Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 75

Wątek: Walka z wiedźmami!!!

  1. #61
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdrawiam w ten zimny dzień!!!!

    Dziś bez walkingu- Pyrlandia w deszczu , a ja i tak nie mam czasu na nic. Wracam z kosciola i do nauki

    CIRC

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    Nowy dzień, nowy tydzień i nowe siły do odchudzania!!! Jest naprawdę ok!!!
    Wczoraj byłam na komunii kuzynek, potem na przyjęciu w restauracji! A tam stwierdziłam, ze przecież nie moge nic nie zjeść i zjadłam na szczęście porcje były malutkie i mogłam wszystkiego spróbować! Jak wróciłam do domku też coś zjadłam i strasznie się bałam że znów wrócę do jedzenia! Aloe pomyślałam że 11 czerwca czeka mnie wesele i muszę wyglądać piękniej niż pięknie!!! Będzie tam kilka osób, którym muszę pokazać!!! A gdy dziś się obudziłam wcale mi się nie chciało jeść nie ciągnęło mnie do lodówki, a gdy stanęłam przed lustrem stwierdziłam, że nie ma zadnych śladów wczorajszego jedzenia, a nawet lepiej brzuszek mi się spłaszczył i poprostu znikł!!! Nie ma go! Hurra pięknie!!! Chce mi się dalej odchudzać i wiem, że pokonam wszystko!!!
    Pozdrawiam
    Olutka :P :P :P :P

  3. #63
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello
    Kochaniutka , co tam u Ciebie Ja jestem zawalona robotą. Dziś spałam 4 h. Ale dziś też robię sobie wolne , bo po prostu oszaleję. Non stop się uczę , głowa już mnie boli. Tak więc na dziś STOP

    A jeśli o moje odchudzanko chodzi to czuję , że mi się żołądek skurczył. Już tyle jeść nie potrzebuję co kiedyś. Przywyczaiłam się do jedzenia jakie mam teraz. Jem 3 razy dziennie . Śniadanie, drugie śniadanie i obiad. No moze coś jeszcze nie raz zjem.

    Dlaczego to piszę??
    Dlatego, że boję się ,żeby mnie moje łakomstwo nie zgubiło. Ja mam nie raz tak , ze łatwiej mi nic nie zjeść niż powiedzieć STOP ( o juz drugi w tym poście )

    Ale póki co jestem dobrej myśli. Dziś usłyszałam od kumpeli komplement , ze chyba schudłam. W sumie też się lepiej czuję , jak już mniejsze opony mi- w okolicach gdzie powinna być talia- wiszą. Może kiedyś całkowicie znikną Byłoby pięknie.

    Zważę się we wtorek albo środę. Ciekawe co waga pokaże. A może tak kilogramik mniej Ależ ja jestem zachłanna

    Pozdrawiam Cię baaaaaaaaardzo serdecznie

    CIRC marząca o łóżku

  4. #64
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Olutko, Słonko gdzie się podziewasz

    Wpadłam,żeby poczytać o sukcesach i nastroić się pozytywnie a tu żadnych newsów

    Buźki i słodkich snów (bo o tej porze takich rzeczy powinno się życzyć )
    CIRC

  5. #65
    Guest

    Domyślnie

    Circusiu kochana dziękuję, że mnie odwiedzasz, bo wszyscy inni o mnie zapomnieli, ale dla mnie Twoje wpisy są najcenniejsze
    Już się melduję po chwilowej nieobecności! Już na Twoim wąteczku wytłumaczyłam się, ze byłam strasznie zajęta nauką i nie miałam czasu aby tutaj zajrzeć
    Ale już jestem cała szczęśliwa bo schudłam kolejne 2 kilo i jest mi z tym tak dobrze, choć dziś wstałam i uważam, że te 10 kg co mi jeszcze zostało, no 11, uczyni mnie jeszcze szczęśliwszą!!!
    Na śniadanko zjadłam 2 misunie truskawek oraz jeden mały jogurcik jogobella light Mniam, na obiadek zjem sałatkę, bo na nic innego nie mam ochoty, jest za gorąco aby opychać sie jakimiś grillowanymi kurczaczkami lub czymś podobnym!!!
    Aha muszę się pochwalić, że wczoraj wzięłam rower (pierwszy raz w tym roku) i pojechałam na 2 godzinną wycieczkę. Pisałam Wam już, że mam w domku małą salkę gimnastyczną i wcześniej z niej wogóle nie korzystałam (szczyt lenistwa), a tu okazało się, że dosłownie rzut kamieniem ode mnie zaczyna się nowa, piękna i najlepsza w Krakowie trasa rowerowa nazywa się chyba "szlak bursztynowy" i prowadzi wałem wiślanym, jest malowniczo położona, wczoraj to aż mi wstyd było, że mieszkam tak blisko i w życiu tam nie byłam Ale lepiej późno niż nigdy, tak więc wczoraj byłam na rowerku i wrociłam strasznie wykończona, ale jak było przyjemnie, na samą myśl, że spaliłam sporo kcal :P :P
    Narazie kończę
    Całuję Cię Circusiu słońce moje i moja powierniczko
    Ale pozdrawiam także wszystkich, którzy zechcą mnie odwiedzić!!!
    Buziaki
    Olutka :P :P :P :P

  6. #66
    Guest

    Domyślnie

    I znów zostałam sama na swoim wąteczku, nikt mnie nie odwiedza i jak tu mieć wiarę w siebie???
    No cóż ale nie poddaję się, walczę z kiloskami dalej!!!
    Wczoraj był dzień dziecka, i zrobiłam sobie taki mały dzień dziecka, tzn. najadłam się słodyczy prawie do upadłego. Miałam może przez to gorszy nastrój wczoraj, bo się poprostu przestraszyłam, że znów się zacznie obżarstwo. Ale dziś kolejny nowy dzień i gdy spojrzałam w lustro, ani śladu po wczorajszym obżarstwie!!!
    Dopadło mnie straszne lesnistwo, tutaj sesja trwa, a ja w najlepsze leże przed tv, albo śpię do 12. Nie wiem co jest grane, strasznie długo ostatnio sypiam i nie potrafię wstać wcześniej niż o 11. Oczywiście jak muszę wstac na uczelnie ok 6 to wstaję ale jak siedzę cały dzień w domku, to nawet o 10 jest mi ciężko wstać!!!
    U mnie w Krakówku pogoda się torszkę popsuła, ale to dobrze bo jak były straszliwe upały bo czułam się strasznie spuchnięta!!! Nieprzyjemne uczucie!!! Czułam jakbym wogóle nie schudła, ale upały minęły i już jest lepiej!!!
    Pozdrawiam Was i zapraszam na mój pościk!!!
    Olutka :P :P :P

  7. #67
    malinsia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Olutka
    Teee skarzysz sie ze opusciłili Cie..a mnie tez juz nie odwiedzasz
    Ale przychodze do Ciebie...
    I ani mi sie nie poddawaj
    Trzeba ładnie wygladac prawda, zebys ty uwazała ze wszystko masz namiejscu a nie inni
    a ja w dzien dziecka...miałam normalny dzien..dietkowy oczywiscie..i mama kupiła mi rybaczki takie zajefajne..ale sa zaciasne..hlip hlip...ale i tak mnie to bardziej motywuje niz dołuje..przeciez musze byc piekna prawda
    I ja daze do tego...po za tym raz juz napisałlam ..a wiele razy pewnie hihih
    ze szkoda zycia na dołowanie sie...lepiej walczyc ..a napewno to do czego dazymy osiagneimy to
    Nio w Gliwiach jest ładna pogoda nie upał..a słoneczko z takim wiaterkiem w sam raz na uprawianie sportu i te inne rzeczy
    Zycze połamania jezyka i pior na sesji:*

  8. #68
    Guest

    Domyślnie

    Whops Malinko, przepraszam Cie serdecznie, ale ostatnio mam jedynie czas raz na kilka dni wpisać coś do swojego wąteczku, a co dopiero gdzie indziej. Ale obiecuję, że po sesji zajrzę do Ciebie przeczytam wszystkie zaległości i dopiszę coś od siebie!!!
    Absolutnie nie załamuję się w diecie, ale uważam, że co jakiś czas powinnyśmy pozwolić sobie na jakiś smakołyk może troszkę mniej dietetyczny!!!
    Ja taki dzień miałam w dzień dziecka, ale dziś jest już wspaniale, waga się utrzymuje, co jakiś czas spada, schudłam już 19 kg chyba coś to znaczy, w każdym bądź razie ja jestem z siebie dumna i absolutnie nie mam zamiaru na tym poprzestać!!!
    Wczoraj kupiłam sobie fantastyczną kreację na wesele mojej koleżanki, które odbędzie się za tydzień, wyglądam super fantastycznie, niebanalnie i elegancko!!! Dziś jadę na wieczór panieński i wybieramy się do jakiegoś klubu aby potańczyć i poszaleć, więc nadarza się kolejna okazja aby spalić parę kcal.
    Jedyne co mi doskwiera to straszny leniuch, który nie może mnie opuścić, a leniuch nie jest mile widziany w sesji W czwartek mam egzamin a prawie wogóle się jeszzce nie uczyłam!!!
    Póki co gorąco Was pozdrawiam i całuję
    Olutka

  9. #69
    Guest

    Domyślnie

    O rany ale zabalowałam :P
    W sobotę był wieczór panieński mojej koleżanki Balowałyśmy do 5 rano, byłyśmy w klubie, wytańczyłam się za wszystkie czasy, a przy tym wypociłam się jak w saunie Ale co było najprzyjemniejsze to to, że czułam się super szczupło, lekko i wogóle extra laska jestem A co tam posłodzę sobie
    Hah, a do tego wszystkiego jeszcze mój suwaczek i zauważalna zmiana, zostało mi tylko 10kg, tzn. jeszcz tylko 2-3kg aby mieć optymalną wage, ale ja chcę troszkę więcej i jestem pewna że uda mi się dojść do 60kg.
    No i jest ogólnie wszystko wspaniale, oprócz tej głupiej nauki, do której zapał mi się wyczerpał po zdanych 3 egzaminach ,a jeszcze przecież 3 przede mną Może ktoś ma w nadmiarze zapału i chęci do nauki, bo nie wiem jak sobie poradzę
    Pozdrawiam i całuję Wasze słodkie chudziutkie mordeczki
    Olutka :

  10. #70
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Olutko, dopiero trafiłam na Twój wątek, ale jestem pełna podziwu! I te wiedźmy - coś wspaniałego!

Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •