-
hmm...
... nigdy nie pisałam pamiętnika, ale może to faktycznie niegłupi pomysł żeby wszystko notować - może człowiek uniknąć grzeszków, skoro będzie się z nich musiał przed samym sobą wyspowiadać...
hmm... no więc całkiem szczerze - dziś mam 4 dzień diety; zrobiłam "pomiary": waga 80 ; 97-90-111(!)... jest troszkę do zgubienia... najgorszy był pierwszy dzień - po prostu dramat!; drugi był powodem ogromnego zażenowania, ale wczoraj i dzisiaj spisałam się na medal (wczoraj 930kcal, a dziś 600kcal); piję dużo zielonej i czerwonej herbaty i zupełnie nie odczuwam głodu; zauważyłam już wcześniej, że jak wytrzymam ze śniadaniem do 11.00 to potem mam cały dzień spokój, a jak skuszę się i zjem coś rano, to potem bym jadła i jadła i jadła... w sumie dziś o 11.00 zjadłam kawałek kurczaka (pierś) i o 15.00 trochę ryżu; myślę że przed 18.00 zjem tylko jakieś owoce i na dziś wystarczy;
-
Też zaczynam. Powodzenia, wytrwałości, wsparcia i sukcesu życzę. :)
-
No ja również życze powodzenia ;) i nie chce z siebie tu za bardzo znawcy robić ale może łatwiej będzie jak zrobisz sobie jakiś plan ;] np co jeść a co nie, ile kalorii itp ..bo takie jedzenie może to, może to i powinno wystarczyć skończy sie napadami albo jo jo ;D ale każdy według własnego uznania dietkuje :P
więc wytrwałości ;)
-
Ja mam tak samo z tym "późnym" śniadaniem, ale tylko wtedy kiedy jestem cały dzien w domu - czyli weekend, bo tak na codzien to jem normalnie śniadanie.
Życze powodzenia i sukcesów w odchudzaniu.
-
Kiedyś też mogłam bardzo poźno zjeść pierwsze śniadanie (nawet koło 12), ale gdy zaczełam jeść ostatni posiłek najpóźniej o 20. to gdy do 9 nie zjem śniadania to umieram z głodu :P
Gdy pierwszy raz jadłam śanidanie tak wcześnie to było mi bardzo nie dobrze, ale teraz gdy już się troszkę przyzwyczaiłam (od niecałego tygodnia staram się jeść normalne śniadania), jest zupełnie na odwrót, gdy nie zjem to jest mi nie dobrze.
-
hej witam :)
tak, dobrze jest zrobic planik zapisac realne cele. Wybrac jakis termin. Jakas osobe której chesz zrobic na złość. To mobilizuje :)
Ja akurat musze jesc snaidanie bo potem sie strasznie zle czuje, ale mysle ze to indywidualna sprawa :)
-
hmmm... plan mam; wygląda on tak ( w skrócie):
-
Plan bardzo dobry!!!!! :):):):)
życzę powodzenia i sukcesów! :):)
-
:D kończę dzień bardzo zadowolona z siebie; w sumie kalorii: 841,20 (kurczak, ryż, kiwi, maślanka i duuużo herbaty); źle że nie było warzyw, ale jutro pójdę do sklepu i zrobię zapasy; całe szczęście, że uwielbiam brokuły - podobno wspomagają odchudzanie (?!), mam nadzieję, że to prawda!i
mam również nadzieję, że może w sobotę albo w niedzielę moja waga drgnie - miałabym większą motywację do działania... :roll:
-
Witaj :)
Widzę, że zaczęłaś :)
Życzę wytrwałośc w dążeniu do celu i dużo wiary :)
Powodzenia
-
Ja tam Cię na razie nie pochwalę.... brak warzyw sama zauważyłaś, Biały ryż tak samo nie pomaga w odchudzaniu jak ziemniaki (wysoki idneks glikemiczny i mnóstwo kalorii)
No i kto to słyszał 840 kalorii, chesz koniecznie, żeby przemian materii ci się spowolniła i chcesz zaliczyć jojo przy 1200?? Okolica 1000 jest konieczna.
-
http://www.gify.nou.cz/van3_mix_soub...ix1%20(29).gif
plan piękny....tylko cos wydaje mi się ze jedzenie ponizej 1000 cal dobre nie jest, metabolizm może spowolnieć. Co prawda każdy organizm reaguje inaczej, ale mniej nie zawsze znaczy lepiej....
powodzenia :)
-
oj, dostało mi się od Waszki i Rudej (gorąco pozdrawiam dziewczyny :D ); na pewno macie rację, że to niezbyt mądre schodzić poniżej 1000kcal, ale ta herbata (zielona z żeńszeniem i czerwona) pita w dużych ilościach naprawdę likwiduje uczucie głodu!
dziś zaczęłam dzień od kawki, szklanki maślaneczki i herbatki zielonej; w parowarze już szykuje się rybka z warzywami na obiadek, dla reszty rodzinki będzie panierowana; moje koty chodzą teraz przeszczęśliwe - do tej pory sama dojadałam po całej rodzinie, teraz od razu co nie zjedzone oddaję im, żeby mnie nie kusiło :D; no i tym sposobem wszyscy są zadowoleni... muszę chyba coś niecoś poczytać o tym metabolizmie (chociaż temat wydaje się być mało romantyczny :cry:);
zaczyna mi niestety brakować ciemnego chlebka (uwielbiam!), więc chyba pozwolę sobie na jedną kromkę raz na dwa-trzy dni... teraz czas na spacerek z małym - na szczęście nie pada!
-
Ja jestem chlebojad. Uwielbiam pieczywko :) i myślę, że kromeczka chlebka, rano, żebyorganizm zdązyłspalić na pewno nie zaszkodzi, a i ułatwi Ci "dobicie: do tysiaka :)
-
Mało romantyczny. ;D Fakt, odchudzanie w ogóle nie jest romantyczne. Albo wchodzenie na wagę. Zero polotu i uniesień. ;)
Ja też staram się dobijać do 1000 kcal, a woda to już mnie zapycha całkiem.
-
z ćwiczeń niestety nic dziś nie będzie... dostałam okres, boli mnie brzuch, głowa i w ogóle nic mi się nie chce... nawet jeść....
była dziś maślanka, rybka, warzywa, jabłko, chlebek ze szczypiorkiem, nie chce mi się liczyć, ale będzie tego pewnie z 800kcal, na kolację zjem jeszcze musli z mlekiem i wyjdzie 1000kcal :D ; pozdrawiam wszystkie forumowiczki :D
-
Honeyka - nie martw sie, po okresie waga łatwiej zejdzie ;)
często przed okresem ogranizm trzyma wodę, więc idzie waga kilka kg w górę :):):)
życie musi być zabawą, bo co to by inaczej było?!?! ;) ;) ;)
a z tymi kotkami to uważaj, zebyś potem ich nie musiała odchudzać!!! :D:D:D
hehe! :)
powodzenia - spacerek jest bardzo dobry na ból brzuszka i inne niedogodności okresu!!
a pozatym już od ok drugiego dnia, jeśli nie masz ciężkich miesiączek, to pod wpływem hormonów możesz przenosić góry, więc do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):):)
buziaki! :)
-
popieram dziewczyny :D
raczej nie schodz poni zej 1000 kal,staraj się jeść często ale mało,i nie omijaj posiłków ,bo wtedy wilczy głód dopada.Ja jem tylko chrupki chleb,ograniczłam bardzo słodycze,zauważyłam ,że po posiłkach z ryżem ,makaronem szybko głodnieję,więc unikam.to właśnie śa te diabelne węgle.Ziemniaki też rzadko ,raczej mięso z warzywami.zresztą jak tu pobędziesz znajdziesz dużo dobrych rad ,z których napewno dopasujesz coś do siebie,każdy jest inny.I nie spiesz się ,napewno zacznie spadać :roll:
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...odzenie/10.gif
-
No i znalazłam Cię :D
Jak zwykle dziewczyny maja rację - 1000kalorii to jednak minimum konieczne. Wiem, że czasem trudno jest to podciągnąć ( mnie też się to czasem zdarza), ale trzeba tego pilnować.Rozpoczęłaś fantastycznie, jak będziesz silna i wytrwała, to na efekty nie będziesz długo czekać :D .
Życzę Ci szybkiego spadku wagi :D :D
Pozdrawiam http://img100.imageshack.us/img100/3489/los27py7.gif
-
A tu jesteś! Nie masz dużo do zrzucenia. Dobrze zaczęłaś. Z determinacją. Gratuluje i ściskam kciuki. Słuchaj dziewczyn one dobrze Ci radzą.Ja jestem po kilku radykalnych dietach i co. To co widać . Trzymaj się
Miłego weekendu
-
:*
była i będzie, zawsze i wszędzie ;)
hehe ;)
jak tam dzisiaj idzie, hmmmm? :)
-
oj dzisiaj padam na nos, więc tylko krótki meldunek... norma kaloryczna wykonana, ćwiczeń nie było, za to sprzątanie (z lekka generalne), mycie okien i wszystkiego co się dało... Jacunia uparł się, żeby zrobić zapasy drzewa w piwnicy na święta, więc jak już się ze swoją robotką uporałam to zamiast leżeć do góry brzuchem i odpoczywać, zlitowałam się nad mężusiem i mu trochę pomogłam :lol:; teraz już tylko marzę o prysznicu i poduszce... ale niestety... Tymcio taki rozszalały, że nie wiem czy uda mi się go położyć przed 24.00 (wczoraj niestety się nie udało...); nie wiem jak to u niego działa, ale im bardziej zmęczony tym bardziej rozbrykany... nie wiem w kogo się wdał...
-
hej hej hej!!! to to całe Twoje sprzątanie rekompensuje brak ćwiczeń!!!! :D:D:D:D:D
bidoczku mój zmęczony, odpoczynku Ci życzę!!!!
buziaki!!! :) :):):)
-
Honeyko
nie znikaj,ja wiem ,że święta,ale wracajhttp://www.madzik.pl/christmas/choinka.gif
-
jestem, jestem, jestem!! i to przeszczęśliwa, bo wreszcie o kilosik lżejsza.... ale fajne uczucie :D ; ale faktem jest, że ostatnie dni były... hmmm... dużo roboty, mało myślenia o diecie, ale efekt jest i to najbardziej mnie cieszy! w niedzielę sobie troszkę odpuściłam (omlecik z dżemem, pierożki, a wieczorem lampka wina), ale myślę, że jest to dobry sposób - nie obżerać się nie wiadomo jak, ale raz w tygodniu zjeść to, na co ma się ochotę w niewielkiej ilości; nabrałam wiatru w skrzydła i wiem, że teraz będzie coraz lżej... nie nastawiam się na razie na wielkie efekty (wiadomo - święta!), ale na pewno teraz już się nie wycofam!!
muszę zrobić dziś ciasto dla Kasi na wigilię do szkoły; ostatnio nic nie piekłam nawet dla rodzinki, bo niemalże dostawałam śliniotoku na samą myśl o słodkościach; ale dziś jakoś nic mnie już nie rusza... mam nadzieję :D zobaczę czy nie zmienię zdania jak poczuję zapach czekolady i kokosa...
-
Braaaaaaaaaaaaaaaaaaaawo Honeyko :D
pierwszy sukcesik zaliczyłaś,tak trzymaj :lol: .Ja mam podobną diete,poprostu M-Ż,w niedzielę też troszkę odpuszczam,ale staram się pilnować.I jakoś idzie ,sama się dziwię.Teraz już nie myślę.sama odruchowo nie sięgam po chleb,a słodkości nie kuszą.A święta miną i do dzieła http://www.gifownik.pl/gify_12/swiet...odzenie/55.gif
-
Droga HoneykoZa oknem jeszcze ciemno, ale też już pewnie jesteś na nogach. Kolejny dzień pilnowania tego co się kładzie na talerz. Dieta MŻ to wg mnie najmniej bolesna i po kilku dniach jej stosowania faktycznie nie chce się jeść. Ostatnio w sklepie stałam przy półce ze słodyczami i na nic nie miałam ochoty. Od dwóch tygodni, od kiedy chorujemy nie jemy z synkiem nic co ma czekoladę ( bo podrażnia chore gardło). Stoimy więc tam i nic. Na widok słodkości żadnych emocji. Kupiłam dziecku jabłek, bananów i suszonych owoców.
W tym roku na święta nie piekę makowców, nie robię kutii, bo zawsze tylko ja to zjadałam. Będziemy mieć za to dużo ryb na wiele sposobów.
Gratuluję wyrzuconego kilograma. Wyobraź sobie kilogram cukru. To naprawdę dużo.
Ja dalej boję się wejść na wagę więc nic na ten temat niewiem.
Pozdrawiam
-
W dniu Bożego Narodzenia;
Dziś skaładamy ci życzenia,
Aby raźniej w duszy było,
Aby ci się dłużej żyło,
Aby szczęścia i radości,
Pomyślności i miości
Z życia nigdy nie ubyło,
Aby ci się lepiej żyło.
W życiu bez smutku i cierpienia,
Oto moje są życzenia
http://www.madzik.pl/christmas/christmas45.gif
-
Wszystkim Forumowiczkom życzę:
Czarodziejskich chwil Ciepłej rodzinnej atmosfery Uśmiechów, zdrówka,
Pyszności na stole, cudownych prezencików Spełnienia marzeń Wyjątkowego
Sylwestra i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku...
http://img170.imageshack.us/img170/1447/ctree1hh5.gif
-
hej hej hej !!!
dziękuję bardzo za życzenia :)
ja Ci życzę moja droga zdrowia, szczęścia i wszelkiem pomyślności!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):)
WESOŁYCH ŚWIĄT!! :)
-
Witam Cię serdecznie! Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki, bo widzę, że ładnie dietkujesz i że pierwszy kilosek już za Tobą. Będę zaglądać i wspierać. :lol:
-
Z okazji świąt życzę Ci dużo ciepła, serdeczności i spokoju, a w Nowym Roku realizacji wszystkich marzeń i planów! Pozdrawiam wigilijnie, miłego dnia!
http://kartki.p3.pl/kartki/15/652.jpg
-
ze wzgledow chorobowych przybywam tu tak pozno..jescze nie jestem zdrowa ale mam swoje 5 minut przy kompie wiec korzystam ;)
zycze zdrowych wesolych swiat Bozego Narodzenia, masy usmiechu,kasy i wytrwalosci w dietkowej atmosferze, wsrod ludzi ktorych sie kocha, zycze rowniez masy przyjaciol..i spelnienia marzen, dotarcia do dietkowych wyznaczonych celow oraz pokonania wszelkich przeszkod.. WESOLYCH SWIAT.. ho ho ho
Frohe Weihnachten..
http://home.att.net/~hideaway_today/t041/xmas_santa.swf[/color] - strasznie fajny LINK. :)[/color]
-
Droga Honey
Mam nadzieję że teraz wypoczywasz i nie biegasz wokół rodziny,że myślisz tylko o sobie i tym co sprawi Tobie przyjemność a nie innym. Ja właśnie uciełam sobie drzemkę, czego nie robiłam od lat.
Przesyłam Ci trochę spóźnione życzenia. Miłych Świąt.
http://www.serenity.pl/ekartki/niebo/index.html
-
-
Droga Honey!!
Jak wyniki po świętach?
U mnie w normie tzn.bez zmian na lepsze. Ale się nie ważę żeby się nie stresować.
Trzymaj się
-
"Fajerwerki, śnieg, muzyka, już szampana każdy łyka, stary rok się w Nowy zmienia, przeto szczęścia ślę życzenia."
Życzę Ci wspaniałego Sylwestra!
A w Nowym Roku samych miłych chwil, spełnienia najskrytszych marzeń a przede wszystkim siły i wytrwałości w dążeniu do osiągnięcia wymarzonej wagi.
Szczęśliwego Nowego Roku !!!http://img221.imageshack.us/img221/3028/22vg8.gif
-
Co z Twoim pamiętnikiem?
Brak relacji,niedobrze. Zajrzałaś do mnie a co z Twoim zobąwiązaniem. Czy Twój wąteczek ma zniknąć jak dziesiątki innych?Masz już tu grono wspomagające.Pamiętaj.
-
Nareszcie znowu mam swój komputerek! dietka u mnie w normie; muszę się jednak przyznać, że nie ćwiczyłam prawie dwa tygodnie :oops: dziś za to od rana nadrabiałam - były i brzuszki i pierwsza seria A6W. Muszę sobie kupić nową wagę (stara nie wytrzymała mojego ciężaru :roll: ) i dobry balsamik ujędrniający, bo ten który mam mimo szumnej reklamy nie za bardzo działa :cry: ... a od jutra (a może jeszcze dziś w nocy) muszę pobuszować u koleżanek żeby zobaczyć jak tam ich postępy :D Buziaki dla wszystkich fajnych babeczek, które jeszcze mnie nie zapomniały (największe dla Poli :D )
-
Cześć Honeyka :D
u nie niestey po świątecznych szaleństwach 1,5 kg do przodu ,no i teraz do roboty.Już dzisiaj było dość dietetycznie.http://www.nc.pl/blogi/emoty/emotikony/36_1_11.gif