obawiałam się troche o rozwój dietki na urlopie, ale na szczęście waga utrzymuje się w granicach 61- 62; staram się unikać tuczących rzeczy, ale wiadomo trzeba się spotkać ze znajowmymi, piwko wypic...
szkoda tylko,ze cwiczyc nie bardzo mam gdzie :?
Wersja do druku
obawiałam się troche o rozwój dietki na urlopie, ale na szczęście waga utrzymuje się w granicach 61- 62; staram się unikać tuczących rzeczy, ale wiadomo trzeba się spotkać ze znajowmymi, piwko wypic...
szkoda tylko,ze cwiczyc nie bardzo mam gdzie :?
Jola27 korzystaj z urlopu jak się da i nie patrz na dietkę bo jeszcze znajomi spod byka będa na ciebie patrzeć :D od zycia też ci sie coś należy.
Ja przed chwila sie dowiedziałam że musze jechac do Polski na 3 dni w bardzo pilnej sprawie :( nie za bardzo mam ochotę bo nie będzie czasu na nic tylko szybko po urzedach będziemy musieli załatwiać sprawy :(
Nie chcesz jechać do Polski Cytrynko?
Renatko nie chce mi sie jechac do Polski na 2 dni i jeszcze musze synusia ciagnąć a to dla niego będzie męczące, inaczej jak się jedzie na urlop na 2 tygodnie a inaczej na 2 dni, bo lecę w niedzielę i w środę jestem z powrotem, wiec będzie szybko, mam nadzieję ze zmiana pogody nie zaszkodzi synkowi i nie złapie jakiegoś choróbska.
Cytrynko masz rację.A nie możesz dłużej zostać w Polsce?
właśnie :D :D :D urlop to urlop;a takie wyjazdy,żeby coś załatwic pilnego , to tylko fatalnie mecząca podróż i żadnej radości :?
ja staram się zachować rozsądek i nie przejadać sie, ale też pozwalam sobie na małe lub wieksze grzeszki, bo raz się żyje, jak to mówią
najgorzej z ćwiczeniami, bo szkoda mi było kasy na karnet miesięczny skoro jestem na 10 dni tutaj , a potem się dowiedziałam,że jednorazowe wejscie na siłownie jest tak drogie,że już ten karnet by mnie mniej wyniósł :lol: co za swiat, więc siedzię w domu , a dupka rosnie :lol:
w pon. mój chlopak wymyslił u niego kolację, którą mamy razem zrobić; myslę i mysle, co za danie zaproponować, żebym się tłustego nie musiała najeść i żebym jednoczesnie nie wyszła na kaprysna panne, co przyjechała z zagranicy i głupoty wymysla
brązowy ryz z warzywami byłby całkiem niezły, ale nie wiem, jak mięso do tego zrobić...
a może on niech sobie je mięsko z jakims sosem nawet jak chce, a ja warzywka z wody :!:
to chyba najlepszy pomysł; bo nie chcę tez go zmuszać do jedzenia czegoś ,co mu nie bedzie smakować :P albo poczytam przepisy na stronce.... :lol: i jeszcze pokombinuje; ale na spagetti się nie zgodzę;o nie :!: :P
Renatko nie moge zostać dłuzej ponieważ bawie tutaj dziecko i musze zjechać, ponad to zatrzymuję się u mojej kuzynki w Krakowie bo do rodzinnego domu nie jadę bo to daleko, wiem troszke to poplątane ale kupiliśmy mieszkanie w Krakowie i staramy sie o kredyt.
Jola27 mam nadzieję że kolacja pysznie wyjdzie ja też dużo korzystam z internetu z przepisów bo sa proste i smaczne, szczególnie lubię tą stronę:
http://www.kuchnia.o2.pl/
Na pewno przez te 10 dni tak bardzo nie przytyjesz, na pewno z ukochanym mile spedzacie i kalorie spalacie :D
Cytrynko, Patryka podobno obchodzi się wszędzie (najliczniej, co ciekawe, w... USA ;) ), tutaj też. A że do tego mamy znajomego Patryka... Cóż, nie da się nie świętować :D
Mikamaly, daj znać jak się sprawy mają na nowym :D
Cytrynka30 zycze powodzenia w zalatwianiu spraw w Polsce.
Ja niedawno przez to przechodzilam.
Maggieuk myślałam że to typowe irlandzkie święto, ale fajnie ze tak wszedzie jest obchodzone, w USA to większość przodków miała z Irlandii wiec sie nie dziwię ze świetują :lol:
Alexmis mam nadzieję, ze juz wszystko załatwimy, polska biurokracja jest straszna, miał być już w luty a jest marzec, bo jeśli nie to sie wścieknę :evil:
A jak tam twoja dietka :?: dalej jesteś na SB ja wracam do niej pod koniec tygodnia :wink:
Będąc w Polsce pewnie ni eoprę się chlebusiowi i innym rzeczom i pewnie wróce o 1 kg cięższa :roll: a jestem jeszcze przed @ wiec apetyt na wszystko zwiększony dwukrotnie :wink: