-
Oj Carolll biedactwo jesteś z tym brzuszkiem. :( Ja też tak mam przed okresem, że ledwo się dopinam w spodnie, ale chybe nie az16cm więcej. :shock: W sumie nigdy nie mierzyłam... A na bolący brzuszek polecam jeszcze ciepły termoforek, naprawdę pomaga i to dość szybciutko...
Mam nadzieję, że ten piątek w pracy się szybko skończy i będzie już udany w domku. :) Pozdrawiam serdecznie! :* :)
-
Kolejny wzorowy dzień, brawo brawo! :) A 28 minut to przecież nie jest mało, jeszcze tydzień czy dwa temu cieszyłaś się jak udało Ci się pedałować pół godziny. Super :)
Krótkiego piątku i udanego weekendu :]
-
16 cm :shock: :shock: :shock: To nie dziwię się samopoczuciu :roll: :?
Niemniej pomyśl sobie, jaka masz kochaną rodzinkę - mąż masował, dzieci całowały.... :D Juz od samej tej troski owinnaś się poczuc lepiej na duchu :D
Żyćzę aby ten dzień jak najpokojniej Ci wpracy minął, a potem poleniu**** w domu, i może te ciepłe okłady sobie zrób.
Uściski :D
-
wiedziałam, że ciężko będzie Wam uwierzyć
ja też bym nie uwierzyła gdybym nie zmierzyła :lol:
po południu niestety nie będzie czasu na leniuchowanie ale na pewno nastrój się polepszy
Wam też życze miłego dnia
-
witam wieczornie
samopoczucie prawie wspaniałe (lekki ból brzucha)
jedzenie:
3 x kawa 150
jogurt 150
sałatka z cyckiem kurzym 450
lody 200
red bull 110
razem 1060
orbi:
39 min/ 11 km/ 400 kcal spalonych
nie pytajcie skąd wzięłam siłę bo nie wiem
teraz idę do Was
buziaki
c.
-
Ja nigdy nie wiem, skąd Ty bierzesz siłę. :shock: Chyba, że w nocy nawiedzają Cię jakieś magiczne stworki i ładują akumulatorki. :lol: Przyślij ich czasem do mnie. ;) Dobranoc i słodkich snów! :*
-
hej
zwariowany dzień dziś miałam ale fajny
najpierw śniadanie
potem zakupy
gotowanie obiadu
pieczenie ciasteczek
decoupage - to wszystko robiłam z moimi dziewczynami (MIś w pracy był niestety)
moje jedzonko jak zwykle w weekend przesadzone ale cóż:
kawa 50
jogurt 150
naleśnik z serkiem i śliwką 200 (udało się zjeść tylko jednego)
kotlet schabowy mega cienki, ziemniak szt.1, surówka z ogórka, pomidora, kukurydzy, marchewka gotowana bez groszku - 450
5 małych ciasteczek z polewą czekoladową - wyrób własny 200
babeczka z owocami - wyrób własny 100
2 x red bull 220
razem 1370 (byłoby ok gdyby nie te wszystkie słodkości)
orbi:
42 min/ 11,9 km/ 434 kcal spalonych (mój nowy malutki rekord)
i to by było na tyle moje Panie
życzę Wam miłego wieczora
c.
-
Witaj Carolll. Widzę, że codziennie pijesz red bulle... Działa to coś na Ciebie? Bo na mnie już nic. ;) A kalorycznie i tak jest bardzo ładnie, więc nie przejmuj się tymi słodyczami, ja też chętnie bym zjadła takich świeżych domowych... :roll: Mmm... :roll: Życze miłego wieczorku!!! :)
-
Carolll, przybij piątkę :roll: Ja też furę ciasteczek zrobiłam, tylko takich z dynią :roll:
No i tak się u Ciebie przyznam, ze to dzięki nim moje dzisiejsze śniadanie jakoś tak dużo kalorii miało :wink: :wink: :wink: ale nie mogłam się oprzeć takiemu ciasteczku do kawy :roll: :D A i zresztą nie próbowałam za bardzo :wink:
Miłego dnia życzę :P
-
hej dziewczynki
dziś u mnie zdecydowany spadek formy spowodowany całodzienną migreną
ale jakoś się trzymam bo co innego mi pozostaje
nie przekłada się to niestety na spadek apetytu :cry: a szkoda
menu:
kawa 50
jogurt 150
3 czekoladki lindt 180
obiad: pierś kury, marchewka gotowana, surówka z kapusty 400
2 x res bull 220
razem 1000 (jakoś niewiele - myślałam, że więcej) - może już jutro skończę okres i skończy się mój nieposkromiony apetyt słodyczowy
na orbi zdecydowanie mniej ale zawsze
21 min/ 6 km/ 220 kcal spalonych
Ninko - nie wiem czy red bull na mnie działa w jakikolwiek sposób ale go lubię
Aga - piątka przybita, szkoda tylko że w ciasteczkowej sprawie a nie w sprawie kilograma w dół np. :lol:
sorry, że do Was dziś nic nie skrobnę ale siły i chęci brak
miłego wieczoru
c.