-
ja mam urodziny dopiero w kwietniu, albo już w kwietniu :D 24 to już będą :(
jak było na piwku? byłaś grzeczna? :wink:
ja tam lubię jak waga spada nawet jeśli to wynik odwodnienia :?
u mnie dawno nie było spadku, w tamtym tygodniu jeden kg a poza tym to waga stoi :(
moze za duzo jem? ale nie chcę za bardzo ograniczać jedzenia :roll:
-
Kuleczko.
Jak tam zdrówko? I jak się udał wieczór piwkowy? Ja postanowiłam sobie, że w poście nie będę piła alkocholu. Gubi mnie to jak wypiję sobie więcej winka, bo prawie zawsze coś wciągnę nadprogramowo :oops:
Ale wiem, że nie wszyscy tak mają.
A jak dietkowo?
Pozdrawiam
-
Wieczór piwkowy? Cóż to? I jak tam samopoczucie? :)
-
Witaj Kulko,
dzięki za gartulacje, ale jeszcze na nie za wczesnie. Czy tak będzie prosto to nie wiem.
Ostatnio zaliczyłam wpadkę. I choć juz napraostowałam dietkowanie to i tak czuje że nie będzie łatwo zrzucić te 7 kg. Przychodzi taki moment, gdzie czujesz że w sumie to możesz sobie odpuścić i to jest okropna pułapka, która moze skończyć sie jojo. Fakt że te 16kg sobie poszło strasznie mnie cieszy, ale z drugiej strony wiem jak łatwo mogę stracić ten efekt.
Co do otoczenia to faktycznie zauważają wszyscy. Najbardziej moja szefowa ;)
Tobie tez sie uda. Jestes dzielna i waga spada. Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/65/.png
-
dziekuje slicznie za odwiedziny wszytskim, kochani jestescie ze o kulce pamietacie :wink:
ja wczoraj nie weszlam bo mialam ciezki dzien
rano jezdzilam do lublina, musialam zawiezc indeksy, niezle musialam sie sprezac bo tp dwie godziny drogi ode mnie, wysiadlam z busa i odrazu pojechalismy na pogrzeb. umarl taki dalszy wujek z mojej rodziny, nie bylam z nim zzyta ale nie wypadalo zeby mnie nie bylo,i pomimo wiec jak juz wrocilam do domu o 19 padlam i nie mialam sil na nic tylko na sen... dlatego tak raniutko pisze :wink:
co do wagi musze dzisiaj sprawdzic,co do dietki to raczej sie trzymam, chociaz zdarzylo mi sie odbiec od planu, wczoraj na sniadanie zjadlam kanapke chleba razowego z serkiem, pozniej rogalika starfoods :oops: w podrozy, na obiadek talerz pysznej salatki greckiej z sesem winegret, uwielbiam :wink: a poznym wieczorkiem wrocilam przemarznieta zziebnieta i zmeczona wiec zjadlam talerz goracej zupki, rosolu z zacierka i 3 pierogi :oops: ale nie czulam zebym zjadla jakos strasznie za duzo i w ogole, w kazdym badz razie dzisiaj bedzie lepiej bo nie bede w rozjazdach i bede w domku caly dzien
-
Inezzko czekam z niecierpliowoscia do kwietnia :wink: juz do kwietnia :wink:
co do tego ze waga nie spada, to wiesz musimy byc na to przygotowane ze z im mniejszeh wagi sie schodzi tym ciezej chydnac...
ja jak chydlam z 70 kg to bardzo szybko schodzily kilogramy..
a teraz juz tak bedzie ze jednak wolniej duzo sie chudnie, i musimy sie uzbroic w jeszcze wieksza cierpliwosc
doris23 wieczor sie udalo bardzo milo :wink: znajomi kupili mi taka sliczna poduszke, uwielbiam ja :wink: i ogolnie wieczor milo uplynal, co do piwka to nie bylo zadnego :? bylam po grypie zolodkowej i bylam na antybiotykach ale moze to i lepiej :wink:
FelisCatus dziekuje Ci za wpis i odwiedziny, jeszcze dzisiaj wpadne do Ciebie na watek sie zapoznac :wink: jak widzisz wieczor nie byl piwkowy ale udal sie bardzo :wink: ogolnie to ja gdy wychodze wypijam jedno piwo i mi starczy, lubie piwko ale jak wypije wiecej jesten taka pelna i brrrr...... nie lubie tego uczucia, jedno piwko dla mnie jest ok :wink:
SaraP
to ze ludzie zauwaaja to bardzo podbudowuje :wink: ostatnio spotkalam takiego znajmego mamy a on jak mnie zobaczy: o jej, jak Ty slicznie wyladnialas :wink: :wink:
a co do tego ze tzreba sie kontrolowac to sie zgadzam.. ja przez to ze stracilam kontrole nad jedzeniem tyle przytylam.. no ale to byll tez wynik dzialania lekow, ktore dzialaly w ten sposob ze spowalnialy przemiane materii i minimalizowaly uczucie sytosci, nie czulam tak jak teraz czuje ze jestem syta, ale co tu duzo mowic, w najwiekszej mierze moja glupota
a przed ta wpadka z lekami przez okolo rok czasu sie trzymalam i wlasnie tak robilam, ze bylam na dietce, ale pozwalalam sobie na cos pysznego tyle ze mniej zjadalam lub wiecej cwiczylam i pomagalo, ale rozumiem Cie bo wiem jak ciezko jest, latwo pozniej stracic kontrole gdy sie probuje takie pyszne rzeczy, i moze faktycznie lepiej nie kusic zlego.
Szkoda by byle tyle pracy i wysilku, zeby poszlo na marne...
Wiem jedno, uda nam sie napewno :wink: zobaczycie :wink: tym razem nie ma innej opcji :wink: Pozdrawiam cieplo wieczorkiem sie jeszcze odezwe a w ciagu dnia odwiedze Was na Waszych wateczkach, buzka ogromna :wink:
-
hej Kuleczko ja tam nie czekam na tego kwietnia, znów będę starsza :( :roll:
to fakt ze trudno się chudnie z niższej wagi, niestety :(
zresztą uleciał mi gdzieś mój zapał i muszę się pozbierać zanim zacznę się codziennie objadać :(
-
Inezzko dziekuje slicznie za wpisik
no wlasnie duzo ciezej sie chudnie ale najwazniejsze to obtac taktyke i sie jej trzymac, ja wiem ze ciezka praca nam sie uda
Inezzko, dziewczyny i wszyscy ktorzy mnie odwiedzacie
mam pytanie, bardzo wazne dla mnie
czy jeski ktos poprosi o to, aby zostac jego druhna na weselu (swiadkiem inaczej bo wiem ze w roznych regionach roznie sie mowi
wypada odmowic, czy raczej nie?? wiem ze sa rozne sytuacje i nie da sie tak ogolnie ale jak tak myslicie, jak wam sie wydaje :? :?
bede wdzieczna za odpowiedzi :?
bo poprosila mnie kolezanka , kiedys sie przyjazmilysmy pozniej sie urwalo, i roznie to byla nie zawsze ok, i ja nie wiem teraz czy to wypada :? :?
zawsze wyobrazalam sobie ze byc druhna to naprawde z calego serca i u kogos z kim sie przyjazni na smierc i zycie albo z kim jest sie w takich relacjach
i ja teraz nie wiem, jak niemialysmy z soba kontaku i roznie bylo czy to nie bedzie jakies obludne z mojej strony :? :? :?
ja tak czesto mam ze za duzo mysle i komplikuje sobie zycie przez to moje myslenie :? :? ale juz taka jestem
-
hej
jeśli nie chcesz być to odmów ale być druchną na weselu to raczej zaszczyt i jeśli ta osoba cie o to poprosiła to raczej tego chce, w przyjaźni często się różnie układa ale moze ona pamięta jakieś chwile bardzo miłe i na pamiątkę tego że kiedyś byłyście bliższymi koleżankami chce cię mieć jakoswoją druchnę
wydaje mi się że ona tego chce i to nie będzie obłudne, ale jeśli masz się źle czuć to odmów, tylko nie wiem czy nie będzie jej przykro
-
ps. byli wczoraj u mnie znajomi, bardzo dobrzy :wink: :wink: i bylo super
zrobilam spagetti i inne pysznosci, bylo bardzo bardzo milo :wink:
ja nie wiem co ja bym zrobila gdybym ich nie miala, jao dobrze ze sa :wink:
nie objadlam sie juz na imprezce, gozej przed chipsow mi sie troche podjadlo nie moglam sie powstrzymac :? :? i ogolnie dzien niezbyt wzorowy co do dietki :oops:
milego dnia