No, jak swietnie :) Humor wrocil, waga spadla :) A mame masz nieoceniona :) Mam nadzieje, ze dostaniesz cos na to gardlo i juz teraz pojdzie z gorki. Czekam na szczegolowy plan dzialania :)
Wersja do druku
No, jak swietnie :) Humor wrocil, waga spadla :) A mame masz nieoceniona :) Mam nadzieje, ze dostaniesz cos na to gardlo i juz teraz pojdzie z gorki. Czekam na szczegolowy plan dzialania :)
no ja tez czekam na plan i relacje z wizyty u pani doktor! :) wyleczysz sie i dalej do walki! ;)
no to pochwal się co powiedziała Pani doktor, zakładam że Cie przyjmie po tych walecznych wyczynach Twojej mamy! :wink:
Ciesze sie ze wrocila na forum dawna rejazz :lol: :lol: . Usmiechnieta,pelna energii i pelna checi na zrzucanie kolejnych kilogramow :lol: :lol: .
Czekamy na Ciebie i Twoj plan wakacyjny.
Buzka.
Tusiaczek.
CZEKAM, CZEKAM Z NICIERPLIWOŚCIĄ :wink:Cytat:
Zamieszczone przez rejazz
TOFANIE MOC ZDROWTCH FLUIDÓW WYSYŁAM DO CIEBIE :)
A TWOJE ZDJĘCIA EXTRA :) TULIPAN JEST U MNIE NA PULPICIE JAKO TAPETA :)
POZDRAWIAM
Chyba muszę przestać oglądać Magdę M. bo mnie okropnie dołuje ten serial! :evil: I obgryzam na nim paznokcie.. :roll: :oops:
Jak wyglądał dzisiejszy dzień?
jedzenie
:arrow: mozarella z pomidorem i bazylią, kromka pumpernikla
:arrow: frankfurterka sztuk jeden
:arrow: pół opakowania nasi goreng
:arrow: mały kieliszek wytrawnego czerwonego wina własnej produkcji
:arrow: talerz zupy ogórkowej
:arrow: 50g paluszków z sezamem
:arrow: szklanka molke z mlekiem 0%
razem 1041 kcal, B55, T42, W109
ruch
:arrow: orbitrek (niecałe 14 minut jedynie)
U lekarza odczekałam ponad półtorej godziny, ale nie odpuściłam i zostałam przyjęta. Dostałam prochy i zwolnienie do końca tygodnia z okazji wirusowego zapalenia gardła. W sumie to nie jestem pewna czy to trafna diagnoza bo zostałam potraktowana nieco po łebkach. Miałam pogadać z panią doktor o depresji, lekarz rodzinny też może przepisać jakieś łagodne leki (deprim się niestety nie spisał), ale mnie poganiała, bo już było po 14. A ja nie umiałam jej powiedzieć, że mogła się nie spóźniać godzinę to by było wcześniej.. :roll: Dostałam też leki przeciwalergiczne, chociaż nigdy w życiu nie miałam żadnej alergii, ale chyba doszła do wniosku, że to może być powód mojego kataru. Zostawiłam kupę kasy w aptece i teraz będę łykać, psiukać, popijać i smarować. Oby pomogło, nudzę się w domu nieco i ciągle chodzi za mną jedzenie, ale dzisiaj jakoś się powstrzymałam.
Jestem już zmęczona i chcę iść niedługo spać, więc pewno dopiero jutro napiszę o moim planie.
Mama mi przyniosła przed chwilą pół pomarańczy i jakoś tak bezwiednie wsunęłam mimo późnej godziny... właśnie sobie to uświadomiłam - czyli trzeba dodać z 50 kalorii do mojego jadłospisu.
ago: Bardzo mi miło gościć Ciebie u mnie na wątku, zaglądaj częściej!! :)
A na dobranoc pokażę wam kilka fotek dzisiejszych ;)
Na początek mój urodzinowy bukiet od mamy (a właściwie jego część) - tulipany już się rozwinęły i nieco im główki ciążą do podłoża, ale i tak są cudne!
http://farm1.static.flickr.com/181/4...8d5157210d.jpg
Tu część tulipanków prosto z ogródka - znajomy taty przyniósł dla mnie i dla mamy, uwielbiam takie kolorowe! Przyniósł też dwa winka własnej produkcji, wytrawne już dzisiaj spróbowałam, jutro skuszę się na słodkie ;)
http://farm1.static.flickr.com/169/4...5e7f9cca17.jpg
A na deser macro trzeciego bukietu który mam w pokoju - zakup własny w celach fotograficznych i lepszego samopoczucia - fioletowe postrzępione tulipanki z lekko granatowymi środkami - też śliczne :)
http://farm1.static.flickr.com/199/4...10c0653684.jpg
(aktualnie mój pokój przypomina kwiaciarnię 8))
CZEMU DOŁUJE CIE MAGDA M
JA OGLADAM TEN SERIAL DLA AGARY I BARTKA .............UWIELBIAM ICH
NORMALNIE JAK BYM SIEBIE I DARKA WIDZIAŁA :)
TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO I ZDROWIEJ NAM :)
Dobry wieczór :) Widzę , że dziś bardziej udany dzień, teraz będzie już tylko lepiej. :) :) :)
I brawo za orbitrekowanie mimo choroby :D :D
Też czekam z niecierpliwością na Twój plan , bo nie ukrywam , że to Ty na tym forum byłaś moją pierwszą motywacją :) :)
Zdjęcia śliczne :) :) A do tulipanków wrzuć parę miedzianych monet, bo wtedy dłużej się trzymają :) :)
Pozdrawiam , ściskam mocno i trzymam kciuki za Twój dobry nastrój :)
acha i przypominam o smarowaniu :wink:
Cudne zdjecia a to macro poprostu cud miod:)
Uwielbiam tulipany ,tez u mnie stoja wlasnie zamienily sie miejscami z poprzednimi:D a co jutro tez sobie kupie (albo poprosze mame ,bo mi padna w drodze do domu).
No to w dalszym ciagu czekam na plan moja droga z Twoja inwencja napewno znajde w nim cos co zmalpuje:D
To psikaj smaruj i lykaj a nastepnym razem cwicz asertywnosc i nie daj sie splawic :)
Dobrej nocki zycze i dzisiaj widze piekny dzien pod wzg dietkowym :) oby tak dalej :))
Wpsikałam sobie to co miałam do nosa i teraz to dopiero zużywam tony chusteczek!
No i kicham na prawo i lewo :D :D :D
Chyba będę musiała zafundować klawiaturze jakieś odkażanie po tej chorobie ;)
Zagadałam się z A. przez telefon i znów się zrobiło nieco później - mam nadzieję że mimo to wywlokę się jutro z łóżka o jakiejś przyzwoitej porze (czyt. jednocyfrowej godzinie ;P)
Spróbuję się jeszcze zabalsamować przed snem - nie robiłam tego już ze dwa tygodnie i skórę mam wysuszoną na wiór :oops: A tu już trzeba w krótkich rękawkach paradować a niedługo pewno i nogi odsłonić!
No, może się rozpędziłam, bo właśnie za oknem bębni deszcz w parapet... ale jednak!
KONIEC Z ZANIEDBANIEM!!!
PS. Czuję potrzebę wyznaczenia sobie jakiegoś kilogramowego celu na koniec czerwca - jaki wynik na wadze uznałybyście przy moich obecnych kilogramach za REALNY i OSIĄGALNY? Boję się, że jak sama wymyślę, to znowu przesadzę i potem z tego niespełnienia planów się będę objadać.
A z drugiej strony potrzebuję konkretnych cyferek do których będę odliczać czas ;)