Strona 1 z 9 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 88

Wątek: Walka z kilogramami rozpoczeta-czy wygram? TAK

  1. #1
    AISHA636 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    305

    Domyślnie Walka z kilogramami rozpoczeta-czy wygram? TAK

    To dopiero początek ale mam nadzieję, że nie koniec. Nie jest łatwo zrzucić 39 kg. Wczoraj zjadłam 800 kalori i ćwiczyłam 75 min. na rowerku, mam nadziję, że na takim poziomie wytrzymam do końca i będzie tylko lepiej. Mam nadziję, że będąc tutaj z wami będe sie pilnować, bo inne diety konczyły sie szybko.

  2. #2
    AISHA636 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    305

    Domyślnie

    dzisiaj ok. 800 kalori i godzinka na rowerku + brzuszki. Najgorsze jest to, że w pracy mam kumpele które ciągle jedzą i kupują słodkie, czy wytrzymam bez słodyczy w takim towarzystwie. Chociaz moze będzie to dobre ćwiczenie silnej woli, oby tylko sie nie złamać.

  3. #3
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Powodzenia i wytrwałości życze.

    Najgorzej jest gdy wkoło wszyscy się objadają.....a my nie możemy.
    Jednak aby dojść do celu musimy być silne i nie poddawać się pokusom.

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    trzeba zadac sobie pytanie co sprawia wieksza przyjemnosc - słodycze, czy nowa lepsze samopoczucie dotyczace wygladu?

    ladnie cwiczonka widze, ladnie - oby tak dalej i sukces murowany!

  5. #5
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Ale za rok koleżanki w pracy nadal będą poprawiać sobie humor słodyczami.. a Ty spojrzysz rano zadowolona w lusterko i uśmiechu starczy na cały dzień!

    Kalorii trochę mało Ci wychodzi.. ale w sumie to nie tylko ważne ile kalorii, ale jakie i z czego. No i od razu wzięłaś się za sport, brawo! Trzymam kciuki!

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  6. #6
    AISHA636 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    305

    Domyślnie

    Prawda jest taka że ja prawie nigdy dużo nie jadłam, tylko te słodycze i dlatego tyle waże.
    Najgorsze są wieczory bo wtedy zawsze jestem głodna, chyba zacznę szybciej chodzic spać aby nie myslec o jedzeniu.
    Następny wpis będzie wieczorkiem, mam nadzieję że równiez dobry. Obiecuję wpisywac nawet jak skuszę sie na coś słodkiego.

  7. #7
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Wcześniejsze chodzenie spać to dobra metoda Po pierwsze i tak wszyscy mówią że regularny i nie za krótki sen sprzyja chudnięciu, a po drugie jak się za długo zwleka z pójściem do łóżka i w brzuchu zacznie burczeć to potem trudno zasnąć..

    Jak mi jest okropnie głodno z wieczora, to ratuję się pepsi light. Może to nie jest najlepsze rozwiązanie ale chociaż nie ma kalorii i zawsze lepsze niż atak na pełną lodówkę.

    Trzymam kciuki i do przeczytania wieczorem

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  8. #8
    AISHA636 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    305

    Domyślnie

    Kolejny dzień za mną nawet nie było tak źle. Przyznam sie że zjadłam 3 małe herbatniki, ale to juz nie to samo co wcześniej.
    Zobaczymy czy wytrwam w dzisiejszy wieczór spac pójde za jakieś 3 godziny.
    Jeżdząc dzisiaj na rowerze stacjonarnym oglądałam program kulinarny, na początku az mnie ściskało w zołądku ale z czasem nawet z przyjmnością dokończyłam oglądać. Alezdobre jedenie tam było.

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    ten rower to typowe połączenie przyjemnego z pożytecznym !! brawo!

    a 3 herbatniki jeszcze nikomu nie zaszkodziły - czytając Twoje notki widzę, że to i tak ogromny postęp - gratuluję i ściskam kciuki by było tak dalej!!

    co do diet.. pamiętaj, że dobra dieta to taka na której mogłabyś wytrzymać całe życie. wg mnie chodzi o ograniczanie posiłków, a nie odmawianie sobie absolutnie wszystkiego. oczywiście nie namawiam do jedzenia codziennie czekolady, jeśli jednak raz w tygodniu zjesz kawałek ciasta czy zmienisz proporcje np pomiędzy ziemniakami a surówkami na większe - nic się nie stanie.

    chodzi o ilość, nie produkt wiadomo - bardziej kaloryczny - więc jemy go mniej! szczególnie na początku takie myślenie pozwala nam przyzwyczaić się do zmiany nawyków żywieniowych, potem wybór diety [o ila takowa jest faktycznie konieczna] jest znacznie prostszy i wymaga mniejszej ilości wyrzeczeń!

    ja , choć trzymam "dietkę" [znaczy się "żryj mniej"] dopiero od poniedziałku, nie odmawiam sobie wszystkiego - ok, w tym tygodniu nie było wcale słodyczy, ale to nie znaczy, że np w sobote nie sięgnę po coś innego. tak jak dzisiaj,kiedy zjadłam kopytka ze zmiksowanymi truskawkami. mmm^^ oczywiście nie dodałam cukru, ale i tak palce lizać! po prostu zjadłam ich mało.. jak na mnie bardzo mało

    i nie przejmuję się, że to nie jest typowe 'dietetyczne' jedzenie - nawet niskokalorycznymi produktami można się zapchać i doprowadzić do wzrostu wagi. tymczasem jeśli zjesz to co chcesz, a zjesz tego mało, nawet gdyby miało być najbardziej kaloryczne; ok wyrzucam tu fast foody, bo to jest po prostu niezdrowe = inna kategoria; sprawi Ci przyjemność i nie będziesz miała nastawienia 'oooo boże, chcę już koniec tej diety'

    wydaje mi się, że ten sposób dietkowania jest prostszy.

    niemniej gratuluje sukcesów i życzę powodzenia w dalszej drodze! ja będę wpadać i mam nadzieję, wspierać

  10. #10
    AISHA636 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-01-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    305

    Domyślnie

    Kolejny dzien. Juz po sniadanku i właśnie piję kawke ze smietanka - jakies przyjemności musza byc.
    W domu nie mam juz rzadnych zapasów słodyczy, więc jak teraz coś kupię to bede mogła miec tylko pretensje do siebie, że mam słabą wolę.
    W poniedziałek ważenie, już się boje.

Strona 1 z 9 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •