Wersja do druku
Eyka - ja 57miałam 1 miesiąc temu :lol:
Widzę że podobne wiekowo jesteśmy - bo ja 30 w maju będę miała.
Przesadzasz chyba z tą Holenderką.
Masz 171 wzrostu o ile się nie mylę.
Na moim poście znajdziesz moje zdjęcia z sylwestra .
Kilka stron ostatnich.
Może tę sukienkę chcesz? Moge Ci wysłać....
Wiem że nam się uda zgubić to co znalazłysmy.
Miłej zabawy na studniówce.
Dziękuję i brykam zobaczyć tą sukienkę!!!!!!
Widziałam zdjęcie i wiesz co???????Ładnie wyglądasz, szczupło, więc nie wiem Z czego tu się odchodzać. Moje nogi i ramiona na każdym zdjęciu wyglądają tragicznie, a u ciebie jest PIĘKNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Eyka - miła jesteś dziekuję za komplement.
Ale wydaje mi się że przesadzasz jak chodzi o Ciebie.
Za ostra jesteś dla siebie.
Wiem że dobra jest samokrytyka ale nie do przesady.
Nie widziałam Twoich zdjęć więc jak byś chciała to wklej jakieś.
A my dziewczyny ocenimy jaka jesteś.
ale na pewno nie duża!
Na 6 stronie masz samą sukienkę przed moim wyjściem, a na dole po balu wkleiłam zdjęcia
Czesc Skubancu :wink: :wink: :wink: :wink: Widze, ze sie wyspalas mimo wszystko :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Nie chcialam cie od rana dobijac, ale ta bulka to chyba jednak ma wiecej "karolkow" niz 100 :? 100 g bulki ma jakies 250 kcal.....ja mam pecha, bo tutejsze bulki waza 100 gram :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A propos jeszcze wegli, to ja jem o kazdej porze i moj organizm sie nie buntuje (czyt. waga leci)..wszystko jednak od organizmu zalezy........
Tagosiu Ty to jednak potrafisz sprowadzić mnie na dobrą stronę...
To znaczy że jak se policzyłam że zjem mniej kalorii to przez tę durną 1 bułkę zjem ciut więcej
Ładne mi ciut :lol: 100-150 kcal.
Dobrze że dałaś mi entuzjazm co do chudnięcia.
Bo wszyscy tu o węglach a ja leniwa jestem.
Dlatego dziękuje Ci że mnie podniosłaś na duchu.
Bo mąż to by już wogle by ze mną nie wytrzymał.
Dziś za tymi gaciami patrzę - mówię o gumowych :lol:
Ja też nie przepadam za zupkami i wolę warzywa na patelnię...................Kasiu nie chcę się powtarzać , ale moim zdaniem naprawdę nie potrzebujesz się odchudzać, bo wyglądasz szczupło i zgrabnie.......................Myślę, że przy dbaniu o swoje ciało powinnaś kłaść nacisk na ćwiczenia i zdrowo się odżywiać i to w Twoim wypadku w zupełności wystraczy..........
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia
Asiu ale ja mam lenia do ćwiczeń :cry: !
Nie mam takiego zaparcia jak inne dziewczyny.
A nie chcę znowu przytyć :cry: - taki mój lęk
Życzę smacznego obiadku!!!! :P :lol: Nie mogę się połapać...ważysz 55, więc dożyłąś do tego celu, do którego ja dążę- chyba, ze źle odczytałąm tickerka
Ważę 59 a chcę dojść do 55 :lol:
Sama tego tickerka nie kumam.
Taki mi w diecie wyszedł.
Tam jakiś ludek będzie chodził i dochodził do tego kucyka :lol:
Właśnie rozmyslam nad zakupem takich gaci:
http://www.tvproducts.pl/cgibin/shop...d&sid=533d800d
albo takie:
http://www.meder.pl/product/960.html
Co Wy o tym myslicie?
Bo ja bym je w domu nosiła i do ćwiczeń i do łażenia po domu...
Ja się tym zgodzę w 100%. To nie dzięki dietom ciało staje się ładniejsze tylko dzięki ćwiczeniom. Dzięki mięsniom wszystko się ładnie prezentuje i trzyma, nawet jesli się troszke przytyje to tak nie widać (wiem po sobie xD)Cytat:
Myślę, że przy dbaniu o swoje ciało powinnaś kłaść nacisk na ćwiczenia i zdrowo się odżywiać i to w Twoim wypadku w zupełności wystraczy..........
To tylko zacząć jest najgorzej sport jakowyś, potem to juz nie idzie bez tego życ ;)
Taaaaaaaaaaaa najgciężej zacząć ćwiczyć :roll:
Dobra znikam.
Bo i tak tu za długo klikam.
Wkońcu szefa nie ma to po co tu siedzę :lol:
Znikam i do jutra - pozdrawiam i miłego wieczorku :wink:
Hej Oskubana ;)
A myślisz, że te szorty to działają? :roll:
Eyka nie panikuj z tą studniówką.. przejmujesz się co jakieś 18-latki o Tobie powiedzą? możesz włożyć czarną bluzke i spódnice jakąś ;) i problem z głowy :D hihi
Kasia, przecież jakiś czas temu pisałam Ci o tych gaciach, że to lipa. Te pierwsze nawet przymierzałam, toć to istna tragedia, cisną, oddychać w nich nie można, nie wyobrażam sobie życia w czymś takim :shock: :shock: :shock: :shock:
Co do jedzenia w ogóle, to każdy jest inny, ja na przykład jem tuż przed pójściem spać i też chudnę, więc to wszystko zależy od organizmu.
Nie wyobrażam sobie zjeść ostatniego posiłku na przykład o 20 a iść spać o 24 :shock: :shock: :shock:
Dzień dobry :D
A ja już tak mam, że jak przed smym spanem coś zjem, nawet niedużego, to pełno się czuję i spać nie mogę :? Kazdy jest inny, jak Kasia powiedziała :wink:
Miłego dnia życzę, bo to już piąteczek :lol: :lol:
Ja też nie mogłabym tyle godzin po posiłku wytrzymać inapad nalodówkę murowany. Kolację jem o 18, o 20-21jabłko i spać 22-23 :D
Dzień Dobry Dziewczynki!
Kasiu - ja takie gacie kiedyś miałam i byłam z nich zadowolona.
Choć w tedy byłam w technikum i one były z takiej gumy.
Pociłam się jak mops ale za to byłam szczupła wiecznie bo jadłam ile wlezie.
A i tak to wypociłam :wink: .
Corsica - myslę że tak...tylko które?
Aga i Waszko ja jem ostatni posiłek ok 18-19 i potem koniec.
Nie ma że boli :lol:
Wczoraj zrobiłam 3 dzień z panem W.
Dziś po pracy lecę do chrześniaka bo jutro ma imieniny.
Mam dla niego pieluchy, zabawkę stojącą na kocyk z wiszącymi zabawkami i grzechotkę.
Po odwiedzinach chrześniaka podejdę do babci.
U niej jak zwykle coś zjem.....
W pracy moje menu to:
sałatka fitnes : 218,4 kcal
bułka grahamka: 200 kcal
sałatka : 120 kcl
Czyli do 17 na koncie będzie 538,4 + kawa i herbata.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
EEE tam, w Liceum żarłam ile wlezło i 50 kg wazyłam. Potem 53 do 28 około roku zycia....
to chyba niezasługagaci, tylko młodości wczesnej :twisted:
Waszka ja ważyłam 48kg!
a w dniu ślubu jak miałam równe 25 lat to 52kg!
Młodość powiadasz.........
:roll: A co ja stara jestem :lol: [/url]
Kasia, tłuszczu nie da się wypocić :lol: :lol: :lol:
Tak, jak mówi Waszka, to raczej zasługa wczesnej młodości i świetnej w tym okresie przemiany materii, nie zniszczonej jeszcze żadnymi dietami i okresami naprzemiennego tycia i chudnięcia....
Ja wtedy też ważyłam 50 kg :wink: :D
Miłego dnia!!! :P
Ja mam strasznie dużo pracy, jeszcze śniadania nie jadłam nawet....
Kasieńko biedulko Ty moja.
Ja już po śniadaniu i 3 herbatach :wink:
Szefa nie ma to i praca stoi odwłokiem...
A co tam sie będę przemęczać :lol:
Pozdrawiam
PS - a smalec jak się topi to też robi się mniejszy :lol:
Ja też po śniadaniu i 3 herbatach :D
Dzień doberek
A ja po śniadaniu i kończę kawusię z mlekiem. Zaraz mnie czeka dokończnie prania, sprzątnie i cwiczonka. Już dzisiaj czuję się znacznie lepiej, ale ten antybiotyk mnie dobija. Jutro ta studniówka...Jak ja wytrztymam bez kropli czegoś rozgrzewającego skoro biorę antybiotyk, a zabawa ma być do 4 rano? Wcześniej nie wrócimy, bo to jest daleko, a transport będzie rano. Mój J. pracuje w innej miejscowości, dlatego nie wiem jak tam wyrobię, bo przecież nie będę tylko jeść. Taniec owszem jak najbardziej, ale co dalej?Mogę się bawić bez alkoholu, nie w tym problem, ale do 4? Będzie mi się chciało spaćku.
:lol: :lol: :lol: :lol: taaaaa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Oskubana
KASIA!!!! Usmiechu na buzi zycze dzisiaj! :D :D :D :D :D I co tam z tymi pigulami na "przeplukanie sie" :wink: ....cos pomogly? czy juz po "super gacie" polecialas kupic :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja pitolę ale mam dużo pracy :shock: .
Chyba za cały rok dzis muszę zrobić.
Dopiero na net weszłam.
Tagosiu - gaci jeszcze nie kupiłam :lol: a tabletki xenna łyknełam :lol:
Eyka - tańcz i smiej się do 4 rano dasz radę wierzę w Ciebie
Waszka - ja już po 7 herbatach :wink:
Pozdrawiam i miłego dnia bo nie wiem kiedy tu kliknę..........
Ja już się z herbatkami pogubiłam, w toku picia kolenej
A ja wcinam sałatkę fitness.
To się nazywa relaks :lol:
Czy to takie samo paskudztwo jak ta sałatka pięknosci??
O przepraszam bardzo, sałatka piękności jest pyszna :D :P
Ja mam na liczniku dopiero 300 kcal wliczając śniadanie i 2 kawusie z mleczkiem, mało :roll: :roll:
Waszko ja nie jem gów....
Ta sałtka jest kupnaod M&R Lutkiewicz i nazywa się sałatka fitne z fetą
w jej skład wchodzi : kapusta pekińska, papryka, ogórek, pomidor,olifki, ser feta i sos.
Pycha a całość ma ponad 200kcal.
Ja się nia zajadam
Ja też sałatki pieknosci bronić będę :!: :wink: Pychota jest, a jadam ją w weekendy 8)
Aguś, cieszę się, że mnie wsparłaś :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu gdzie Ty mieścisz te herbaty ? Ja w pracy wypijam najczęściej 4 i co chwilę latam do wc................Przy większej ilości, chyba bym nie wyrobiła.............
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
O 16 zmykam.
Juz się doczekać nie mogę.
A zimno mi...............
Asiu ja nie wiem gdzie mieszczę te herbatki.
Ale w pracy mam zimno, jeszcze jakas infekcje mam gardłową.
I picie ciepłej herbaki sprawia mi przyjemność dla gardełka.
A już mam na koncie 9 kubków ok po 300ml :wink:
Mam na nogach kozaczki krótkie ocieplane a i tak mi w nogi zimno.....
Dziewczynki miłego weekendu.
Ja chyba się nie pojawię w weekend bo odpoczynek od neta robię.
Pozdrawiam Was wszystkie, życzę wytrwałości w odchudzaniu i w ćwiczeniach.
PS - ta surówka piękności jakoś mi nie wchodzi - wybaczcie mi :wink:
Tej fitness to bym spróbowała :D
Waszka poszukaj w sklepach pod domem.
Warzywniaki, i Zatoka.
Tam sa.
Weszłam na chwilę - tak to nałóg ale za raz wychodzę ;).
Najadłam się jak prosie :cry:
W pracy ładnie dietkowałam.
Potem u chrześniaka z mężem byłam.
A potem zamiast iść do babci na zupę mąż kupił frytki,kiełbasę i surówkę z buraków.
No i ja zjadłam a jakże.
A już miał w koszyku warzywa na patyelnię - co ja głupia zrobiłam że to odłożyłam...
I tak to ze mną jest.
Ja umiem mieć dyscyplinę ale trochę pokus męża dobry humor i objadanie jest.
To jest złe.
Ale za godz czeka mnie spacer prawie godzinny a potem 4 dzien pana W.
Pozdrawiam i miłego wieczoru
Kasiu to może popros meża żeby Cię nie kusił bo Ty chcesz jeść dietetycznie, żadnych frytek i kiełbas!!
Ja jestem młoda i waże 8 dych.. :roll: ehh ale dla mnie nastanie druga młodość :mrgreen: :mrgreen: i będę szczupła!! :mrgreen:
Hm...
to znaczy że ja stara jestem???
JA dopiero 30 w maju będę miała?!
Oskubana, a ja miesiac wczesniej - w kwietniu! No co! stare juz jestesmy kozy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Zmarszczka sie rzuca, wlos siwy sie sciele na glowie :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Umierac juz czas! Po co my sie wogole odchudzamy ? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: