juz po lunchu :) i 2h spacerku ale kolanko znów boli że wytrzymać niemogę :cry:
Wersja do druku
juz po lunchu :) i 2h spacerku ale kolanko znów boli że wytrzymać niemogę :cry:
dzisiaj to ten ból się nasilił jak nigdy wcześniej :(
3 dzionek kopen na plusiku :) mam tyle powera najchetniej poskakałabym,potańczyła ale ... kolano :(
Cześć suoneczko :D .
Trudno tak mówić, ale cuś mi się wydaje, że u ciebie to by powinno być już widocznie ograniczenie nawet spacerków, bo jednako dla kolanka to ruch jako ruch i raczej mu trudno z głowy wybić, że zdrowy i użyteczny :roll: .
Pozwól przynajmniej big gratulejszns za tę kopenhagę :wink: , a just pokaż kolanu, że schudniesz :D .
Pozdrówki z szaroburych Beskidów :mrgreen:
Grzibcio dziękuje Kochana :* ja poprostu szlaleje jak nic robic nie mogę, dzisiaj dało o sobie bardziej boleśnie znać :( jak nie przejdzie to zero spacerowania :cry:
Oj znam ten ból niemocy ruchu...mi zakazano przez miesiąc sport jakikolwiek uprawiać, spacerki to mi po tygodniu uszymi wyłaziły a jednaku o skakaniu to sobie mogłam maksymalnie słodko pomarzyć z chorym stawem skokowym :x .
Przesyłka megapozytywnej energii dla ciebie smutasku :wink:
dziękuje Grzibcio ja tam smutaśna nie jestem tylko radosna z natury dziewczynka :) tylko taka niemoc ruchowa mnie smuci :(
Sunny nie martw się :wink: poradzisz sobie :* dietka idzie jak po masle oby tak dalej :D super :wink:
Jak Wam dzionek mija ?
Sunny TY normalnie wymiatasz z tą dietką, łądnie się trzymasz :)
Sara 17 kg w 4 miesiące...? Ja Cię kręcę, gratluję bardzo, normalnie super wynik, jak dla mnie.. Ehh, muszę się wziąć za siebie...:?
Ja też znam ból niemocy robienia czegokolwiek.. Przez miesiąc miałam nogę w gipsie, następny miesiąc ledwo chodziłam.. A teraz i tak kostka boli jak diabli, jak się za dużo chodzi, o czymkolwiek innym nie wspominając..
Coś mam kryzys w tej diecie, spadło 5 kg i nic. nic mi się nie chce, nie ćwiczę, nie robię brzuszków, jem słodycze.. Jestem beznadziejna :(
dziękuje dziewczynki :* az się zarumieniłam :oops: nie mówmy hop jeszcze 10 dni :) potem tysiak :) musi mi się udać przetrwać tą dietkę :)