Jestem pełna wiary...dzięki WAM!!!
Bardzo ale to bardzo się cieszę, że będziemy ten topik tworzyć razem! Od razu mam więcej chęci i zapału
:idea: waszko nie ma innej możliwości! :D Będę trzymała się bardzo dzielnie :lol:
:idea: milas na początku napewno będzie się przesuwał w miarę szybko :) Dziękuję iiii dozobaczenia u ciebie :D
:idea: Aga170 w grupie raźniej....tym bardziej Aguś jak ma się taki przykłąd jakim Ty jestes( świetana zależność waga/wzrost) Pozdazdrościć :D
:idea: zuziaaaa bardzo ale to bardzo się cieszę, słuchaj Zuziu traktuj ten wątek jak swój, niech to będzie taka nasza mała, zdrowa rywalizacja!!!Napisz coś więcej o sobie, a więc może zrobimy jakieś wspólne ważenia np. jakiś dzieńw tygodniu? I będziemy wpisywać wyniki, co ty na to? I tak jestes w super sytuacji, że nie widać tych kilosków po tobie!Pozazdrościć, ja wyglądam tak na 73, więc nie jest źle, ale co ja bym dała by wyglądać na 65!!!!Przy tej wadze noszę rozmiar ubrań 38 więc jest naprawdę super :D a w wakacje miałam taką wagę...a nawet niższą :( ach...jak miło powspominać....Zuziu jaką dietkę stosujesz od tych 2 dni??
:idea: pinky87 w sumie to moja dietka opierać się będzie nie na rygorystycznych 1000kal, lecz na okolicach tej sumy, bo jak będę głodna to nie zamierzam się katować tylko przegryzę coś zdrowego, bo ta dieta ma być dla mnie nauką i przyzwyczajeniem do zdrowego jedzonka :D napewno nam się uda :D
A tateraz trochę o mnie :D (ach...ta moja skromność :wink: ) :
A więc nazywam się Karolina, obecnie mieszkam we Wrocławiu z racji studiów, które niedługo kończę. 1 lipca tego roku wyszłam za mąż :D w mojej karierze odchudzaczki było dużow malutkich wzlotów i upadków (przeszłam nawet dietę cambridge), wypróbowałam masę "cudownych" wspomagaczy ale teraz chcę zostać szczupłą na zawsze nie na pół roku czy rok, nie dąże do bycia chudą osóbką, tylko być w granicach normy, przy wadze 64 kilo noszę rozmiar 38 a przy 60-36, więc nie muszę być chuda by wyglądać rewlacyjnie :D , chcę by to odchudzanko było wesołe, by nie brakowało nam dawki humoru, byśmy wspominali je miło i nie bali się ograniczeń w jedzeniu, dlatego nie chcę się tym tak strasznie stresować, więc jeśli będę potężnie głodna a już wykorzystam limit 1000 kalorii w danym dniu tozjem coś ZDROWEGO i nawet jak będzie to 1500 czy 1800 kalorii to przecież przez to nie przytyję a wręcz przeciwnie schudnę, może nie te 200 gram dziennie a 100 ale NIE PRZYTYJĘ i nie rzucę się naś niezdrowego w gigantycznej ilości!!!!A to jest ważne. Nie mówię, że nie będę miała małych grzeszków, bo może mi się zdarzy dajmy na to snikersik, czy lion, ale wliczę to do bilansu energrtycznego i nie będę robiła z tego afery, podniosę się i pójdę dalej wyznaczoną drogą :D :D :D :D :D :D :D
Oczywiście liczę, że nie będę tu jedyną gospodynią, także przyłączajcie się odchudzaczki :D