To was tak przysypalo w Polsce :?: http://www.cosgan.de/images/kao/froehlich/d045.gif
Wersja do druku
To was tak przysypalo w Polsce :?: http://www.cosgan.de/images/kao/froehlich/d045.gif
Lekko mówiąc: TAK :D
http://www.fotolog.com/zorandel
oto dowód - widok z mojego okna :)
Widze ze tak macie jak u nas. Ja niedawni wrocilam z odsniezania i normalnie wszystkie miesnie czuje. Nawet balwana ulepilismy z moim synkie ale byl szczesliwy, oczywiscie syn nie balwan.
Zorandel1 jak tam dietka ostatnio niewiele piszesz. Widac ze idzie Ci swietnie, ale jak se radzisz?
e tam, nie ma tragedii, myślałam, że będziesz miał śniegu z 1-2m. a tutaj spokojnie, jak u mnie ;)
Jakoś sobie radzę. Na pewno nie wykorzystuję w pełni swoich "możliwości chudnięcia", bo w sumie to pozwalam sobie na drobne grzechy aby nie uschnąć z głodu.
Ale skoro waga spada to chyba do piekła się jeszcze nie kwalifikuję ;-)
A nieczęsto piszę bo sesja...
To dobrze :) nie ma co popadać w parnoje :)
Tez tak uwarzam Westalka.
Najwazniejsze ze waga spada.
Zorandel1 odzywaj sie czesciej jak sesja sie skonczy. Powodzenia. http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/n025.gif
Ja również życze powodzenia :)
Oooooo !! :) Gdzie mnie przyniosło...cześć :)
a black gdzieś wyniosło...eeeech, wiem, pewnie internet w domu nawala :cry:
U mnie zdecydowanie wiecje sniegu i ciagle sypie!! :shock: 8)
Rosie gdzies zniknela ale pewnie jak sie pojawi to z b. dlugim postem ;):D
Odpoczywa dziewucha :)
Nalezy Jej sie.
Kuba widze ze i Tynas zaszczyciles. Waga spada Ci bardzo ladnie,
oby tak dalej. http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/k015.gif
U nas tez sypie, obiecalam synowi ze pojedziemu na sanki http://www.cosgan.de/images/midi/sportlich/d035.gif i nie wiem czy dotrzymam obietnicy. A tak nie lubie nie dotrzymywac.
Pozdrawiam.
A mnie nerwica bierze jak mam wyjść na taki mróz na dwor ;(
No witam wszystkich serdecznie :D Nie było mnie w sumie 1,5 dnia można powiedzieć a miałam do nadrobienia nie tylko u siebie troszkę ale też na innych wątkach. No ale już z innymi skończyłam więc na koniec zostawiłam swój. Coż takiego u mnie słychać. A no jestem w swoim jak ja to mówię rodzinnym domku :D Śpię w swoim łóżeczku :D Mam telewizor więc sobie wreszcie mogę coś obejrzeć :D Walczę z pokusami czyli sklepem mamy i wszystkim co w nim jest..,.hmmm....chipsy, słodycze, ciasta, sosy do makaronu itd. Itp. No i niestety skusiłam się wczoraj na małą paczkę chipsów i sobie wszamałam :( Jednak nie przejmuję się bo to mój jeden grzech w sumie prawie przez cały miesiąc no i dostałam okresu więc postanowiłam „a co tam. Zjem sobie je” :D Dzisiaj już grzecznie dietkuję łącznie z moją mamą, bo jej się też nie źle ostatnio przytyło. Oczywiście babcia kusi tym co gotuje ale jakoś na razie nie ulegam, jednak nie mówię hop póki nie przeskoczę bo będę tu jeszcze 2 tygodnie więc wszystko może się zdarzyć. No ale nie ma co tak myśleć bo przecież jestem silna. Nie mam też tutaj wagi żeby się zważyć więc nie wiem czy w poprzednim tygodniu schudłam. Poza tym mam okres (na marginesie czuję się fatalnie :( więc waga fałszowałaby wszystko. Hmm...kurde nie wiem co tam jeszcze u mnie słychać. Aaaaa........wiem....kurde mam 2 tygodnie wolnego i nie wiem co ja bede robic przez te 2 tygodnie. Normalnie chyba pójdę do biblioteki i jakieś książki wypozyczę. No i zacznę ćwiczyć tylko niech się mi okres skończy bo jak ja go mam to plecy mnie tak bolą że się schylić nie mogę. :(
Xixa – jak już wiesz okres mam dzięki Bogu ale spóźnił się można powiedzieć 3 tygodnie :? Jak widać internet już spoko ale wcześniej nie chciało mi się wchodzić bo przez pogodę był wolniejszy niż normalnie :(
Corsicangirl – cieszę się,że podobają Ci się moje fotki ale nie są za specjalne. Raczej przeciętne :D
Westalka – oczywiście że ładne paznokcie to też kwestia genetyki. Te na zdjęciu to moje własne paznokcie. Nie preferuję tipsów bo kojarzą mi się z ....Oj nieważne ale źle mi sie kojarzą i do tego okropnie wyglądają bo są strasznie grube i nienaturalne. Mówiłam babci o tym,że ja gotuję chudo i powiedziała że jak będę chciała to mogę ja gotować. :D Ona nie gotuje strasznie tłusto, ale ja się już przyzwyczaiłam do tego jak ja gotuję i mi to bardziej odpowiada. Może dlatego, teraz wydaje mi się że babcia tłuściej gotuje bo ja sama gotuję bardzo chudo.
Vanessa – dojechałam spookojnie ale w autobusie było tak zimno,że myślałam iż zamarznę :( No i cała drogę stałam prawie bo tyle ludków wracało tym autobusem co ja. Dzięki za życzenia wytrwałości ze smakołykami babci :D
Kubaxxl – WITAM CIĘ SERDECZNIE U MNIE NA WĄTKU :D
Alexmis – wiem,że jest zimno ale zabawa z dzieckiem to frajda. Ja wczoraj wzięłam moją chrześnicę i jej siostrę (mają 6 i 7 lat) na sanki i lepienia bałwana. Miały taką zabawę,że hoho :D A ja z nimi :D Mam takie sanki które kiedyś mi dziadek zrobił. Wytrzymałe jak nie wiem. I razem z dziewczynami na nich zjeżdżała. Fajnie być dzieckiem :D Dzieci są pozbawione kłamstwa, krętactwa, cwaniactwa. Są takie czyste i niewinne. To straszne że świat dorosłych robi z nich często osoby bez serca, cwane, kłamliwe, niewrażliwe na ludzką krzywdę...itd. Czasem sobie myślę,że to jak bardzo chcę mieć dzieci jest wprost proporcjonalne do tego jak ciężko będzie je wychować na dobrych ludzi którzy poradzą sobie w tych cięzkich czasach nie zmieniając się w złych.
Teraz co do dietki...Więc dziś zaczęła ze mną mama. Chcemy się troszkę oczyścić z toksyn itd. No i włączam przez to do diety jeszcze więcej warzyw i owoców. Chcę sprawdzić jak to zadziała na moją cerę. Ostatnio mi się tak chrzaniła,że masakra. Dzisiaj też przyszły zamówione przeze mnie dermokosmetyki na allegro w internetowej aptece. Kosztowało mnie to trochę, ale wiem,że to dobra firma i poleciła mi dany preparat pani Beata twierdząc że na moją skórę będzie idealny. Wypróbuję to zobaczę. Kupiłam płyn micelarny do oczyszczania i demakijażu twarzy do skóry tłustej i zaskórnikowej i preparat mikrozłuszczający z LHA do skóry tłustej i zaskórnikowej oraz do cery z poszerzonymi porami. Jeden i drugi kosmetyk kosztował 83zł :( Dużo ale wiem,że są warte swojej ceny. Czytałam o nich dużo na forach i jest zachwalany jeden i drugi. No ale nie ma co chyba chwalić dnia przed zachodem słońca. Dzisiaj zacznę je stosować :D
No a teraz lecę bo mnie babcia po coś wołała i chyba już i tak wystarczająco się napisałam. Corsicangirl miała rację że rąbnę tu takiego posta że ho ho :D Pozdrawiam wszystkich przesyłam buziaki i hmmm...udanego dietkowania życzę :D
witaj blackrose w domku,
no to teraz masz 2 tygodnie calkowicie dla siebie. Nie musisz uczyc sie po nocach, biegac na zaliczenia i myslec, czy ze wszystkim zdazysz. Mozesz poswiecic czas lekturze i sobie. Tez bym tak chciala. (Ale czas studiow juz za mna) :evil: W kazdym badz razie, nie daj sie kuchni babci, powtarzam jak mantre, za Wszystkimi przede mna. Moze ty jej faktycznie pokazesz jakies chude danka, jakie teraz jadasz i Twoja babcia na to przystanie. Wiesz, czego to babcia dla wnuczki nie zrobi... :D
Mam nadzieje, ze wyczekiwana @ szybko minie i poczujesz sie lepiej. Pocwiczysz troszke i bedziesz nam tutaj towarzyszyc na forum.
POzdrawiam
black, no to się cieszę, że już masz okres. i nie daj się pysznościom ze sklepiku mamy ani babcinym obiadkom :twisted:
Hej BlackRose ;)
No jak babcia kusi to pewnie ciezko masz! Ale teraz obie z mama sie odchudzacie wiec dacie rade ;):D:D
Witaj Black :), ale Ci zazdroszcze...ja właśnie dziś zaczęłam naukę, ale mi to opornie idzie :(, chyba się odzwyczaiłam ;), czasami myśle, że lepiej jednak jak są sprawdziany na bierząco a nie wielkie egzaminy raz na ruski rok :/
West tez tak mysle.. :shock: chyba w przyszlym semestrze zaczne sie uczyc systematycznie! ;)
no nie gadajcie już o nauce :twisted: :!:
Hej :D
Dzisiaj ja gotowałam w domku :D Babcia stwierdziła,że strasznie chudo. No rzeczywiście za tłusto to ja nie gotuję :D Chudo ale smacznie. :D Wszystkim smakowało. Dziadek nawet 3 talerze zjadł (jest stolarzem więc potrzebuje trochę energii :D Cóż oprócz tego to jest mi cięzko. Mam okres ciągle mam ochotę na coś słodkiego, kusi mnie sklep i ech....Dzisiaj zjadłam za dużo :( Juro będzie lepiej. Wprawdzie zjadłam zdowe rzeczy ale za dużo. Sałatka, talerz zupy pieczarkowej, 2 naleśniki z dżemem niskosłodzonym, banan, pomarańcz,30dag gotowanej piersi....Boże jak dużo :( Bycie w domu nie wychodzi mi na dobre :( Stanowczo lepiej idzie mi jak jestem w Warszawie ...Ale w domu tak fajnie jest...Do babci się poprzytulam, pogadam sobie, telewizor pooglądam, pójdę do cioci, no i jestem na wsi gdzie jest cicho, spokojnie i ładnie zimą :D
Dokucza mi okres. Ciągle bolą mnie plecy i brzuch i mam sraszny apetyt :D A teraz jestem wkurzona bo klawiatura coś szwankuje,. Jest bezprzewodowa i nie wiem co się z nią dzieje. A co u Was ciekawego??
za dużo zjadłaś...?????? :shock: :shock: :shock: no nie sądzę... :o
Xixa na 100% zjadłam dużo:( Aż boję się liczyć :( Tej sałatki zjadłam mnóstwo :( Kopnijcie mnie w dupę bo nic nie schudnę jak tak będzie :( A muszę za dwa tygodnie ważyć 4kg mniej !!!! Muszę!!! I w ogóle muszę schudnąc do czerwca i być laseczka bo w rodzinie mojego chłopaka szykuje się wesele. Nie wiemy czy pójdziemy bo mogą nie zaprosić z osobą towarzyszącą Michała ale raczej powinni więc muszę być laska !!! Boże co ja gadam!!! Będę dietetykiem a myślę o jak najszybszym schudnięciu!!! Walczę ciągle z głupimi pomysłami odchudzania tym,że będę dietetykiem ale coraz częściej mam ochotę na jakąś oczyszczająca dietkę albo głodówkę.!!! :evil: :evil: :evil: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :oops: :oops: :oops: :( :( :( :(
ZABIJCIE MNIE :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
no chyba zaraz to zrobię!!! :twisted: :twisted: :D :D nie mysl o szybkim chudnięciu, i tak zrzucisz wystarczająco kilosów do lata!!!!
stratatata glodowka, a kopnąć Cie? :evil: wrrr czubek jeden no mnie odradza glodzenie sie a sama chce no nie no no! świr!! nie mozna! nie pozwalam sie psuc!!
dziwie sie ze dietetyk a popiera diete 1000 kcal :) moim zdaniem ona jest wyniszczajaca i rozregulowujaca... dla wyjasnienia:
zawsze bylam duzym dzieckiem... przelom sie zaczal pod koniec podstawowki gdy tylam w tempie 10 kilo na rok... tak wiec w 8 klasie mialam juz pewnie z 70 kilo... w liceum nie bylo mi na poczatku latwo - mialam wlosy na chlopaka i wygladalam lekko mowiac jak pasztet - nie potrafilam sie tez ubrac, a i rodzice specjalnie kaski na ciuchy nie chcieli mi dawac... zreszta wtedy byly te czasy ze nie bylo reservda czy h&ma gdzie mozna dostac wieksze rozmiary za grosze... w 3 liceum wazylam juz ponad 80 kilo...
i ktoregos dnia wracalam ze sklepu i siedzi przed moim blokiem dwoch moich kolegow... jeden moj przyjaciel z dziecinstwa... i te drugi krzyczy na cale osiedle do mnie: eee goska.. czemu X mowi ze jestes klocem?
jedna sytuacja a taka troche obrazujace moje zycie w tamtym czasie... zaczelam sie odchudzac - na poczatku dieta salatkowa - schudlam 4 kilo i ja przerwalam... az w koncu ktoregos dnia sie obudzilam (to byla sroda) i mysle sobie: dzisiaj sie czuje tak super ze jestem w stanie zaczac diete...
zaczelam wslasnie 1000kcal... na poczatku racjonalnie... a potem sie zaczelo - odwazanie kazdego grama - awantury o jedzenie w domu... do dzi pamietam ze jak juz mialam -10kg na koncie poprosilam mame by kupila mi mintaja... kupila mi rybe powiedziala ze to mintaj, ale jak zaczelam go jesc mial osci... okazalo sie ze mnie oklamala i to byla tlusta tolpyga... jaka ja jej awanture wtedy zrobilam - ze skoro nie szanuje mojej ciezkiej pracy to przynajmniej niech mi tego nie utrudnia... schudlam 18 kilo... bylam wykonczona... pamietam ze mialam problemy z koncentracja - ciagle chcialo mi sie spac...
i zaczelam normalnie jesc... "normalnie"... nic wielkiego... a gdzies od maja odkrylam zbawiennosc bulimii - jesz co chcesz i nie tyjesz...
teraz to wszystko za mna... minelo juz 5 - 6 lat... ale to mnie nauczylo jednego... dieta nie ma polegac na glodzeniu... na przesadnym liczeniu kalorii... przejmowaniu sie: zjadlam za duzo tego i tamtego... dieta ma polegac na odpowiednim dobieraniu produktow... na nauczeniu sie jak jesc... i oczywiscie na aktywnosci fizycznej...
przyklad: zrobilam sobie przerwe od silowni i diety wysokobialkowej 3 dni - by troche organizm zregenerowac przed mega treningami... zaczelam mega treningi i diete i za cholere nie moglam tej diety ciagnac... i wtedy sobie pomyslalam: skoro moj organizm nie toleruje tej diety teraz - to po prostu bede jesc 5 posilkow dziennie... to na co mam ochote... i bede trenowac...
organizm mamy tylko jeden... jest on naszym przyjacielem.. trzeba sie wsluchiwac w jego potrzeby... jesli ma ochote na czekolade - to widocznie cos jest w tej czekoladzie co jest mu potrzebne... wiec zjadasz kilka kostek lub pijesz kakao...
przyklad - kobiety w ciazy.. czemu sie tak rzucaja na ogorki kiszone i kapuste kiszona? bo maja zwiekszone zapotrzebowanie na witamine C...
i jeszcze jedno - namawiam Was na odkrycie zbawiennosci treningu... aktywnosci fizycznej... sama dieta nic nie znaczy - to tylko trenowanie silnej woli, ograbianie organizmu w witaminy i skladniki mineralne... przy treningach dostarczasz organizmowi wiecej pozywienia - wiecej witamin itp a przy odpowiednich treningach spalasz tluszcz i budujesz sobie ladna mase miesniowa :)
Hej :D
Wypoczywaj sobie u rodziców :D i nie przejmuj się jak czasem zjesz coś więcej. Dobrze wiesz że jak zjesz 1500 kcal, to jest doskonale. Nie katuj się tysiakiem. A jak jeszcze zaczniesz ćwiczyc (po @) to na pewno do lata stracisz jakieś 10 kg.
Pozdrawiam :D
i życzę miłego dnia.
Bu, niedobrze mi chyba znowu wraca :?
jej, fe, jak mi źle.
chyba zwymiotuję
dzien dobry
gigii , masz napewno racje w tym co napisalas. ZYcze wytrwalosci w postanowieniach.
blackrose , jak mija kolejny dzionek w rodzinnym domku? Fajnie sie odpoczywa, coooooo?
JA ide sniadanko zrobic, dzis troszke spoznione, bo pozno wstalam:( ale nie mialam sily sie podniesc wczesniej ...
No no dawno mnie nie było i co widze? :shock:
Bleck i 1000 kcl!!!
Mam nadzieje ze jak odpoczniesz to CI mnie chęć na tysiaka!!!
Pozdrowionka!
dd29, ty lepiej mow jak Tobie idzie dietkowanie????
Dziewczyny dzieki za kopa!! :D :D :D :D Juz mi przeszedl wczorajszy dół ale zjadłam wczoraj jeszcze 3 naleśniki z dżemem i to na co miałam jeszcze ochotę. Zrobiłam to świadomie i mnie brzuch rozbolał. Zrobiłam to specjalnie!!! I lepiej mi się zrobiło bo sobie pomyślałam "jaka Tyu głupia jesteś dziewczyno" :D :D :D I już dziś mądrze myślę. Zjadłam na śniadanie 2 odtłuszczone naleśniki (uwielbiam od małego dziecka je) z dżemem niskosłodzonym i jogurtem naturalnym.
Jestem wściekła bo będę musiała jechać na uczelnię!! Muszę sobie wyrobić książeczkę sanepidowską :( I tyle zachodu z tym że szok!!! Będę teraz musiała jeżdzić i załatwiać te głupoty :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: KURWDE!!!!!!!!!!!!! Wściekła jestem jak cholera. Później napiszę coś więcej. Teraz lecę do apteki bo babcia mnie prosiła żebym odebrała jakieś leki.
Aha no i cieszę się,że mi przeszło po wczorajszym.Jakiś kiepski dzień miałam. Wczoraj to zjadłam chyba ze 3 tys kcal :( :( :( :( :( :( :( :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Ale wstyd :!: :!: :!: :!:
Jest gorzej niż źle :( :( :( :( :( :( :( :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Kompletnie nie chce mi się odchudzać, bo ciągle chce mi się jeść przez ten okres. A to coś słodkiego mi się chce, a to coś kwaśnego,za chwilę słonego....
JEDNA WIELKA DUUUUUUUUUUUUPPPPPPPPPPPPPPPAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAA :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
eeee, zwalasz wonę na okres :D :roll: :twisted: wiadomo, że podczas okresu ma się przyśpieszoną przemianę materii, więc możesz bezkarnie zjeść jakieś 200 kcal więcej, coć i tak jeśli się odchudzasz, możesz jeść 1500 [jak masz okres] i schudniesz dalej. chyba że zepsujesz sobie metabolizm 1000...nie, nie pozwalam się dołować!!! pomyśl, że jesteś szczęściarą, jeśli masz okres!!!! już niedługo minie!!! ja nie miałam przez ponad 8 miesięcy, właśnie po diecie 1000 kcal, więc zastanów się, mówię ci, nie ciągnij tego dłużej niż 2 miesiące :D
Black! ;)
Gigii i Xixa maja jak najbardziej racje! Ty sama to wiesz w glebi duszy (mozgu) ale chcesz efektow TERAZ, a nie ODROBINE pozniej... Przeciez nie mozna chudnac 4 kg w 2 tyg! Strasznie oslabiasz organizm i wszytko! :evil: Przeciez Ty nam dawalas dobre rady wiec teraz pomysl co bys doradzila komus kto chcialby robic to co Ty..!
A w ogole to milo ze znow cos napisalas :) ;) Wczorajszym dniem sie nie przejmuj! wpadki sie zdarzaja..
Black- tak to jest z profesjami, innym możesz pomóc bo masz dystans a do siebie nie masz dystansu, więc nie wiesz co jest dla Ciebie najlepsze. Myśle, że 1tys. kcal i głodówki to głupota, chociaż rozumiem Cię. Po obżartwie człowiek chce się pocieszyć i myśli o tym, że szybko pozbęcie się tej nadwyżki, że JAKOŚ to będzie. Ano, może i byś wytrzymała dłużej na tysiaku albo nic nie jedząc, ale co potem?? Jak, skrajnie zniszczony i wyczerpany ogranizm rozbujać żeby znów normalnie funkcjonował?? Ja też kiedyś trzymałam tysiaka, przez całe pół roku.
Potem wszystko nadrobiłam.
ja tysiaka trzymalam troche krocej ale tez nadrobilam.. :roll: tzn bez 5 kg.. (a zrzucilam 15 :evil: :? ) ludzie sa glupi jednak :roll:
Mam nadzieje, ze okres mija, a wraz z nim chec na slodkie!
i Tobie wraca zdrowy rozsadek :D
Ja tam o okresach za dużo nie wiem :P
Ale nie daj się - walcz z tym :D
Hej WAM :D :D :D
Wrócił rozsądek :D Już nie mam głupich pomysłów i znów grzecznie dietkuję. Będę jeść więcej niż 1000kcal :D Dzisiaj zjadłam sobie jajecznicę z dwóch jajek na łyżce oliwy z oliwej i plasterkiem szynki no i ogórkami konserwowymi. Teraz wszamałam 5 migdałów i jogurt naturalny z otrębami. Wzięłam się za sprzątanie i czas mi zleciał.
Westalko masz całkowitą rację. Nie ma się dystansu do tego co się chce samemu robić i głupoty wychodzą. Wybaczcie,że zaglądam na wasze wątki, ale ten internet jest za wolny :evil: :evil: :evil: Przyzwyczaiłam się do strasznie szybkiego łącza w Warszawie i ten w domu mnie wkurza niesamowicie dlatego wchodzę raz dziennie lub dwa. Jak wrócę do Wawy to będę wszędzie i będzie mnie pełno :D :D :D :D
A jak Wam idzie? Napiszcie mi tutaj na moim wątku proszę.
Tak zaintrygował mnie Twój marchewkowy suwaczek, bo od 2 dni chodzi za mną smak na marchewkę gotowaną. ;-)