warcabami a eurobiznesem :wink:
Jakoś trzeba zorganizować czas choremu :wink: ...tylko ile razy można grać w gry planszowe :?: :?:
Teraz idę ugotować synkowi wzmacniający rosołek z ryżem - sama troche zjem :D .
Mam straszną ochote na słodkie....to chyba z powodu zbliżającej się miesiączki :x myślę że kawałek czekolady nie zaszkodzi.
Byle to był kawałek, a nie cała :D :twisted:
tez mysle ze ie zaszkodzi :D
heheh zjadaj zjadaj nie przejmuj sie w cale - pozdrawiam i zaprasza do odwiedzin kwiaciarko :D
Cześć kwiaciarko. Wpadam na odwiedziny. Wczoraj faktycznie byłem z dziećmi w domu więc nie miałem mozliwości pisać. Dzisiaj moich chłopaków zawiozłem do przedszkola bo nie mam z kim zostawić a opiekunka droga :cry: .
hej - z samego rana pozdrawiam forumowe kolezanki :)
Nowe założenia, nowe działania... koniec męki :D
zainteresowanych zapraszam tędy: :D:D:D:D:D:D
ćwicząć wychodzę z diety
NO, kochana... taka robierznośc :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: no właśnie, ale jak tu wierzyć rozmiarom :!: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez kwiaciarka
No i jak opieka nad maluchem :?: Mój ma zapalenie oskrzeli :!: :shock: Chcieliśmy go zabrać na sanki dizś, tak ładnie bieało... śniegu tyle... a ty nici.... a jak u Ciebie :?: Dietka :?: Pisz... kochana... czekamy... ale tak z wyrozumiałością :wink:
Milutkiego czwartku i mało zmartwień :D
Witam serdecznie.
Młodszy syn czuje się całkiem dobrze - jutro idzie do szkoły :)
Teraz starszy posiedzi w domu :cry: Zadzwonili ze szkoły że syn zle się czuje i ma podwyższoną temperature......zabrałam go ze szkoły i teraz się kuruje w domu.
Mnie zaczyna boleć głowa i drapać w gardle......czyżby i na mnie przyszła kolej :?:
Z dietą tak sobie. Od kilku dni nie ćwicze :( nawet spacery z psem są bardzo krótkie ( teraz tylko ja wychodze z psem- reszta zbyt chora )
Pozdrawiam wszystkich zaglądających tutaj :)
Nie wiem kiedy się odezwę.....nic mi się nie chce.
Trzymaj się i nie choruj, poczekaj, aż wyzrowieją, żeby miał kto koło Ciebi chodzić
Wpadam tylko na chwile pochwalić się nową wagą.....właściwie nie mam się czym chwalić bo straciłam tylko 300gr. Rano waga pokazała 60,2kg.
Dzisiaj czuje się już lepiej :) ale wczoraj to był koszmar : bóle i zawroty głowy, mdłości , temperatura.... :(
Po niedzieli nadrobie wszystkie zaległości w czytaniu waszych pamiętników, Teraz nie mam na to siły....idę zrobić sobie herbatke i do łóżka :wink:
GRATULUJĘ KOCHANIUTKA :D
Ślicznie idziesz i każdy spadek jest na wagę złota :D :lol: :lol: :lol:
Życzę Ci, zewbyś na weekend siewykurowała, mam nadzieję, ze te objawy nie przerodzą siew jakąś poważną chorobą :roll: Takze: herbatka z cytrynką i miodkiem i do łóżeczka :D
Mięłgo weekendu :D
Fałszu unikaj, nie znaj zazdrości,
Nie kochaj tego, kto nie wart miłości,
Serca nikomu nie oddaj w ofierze,
A gdy pokochasz, to kochaj szczerze.
W dniu świętago Walentego
Masz życzenia z serca mego :!:
Od początku znajomości
W moim sercu stale gościsz
I zostaniesz tam do końca,
Bo to rzecz nieustająca.
Witaj, Słonko :D :D :D
Po pierwsze, jak dieta :?: Nic nie piszesz ostatnio :roll: mam nadzieję, że to z braku czasu, a nie... :roll: no wiesz.... :roll: :wink:
tak, czy siak.... wracaj i pisz :)
A z okazji Walentynek : Dużo miłości, ale takiej prawdziwej, co to święty Paweł o niej pisał:
"Miłość cierpliwa jest... łaskawa jest.... miłość nie zazdrości... nie szuka poklasku... "
Takiej miłości życzę nam wszyskim :D
Brak mi weny do pisania. :( Dopadł mnie smutek i samotność. Musze poodświeżać stare znajomości.Właściwie nie mam do kogo ust otworzyć.Mąż długo pracuje, często wyjeżdża......eh , lepiej nie mówić.
Z dietą nie jest najgorzej. Zobaczymy w piątek na wadze jak to wygląda.
Może w końcu zobacze tą 5 z przodu. :o
Kochana... z tą samotnością i smutkiem.... to wiem, co móisz... to zimowa chandra... rozumiem, co czujesz, bo ja mam tak samo... :roll: ech... pracuję zupełnie sama... czasem to nie ma do kogo sięnawet odezwać.... :roll: Ale pomysl w ten sposób: jesteś niezależna :) Możesz robić, co Ci sie podoba, zadbać o siebie, a potem poodgrzewać "stare" znajomości :D :D :D :D
Czego się nie robi dla dobrego samopoczucia :D A moze kąpiel z pianką, albo czekoladą pomoze na taki zły stan rzeczy :?:
A na wadze, to ja Ci życzę, Słonko, żebyś juz tą "5" zobaczyła :) :D
Dziękuje doty!!!
za to że zaglądasz do mnie .....że pocieszasz dobrym słowem...za to że jesteś dobrym duchem tego forum.
kochana... od razu duchem.... ja jestem żywa :wink: i to jak :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Zarazam dziś dobrym humorkiem :D a ten, to nie z powodu meżczyzny, tylko tak po prostu, bo mam ochotę sieuśmiechać :D uśmiechnij siedo lustra i zobacz, jak jesteś piękna :D a jak uwązasz, ze jest prxeciwnie, to stań przed lustrem i powiedz: "podobam się sobie i zrobie dzisiaj cos dla siebie" i sie promiennie uśmiechnij... mówię Ci... taka śmiechoterapia działa.... a jeszcze jak sobie właczysz jakis fajny film, komedię, to juz w ogóle....
POwodzenia :!:
Witam w tłusty czwartek :roll:
Ciekawe jak na wadze odbije się dzisiejszy dzień :?: :lol:
Moje śniadanie to : pączek + kawa
W kuchni jest jeszcze 6 pączków :twisted:
Mąż z pewnością wróci z pracy także z pączkami.
Niestety nie mam na tyle silnej woli ażeby odmówić sobie tych pączków leżących na stole.
Pewnie w ciągu dnia zjem jeszcze dwa :roll: :twisted: :oops: