-
Hej Black:) nie bede Cie dolowac bardziej mowiac, że niewlasciwie jadlas.
Mam nadzieje tylko, ze jutro bedzie Ci lepiej. Rozchmurz sie Kochana.
Twoj mezczyzna z pewnoscia sie ucieszy jak zobaczy takie piekne perfumy:)
Ty napewno tos cos ladnego walentynkowego dostaniesz. Moze to poprawi Ci samopoczucie.
Nie daj sie zamrtwieniom. Trzeba im jakos sprostac.
Pozdrawiam
-
black: no właśnie, nie możesz się tłumaczyć złym nastrojem. nie chodzi o tego hamburgera czy frytki, ale o to, że próbujesz się tym pocieszać :? a to do niczego dobrego nie prowadzi. ale nic, silna dziewczyna jesteś i dasz sobie radę!
ja nie wiem co my będziemy robili w Walentynki :roll: wychodzić nie ma sensu, bo wszystko zajęte będzie :roll: może tiramisu zrobię :twisted: i też sobie zjem, a co :D
dobranoc :*
-
Black kochana nie zamartwiaj się na zapas!!! Myśl pozytywnie, tak jakbyś miała różowe okularki. Bo w tarapatach najważniejszy jest optymizm - on pomaga i Tobie i Twoim Bliskim :wink:
No i nie pocieszaj się paskudztwami! Jeste silną i dzielną dziewczynką, Więc głowa do góry , pierś do przodu (jakby to powiedział mój przyjaciel "cycki sztram" :) ) i z uśmiechem ruszaj do dalszego boju !!!
Wyśpij się Słońce, bo rano wszystko wyglada inaczej i zazwyczaj lepiej!
Buziaki :wink:
-
wlasnie, zawsze po deszczu przychodzi slonce! :)
-
mam nadzieje że jutro będzie już wszystko ok ;-)
i że nie będzie już frytek, hamurgerów i lodów bo Kochana w ten sposób nawet się nie obejrzysz jak nadrobisz wszystkie te kilogramy które udało ci się zgubić.
buź :-*
słodkich snów :D
-
trzymaj sie black, nie daj tym wszystkim kalorycznym swinstwom.
milego dnia zycze
-
-
Black nam sie gdzies zaszyla... pewnie spedza mily, romantyczny wieczor ze swoja druga polowa.
Baw sie dobrze. Wroc jutro i opowiedz jak bylo :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :shock:
-
Hej ;)
Mam nadzieje, ze w domu sprawy pojda ku lepszemu :) Twoja mama na pewno sobie poradzi i na pewno wie ze moze liczyc na Twoja pomoc!
A co do SB to w sumie nawet dobrze bo w owocach duzo witamin ;) i mozna jesc owoce zamiast slodyczy!
-
Black, gdzie sie podziewasz?
Mam nadzieje, ze problemy domowe jakos sie rozwiazaly i ze dajesz sobie rade.
Pozdrawiam
-
Black gdzie zniknęłaś?
Pozdrowionka
-
cos tu ucichlo ciekaweee gdzie kamilka zniknela, WRACAAAAAAAAAAAAAJ!!
-
:evil: :evil: :evil: :evil: Siem obraze, ze Cie nie ma...
-
Czesc Kamila i witam resztę dietkowiczów...
Wracam z położonymi uszami :oops:
Kamila co się dzieje? Jak ostatni raz tutaj byłam to byłaś chyba najsilniejszą dziewczyną na tym forum a co ja teraz widzę? Chyba nie masz żadnych większych problemów? :(
Wracaj tutaj bo potrzebujemy Cie bardzo. Ehh ja Ciebie potrzebuje... I tak samo możesz liczyć na nas...
-
mam nadzieję, że nie ma Ciebie, bo czasu nie masz albo dostępu do neta
a nie, że olałaś dietę i dlatego nie chce Ci się wchodzić??? :twisted: :roll:
buziaki
-
BLACK BLACK BLACK!!!!!
gdzie jestes?
tesknimy!!
-
CO JEJ ZROBIMY JAK WROCI??? Za kare, ze nas zostawila... :wink:
-
Musimy najpierw cos wymyslic aby wróciła, a jak już wróci to karę obmyslimy!
-
Czesc wszystkim :)
Wrocilam. Wybaczcie ze tak dlugo mnie nie bylo. Tyle sie wydarzylo. Wiecej zlego niz dobrego. Mam problemy nadal z kompem i akualnie nie moge robic nawet polskich znakow. Moja waga stoi w miejscu. Nie moge pisac przez klawiature ale napisze niebawem. BLAGAM NAPISZCIE DZIEWCZYNY JAK WASZA DIETA I CO U WAS. Ciesze sie ze znalazly sie osoby ktore sie mna interesowaly. Na WAS sie skupie jak powroce na dobre. Buziaki
-
Noooo, masz szczescie. ze sie odezwalas :P Bo juz kare obmyslalysmy :evil: :evil: :twisted: :twisted: :twisted: 8)
Co do mnie, to raz w gore, raz w dol, ale suma sumarum DO PRZODU :P
-
oooooooo! Blackie sie pojawila! :mrgreen::mrgreen:
nam nie przeszkadza jak piszesz bez polskich znakow byle bys pisala ;)
U mnie tez raz w gore raz w dol. ale teraz znow do przodu na szczescie! :D:mrgreen:
-
Witaj Kamilko :) i nie uciekaj nam już tak ... :roll:
Mhh u mnie to tak... skiepściło się trochę... Nawet babcia mi powiedziała, że przytyłam i że mi sadło wisi... A jak już babci mówi takie rzeczy to musi być naprawdę tragicznie... 8 marca na dzień kobiet jest promocja karnetów na siłownie w jednym centum handlowym i karnet jest tańszy o 20 zl więc kupuję go na pewno i zaczynam trenować ostro...
Będziesz mi potrzebna, żeby mnie pchać do przodu jak będę marudziła, że mam zakwasy albo za dalego na siłownie... Wiec WRACAJ JUŻ NA DOBRE DO NAS :!::!::!:
-
mam nadzieje ze powrócisz już NA DOBRE niebawem :-)
-
cieszę się, że dałaś znak, że żyjesz :D bo już się niepokoiłam.
mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Twojej myśli!
a u mnie :roll: średnio na jeża. dieta raz jest, raz jej nie ma. waga na szczęście nie idzie w górę :P
-
Wróciła wróciła :D
No tylko mam nadzieje ze juz na dobre, a nie tylko tak sie pokazała, bo zesmy ją kara postraszyły :P
-
Hej dziewczyny :)
Właśnie wstałam z łóżka. Chora jestem. Zemściło się na mnie to wychodzenia z mokrą lub niedosuszoną głową na powietrze. :( Cóż...trudno. Trzy światy mi się dzieją bo ja zwyczajnie nie umiem chorować. Jestem chora tak rzadko, że nie umiem być chora :( Zupełnie nie wiem co mam ze sobą zrobić. Kicham jak nie wiem, nie bardzo mogę oddychać bo mam zapchany nos. Nie poszłam dzisiaj na żaden wykład i na angielski też nie pójdę bo przecież się dorobię jak pójdę.
Wracając do diety..działo się tyle że jakoś nie miałam czasu na zastanowienie się co jem. Jednak nie przytyłam, ale też nie schudłam. Teraz znów się wezmę ostro za robotę. Powoli sytuacja rodzinna się stabilizuje więc będę mogła się bardziej na diecie skupić.
Mam bardzo dużo zajęć na uczelni i nie bardzo mam na cokolwiek czas :( Chciałam się zapisać na basen. Nic z tego bo mi żadne godziny nie odpowiadają. Nic nie mogę z grafikiem ustawić :( siłownia...byłaby dobrym rozwiązaniem bo są elastyczne godziny wejść...ale....mój chłopak ostatnio był no i instruktor mu powiedział,że w moim wypadku nie jest to najlepsze rozwiązanie bo skoro nie chcę mieć mięsni to...tylko i wyłącznie aerobik czy coś w tym stylu...I znów problem bo żadne godziny mi nie pasują :( Doła aż złapałam. Jednak teraz już się robi ciepło i mój Michałek obiecał,że mimo iż nie lubi spacerować (bo za wolno się chodzi :D to będzie ze mną chodził na spacery :D No i super. Przynajmniej tyle będę mogła zrobić. Na spacer to i po 21 mogę iść z nim :D
Teraz już kończę, bo do łózka trzeba wskoczyć.
Aha...Dzisiaj zjadłam na śniadanie jogurt truskawkowy z płatkami fitness. Jakoś chce mi się w sumie jeść...ale nie mam siły sobie nic zrobić. Pewnie jak Michałek wróci z zajęć to znów będzie mnie faszerował proszkami i pytał co mi zrobić jeść. :D Wtedy go wykorzystam i sobie coś smacznego zażyczę :D
Pozdrawiam i ślę buziaki :D
-
black, trzymaj sie cieplo i kuruj, a jak juz wykurujesz mozesz wracac do dietkowania solidnego. A spacery po zmroku to zawsze lepsze, tj biezpieczniejsza z plcia brzydsza :wink: :wink: :wink: :wink: :mrgreen: hmmm, taka udomowiona plcia brzydsza, bo obce to tez nie za pewne :wink:
papa
-
Wracaj do zdrowia Kamilko a zajęciami się nie przejmuj... Idz do lekarza.. przepisze Ci jakieś lekarstwa i da zwolnienie z zajęć więc będziesz miala to usprawiedliwione :)
Dobrze, że w domku już lepiej i oby się wszystko dobrze rozwiązało :)
Będę trzymać kciuki za szybki powrót do zdrowia :)
-
Yo Black :)
No i kto by pomyslal ze nasza rozsadna Kamila wcale taka rozsadna nie jest i wychodzi z mokra glowa z domu. Nieladnie nieladnie :P
Mam nadzieje ze niedlugo wrocisz do zdrowia! szczegolnie ze zaczyna sie robic coraz cieplej i az zal siedziec w domu!
Mam nadzieje, ze w domu juz wszystko ok ;) :D
-
tak bez urazy ale jakiś głupi ten instruktor.
po pierwsze nasze kobiece ciałka sa tak skonstruwane że musiałybyśmy nie widaomo ile czasu ćwiczyć a do tego strasznie intensywnie żeby się z nas takie pakerki zrobiły.
po drugie mięsnie to dobra rzecz, nic ci się nie wylewa, tłuszczyk się spala a tobie idzie w obwodach. po 3 nie każdy aerobik to trening aerobowy. na aerobiku takim najzwyklejszym też nabierasz mięsni. mi się wydaje że siłownia to jest naprawde swietny pomysł. sama chodze i czuje się świetnie. możesz biegać na bierzni, jeździć na rowerku, na orbitreku -na tym to się dopiero chudnie :-D a do tego jakies ćwiczenia na łapki i nóżki zeby ci nic nie wisiało :-P wcale nie musisz pakować! a tak w ogole to poczytaj sobie o tym w necie :-) mnóstwo jest o tym artkułów :-D
miłego dnia :-*
-
Problem chyba leży w tym,że jak się ma dużo masy tłuszczowej to na siłowni zamienia się ona raczej w masę mięśniową. Poczytam jednak jeszcze o tym.
Dzisiaj zjadłam jakieś 1200kcal. Nie liczyłam dokładniej. Czuję się dużo lepiej. No i wraca mi apatyt :( Wolałam go nie mieć. :D
Kurcze chyba trzeba się iść kąpać, bo jutro zajęcia od 8 do 20.00 :( Ciężki dzień się szykuje.
Dobranoc
-
Też uważam, że zanim zrobi się z siebie kulturystkę to najpiewr trzeba spalić tłusz.. I może na wadze tego nie będzie tak widać ale w cm na pewno :)
Ja właśnie zaczynam od jutra siłownie :) o 18 wielki start :D
Dobranoc Kochana i cieszę się bardzo, że lepiej się czujesz :)
-
black: dzisiaj mam podobny plan zajęć :roll: jadę na 8 i zajęcia mam do 18 (z jednym okienkiem). ale że ja zostaję jeszcze na angielskim, to będę w domku o 21:3o :evil:
ładna masakra :P
trzymaj się tam! a w ogóle to Ty taka chora jeszcze nie pwinnaś chyba iść! i to na tak długo, bo to strasznie męczące :roll:
z tą siłownią to ja się nie znam. ale wydaje mi się, że najlepszy efekt daje połączenie i siłowych i aerobów (tak wszędzie piszą) nawet, kiedy chcesz schudnąć :)
buziaki
-
witam czwartkowo kobietkowo :mrgreen:
odpowiedno dobor cwiczen, ich intensywnosc i natezenie napewno nie spowoduje wielkiego wzrostu masy miesniowej, tylko jak kazda z nas wie jest to kwestia dobrze dobranego zestawu cwiczen, a o to czasem trudno. Instruktorzy na salach niekiedy kobietkom, ktore chca zrzucic to tu to tam, daje te same cwiczenia co mezczyznom, jednynie mniej powtorzen, a to niestety jest zgubne. Dobry program, aby odchudzil tyleczek, wymodelowal uda, czy biust, a nie dodal miesniakow to sztuka. Dlatego, stwierdzam, ze lepiej poczytac dobra ksiazke w tym temacie i same bedziemy wiedzialay co jest lepsze, abysmy nie straszyly wielkimi barami:)
-
Z dwojga złego to wolałabym chyba straszyć wielkimi barami... bo na razie to tylko wielkim tyłkiem straszę:(
-
dd, ja tez mam taki tylek hihihihhihih :mrgreen: hihi, ale za niedlugo bedziemy miec zgrabniutkie , jak wytrzymamy :wink:
-
Ja tam zasadniczo przekładam aeroby nad siłowe, bo z tłuszczykiem na mięśniach to jak atleta-kotleta :twisted: . Hihi, ja straszę oponką - Dębica wypisz wymaluj :lol: .
Udanej soboty for you Black :wink:
-
gdzie ty sie podziewasz? :roll: :twisted:
-
wracaj tutaj:) wiosna przybywa, wiec Ty tez powinnas;P
-
Cześć dziewczyny :0
Wreszcie powróciłam na dobre. Jestem już zdrowa. Przyszła wiosna i aż się chce żyć. No może nie zawsze...Ostatnio miałam dosyć dużo problemów i jakoś nie dawałam sobie rady że wszystko pogodzić, ale jest lepiej. Powoli jakoś się wszystko układa. Tzn. nie układa się, ale ja sobie wszystko układam, żeby móc to przetrwać.
Dzisiaj byłam po wyniki badań i na wizycie u mojej ginekolog. Nie jest dobrze. Stanowczo za dużo testosteronu, stanowczo za mało progesteronu. Przepisała mi 3 opakowania Diane - 35. czytałam na róznego typu forum (zawsze mi ciężko nie spalszczać tego słowa :D o tych tabletkach i jestem przerażona. Prawie wszyscy tyją. Prawie wszystkim się powiększają piersi. :( :( :( Jasna cholera tego mi najmniej brakuje. Piersi i tak mam bardzo duże i cala jestem duża. Mam nieregularne miesiączki, kłopoty z cerą i włosami...i ten testosteron...:/ Ech..szkoda słów...Modlę się żebym po nich nie tyła...ale znam swój organizm i wiem jak zareaguje. Jedna dziewczyna pisała że w ciągu miesiąca przytyła jedyne....UWAGA ....14kg !!! Myślałam,że z krzesła spadnę jak to przeczytałam. Masakra.
Szczerze powiem,że dieta ostatnio mi nie idzie...:( Rzuciałam się na jedzenie po chorobie...Nie wiedzieć czemu...No i przytyłam 2kg :( Strasznie szybko tyję :( Ale nie cofam trickera. Nie zrobię tego. scudnę te 2 kg i będzie dobrze. Nie mam siły się przejmowac 2 kg skoro mam dużo innych problemów na głowie...
Mam jeszcze do zrobienia kilka badań i jeszcze jakieś przeciwciała wyznczyć sobie i coś tam jeszcze i jeszcze...i USG i morfologie i transaminazy....i jeszcze kupe innych rzeczy...
Ostatnio strasznie zmęczona jestem bo mam długo zajęcia i w ogóle beznadziejny plan i najlepiej to siąść i płakać. Ale co tam...Już ponad miesiąc minąl 2 semestru a ja nawet nie wiem kiedy :)
Gorsza jest inna rzecz która mnie dołuje. Przyszła wiosna a ja nadal jestem jaka jestem...Wszyscy są porozbierani no i ja też przecież sobie kożucha nie założę...Strasznie jakoś mi źle jak muszę wyjść do ludzi bo mam wrażenie że każdy patrzy jaki grubas idzie :( No ale teraz wróciłam na dobre więc będzie wieksza mobilizacja.
Internet też już mam dobry tylko coś mi się komp chrzani ale jakoś to będzie :)
Kurde nie wiem co mam jeszcze pisać...Nie pamiętam co jeszcze u mnie słychać :) Skleroza...
Ok. Kończę bo i tak naprodukowałam nie najkrótszy kawałek tekstu :)
Do jutra dziewczynki :)
Buziaki