Gru ale @ niedługo minie i znowu wszystko będzie na dobrej drodze.
Wersja do druku
Gru ale @ niedługo minie i znowu wszystko będzie na dobrej drodze.
dzien dobry:)
jutro sie waze:)
juz chce nastepny weekend:) chce polazic po gorklach:) tak tak tak!!!!!!!
PRZETRWAM! :evil:
Waga napewno pokaże mniej.
Nie dziwię się że nie możesz juz się doczekać następnego weekendu.
Gru, a zmieszczę się tobie w plecak? Obiecuję, że jak mnie zabierzesz, to będę grzeczna :D Buuu, ja chcę w góry!
I daj znać, jak ważonko :)
WOOOOWWW Co ja widze, juz 72kg :lol: :lol: Super Gru
Moja waga stoi w miejscu :oops:
Ehhhh, dziewczynki wszystkie Was zapakuje do plecaka i bedzie bombowo dietkowo:) w moim ukochanym Zakopanem...
Co do mojej wagi makamaly:)....bez komentarza, jutro sie zwaze po ostatnich zawirowaniach i uaktualnie moj ticker. Z pewnoscia jest jakis 1 kg wiecej:/ :P
Od jutra znowu zapieprz w pracy, trzymajcie prosze kciuki za moje tlumaczenie...ehhh, nie cierpie tlumaczen konferencji GRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR! Ale wpadne wieczorkiem, dam Wam znac jak stoi moja waga. NIESZCZESNA JA I WAGA:P
Trzymajcie sie cieplo.POzdrawiam
Witam Gru :)
Zyczę ci miłego dnia i udanego tłumaczenia :)
Ja tez może pojadę gdzieś na tym długim weekendzie :) może tylko na jeden dzień ale mi to wystarczy :D
Pozdrawiam i buziaczki przesyłam :D
Ja niestety nigdzie się nie wybieram podczas długiego weekendu.
hej Gru! ;)
Nie martw sie waga, co sie bedziesz martwic. :)
a ja bym chciala nad morze, albo nad jakies jezioro pojechac :P:D
ja tam nie lubię nigdzie wyjeżdżać, wolę imprezy albo siedzenie w pokoju z muzyką relaksacyjno - buddyjsko - chill out' ową, olejek waniliowy, kadzidła i joga :D :roll:
gru --> daj znać, jak tam z wagą?
Gru, i jak poszło? Zlinczowali cię, że już nic nie piszesz? :P Nie, jestem pewna, że wszystko wypadło świetnie. No i jak waga? Zgodna z tickerem? :D
Gru a Ty gdzie się podziewasz?
Życzę miłego dnia :D
Witaj Gru
Dawno mnie nie było, ale Ty zaglądasz na mój wątek to i ja przyszłam Cię wesprzeć
Kochana, nie daj się ! Walcz!Wiadomo, ze bywa raz lepiej , raz gorzej, mam nadzieję, że się nie poddasz? Świetnie Ci idzie!
Ja całkiem niedawno przełamałam kryzys... i tak się cieszę :) Spodnie się rozluxniły , hura hura!!Jutro mam dzień ważenia...
Zaglądam do Ciebie, ale nie pisze, wybacz ;) Nie zawsze daję radę , po prostu :) Ale wiernie kibicuję !
:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale dalej Cię nie ma :(
Gdzie jesteś??
Witam Was:)
Niestety w ciagu tego tygodnia mialam tyle pracy, ze nie znalazla nawet chwili na zagladniecie tutaj, a takze do Waszych watkow.
Przepraszam za ten brak newsow z frontu, ale juz szybciutko nadrabiam.
Waga dzis 72,8. Nie jest najgorzej:) a musze powiedziec, ze przez ten tydzien jadlam wszystko, czyt. po calej czekoladzie dziennie. NAWET...i inne takie.
Przy okazji tlumaczen bylo multum, A4 za A4, bez myslenia....Jestem wypluta na maksa.
Na szczescie, udalo mi sie wziasc urlop i jutro jade na tydzien w gory. Odpoczne wreszcie. Zero kompa, zero pracy, tylko odpoczynek. huraaaaa.
Jak wroce obiecuje nadrobic Wasze wateczki, bo musze wiedziec czy do przodu idziecie. Trzymam kciuki. PA
Dzisiaj mam 72,5, tak wiec nie jest zle mimo ciaglego jedzenia slodyczy w tym tygodniu, az jestem zdziwiona. Ale prawda jest taka, ze tyle mialam pracy umyslowej, ze chyba te kcal z czekoladek sie spalaly w szybkim tempie.
Trzymajcie sie cieplo, WSZYSTKIM ZYCZE UDANEGO WEEKENDU.
Pozdrawiam.
tygodniowy wyjazd :) ale super! zazdroszcze!! hihi a waga sie nie przejmuj!
Kochana Gru, życzę udanego pobytu w górach :)
Buzka
Gru życzę udanego wyjazdu.... Ja własnie wróciłam... Moja stęskniona kicia non stop mnie molestuje.... jakos pod koniec maja bede w tvp1 - relacja z wystepu i warsztatów...
A! zamieszcze w swoim wątku focie jakieś może. :)
Pozdrawiam cieplutko!
Gru - jak tam na wyjeździe?
Ja dogoniłam w końcu wagą swój tickerek, a nawet przesunęłam ciutkę suwaczek.... :) yupi!
Teraz, kiedy już z dziadygą nie jestem - znów postanowiłam się za siebie wziąć.
A dziadygę - jak tak dalej pójdzie na policję zgłoszę.
Kali się nie da! o!
Witam Gru :)
Jak tam pobyt? Udał się?
Pozdrawiam :)
Czekam na relacje :D
Buzka
Hej Gru :):)
I jak tam?
CZESC DZIEWCZYNKI:)
Wrocilam.
Tydzien w gorach, teraz mialam gorace 3 dni pracy, ale jestem.
Co u mnie?
Przez ostatnie 2 tygodnie jadlam wszystko co zakazane na diecie:) Hihihi, ale robilam takze kilometry spacerow po gorkach, dlatego moja waga pieknie sie trzyma.
Dzis rano 72.5 Dokladnie. Tak tez jestem bardzo zadowolona, bo jadlam pysznosci do bolu, a waga ta sama. Za tydzien chce znow wrocic do diety. Poki co powoli odzwyczajam sie, stopniowo od jedzenia slodyczy. Bo z dnia na dzien niestety sie nie da. Znam siebie.
Mam nadzieje, ze u Was do przodu. W wolnej chwili zagladne na Wasze wateczki.
POzdrawiam.
Fajnie, że jesteś :)
ahh to super, ze tak Ci dobrze bylo :) i fajnie, ze wrocilas!! 8)
Czesc:)
jestem glodna:) ide robic obiadek, dzisiaj panga i salatka z pora. Mam nadzieje, ze wyjda smaczne, bo mam ochote na dobra rybke.
Pozdrawiam
grubytylek27 - SUPER SPADEK WAGI PONAD 10 KG = GRATULUJE
Gru! Jak dobrze cię mieć z powrotem :D
Ech, widzisz? Warto było jechać, skoro waga ta sama, a przyjemność i wrażenia zostaną :D Cieszę się strasznie, że wróciłaś, smutno tu jakoś bez ciebie było :P
A tak na marginesie... Mogę wpaść na tą pangę? Bo strasznie mi się dzisiaj nie chce gotować ;)
hej Gru :):D:D:D
i jak panga wyszla? mam nadzieje, ze zostawilas kawalek dla Maggie :)
hej Dziewczynki:)
panga wspomniana powyzej wyszla bez zarzutu, bo jesli moj maz niejadek, czyt.francuski piesek, wczoraj na rybe w sfinksie powiedzial, ze jakas taka dziwna i moja panga byla lepsza...to chyba o czyms swiadczy:P
Hihi, a coz ponadto, jutro koncze okres dyspensy i zaczynam jadanie zieleniny:)
tak tez wlasnie wcinam bulke z parowka:)
Hej!!!!
Gru pieknie Ci idzie juz tyle zgubilas, niewiele Ci zostalo :wink:
Zycze powodzenia.
hej alexmis:)
dziekuje za mile slowa, ale warto dodac, ze moja motywacja w kwietniu/maju siadla:) Hihihih
A jak Twoje "brzuszkowanie" w gore? Widac juz brzuszek?
no to super za powrot do krolikowania :)
a parowki tez ostatnio jadlam :P :roll: ale bez bulki!!
Gru zawsze sa leprze i gorsze chwile, ale ty dzielna kobieta jestes i sie nie poddasz, ja to wiem.
U mnie brzuszek juz sie troszkie zaokragla no i juz troche przytylam ale nie przejmuje sie tym za bardzo bo po porodzie wracam na diete i wiem ze uda mi sie zgubic.
Zycze milego popoludnia.
Witam w słoneczną niedzielę. :lol: :lol: :lol: :lol:
Jakos ciezko mi ostatnio regularnie wpadac:///
Zla jestem na siebie. Ale taki moj zywot. Jak na zlosc ostatnio mam strasznie duzo pracy, znow:) okres leniuchowania, luty, marzec sie skonczyl:( aleeee bylo fajne:)
Niestety nie udalo mi sie nic zjesc na wadze, za duzo stresow i podjadania:)
Gru nie martw się.Napewno niedługo będzie spadek na wadze.
hej zapracowana Gru!
nie martw sie niedlugo beda wakacje i jakis urlopik :) i zero pracy!
no a z dieta to sama wiesz jak to jest. trzeba sie zmobilizowac i nie dac skusic na slodycze
Iiii tam, spieszy ci się gdzieś z tym schodzeniem na wadze? :P Jak nie dzisiaj, to jutro; jak nie jutro, to za tydzień. Na tamten świat się przecież nie wybierasz :D
A w leniuchowaniu najgorsze jest to, że kiedyś musi się skończyć :) Życzę dużo zapału i wytrwałości w pracy :D
Straśnie długo mnie nie było! :) Postaram się być bardziej regularna. Jak Gru dietkowanie?
Ja już na dobre wrócilam... :D
Co ja tu czytam - pangi jakieś, mniam! Ja dzis cycuch z kurczaczka z cebulką w miodzie. :)