andziuhna - 3maj się!!!
Rzeczywiście myślenie o jedzeniu - nawet tym najzdrowszym jest obłędne, ale jest nadzieja. Zmiana nawyków (i to nie tylko żywieniowych) trwa zwykle ok. 60 dni, więc im dłużej na diecie tym jest zawsze lepiej! Głowa do góry
Wersja do druku
andziuhna - 3maj się!!!
Rzeczywiście myślenie o jedzeniu - nawet tym najzdrowszym jest obłędne, ale jest nadzieja. Zmiana nawyków (i to nie tylko żywieniowych) trwa zwykle ok. 60 dni, więc im dłużej na diecie tym jest zawsze lepiej! Głowa do góry
Hej kochane :)
Nie bylo mnie tak dlugo, bo po pierwsze nie mialam dostepu do kompu, a po drugie mialam znow niemaly kryzysik jedzeniowy i jakos tak nawet nie mialam za bardzo sie czym chwalic na dietce.pl :oops: :oops:
Otoz... Od dobrych kilku dni tylko ucze sie do maturki i jem. Wszystko.
Nie potrafie sie przelamac i powiedziec NIE. Czuje jakby juz tylko jedzenie mi sprawialo przyjemnosc. Ale w srodku czuje sie przeciez tak strasznie zle kiedy pozeram kolejnego batona.
Hmmm przytocze moze sytuacje z dnia dzisiejszego kiedy pozarlam tone jedzenia.
Leze sobie na wyrku, czytam ,,Dzume" i nagle przychodzi mysl ze w kuchni w szafce jest Prince Polo. Na poczatku mowie NIE. Po okolo 5 min ciagle o nim mysle. Nie potrafie sie skupic na czytanej ksiazce. W koncu lamie sie i biegne do kuchni. Biore batona i szybko go pozeram. Stojac w kuchni zagladam jeszcze do lodowki. Odnajduje duzy jogurt Jogobella (500g) i mysle sobie : NIE , NIE JEDZ TEGO. Odkladam jogurt i po chwili wracam i otwieram go. Zjadam ze smakiem. Mam dzieki temu kilka chwil przyjemnosci smaku ale po zjedzeniu jest potwornie zle. mam wyrzuty sumienia.
Brak mi samozaparcia i sily zeby powiedziec NIE i faktycznie tego nie zjesc.
Ajjjj, moze jutro jakos sie przelamie i zaczne znowu odzywiac sie w normie 1000-1200kcal ??? Strasznie bym tego chciala.
Kochana wiem, że łatwo to powiedzieć, ale nie wolno się poddawać.Maiałam dokładnie tak samo jak Ty, kurcze najlepiej to byłoby nie kupować takich rzeczy bo dokładnie czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.Ale powiedzmy to innym domownikom, przecież im nie zabronimy jeść ulubionych rzeczy.No, ale właśnie sęk w tym żeby w końcu przestać cały czas myśleć o jedzeniu.
Uda się kochana, ten okres przejdzie, uwierz w siebie bo tutaj jest wiele osób które wierzą w Ciebie i teraz Ty musisz to zrobić.Jesteś silna i wiedz o tym, tak ładnie dawałaś sobie rade i sama dobrze wiesz, że potrafisz to zrobić :D
Just do it :D:D
Znam to aż za dobrze, niestety! Mam dokładnie to samo, a potem czuję się fatalnie i mam koszmarne wyrzuty sumienia! Jakos damy radę!Cytat:
Zamieszczone przez andziuhna
Jak nie my, to kto? :*
Moja droga ANDZIUHNIO:*Kurde,ja widze ze Ty masz wyrzuty sumienia po zjedzeniu slodkosci :roll: Ale nie mozesz,bo to nie jest nic zlego.Nie to ze ja Cie rozgrzeszam,bron Cie Panie Boze.ale nie mozna czuc sie winnym,zlym,gorszym bo mialo sie dietkowac a zjadlo sie batonixa :P Uszka do gory,nie dzis to jutro.Czasem mysle czy nie fajniejsze,sympatyczniejsza jest dziewczynka co ma lekka nadwage a jest non stop usmiechnieta czy taki smutas co super wyglada :?: :?: Zastanow sie i nie poddawaj sie :D Ja w Ciebie wierze i inne dziewczynki tez.
Poto tu jestemy zeby sobie pomagac:*
WIELKIE , WIELKIE DZIEKI DLA WAS DZIEWUSZKI ZA OGROMNE WSPARCIE.
Powoli wychodze na prosta. Od rana sprzatam mieszkanko i przy tym spalam mase kalorii :D
Wysprzatalam juz swoj pokoik i lazienke na blysk.
Nie mysle o jedzonku i to daje mi sile do walki.
Dzis zjadlam juz 250 kcal. Za chwilke obiadek i do nauki :P
Mam duzo zaleglosci a juz niedlugo, bo za hmmmm ponad 2 miechy MATURA :P
OMG ....
Pozdrawiam, buziam i sciskam :*
Wielki powrót nareszcie było tutaj smutno bez Ciebie. Teraz do dzieła z jeszcze większą siłą, bo warto walczyć o swoje :)
Udanego dnia dzisiaj :)
Fajnie ze jest lepiej :) I popieram słowa ktores z wczesniejszych - najlepiej nie miec w domu nic takiego co by sobie stalo niczyje i tylko wołało zjedz mnie...
To tyle,
pozdrówka, trzymaj sie i uczaj sie tez czasem :)
Racja, matura już niedługo, czas barć się za robotę! Cieszę się, że już lepiej. I teraz będzie już TYLKO lepiej!
Pozdrawiam gorąco :*
Ciesc Andziuhno:*:*:widze kochana ze wkoncu pozytywnie myslisz i jest naplawde siupel:*:*:*.Dasz rade,ja w Ciebie wierze :P Hihi
Uciekam,hie hie.PAPAPAAAAAAAAA:*:*:*