-
Ja Ciebie tez podrawiam cieplutko Ty bidna zapracowana kobieto :)
Sloneczka kochane -slodko:))
Ciesze sie,ze humor dopisuje
aaa i mam pytanie (wlasciwie to do Twojego meza:D) czy te plasterki pomagaja faktycznie ,czy to taki pic na wede fotomontaz? :)
Buzki i milej pracy:)
-
Super, że waga sunie we właściwym kierunku :) :) :)
-
CZEŚĆ
ALE TY JESTEŚ FIT MAMA :)
TO DOBRZE WPAJAJ SWOIM SŁONECZKĄ RUCH TO MOŻE BEDA TYMI SZCZĘŚCIARAMI CO NIGDY NA DIECIE NIE BEDĄ :)
JA Z RUCHU STANDARTOWO ROWEREK I BRZUSZKI :)
JAKOS SUCHARKA SWEGO NIE MOGE WYCIĄGNĄC NA BASEN :(
A WPRACY MOIŻE TO I LEPIEJ ZE TYLE PRACY :) SZYBCIEJ CZAS LECI JA TAK LUBIE :)
POZDRAWIAM
-
Dzien dobry :D
A Ty przypadkiem dziś nie basenujesz :wink: :?: Bo mnie ogromna ochota naszła na pływanie i stanę na rzęsach, żeby mi się udało wyrwać :wink: :lol:
miłego dnia :D
-
Dzien dobry FIT MAMO:D
Milego dnia :)
-
hej, hej
owszem dzis wieczorkiem się basenuje
ale do wieczora daleko...
w pracy natłok roboty jak zwykle
dzi zjadłam już:
2 x kawa 120
jogurt 150
banan 120
a mam jeszcze tektrurki z konfiturš liwkowš, marwitki, jakš zupkę, (no z głodu do tej 17 nie umrę chyba :D )
mój malżonek postanowił również schudnšć (troszkę brzuszka dostał po rzuceniu palenia)
i od wczoraj zamierza codziennie chodzić na basen (zrobił wczoraj 7 basenów (25 metrów) i sie zziajał. Ha - niech formy nabiera.
Weronko - no jemu te plastry bardzo pomagały no i sie udało.
Flexiku - bardzo bym chciała, żeby moje dzieci nie musiały sie w przyszłoci odchudzać, ale... moja starsza córeczka już ma problemy z wagš (no praktycznie od 2 roku życia przybierała na wadze więcej niż inni - mylę, że to niestety troszkę dziedziczy sie po mojej rodzince) Koniecznie muszę z niš ić do dietetyka dziecięcego bo zaczyna mieć z tym problemy. A też sobie obiecywałam, że nie dopuszcze by moje dzieci kiedykolwiek miały z tym problem. Niestety nie wyszło.
A młodsza wczeniej chudzinka, też zaczyna niebezpiecznie szybko przybierać na wadze. :cry:
Bycie matkš jest trudne...
Ale mam nadziej, że uda mi się z tš ich "grubaskowatociš" wygrać zanim stanš się nastolatkami.
pozdr. Was
c.
-
Koniecznie trzeba się dzieciaczkami wcześnie zająć, żeby nie później mniej problemów miały :!: Ja też sobie obiecałam, że moich dzieci naucze zdrowego odżywiania, ale trzeba ze wstydem przyznać, że różnie to wyszło. Z tym, że moje dzieci to takie szczuplaki są - syn az za bardzo, a córcia taka akurat w sam raz. Ale walczę z chęcia u nich "ciągłego ciapania" :? No nie mogę nauczyć, że jest śniadanie, drugie śniadanie, obiad, deser i kolacja - w przedszkolu szkole wyjścia nie ma, ale w domu popołudniami i w weekendy to cały czas za mną łażą i wołają "coś słodkiego" :roll: :roll: :roll: Ja z uporem wytykam jabłko, marchewkę w ostatecznści serek a słodkie tylko po obiedzie. Ale córa tak lubi te marchewki i jabłka, że właściwie cały czas ma ochotę coś żuć :roll: :roll: :roll: Ehhh.. nie ma lekko :wink:
-
hej
poczyniłam pierwszy krok i zapisałam dziewczyny do dietetyka na 29.04
zobaczymy co też Pani Dietetyk wymyśli
mam nadzieję, że pomoże opracować jakiś plan działania, żeby nie był zbyt męczący dla moich skarbków
u mnie ok
dietkuję pięknie
w pracy ostatnie pakowania i w piątek ostateczna przeprowadzka
jakbym chciała, żeby to było już za mną
za godzinkę z kawałkiem ide na basenik a teraz ide odrabiac lekcję z Elunią
buziaki
c.
-
Dzień dobry :D
No najwazniejsze, żeby dzieciaki nie widziały diety jako czegoś szalenie męczącego i niewygodnego, bo też to może nie najlepiej się na nich odbić. Ale mam nadzieję, że trafisz na dobrego specjalistę :!: I jestem szalenie ciekawa jaki będzie wynik wizyty :!:
Miłego dnia :D
-
Czesc Caroll:)
wpadam na chwilke i jak przeczytalam posty to sobie mysle ,ze jestes bardzo fajna opiekuncza mama i dbasz bardzo o swoje dziewczynki oj beda Ci wdzieczne napewno:)
O wlasnie ja sie noje tego przytycia przy rzucaniu ,ale skoro teraz jestem na diecie to chyba dobry moment. No coz narazie w fazie planow:)
Pozdrawiam i ciesze sie ,ze juz koniec przeprowadzki w pracy eh domyslam sie jakie to meczace :)
Milego dnia :)