-
MISIEK PISZE O SOBIE
Mam na imię Monika, ale wszyscy wołaja na mnie Misiek.
Misiek ma 25 lat i 165 wzrostu (na obcasach)
Misiek jest gruby - 72 kg
Misiek ma problemy z motywacją do odchudzania oraz samozaparciem.
Poza wagą i tłuszczykiem, Misiek jest bardzo szczęśliwy :).
Misiek będzie prowadził ten wątek by:
-poznawać nowych ludzi
-motywować samego siebie
-motywować osoby, które sie do mnie dołączą
-mieć świadectwo swoich "słodkich grzeszków"
-mieć miejsce do chwalenia samego siebie przy ewentualnyc sukcesach (Miśkowi skromność jest obca)
:arrow: OTO JA 8)
http://images22.fotosik.pl/13/76f2442c947a9e15med.jpg
-
Wzrost ten sam (z obcasami :D) problem podobny (zaczynałam z 74 to drugi etap, przy 64 BMI wchodzi w normalne) , cel też 55 (tylko ja już finiszuję)
Trzymaj się cieplutko i poszukaj tej motywacji...
tylko nie sprawdzaj czy nie ma jej w lodówce, tam na pewno nie siedzi :lol: :lol: :lol:
Jakiego masz psa?? bo ja pso-lubne stworzenie jestem
-
Mój pies to 7 miesięczny shih tzu i jak na razie jest całym moim światem razem z swoim panem :). Jest mały futrzany i bardzo głupiutki :). Jedo życiowym celem jest rozszarpanie piłki nożnej oraz dokonanie gwałtu na jak największej liczbie poduszek :(.
Nie umiem wstawiać zdjęć tutaj, więc niestety nie pochwalę się nim. :(
Motywacja narazie mnie nie opuszcza :) ( możę jeszcze jest wystarczająco duży poziom we krwi Twixów, Marsów i Coli- gorzej będzie za tydzień :()
Wystawiam swoją silną wolę na bardzo duże pokusy gotują i piekąc swojemu chłopakowi różne pyszne nie koniecznie lekkostrawne rzeczy. Nie muszę wspominać, iż nie ma sprawiedliwości na świecie i on jest cieniutki jak nitka, pozwalając sobie co wieczór na ciastka czekoladowe z tłustym mlekiem :(
Dziękuję za słowa otuchy:). Ilekroć zwątpię będę ciebie wspominać i cud jakiego dokonałaś :). Brawo chylę czoła przed tobą. No może za jakieś 6 miesięcy też będe mogła sie podobnym wynikiem poszczycić.
Mam tylko pytanie jak długo ze sobą walczyłaś by osiągnąć obecną wagę?
Ja, jak już zauważyłaś daje sobie 6 miesiecy diety i rowerka stacjonarnego :)
o efektach będę powiadamiać na bieżąco.
Pozdrawiam i trzymaj się :)[/code]
-
U mnie trwało to długo.
74 ważyłam w 2003. potem 55. potem jojo1 i 65. znów schudłam na 56. Jojo2 64.
Ale teraz nie dam się i jojo3 nie będzie!!!!!
Mój piesek to zwykły kundel, ale i tak go kocham :D:D
-
Elvis ma rodowód jest rasowy shih tzu dlaczego nazywasz go kundlem :(
Też trzymam kciuki za ciebie oby jojo nie było:)
Pozdrawiam
-
Kochanie, napisałam, że MÓJ piesek to kundel... Jakby było coś złego w kundlach :D:D:D
-
Przepraszam za ogromna pomyłkę :oops:
Żle przeczytałam (prowadzę dziennik w pracy i czasami robie to kontem oka).
W kundelkach nie ma nic złego, sama jeszcze, jak mieszkałam z rodzicami takiego miałam :) (jamnika z domieszką - niestety ta domieszka zawiera również zwierzęce ADHD)
Ja mam pierwsze sukcesy wczoraj o godzinie 23,30 waga wskazała 69,70 kg. :) :) :)
Motywacja idzie w górę jeszcze troche i ..................(bdzie dobrze)
Pozdrawiam,
-
Powodzenia , jestesmy w tej samej sytuacji.. tez mam tyle wzroztu naprawde o cm mniej , ale przyjmujac ze liczymy z obcasami :P
Nio i przylaczam sie do wilbicielek psow... hm teraz niestetey nie mam... miałam boxerka, a teraz niestetey problemy ze stancjai nie pozwalaja na pieska... ale pozyjemy zobaczymy:)
-
Dzięki za dobre słowo :) To pomaga.
Powoli zaczynam przyzwyczajać sie do nowego jadłospisu. Wczoraj moja rodzinka jadła moja ulubiona dotychczas pizzę :(, ale ja się nie skusiłam :).
Nie wiem jak wy, ale ja codziennie zaglądam na strone z bielizna i maże sobie co zakupie dla siebie w momencie gdy moje cialko będzie w rozmiarze minimum 38 :)
Troche mnie otoczenie denerwuje odradzając dietę i na moje 3 kg mniej wzruszaja jedynie barkami. Niewierni - nie wieżą we mnie :(. Ja im pokażę.
Zaraz po powrocie z pracy wracam do domu i jazda na rowerek - min.45min.
-
oj ja niedobra wczoraj zgrzeszyłam :(
3 kanapki (pieczywo białe, masło, wędlina)
ale podniosłam sie i wracam spowrotem na obrana wcześniej droge :)
dostałam cynk iż na poczcie czekają na mnie spodenki neoprenowe :) Mój tyłek będzie sie dodatkowo pocił :)
czytałam posty i wiekszość z was odradza spożywanie owoców na diecie, a ja jem jeden dziennie :(
a co wy jecie w pracy na tak zwaną przekąskę ? Ja jadam musli na śniadanie więc nie chciałabym jadać non stop nabiału !!
podjadałam i zamiast 68,50 (waga w sobotę) dzisiaj warzę 70,5 :cry: