-
Koleżanko Pinky a ty gdzie się nam podziewasz cooo :?: Tak ci dobrze w tej Polsce ze nie che ci się pisac do nas :?: :lol: Jak znajdziesz czas to skrobnij kilka słów :wink:
U mnie kiepsko waga stoi już drugi tydzień i pomału mam dość :( dietkę trzymam a tu nic, więc wczoraj troszkę podjadłam czekolady-3 kostki i pół pączka:oops: tracę wiarę w moje odchudzanie :(
-
czesc dziewczynki !!!! Strasznie Was perzepraszam, ze nie zajrzalam na forum ale na prawde bylo to tzn. fizyczna niemozliwoscia . Niby tak sie mowi ze aaa to az 2 tygodnie ale latalam po lekarzach, widzialam sie z rodzinka, ze znajomymim, ciagle imprezy i do tego ten cholerny remont mieszkanka ktory mi robia rodzice , mowie Wam meczace jak cholera codziennie latac po tych wszytskich marketach budowlanych ;/ ehhh ale ja tu gadam gadam a nic sie o dietce nie odzywam.... takze .... niestety ale jadlam ciagle pizze i pilam alkohol moj rekord - w ciagu weekendu 8 duzych piw i 2 butelki szampana( co prawda nie ja wypilam cale ale ... skosztowalam ). Nie zaluje, poprostu teraz znow sie ograniczam. jutro sie zwaze zobaczymy ile przytylam hehehe ale powiem wam ze jesli chodzi o wizyty w toalecie to mialam 3 razy dziennie - zmiana wody itepe, takze co zjadlam to sie zaraz wydalilam :P moja mama sie smieje ze przylatuje do polski raz na pol roku i sie oczyszczam hahaha . buzki, napiszcie co tam u Was kochane !
-
ej laski ! czyzbyscie sie na mnie obrazily?? :( Napiszcie cos ! a ja mam za swoje - stanelam na wadze i 2,5 kg w przod... mam teraz okres a slyszalam ze wtedy wazy sie wiecej ale jakby na to nie patrzec i tak straszna hanba :( i prosze wszytsko to , co osiagnelam przez 3 tygodnie poszlo sie ... nie powiem co ;] Cytryna Ty to juz laska musisz byc! 59 kilogramow !!! wow, gratulacje ! a tickerka nie zmieniam - zeby byl motywacja. Buzki :*
-
No kogo ja tutaj widzę :lol: Pinky kopę lat, ale ciesze sie ze wreszcie do nas zaglądłaś i mam nadzieję ze narazie będziesz :wink:
No to zabieramy się dalej za odchudzanie :roll: trzeba to zbić bo już wiosna się zbliża i lato, więc trzeba jakoś wyglądac :wink: Najważiejsze że jesteś zadowolona z pobytu w Polsce a waga i przez @ pokazuje więcej.
u mnie narazie zastój nie wiem czy ważę te 59 przez dwa dni tak było a później waga skoczyła znowu na 60 od tej pory się nie ważyłam boobraziłam się na wagę 8) w sobotę sprawdzę i podejmę decyzję co dalej, narazie jem wszystko tylko umiarkowanie bo mnie jakaś handra wzieła na dietkę :( ale ćwiczę regularnie na steperze i brzuszki i nawet Weidera tylko nie wiem po co jak mam tłuszcz na brzuchu :D może ty mnie natchniesz na dietkowanie, mam nadzieję :D no więć do dzieła Pinky :!: :!: :!:
-
WIdzisz Cytrynko tylko ze mna jest problem tego rodzaju ze ja nie wiem tak na prawde czy chce schudnac, dobrze sie z soba czuje, no moze te 5 kilogramow bym z checia zrzucila, gora do 10. Pozatym jak widzisz wyznaczylam sobie koniec pierwszego etapu na koniec lutego czyli musialabym zrzucic jakies 6 kilo w ciagu niecalego miesiaca heh... zobaczymy, narazie postaram sie ograniczac tak dla zdrowia bo jednak waze za duzo jak na swoj wzrost, ale to wszytsko. A jesli Tobie Cytrynko bardzo zalezy na tym, zeby schudnac to wyobrazaj sobie codziennie przed snem, oraz wtedy kiedy masz ochote na cos "niegrzecznego" -siebie w pieknym smuklym ciele - to pomaga! Przykro mi ze nie moge pomoc Ci wiecej ale mnie tez jakos minela ochota i zapal na odchudzanie, jem - to co mam pod reka a cp najgorsze - nieregularnie .. przechodze teraz taki okres , ze uwazam ze sa w zyciu wazniejsze rzeczy niz odchudzanie ehh dziewczyny nie wiem co sie ze mna dzieje :(
-
Waśnie nawaliłam na całej lini objadłam się :oops: przede wszytstkim słodkości :!: :!: :!:
Wiesz jeśli uważasz ze czujesz się przy tej wadze dobrze, to :!: po co się katować dietkami, jak chcesz schudnać 5kg to tylko uważaj na bomby kaloryczne więcej się ruszaj a waga sama spadnie :D
Ja sobie wymarzyłam 50 kg ale jak napisałam - marzenie- to raczej nie realne ale chciałabym dojść minimum do 55 więc jeszcze musze powalczyć, tylko żeby ta walka nie wyglądała tak jak dzisiaj wieczorem :(
-
daj spokoj Cytryna, nie krzyw sie ;] Hehehe, nie przejmuj sie, raz sie objadlas - nie zawsze . Trzeba tez czasem zjesc cos dobrego i nie miej wyrzutow sumienia ! Do wiosny jeszcze 2 miesiace ! Spokojnie zrzucisz te 5 kg, a mysle ze nawet 10 dasz rade. Ja narazie nie objadam sie(mam post po wizycie w polsce :D ) duzo pije i sie ruszam. Zobaczymy, mnie starczy 10 kg do maja. A jak tam maz i dzieciaczek? :)
-
Hej Pinky u nas dzisiaj spadł śnieg :shock: i jest 0 stopni mam nadzieję że to tylko chwilowe bo ja już chcę prawdziwej wiosny :wink:
No mi też by się przydało trochę postu i na obiad chyba tylko samą maślankę sobie wypiję :D zmienilam tikeka na 55 mam nadzieję że to już realniejszy cel :roll:
Prześlij mi trochę twojego optymizmu, ja czekam na cieplo bo wtedy lepiej mi idzie odchudzanie, pocieszam się tylko tym że o tej porze roku to ja opieo startowałam z wagą 67 a teraz mam już 60 czyli już jest łatwiej :D
-
Cytryna masz lap ! Przesylam moj optymizm - starczy dla nas dwoch :D a tak powaznie to ten optymizn zostal mi jeszcze z Polski i zapasy skoncza sie niedlugo .. :( Nie martw sie, bardzo duzo juz zrzucilas i chcesz jeszcze 10 a zobacz ze to lata (zeby sie pokazac w kostiumie kapielowym) zostalo jeszcze tylleee czasu ! Ja bym sie martwila jakbym np.zaczela sie odchudzac w maju :D a takto mamy jeszcze duzo czasu , a ja jestem teraz taaaka glodna ze zjadalabym cala lodowke ! A mam tylko banana :( ...
-
Pinky87 dzięki mam nadzieję że ten twój optymizm tak szybko się nie skonczy a jak będziesz czula że koncówka w skoczysz do samolotu do Polski podładujesz akumulatory i wrócisz :lol:
W tym jest problem ze ja w tym roku niestety na żadną plażę się nie wybiorę :( a szkoda pozostaną wspomnienia z tamtych wakacji :) i dlatego nie mam aż takiej motywacji :roll:
Mam nadzieję że tylko wczoraj na bananie się skonczyło twoje jedzonko, najlepiej tak jest jak się nie ma nic w domku u mnie niestety nierealne bo mąż i dziecko :roll: a mąż jak wraca z pracy to mu się włącza objadanie, chociaż już ogranicza bo i on musi zgubić troszkę wagi :D