Miśku, ja już zsiadłam z mojego rumaka :lol: :lol: :lol:
Przesyłam więc jeszcze te siły, które we mnie zostały, miłego ujeżdżania dezelka :) :)
Fajnie, że jesteś, nasza pozytywnie zakręcona różowa kobietko :P :P :P
Wersja do druku
Miśku, ja już zsiadłam z mojego rumaka :lol: :lol: :lol:
Przesyłam więc jeszcze te siły, które we mnie zostały, miłego ujeżdżania dezelka :) :)
Fajnie, że jesteś, nasza pozytywnie zakręcona różowa kobietko :P :P :P
Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
ja Was też kofam :)
:arrow: 40 minut
:arrow: 13 km
:arrow: 480 kalc.
teraz smierdzę i ide sie wykompać :)
a potem....................................rączki, brzuszki i wszystko inne będę ćwiczyć ele juz nie sama :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
do jutra :)
aaaaaaaaaaaaaaaaaaa zapomniałam wam powiedzieć. zdjełam kukiełki. :)
zamiast kukiełek mam pomalowane "superancką" odżywka ogryzki /obrzydliwie to jeszcze wygląda, ale z powietrzem lepiej sie goii :roll: /. powoli odzyskuje kobiecość :)
p.s. i tylko sobie muszę powtażać "nie nażryj sie na noc"...... jak mantrę :lol:
To dobrze, że paluszki już w formie, a będzie jeszcze lepiej :D :D
Brawo za dezelka :)
Dobranoc Misiaczku :D :D :D
Tak trzymaj, dzielny Misku :D
Miśku bardzo się cieszę że paluszki mają się coraz lepiej .
Widzę że humorek też coraz lepszy , czyli idzie ku lepszemu.
Cieszę się że wróciłaś do nas , bo smutno mi było bez Ciebie okrutnie.
Życzę udanego dnia.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Przyjemnego dnia Miśku :P :P
Trzymaj się FIT :P
Misiek Misiek wczoraj bylo pieknie i tak samo fitowego dnia zycze Ci dzisiaj:)
Buziaki
http://i260.photobucket.com/albums/i...blo1/funny.jpg
SIEMANKO.
CHOLERA JASNA. CHYBA NICI Z DZISIEJSZEGO DEZLEKA. SUCHAREK MNIE TAK PRACA OBARCZYŁ, ZE PEWNIE O 2 PÓJDE SPAC :( NIC MUS TO MUS.
DZISIAJ W MIARE DIETKOWO BYŁO TZN NIE WLICZAM TRZECH OKRAGŁYCH MINI PIERNICZKÓW, 1 POSTNEGO ZIEMNIAKA ORAZ MORELKI :)
WIEM STRASZNE GRZECHY :):):):):):) DLATEGO TAK BARDZO CHCIAŁAM NA DEZELKU POJEZDZI. TAK SAMA PRZED SOBA UZYSKAC ROZGRZESZENIE, A TU .......LIPA.
NIC JAKOS TO MUSZE WYMYSLE.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA. MUSZE SIE POCHWALIC BO INACZEJ MI WATROBA ZGNIJE. W MOJEJ PRACY ZNAJA MOJA MIŁOŚC DO SNICKERSÓW. ZAKOŃCZYŁAM DZISIAJ NOWY PROJEKT /MEGA TRUDNY/ I OPRUCZ PREMI UZNANIOWEJ WYPŁACONEJ ZA MIESIAC :(/ NA POCIESZENIE I ABY NIE WYPUŚCIC MNIE Z PUSTYMI RĘKOMA OTRZYMAŁM KARTON SNICKERSÓW /1000 SZT :shock: / WIECIE CO ZROBIŁAM?? PRZELECIAŁAM SIE ZE SNICKERSAMI PO FIRMIE I ZAMISTA 100 MAM JUZ TYLKO 300 :) A DO KOŃCA DIETY MUSZE CODZIENNIE OD 8 DO 16 TRENOWAC SILNA WOLE :):):):)
Z DRÓGIEJ STRONY JAK TE BATONY MUSIAŁAM WCZEŚNIEJ WTRYNŻALA, ZE AŻ MI 1000SZT ZAFUNDOWALI ???????? NIE CHCE WIEDZIE :) MAM TEN ETAP ZA SOBA :)
OKI TERAZ IDE DO WAS. PÓZNIEJ DO SIEBIE ZNOWU ZAJRZĘ :)
Miśku, postny ziemniak i morelka to nie są grzechy :wink: :wink:
Co innego pierniczki :lol: :lol: :lol:
Boże, 1000 snickersów? :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol:
Szok! :lol: :lol: :lol:
Ćwicz silną wolę, ćwicz :lol: :lol: :lol:
Biedny Misku to faktycznie bedziesz miala cwiczenia na silna wole:)
Ja wyznale zasade co z oczu to z serca ,wiec dzis schowalam gleboko mini delicje ,ktore mama kupila do ciasta ,ktore piecze dla przyjaciolki ,zeby mnie przypadkiem nie kusily...